Marcin Sójka: " U mnie jest krótko i na temat"

Nie mam parcia na szkło. Nie mam ciśnienia. U mnie normalność jest w cenie. Żyję z dnia na dzień. Twardo stąpam po ziemi. Nie bujam w obłokach. Podchodzę racjonalnie do życia. Nie będę wymyślał, co dalej. Korzystam z tego, co mam i dalej będę robił swoje – mówi Marcin Sójka, wokalista, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Marcin Sójka Marcin Sójka:
Marcin Sójka / Materiały prasowe

– Zanim osiągnąłeś sukces jako wokalista, to co było wcześniej?

– Sukces po prostu przyszedł. Od dziecka zajmuje się muzyką. Jest we mnie dużo samokrytyki, może dlatego tak późno zdecydowałem się na udział w „The Voice of Poland”.

– Dlaczego za późno. Nie zgadzam się z tym.

– Ja też (śmiech). Nic się nie dzieje bez przyczyny, uważam, że jest to dobry czas. Decyzja podjęta w 33 roku życia. To jest ten moment.

– Osiągnąłbyś podobną pozycję na rynku muzycznym bez udziału w talent show?

–Nie znałem innego sposobu na pokazanie się szerszej publiczności i zrobienia kariery niż udział w takim programie. Chociaż może teraz trzeba się bardzo często pokazywać w mediach społecznościowych. Ja bym tak nie umiał, bo te narzędzia nie uczestniczą w moim życiu.

– Jak to?

– Mam problem z pamiętaniem o tym, żeby wrzucać posty, itp. Nie jest dla mnie ważne, żeby zrobić zdjęcie kanapce, którą jem.

– Gdzie Ty się uchowałeś?

– Znam ludzi starszych ode mnie, którzy nie rozstają się z mediami społecznościowymi. Ja też już mam, bo muszę je mieć w tym momencie.

– Może szukasz kogoś do pomocy?

– (śmiech)

– Jaka jest dominująca grupa Twoich odbiorców?

– Wychodzi mi,  że 40 +. Nie mam marketingowego podejścia, że muszę trafiać do konkretnej grupy docelowej.

– Chcesz walczyć jak lew o swoją pozycję w show biznesie?

– Nie chcę z nikim walczyć. To nie jest mi potrzebne. Nie chcę się do nikogo porównywać. Jestem sobą i robię swoje.

– Skąd taka skromność w Tobie?

– Od zawsze taki jestem. Biorę wszystko na spokój i na logikę.

– Chciałeś rzucić muzykę i zająć się inną pracą?

– Muzyka jest ze mną od początku. To jest nieodłączna część mnie. Zajmowałem się różnymi rzeczami w życiu. Jeździłem karetką pogotowia przez parę lat.

– Byłeś kierowcą i sanitariuszem?

– Byłem wyłącznie kierowcą. Wtedy kiedy ja pracowałem, można było być wyłącznie kierowcą. Teraz trzeba być również ratownikiem medycznym. Obecnie jestem realizatorem dźwięku w teatrze. Warto wspomnieć, że tylko przeszedłem przez ulicę, bo teatr jest naprzeciwko pogotowia.

– Jaka byłaby dobra muzyka dla kierowcy karetki?

– Moja płyta nie byłaby dobra (śmiech). Ale ciężka muzyka dlaczego nie. Iron Maiden, AC/DC. Przeboje, które każdy zna. Wciąż ten sam utwór tylko w innych wersjach (śmiech).

– Jak długo byłeś kierowcą.

– 8 lat. Dość długo. Nie byłem orłem w szkole, dlatego bardzo wcześnie zacząłem pracować. Byłem Sójką, a nie orłem (śmiech). Tata powiedział mi, że albo się uczę albo idę do roboty. Wybrałem robotę (śmiech).

– Męczy mnie współczesny pop. Twój debiut jest różnorodny muzycznie. To od początku był Twój pomysł, żeby było kolorowo na płycie?

– Z chłopakami z którymi tworzyłem płytę odnaleźliśmy wspólny język i klimat.

– W muzyce popowej brakuje emocji?

– Nie. Każdy rodzaj muzyki na swój sposób jest popem.

– Na Twojej płycie słyszę echo muzyki gospel. Może pójść w tym kierunku?

– Ciężko mi powiedzieć. Będę robił to, co mi się podoba. Nie wydam płyty, która będzie sprzeczna ze mną.

– Czyli duża wytwórnia niczego Ci nie narzuca?

– Nikt nie starał się ze mnie zrobić kogoś innego. Zobaczyli, że jestem normalny i nie chcieli mnie zmieniać.

– Normalnością trafisz do większej grupy odbiorców?

– Nie myślałem o tym.

– A może autobiografia?

– Jeszcze nie. Chociaż moje życie mogłoby być ciekawe w swoje prostocie.

– „The Voice of Poland” wciąż jest popularny w czasach, gdzie internet jest dominującym medium. Możemy mówić w Twoim przypadku o dużej popularności? Jest szał na Ciebie? Możesz żyć spokojnie?

– Mogę. Czasem ktoś ze mną zrobi sobie zdjęcie. Mogę normalnie zrobić zakupy.

– Nie cierpi Twoje ego?

– Nie. Nie mam parcia na szkło. Nie mam ciśnienia. U mnie normalność jest w cenie.

– Normalność przepis na długą karierę?

– To nie jest przepis. To jest styl życia, który uprawiam od zawsze. W Siedlcach bardzo dużo ludzi mnie zna. Śpiewam im od dziecka.

– Twoich kilka prawd, którym się kierujesz i chciałbyś się nimi z naszymi czytelnikami podzielić…

– Niech będą sobą. Niech zwolnią w tym szalonym życiu, bo zapomną, kim są.

– Słuchając Twojej płyty mogą zwolnić?

– Tak. Teksty mówią o tym, żeby się opamiętać.

– Jesteś autorem muzyki i słów na Twoim debiutanckim krążku poza Juliuszem Kamilem i Michałem Pietrzakiem, ale miałeś najmniejszy wkład wnioskując po opisie na płycie. Na Twojej następnej płycie się to zmieni?

– Za bardzo jestem krytyczny w stosunku do siebie. Dlatego współpracuję z innymi.

– W Polsce jest mało wesołej muzyki? Chcesz przełamać ten trend?

– To zależy od sytuacji. Nam potrzeba uśmiechu i łez. To jest częścią nas. Moja muzyka jest pełna melodii i harmonii. U mnie znajdziesz smutek i radość. W muzyce brakuje bycia sobą.

– Jaką masz receptę, żeby przetrwać na rynku i zetrzeć łatkę zwycięzcy programu typu talent show?

– Nie wiem. Żyję z dnia na dzień. Twardo stąpam po ziemi. Nie bujam w obłokach. Podchodzę racjonalnie do życia. Nie będę wymyślał, co dalej. U mnie jest krótko i na temat. Korzystam z tego, co mam i dalej będę robił swoje.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 

 

 

 

 


 

POLECANE
Wywalcie tą babę.  Burza w sieci po programie TVN gorące
"Wywalcie tą babę". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Mieszkańcy Krakowa muszą przygotować się na nowe rozkłady jazdy. Od 15 września wprowadzono zmiany w liniach autobusowych i uruchomiono dodatkowe przystanki.

Trump: Europejskie sankcje na Rosję nie są wystarczająco surowe z ostatniej chwili
Trump: Europejskie sankcje na Rosję nie są wystarczająco surowe

Prezydent USA Donald Trump stwierdził w niedzielę, że europejskie sankcje przeciwko Rosji są niewystarczające i muszą zostać zaostrzone, zanim USA nałożą własne ciężkie restrykcje. Stwierdził również, że wkrótce zostaną wznowione rozmowy trójstronne z Rosją i Ukrainą.

Nowy komunikat IMGW. Synoptycy ostrzegają z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Synoptycy ostrzegają

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami dla terenów z czterech województw na północnym-zachodzie Polski.

Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf Wiadomości
Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf

Spór między Dorotą Wysocką-Schnepf a Krzysztofem Stanowskim wchodzi w kolejną fazę. Dziennikarka TVP w likwidacji zapowiedziała pozwy przeciwko twórcy Kanału Zero, Robertowi Mazurkowi oraz innym osobom. Argumentowała, że jej 14-letni syn stał się celem „piętnowania”. Stanowski szybko odpowiedział, nie raz i to w ostrych słowach.

Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl

12 sierpnia 2026 r. niebo nad Europą rozświetli jedno z najbardziej wyjątkowych zjawisk astronomicznych. Po raz pierwszy od 27 lat mieszkańcy kontynentu będą mogli zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. Już dziś w miejscach, gdzie zjawisko będzie najbardziej efektowne, turyści rezerwują noclegi z rocznym wyprzedzeniem.

Nie żyje biskup Antoni Dydycz z ostatniej chwili
Nie żyje biskup Antoni Dydycz

Informację o śmierci bp Antoniego Dydycza przekazała kuria diecezjalna w Drohiczynie

Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań Wiadomości
Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań

Na dnie Oceanu Spokojnego, niedaleko Los Angeles, naukowcy natrafili na niepokojące zjawisko. Wokół beczek zatopionych kilkadziesiąt lat temu zaczęły powstawać charakterystyczne białe aureole.

Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń Wiadomości
Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

23 lipca premier Donald Tusk ogłosił nowy skład Rady Ministrów. Następnego dnia prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje nowym ministrom. Rząd został „odchudzony” - liczba ministrów zmniejszyła się z 26 do 21, a dodatkowo powołano dwa duże „superresorty”: energii oraz finansów i gospodarki. Zmiany objęły także kluczowe stanowiska, w tym resorty zdrowia, sprawiedliwości, rolnictwa, sportu i kultury. Nowym wicepremierem odpowiedzialnym za politykę zagraniczną został szef MSZ Radosław Sikorski.

Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem Wiadomości
Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem

W centrum Berlina doszło do tragicznego ataku. W piątek wieczorem grupa około 15 osób napadła na trzech młodych mężczyzn w pobliżu Forum Humboldtów. Ofiarą był 20-letni Syryjczyk. Choć próbowano go reanimować i trafił na intensywną terapię, lekarzom nie udało się uratować mu życia. Dwaj jego towarzysze, w wieku 22 i 23 lat, doznali jedynie lekkich obrażeń.

REKLAMA

Marcin Sójka: " U mnie jest krótko i na temat"

Nie mam parcia na szkło. Nie mam ciśnienia. U mnie normalność jest w cenie. Żyję z dnia na dzień. Twardo stąpam po ziemi. Nie bujam w obłokach. Podchodzę racjonalnie do życia. Nie będę wymyślał, co dalej. Korzystam z tego, co mam i dalej będę robił swoje – mówi Marcin Sójka, wokalista, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Marcin Sójka Marcin Sójka:
Marcin Sójka / Materiały prasowe

– Zanim osiągnąłeś sukces jako wokalista, to co było wcześniej?

– Sukces po prostu przyszedł. Od dziecka zajmuje się muzyką. Jest we mnie dużo samokrytyki, może dlatego tak późno zdecydowałem się na udział w „The Voice of Poland”.

– Dlaczego za późno. Nie zgadzam się z tym.

– Ja też (śmiech). Nic się nie dzieje bez przyczyny, uważam, że jest to dobry czas. Decyzja podjęta w 33 roku życia. To jest ten moment.

– Osiągnąłbyś podobną pozycję na rynku muzycznym bez udziału w talent show?

–Nie znałem innego sposobu na pokazanie się szerszej publiczności i zrobienia kariery niż udział w takim programie. Chociaż może teraz trzeba się bardzo często pokazywać w mediach społecznościowych. Ja bym tak nie umiał, bo te narzędzia nie uczestniczą w moim życiu.

– Jak to?

– Mam problem z pamiętaniem o tym, żeby wrzucać posty, itp. Nie jest dla mnie ważne, żeby zrobić zdjęcie kanapce, którą jem.

– Gdzie Ty się uchowałeś?

– Znam ludzi starszych ode mnie, którzy nie rozstają się z mediami społecznościowymi. Ja też już mam, bo muszę je mieć w tym momencie.

– Może szukasz kogoś do pomocy?

– (śmiech)

– Jaka jest dominująca grupa Twoich odbiorców?

– Wychodzi mi,  że 40 +. Nie mam marketingowego podejścia, że muszę trafiać do konkretnej grupy docelowej.

– Chcesz walczyć jak lew o swoją pozycję w show biznesie?

– Nie chcę z nikim walczyć. To nie jest mi potrzebne. Nie chcę się do nikogo porównywać. Jestem sobą i robię swoje.

– Skąd taka skromność w Tobie?

– Od zawsze taki jestem. Biorę wszystko na spokój i na logikę.

– Chciałeś rzucić muzykę i zająć się inną pracą?

– Muzyka jest ze mną od początku. To jest nieodłączna część mnie. Zajmowałem się różnymi rzeczami w życiu. Jeździłem karetką pogotowia przez parę lat.

– Byłeś kierowcą i sanitariuszem?

– Byłem wyłącznie kierowcą. Wtedy kiedy ja pracowałem, można było być wyłącznie kierowcą. Teraz trzeba być również ratownikiem medycznym. Obecnie jestem realizatorem dźwięku w teatrze. Warto wspomnieć, że tylko przeszedłem przez ulicę, bo teatr jest naprzeciwko pogotowia.

– Jaka byłaby dobra muzyka dla kierowcy karetki?

– Moja płyta nie byłaby dobra (śmiech). Ale ciężka muzyka dlaczego nie. Iron Maiden, AC/DC. Przeboje, które każdy zna. Wciąż ten sam utwór tylko w innych wersjach (śmiech).

– Jak długo byłeś kierowcą.

– 8 lat. Dość długo. Nie byłem orłem w szkole, dlatego bardzo wcześnie zacząłem pracować. Byłem Sójką, a nie orłem (śmiech). Tata powiedział mi, że albo się uczę albo idę do roboty. Wybrałem robotę (śmiech).

– Męczy mnie współczesny pop. Twój debiut jest różnorodny muzycznie. To od początku był Twój pomysł, żeby było kolorowo na płycie?

– Z chłopakami z którymi tworzyłem płytę odnaleźliśmy wspólny język i klimat.

– W muzyce popowej brakuje emocji?

– Nie. Każdy rodzaj muzyki na swój sposób jest popem.

– Na Twojej płycie słyszę echo muzyki gospel. Może pójść w tym kierunku?

– Ciężko mi powiedzieć. Będę robił to, co mi się podoba. Nie wydam płyty, która będzie sprzeczna ze mną.

– Czyli duża wytwórnia niczego Ci nie narzuca?

– Nikt nie starał się ze mnie zrobić kogoś innego. Zobaczyli, że jestem normalny i nie chcieli mnie zmieniać.

– Normalnością trafisz do większej grupy odbiorców?

– Nie myślałem o tym.

– A może autobiografia?

– Jeszcze nie. Chociaż moje życie mogłoby być ciekawe w swoje prostocie.

– „The Voice of Poland” wciąż jest popularny w czasach, gdzie internet jest dominującym medium. Możemy mówić w Twoim przypadku o dużej popularności? Jest szał na Ciebie? Możesz żyć spokojnie?

– Mogę. Czasem ktoś ze mną zrobi sobie zdjęcie. Mogę normalnie zrobić zakupy.

– Nie cierpi Twoje ego?

– Nie. Nie mam parcia na szkło. Nie mam ciśnienia. U mnie normalność jest w cenie.

– Normalność przepis na długą karierę?

– To nie jest przepis. To jest styl życia, który uprawiam od zawsze. W Siedlcach bardzo dużo ludzi mnie zna. Śpiewam im od dziecka.

– Twoich kilka prawd, którym się kierujesz i chciałbyś się nimi z naszymi czytelnikami podzielić…

– Niech będą sobą. Niech zwolnią w tym szalonym życiu, bo zapomną, kim są.

– Słuchając Twojej płyty mogą zwolnić?

– Tak. Teksty mówią o tym, żeby się opamiętać.

– Jesteś autorem muzyki i słów na Twoim debiutanckim krążku poza Juliuszem Kamilem i Michałem Pietrzakiem, ale miałeś najmniejszy wkład wnioskując po opisie na płycie. Na Twojej następnej płycie się to zmieni?

– Za bardzo jestem krytyczny w stosunku do siebie. Dlatego współpracuję z innymi.

– W Polsce jest mało wesołej muzyki? Chcesz przełamać ten trend?

– To zależy od sytuacji. Nam potrzeba uśmiechu i łez. To jest częścią nas. Moja muzyka jest pełna melodii i harmonii. U mnie znajdziesz smutek i radość. W muzyce brakuje bycia sobą.

– Jaką masz receptę, żeby przetrwać na rynku i zetrzeć łatkę zwycięzcy programu typu talent show?

– Nie wiem. Żyję z dnia na dzień. Twardo stąpam po ziemi. Nie bujam w obłokach. Podchodzę racjonalnie do życia. Nie będę wymyślał, co dalej. U mnie jest krótko i na temat. Korzystam z tego, co mam i dalej będę robił swoje.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe