Zamieszki przed klubem w Rybniku. Doszło do starć z policją [WIDEO]

Około 150 policjantów interweniowało w sobotę w otwartym mimo zakazu klubie w Rybniku. Podczas przepychanek funkcjonariusze użyli ręcznych miotaczy gazu, pałek, granatów hukowych i strzelali z broni gładkolufowej. Zatrzymano trzy osoby, ranni zostali dwaj policjanci, uszkodzono dwa radiowozy.
 Zamieszki przed klubem w Rybniku. Doszło do starć z policją [WIDEO]
/ fot. Facebook / Rybnik.com.pl

„Mundurowi zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 30, 44 i 48 lat, którzy w czasie interwencji naruszyli nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji. Policjanci wylegitymowali 213 uczestników tego zdarzenia” – poinformowała w niedzielę rzeczniczka rybnickiej policji asp. Bogusława Kobeszko.

Mieszczący się w centrum Rybnika klub Face 2 Face po raz pierwszy został otwarty w poprzedni weekend – wylegitymowano wówczas ponad 370 osób i poinformowano właściciela o tym, ż otwarcie lokalu jest niezgodne z przepisami dotyczącymi zwalczania epidemii. Mimo to w piątek klub został otwarty ponownie. W sobotę późnym wieczorem interweniowała policja.

„Decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego lokal został zamknięty, a decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. W związku z powyższym policjanci asystowali pracownikom sanepidu w doręczeniu dokumentu właścicielowi. Następnie mundurowi poinformowali uczestników imprezy o zamknięciu lokalu i konieczności wyjścia z klubu” – relacjonowała w niedzielnym komunikacie rzeczniczka rybnickiej policji.

Część uczestników – jak informują policjanci - dobrowolnie opuściła lokal, zaś pozostali nie chcieli dostosować się do poleceń. Na zewnątrz zebrała się grupa kilkuset osób, wśród których – jak głosi policyjny komunikat – „większość była nietrzeźwa i agresywna w stosunku do policjantów”; niektórzy nie mieli na twarzach maseczek, pili alkohol i podawali policjantom fałszywe dane personalne - informuje policja.

„Po opuszczeniu lokalu uczestnicy byli agresywni i atakowali mundurowych niebezpiecznymi przedmiotami. Policjanci podawali komunikaty wzywające do rozejścia się. Kiedy to nie przyniosło rezultatu, wobec agresywnych uczestników zgromadzenia użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci ręcznych miotaczy gazu, pałek służbowych, granatów hukowych, oddali także strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej” – poinformowała w niedzielę rybnicka policja.



W interwencji uczestniczyło prawie 150 policjantów z Rybnika oraz z oddziałów prewencji z Katowic. „Interwencja była skuteczna i doprowadziła do przywrócenia ładu i porządku publicznego” – czytamy w policyjnym komunikacie.

W portalach społecznościowych dostępne są amatorskie nagrania, dokumentujące przebieg nocnej interwencji policji w rybnickim klubie oraz wydarzenia przed lokalem. Sprawę relacjonują także lokalne media.

„Według relacji uczestników wydarzenia w mediach społecznościowych, policja miała wewnątrz lokalu użyć gazu. Funkcjonariusze mieli też użyć pałek wobec ludzi na zewnątrz. Mundurowi stworzyli kordon i nie wpuszczali nikogo do środka. Doszło do starć z tłumem. Przed pierwszą w nocy w stronę funkcjonariuszy poleciały butelki. Policja rozgoniła zbiegowisko. Użyto rac hukowych” – podał portal rybnik.dlawas.info.

Po drugiej w nocy – jak informuje portal – „pierwszej wypowiedzi udzieliła właścicielka klubu w relacji na stronie Face 2 Face, która stwierdziła, że policja wdarła się do lokalu bez podania podstawy prawnej, bez nakazu i zaczęła straszyć ludzi. Według właścicielki, użyto gazu wewnątrz lokalu, a na zewnątrz granatów hukowych.

Jak poinformował portal Rybnik.com.pl, „w nocy pod otwartym mimo obostrzeń klubem Face 2 Face doszło do starć policji z przeciwnikami zamknięcia lokalu. Policjanci uzbrojeni w pałki, gaz pieprzowy, broń hukową i gładkolufową ruszyli na protestujących. W stronę mundurowych leciały za to szklane butelki, śnieżki i inwektywy. O mały włos, a tej nocy doszłoby do regularnych starć z policjantami”.

Z relacji cytowanych przez portal świadków wynika, że – jak napisano – „policja weszła do klubu i miała zakończyć zabawę. +Wpadli jak bandyci. Powiedzieli +koniec imprezy+. Zrobiło się zamieszanie, ludzie zaczęli się tratować. Pani z megafonem dostała gazem pieprzowym i została sprowadzona do parteru+” – powiedział świadek, cytowany przez rybnicki portal. Według tej relacji w protestującym tłumie znalazły się osoby w samych krótkich koszulkach, ponieważ nie zdążyły znaleźć swojej odzieży i wyszły z klubu na mróz bez okrycia.


 

POLECANE
Imigranci w Szczecinie. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Imigranci w Szczecinie. Jest komunikat policji

Poseł PiS Dariusz Matecki w ostatnich dniach opisywał temat cudzoziemców, którzy pojawili się w centrum Szczecina. Teraz do sprawy odniosła się szczecińska policja.

Śmierć dziecka odebranego matce. Ekspert: dziecko to też człowiek gorące
Śmierć dziecka odebranego matce. Ekspert: dziecko to też człowiek

Dziecko to człowiek, a nie „sprawa do rozpatrzenia” – dlaczego procedury muszą służyć dobru dziecka, a nie je zastępować?

Jest oświadczenie patocelebryty Tuska Jacka Murańskiego ws. powtórzenia wyborów z ostatniej chwili
Jest oświadczenie patocelebryty Tuska Jacka Murańskiego ws. "powtórzenia wyborów"

Patocelebryta Jacek Murański postanowił zaangażować się w inicjatywę Romana Giertycha, mającą na celu unieważnienie wyniku ostatnich wyborów prezydenckich.

Karol Nawrocki: Otoczyli nas. Współczuję skurczybykom gorące
Karol Nawrocki: Otoczyli nas. Współczuję skurczybykom

Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział w niedzielę w Pułtusku, że 7 sierpnia, dzień po zaprzysiężeniu na prezydenta, wystąpi z pierwszymi inicjatywami. Zapewniał też, że będzie prezydentem pracowitym i prezydentem dialogu.

Eksplozja w kościele w Damaszku. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Eksplozja w kościele w Damaszku. Wiele ofiar

Zamachowiec samobójca zabił w niedzielę 13 osób i ranił 53 podczas mszy w chrześcijańskim kościele w Damaszku.

Koszykarze Legii Warszawa mistrzami Polski z ostatniej chwili
Koszykarze Legii Warszawa mistrzami Polski

Koszykarze Legii Warszawa w siódmym meczu finałowym play-off rozgrywanym w Lublinie pokonali tamtejszy Start 92-82 i po 56 latach przerwy zdobyli mistrzostwo Polski.

Niemcy odesłali nielegalnych imigrantów do Polski. Podano liczbę z ostatniej chwili
Niemcy odesłali nielegalnych imigrantów do Polski. Podano liczbę

Czterech obywateli Erytrei zatrzymała niemiecka policja na Moście Europejskim Neurüdnitz – Siekierki. Po kontroli zostali odesłani do Polski – informuje niemiecki serwis nordkurier.de.

Iran zamknie cieśninę Ormuz? Jest decyzja parlamentu z ostatniej chwili
Iran zamknie cieśninę Ormuz? Jest decyzja parlamentu

Iran rozważa zamknięcie Cieśniny Ormuz po decyzji parlamentu. Ruch Iranu grozi zakłóceniem 20 proc. światowych dostaw ropy.

Już 7 sierpnia. Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada z ostatniej chwili
"Już 7 sierpnia". Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada

– Już 7 sierpnia wyjdę z konkretnymi inicjatywami, które będą wypełnieniem planu, za którym zagłosowało blisko 11 mln Polaków. I tych Polaków nie dam oszukać, jako prezydent Polski – oświadczył w niedzielę prezydent elekt Karol Nawrocki.

Alarm bojowy w kilku państwach. Atak możliwy w każdej chwili z ostatniej chwili
Alarm bojowy w kilku państwach. Atak możliwy w każdej chwili

Państwa Zatoki Perskiej, posiadające amerykańskie bazy wojskowe, przygotowują się na ewentualny odwet Iranu po atakach USA na obiekty jądrowe tego kraju - napisała w niedzielę agencja Reutera.

REKLAMA

Zamieszki przed klubem w Rybniku. Doszło do starć z policją [WIDEO]

Około 150 policjantów interweniowało w sobotę w otwartym mimo zakazu klubie w Rybniku. Podczas przepychanek funkcjonariusze użyli ręcznych miotaczy gazu, pałek, granatów hukowych i strzelali z broni gładkolufowej. Zatrzymano trzy osoby, ranni zostali dwaj policjanci, uszkodzono dwa radiowozy.
 Zamieszki przed klubem w Rybniku. Doszło do starć z policją [WIDEO]
/ fot. Facebook / Rybnik.com.pl

„Mundurowi zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 30, 44 i 48 lat, którzy w czasie interwencji naruszyli nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji. Policjanci wylegitymowali 213 uczestników tego zdarzenia” – poinformowała w niedzielę rzeczniczka rybnickiej policji asp. Bogusława Kobeszko.

Mieszczący się w centrum Rybnika klub Face 2 Face po raz pierwszy został otwarty w poprzedni weekend – wylegitymowano wówczas ponad 370 osób i poinformowano właściciela o tym, ż otwarcie lokalu jest niezgodne z przepisami dotyczącymi zwalczania epidemii. Mimo to w piątek klub został otwarty ponownie. W sobotę późnym wieczorem interweniowała policja.

„Decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego lokal został zamknięty, a decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. W związku z powyższym policjanci asystowali pracownikom sanepidu w doręczeniu dokumentu właścicielowi. Następnie mundurowi poinformowali uczestników imprezy o zamknięciu lokalu i konieczności wyjścia z klubu” – relacjonowała w niedzielnym komunikacie rzeczniczka rybnickiej policji.

Część uczestników – jak informują policjanci - dobrowolnie opuściła lokal, zaś pozostali nie chcieli dostosować się do poleceń. Na zewnątrz zebrała się grupa kilkuset osób, wśród których – jak głosi policyjny komunikat – „większość była nietrzeźwa i agresywna w stosunku do policjantów”; niektórzy nie mieli na twarzach maseczek, pili alkohol i podawali policjantom fałszywe dane personalne - informuje policja.

„Po opuszczeniu lokalu uczestnicy byli agresywni i atakowali mundurowych niebezpiecznymi przedmiotami. Policjanci podawali komunikaty wzywające do rozejścia się. Kiedy to nie przyniosło rezultatu, wobec agresywnych uczestników zgromadzenia użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci ręcznych miotaczy gazu, pałek służbowych, granatów hukowych, oddali także strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej” – poinformowała w niedzielę rybnicka policja.



W interwencji uczestniczyło prawie 150 policjantów z Rybnika oraz z oddziałów prewencji z Katowic. „Interwencja była skuteczna i doprowadziła do przywrócenia ładu i porządku publicznego” – czytamy w policyjnym komunikacie.

W portalach społecznościowych dostępne są amatorskie nagrania, dokumentujące przebieg nocnej interwencji policji w rybnickim klubie oraz wydarzenia przed lokalem. Sprawę relacjonują także lokalne media.

„Według relacji uczestników wydarzenia w mediach społecznościowych, policja miała wewnątrz lokalu użyć gazu. Funkcjonariusze mieli też użyć pałek wobec ludzi na zewnątrz. Mundurowi stworzyli kordon i nie wpuszczali nikogo do środka. Doszło do starć z tłumem. Przed pierwszą w nocy w stronę funkcjonariuszy poleciały butelki. Policja rozgoniła zbiegowisko. Użyto rac hukowych” – podał portal rybnik.dlawas.info.

Po drugiej w nocy – jak informuje portal – „pierwszej wypowiedzi udzieliła właścicielka klubu w relacji na stronie Face 2 Face, która stwierdziła, że policja wdarła się do lokalu bez podania podstawy prawnej, bez nakazu i zaczęła straszyć ludzi. Według właścicielki, użyto gazu wewnątrz lokalu, a na zewnątrz granatów hukowych.

Jak poinformował portal Rybnik.com.pl, „w nocy pod otwartym mimo obostrzeń klubem Face 2 Face doszło do starć policji z przeciwnikami zamknięcia lokalu. Policjanci uzbrojeni w pałki, gaz pieprzowy, broń hukową i gładkolufową ruszyli na protestujących. W stronę mundurowych leciały za to szklane butelki, śnieżki i inwektywy. O mały włos, a tej nocy doszłoby do regularnych starć z policjantami”.

Z relacji cytowanych przez portal świadków wynika, że – jak napisano – „policja weszła do klubu i miała zakończyć zabawę. +Wpadli jak bandyci. Powiedzieli +koniec imprezy+. Zrobiło się zamieszanie, ludzie zaczęli się tratować. Pani z megafonem dostała gazem pieprzowym i została sprowadzona do parteru+” – powiedział świadek, cytowany przez rybnicki portal. Według tej relacji w protestującym tłumie znalazły się osoby w samych krótkich koszulkach, ponieważ nie zdążyły znaleźć swojej odzieży i wyszły z klubu na mróz bez okrycia.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe