[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Prawdziwi bohaterowie powieści „Popiół i diament”

16 stycznia 1945 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim Jan Foremniak - komunista, „ludowy” partyzant, świeżo upieczony wojewoda kielecki razem z innymi bandytami dokonał napadu rabunkowego na prywatne mieszkanie, podczas którego został zastrzelony przez patrol Armii Krajowej dowodzony przez Stanisława Kosickiego. Historia ta, mocno wypreparowana przez komunistyczną propagandę, stała się kanwą powieści Jerzego Andrzejewskiego „Popiół i diament”.
Zbigniew Cybulski w roli Maćka Chełmickiego
Zbigniew Cybulski w roli Maćka Chełmickiego "Popiół i diament". Mural w Łodzi / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Maciek Szostek

Kim był Jan Foremniak? W powieści Andrzejewskiego to pierwowzór postaci Szczuki. Zgadzało się w zasadzie tylko to, że Szczuka – tak jak Foremniak – był komunistą. Bo pierwowzór już w młodości - a urodził się w 1910 r. - związał się z komunistami: Związkiem Młodzieży Komunistycznej, potem Komunistyczną Partią Polski. W 1932 r. za udział w zabójstwie aresztowany i skazany na bezterminowe ciężkie więzienie (w 1933 r. w drugim procesie skazany za działalność komunistyczną na 5 lat więzienia). Karę odbywał w Rawiczu, skąd uwolnił go wybuch wojny.

Po ataku Niemiec na ZSRS ewakuowany do Kazachstanu, gdzie pracował na kolei jako majster. Skierowany do szkoły partyjnej w Moskwie, po czym przerzucony najpierw na Ukrainę, a od wiosny 1944 r. do Ostrowca, gdzie działał w komnunistycznej PPR i AL (oficer informacji w sztabie Okręgu Radom-Kielce, następnie oficer bezpieczeństwa 2 batalionu 1 Brygady AL im. Ziemi Kieleckiej). 

Zasłużony i odznaczony

Kim był Stanisław Kosicki? W powieści Jerzego Andrzejewskiego „Popiół i diament” to pierwowzór postaci Maćka Chełmickiego. W rzeczywistości nie był zwykłym żołnierzem AK (wedle komunistycznej propagandy bandytą), ale najpierw harcerzem Szarych Szeregów, a następnie członkiem Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej. 
Stanisław Kosicki, ps. „Czarny”, „Bohun”, urodził się w 1926 r. w Wersalu we Francji, jako syn mjr. saperów Henryka Kosickiego (1896–1967), uczestnika wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. i wojny obronnej 1939 r. W działalności konspiracyjnej Stanisław zajmował się przede wszystkim kolportażem i łącznością. Latem 1944 r., po aresztowaniu wraz z matką przez gestapo, uciekł z transportu do KL Auschwitz. Trafił pod rozkazy kpt. Wincentego Tomasika „Potoka”, biorąc udział m.in. w bitwie z Niemcami na Piotrowym Polu w lasach Iłżeckich. Odznaczony Krzyżem Walecznych i Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Uwolniony przez „Szarego”

16 stycznia 1945 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim Stanisław Kosicki dowodził patrolem porządkowym AK. Wtedy natknął się na bandę rabującą prywatne mieszkanie przy ul. Bałtowskiej. W strzelaninie zginął członek bandy - Jan Foremniak.
Ponieważ Foremniak okazał się nie tylko bandytą i komunistą (co w zasadzie jest tożsame), ale również mianowanym właśnie wojewodą kieleckim, Kosicki musiał uciekać. Ukrył się w Krakowie, w klasztorze kapucynów – tam jednak wskutek zdrady został aresztowany przez UB i przewieziony do więzienia kieleckiego przy ul. Zamkowej. Torturowany i skazany na karę śmierci czekał na wykonywanie wyroku.

Razem z kilkuset innymi więźniami został jednak – w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 r. – uwolniony przez oddział partyzancki Antoniego Hedy „Szarego”. Kosicki wyjechał na wybrzeże, gdzie ukrywał się jako Jan Szymański. Ujawnił się w kwietniu 1947 r. w ramach amnestii, następnie przeprowadził do rodziców w Toruniu, gdzie ukończył studia, założył rodzinę, by w końcu rozpocząć pracę w Stacji Hydrobiologicznej w Mikołajkach. Cały czas obawiał się dekonspiracji, co nastąpiło w 1954 r., kiedy został aresztowany. Zwolniony po 12 godzinach, dzięki dokumentowi amnestyjnemu. Nie oznaczało to jednak, że bezpieka Kosickiemu odpuści. Przez wiele lat był śledzony, represjonowany i zwalniany z pracy. Służby na tyle osaczyły jego rodzinę, że doprowadziły do jej rozbicia, rozwodu z żoną i pozbawieniu ojca kontaktu z dziećmi.

Kto torturował Kosickiego

Znamy przynajmniej dwóch ubeków, którzy znęcali się nad Stanisławem Kosickim w kieleckiej katowni.
To Edmund Kwasek, urodzony w 1923 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim. Uczył się w tym samym gimnazjum im. Joachima Chreptowicza w Ostrowcu Świętokrzyskim, co Jan Foremniak. Z Foremniakiem, jeśli nie ze szkoły, zapewne znał się z Armii Ludowej.

Pod koniec stycznia 1945 r., w wieku 22 lat, Kwasek trafił do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kielcach. Szybko ze zwykłego śledczego awansował na naczelnika tamtejszego wydziału śledczego. Nie tylko katował osadzonych (więźniowie zapamiętali go jako jednego z najgorszych oprawców), ale występował w roli ich „sędziego”. Tak było 11 lipca 1945 r., kiedy Okręgowy Sąd Wojskowy w Łodzi na sesji w Kielcach skazał żołnierza niepodległościowego podziemia Konrada Zygmunta Suwalskiego na karę śmierci, a Kwasek był ławnikiem.

W 1948 r., został przeniesiony z Kielc do Gdańska i mianowany naczelnikiem tamtejszego Wydziału Śledczego WUBP. Od 1949 r. pracował w Departamencie X Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i jego tajnej willi „Spacer” w Miedzeszynie pod Warszawą (tu katował m.in. cichociemnego, żołnierza Armii Krajowej mjr. Bolesława Kontryma, ps. „Żmudzin”). Szefem Kwaska był Józef Goldberg-Różański, który w opinii służbowej napisał: „Mjr Kwasek. Zdolny oficer śledczy. Może trochę zarozumiały, z tendencją efekciarstwa”.

W 1996 r., w tzw. procesie Humera (od nazwiska głównego oskarżonego, b. wicedyrektora Departamentu Śledczego MBP), Kwasek został skazany na karę kilkuletniego więzienia. Z więzienia na Rakowieckiej – tego samego, w którym katował pół wieku wcześniej polskich niepodległościowców – wyszedł jednak szybko „ze względu na zły stan zdrowia”. Kwasek żył jeszcze sześć lat na wolności. Pochowany na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.

Towarzysz z Ostrowca

Z tego samego Ostrowca Świętokrzyskiego pochodził Władysław Spychaj-Sobczyński. Tak samo jak Jan Foremniak działacz Związku Młodzieży Komunistycznej i Komunistycznej Partii Polski, w II RP więziony za komunizm, a w czasie wojny w Armii Ludowej (szef bezpieczeństwa Obwodu II – Lublin). Następnie funkcjonariusz NKWD (w 1940 r. ukończył kurs wywiadowczy w Smoleńsku) i „polskiej” bezpieki: szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie i w Kielcach (także podczas tzw. pogromu, czyli de facto prowokacji kieleckiej; potem zresztą zwolniony z bezpieki pod zarzutem mordowania Żydów jeszcze w ramach Armii Ludowej), dyrektor Biura Paszportów Zagranicznych MBP (1950-1952).

Zanim w latach 60. został skierowany przez Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (wywiad wojskowy PRL) do Ludowej Republiki Bułgarii (w stopniu pułkownika tzw. ludowego WP) jako attaché wojskowy PRL, zdążył zaliczyć jeszcze kierownicze funkcje w Zarządzie Informacji Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wojsk Ochrony Pogranicza. Pochowany na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.
 


 

POLECANE
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej tylko u nas
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

Jak zachować polską tożsamość w dobie zagrożenia wielorakimi totalitaryzmami? Czy będziemy nadal narodem, czy też może „projektem: Polska”?

Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako trans niemowlę tylko u nas
Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako "trans niemowlę"

Szok! Lewicowy aktywista, który identyfikuje się jako "trans dziecko", wygrał z Kanadą. Kraj będzie musiał zafundować mu... operację i męskich, i żeńskich narządów płciowych.

Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy tylko u nas
Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy

To był chyba rekord. W ciągu niecałych 4 minut premier 15 razy albo chwalił politykę Prawa i Sprawiedliwości albo się z nią utożsamiał albo ironicznie kpił z tego, co sam otrzymując ją w spadku – zepsuł. Nie chciałbym być gołosłowny, więc z wygłoszonego dziś orędzia szefa rządu, wybrałem konkretne cytaty, które z przyjemnością przełożę z mowy trawy na język faktów. Zaczynamy!

Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami Wiadomości
Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Modlitwy w Białym Domu spotkał się m.in. z sekretarzem stanu USA Marco Rubio.

Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ Wiadomości
Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w czwartek, że Mike Waltz, dotychczas pełniący rolę doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, zostanie ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ. Jego rolę tymczasowo obejmie sekretarz stanu Marco Rubio.

Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne Wiadomości
Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne

- Co najmniej 24 osoby zginęły w czwartek i poprzedzającą go noc w izraelskich atakach na Strefę Gazy - poinformowała obrona cywilna, cytowana przez AFP. Izrael od dwóch miesięcy blokuje pomoc humanitarną. Szerzy się głód, zdesperowani ludzie kradną żywność i leki - alarmują organizacje pozarządowe.

USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego polityka
USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego

Prezydent Wołodymyr Zełenski w czwartek określił umowę z USA w sprawie minerałów jako prawdziwie równe i sprawiedliwe porozumienie oraz pierwszy wynik jego spotkania w Watykanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem przed pogrzebem papieża Franciszka.

Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań Wiadomości
Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań

Jak informuje stacja Telewizja Republika obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Wziął udział w Narodowym Dniu Modlitwy w ogrodzie różanym w Białym Domu. Spotkanie poprowadził prezydent USA Donald Trump.

Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie polityka
Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie

W czwartek podczas tradycyjnego wiecu Zjednoczenia Narodowego na Narbonie Marine Le Pen zapewniła, że będzie walczyć o to, by móc kandydować w wyborach prezydenckich w 2027 roku.

Komunikat dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdyni

W czasie długiego weekendu majowego komunikacja miejska w Gdyni, Gdańsku i pociągi PKP SKM będą kursowały według zmienionych rozkładów jazdy. Zmiany dotyczą zarówno linii autobusowych i trolejbusowych organizowanych przez ZKM w Gdyni, jak i pociągów PKP SKM na trasie Gdańsk–Wejherowo.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Prawdziwi bohaterowie powieści „Popiół i diament”

16 stycznia 1945 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim Jan Foremniak - komunista, „ludowy” partyzant, świeżo upieczony wojewoda kielecki razem z innymi bandytami dokonał napadu rabunkowego na prywatne mieszkanie, podczas którego został zastrzelony przez patrol Armii Krajowej dowodzony przez Stanisława Kosickiego. Historia ta, mocno wypreparowana przez komunistyczną propagandę, stała się kanwą powieści Jerzego Andrzejewskiego „Popiół i diament”.
Zbigniew Cybulski w roli Maćka Chełmickiego
Zbigniew Cybulski w roli Maćka Chełmickiego "Popiół i diament". Mural w Łodzi / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Maciek Szostek

Kim był Jan Foremniak? W powieści Andrzejewskiego to pierwowzór postaci Szczuki. Zgadzało się w zasadzie tylko to, że Szczuka – tak jak Foremniak – był komunistą. Bo pierwowzór już w młodości - a urodził się w 1910 r. - związał się z komunistami: Związkiem Młodzieży Komunistycznej, potem Komunistyczną Partią Polski. W 1932 r. za udział w zabójstwie aresztowany i skazany na bezterminowe ciężkie więzienie (w 1933 r. w drugim procesie skazany za działalność komunistyczną na 5 lat więzienia). Karę odbywał w Rawiczu, skąd uwolnił go wybuch wojny.

Po ataku Niemiec na ZSRS ewakuowany do Kazachstanu, gdzie pracował na kolei jako majster. Skierowany do szkoły partyjnej w Moskwie, po czym przerzucony najpierw na Ukrainę, a od wiosny 1944 r. do Ostrowca, gdzie działał w komnunistycznej PPR i AL (oficer informacji w sztabie Okręgu Radom-Kielce, następnie oficer bezpieczeństwa 2 batalionu 1 Brygady AL im. Ziemi Kieleckiej). 

Zasłużony i odznaczony

Kim był Stanisław Kosicki? W powieści Jerzego Andrzejewskiego „Popiół i diament” to pierwowzór postaci Maćka Chełmickiego. W rzeczywistości nie był zwykłym żołnierzem AK (wedle komunistycznej propagandy bandytą), ale najpierw harcerzem Szarych Szeregów, a następnie członkiem Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej. 
Stanisław Kosicki, ps. „Czarny”, „Bohun”, urodził się w 1926 r. w Wersalu we Francji, jako syn mjr. saperów Henryka Kosickiego (1896–1967), uczestnika wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. i wojny obronnej 1939 r. W działalności konspiracyjnej Stanisław zajmował się przede wszystkim kolportażem i łącznością. Latem 1944 r., po aresztowaniu wraz z matką przez gestapo, uciekł z transportu do KL Auschwitz. Trafił pod rozkazy kpt. Wincentego Tomasika „Potoka”, biorąc udział m.in. w bitwie z Niemcami na Piotrowym Polu w lasach Iłżeckich. Odznaczony Krzyżem Walecznych i Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Uwolniony przez „Szarego”

16 stycznia 1945 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim Stanisław Kosicki dowodził patrolem porządkowym AK. Wtedy natknął się na bandę rabującą prywatne mieszkanie przy ul. Bałtowskiej. W strzelaninie zginął członek bandy - Jan Foremniak.
Ponieważ Foremniak okazał się nie tylko bandytą i komunistą (co w zasadzie jest tożsame), ale również mianowanym właśnie wojewodą kieleckim, Kosicki musiał uciekać. Ukrył się w Krakowie, w klasztorze kapucynów – tam jednak wskutek zdrady został aresztowany przez UB i przewieziony do więzienia kieleckiego przy ul. Zamkowej. Torturowany i skazany na karę śmierci czekał na wykonywanie wyroku.

Razem z kilkuset innymi więźniami został jednak – w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 r. – uwolniony przez oddział partyzancki Antoniego Hedy „Szarego”. Kosicki wyjechał na wybrzeże, gdzie ukrywał się jako Jan Szymański. Ujawnił się w kwietniu 1947 r. w ramach amnestii, następnie przeprowadził do rodziców w Toruniu, gdzie ukończył studia, założył rodzinę, by w końcu rozpocząć pracę w Stacji Hydrobiologicznej w Mikołajkach. Cały czas obawiał się dekonspiracji, co nastąpiło w 1954 r., kiedy został aresztowany. Zwolniony po 12 godzinach, dzięki dokumentowi amnestyjnemu. Nie oznaczało to jednak, że bezpieka Kosickiemu odpuści. Przez wiele lat był śledzony, represjonowany i zwalniany z pracy. Służby na tyle osaczyły jego rodzinę, że doprowadziły do jej rozbicia, rozwodu z żoną i pozbawieniu ojca kontaktu z dziećmi.

Kto torturował Kosickiego

Znamy przynajmniej dwóch ubeków, którzy znęcali się nad Stanisławem Kosickim w kieleckiej katowni.
To Edmund Kwasek, urodzony w 1923 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim. Uczył się w tym samym gimnazjum im. Joachima Chreptowicza w Ostrowcu Świętokrzyskim, co Jan Foremniak. Z Foremniakiem, jeśli nie ze szkoły, zapewne znał się z Armii Ludowej.

Pod koniec stycznia 1945 r., w wieku 22 lat, Kwasek trafił do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kielcach. Szybko ze zwykłego śledczego awansował na naczelnika tamtejszego wydziału śledczego. Nie tylko katował osadzonych (więźniowie zapamiętali go jako jednego z najgorszych oprawców), ale występował w roli ich „sędziego”. Tak było 11 lipca 1945 r., kiedy Okręgowy Sąd Wojskowy w Łodzi na sesji w Kielcach skazał żołnierza niepodległościowego podziemia Konrada Zygmunta Suwalskiego na karę śmierci, a Kwasek był ławnikiem.

W 1948 r., został przeniesiony z Kielc do Gdańska i mianowany naczelnikiem tamtejszego Wydziału Śledczego WUBP. Od 1949 r. pracował w Departamencie X Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i jego tajnej willi „Spacer” w Miedzeszynie pod Warszawą (tu katował m.in. cichociemnego, żołnierza Armii Krajowej mjr. Bolesława Kontryma, ps. „Żmudzin”). Szefem Kwaska był Józef Goldberg-Różański, który w opinii służbowej napisał: „Mjr Kwasek. Zdolny oficer śledczy. Może trochę zarozumiały, z tendencją efekciarstwa”.

W 1996 r., w tzw. procesie Humera (od nazwiska głównego oskarżonego, b. wicedyrektora Departamentu Śledczego MBP), Kwasek został skazany na karę kilkuletniego więzienia. Z więzienia na Rakowieckiej – tego samego, w którym katował pół wieku wcześniej polskich niepodległościowców – wyszedł jednak szybko „ze względu na zły stan zdrowia”. Kwasek żył jeszcze sześć lat na wolności. Pochowany na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.

Towarzysz z Ostrowca

Z tego samego Ostrowca Świętokrzyskiego pochodził Władysław Spychaj-Sobczyński. Tak samo jak Jan Foremniak działacz Związku Młodzieży Komunistycznej i Komunistycznej Partii Polski, w II RP więziony za komunizm, a w czasie wojny w Armii Ludowej (szef bezpieczeństwa Obwodu II – Lublin). Następnie funkcjonariusz NKWD (w 1940 r. ukończył kurs wywiadowczy w Smoleńsku) i „polskiej” bezpieki: szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie i w Kielcach (także podczas tzw. pogromu, czyli de facto prowokacji kieleckiej; potem zresztą zwolniony z bezpieki pod zarzutem mordowania Żydów jeszcze w ramach Armii Ludowej), dyrektor Biura Paszportów Zagranicznych MBP (1950-1952).

Zanim w latach 60. został skierowany przez Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (wywiad wojskowy PRL) do Ludowej Republiki Bułgarii (w stopniu pułkownika tzw. ludowego WP) jako attaché wojskowy PRL, zdążył zaliczyć jeszcze kierownicze funkcje w Zarządzie Informacji Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wojsk Ochrony Pogranicza. Pochowany na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe