Masakra w Szczecinie... Znaleziono poćwiartowane i spakowane w worki zwłoki

Krzysztof M. zaginął na początku miesiąca. W Sylwestra miał mieć gości, kontakt urwał się z nim w pierwszych dniach stycznia.
Mężczyzna mieszkał w bloku na szczecińskim Niebuszewie, jak opisują reporterzy TVP, w dzielnicy owianej "złą sławą". Kilkadziesiąt lat temu grasował tu seryjny morderca – czytamy na Facebooku "Alarmu!".
5 stycznia w mieszkaniu Krzysztofa M. kilkakrotnie pojawiał się nieznany mężczyzna. Ze względu na odgłosy dochodzące z lokalu, sąsiedzi myśleli, że w mieszkaniu prowadzony jest remont.
Trwa śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny.
Mieszkańcy bloku przyznają w rozmowie z dziennikarzami, że obawiają się o swoje bezpieczeństwo