Premier zabrał głos ws. zarzutów Najwyższej Izby Kontroli. „Wykonywaliśmy przepisy konstytucyjne”

Z całą mocą muszę powiedzieć - wykonywaliśmy przepisy konstytucyjne, zapewnienia możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich w terminie zgodnym z konstytucją – powiedział premier Mateusz Morawiecki odpowiadając na pytanie o wnioski NIK do prokuratury ws. organizacji wyborów korespondencyjnych.
 Premier zabrał głos ws. zarzutów Najwyższej Izby Kontroli. „Wykonywaliśmy przepisy konstytucyjne”
/ fot. PAP/Radek Pietruszka

Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował we wtorek, że w związku z organizacją wyborów w trybie korespondencyjnym zarządzonych na 10 maja 2020 r. NIK kieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka, szefa MAP Jacka Sasina oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Morawiecki brał w środę udział w spotkaniu z okazji Dnia Matki w Józefowie. Na konferencji zapytany, czy prawdą jest, że nie wziął pod uwagę opinii prawnej departamentu prawnego KPRM, premier odesłał do opinii prawnych opublikowanych na stronach rządowych.

– Sytuacja taka, jak organizacja wyborów prezydenckich w czasie pandemii, odbyła się po raz pierwszy – mówił Morawiecki. – Uznałem - to moja odpowiedzialność - że muszę wziąć tę odpowiedzialność na siebie i w oparciu o istniejące przepisy, a także w oparciu o konstytucję chcieliśmy zrobić wszystko, ażeby mogły się odbyć wówczas wybory prezydenckie – dodał.

Przypomniał także, że wówczas samorządy odmawiały współpracy przy wyborach. – To jest zachowanie, które absolutnie nie powinno mieć miejsca. Doszło do obstrukcji samorządów – stwierdził.

– Z całą mocą muszę powiedzieć - wykonywaliśmy przepisy konstytucyjne, zapewnienia możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich w terminie zgodnym z konstytucją – powiedział Morawiecki i dodał, że w tym czasie odbywały się w trybie korespondencyjnym wybory w Bawarii w Niemczech, a także w Kanadzie. – Nikt wtedy nie wiedział, jak długo potrwa pandemia, jak będzie wyglądała ta rzeczywistość. I co mieliśmy dopuścić do tego, żeby urząd prezydencki, którego zdaje się ostatni dzień przypadał na 6 sierpnia, został niewypełniony? To nie byłoby zgodne z konstytucją. Byłaby to sytuacja, której wszyscy chcieliśmy uniknąć, więc uważam, że postąpiliśmy wtedy zgodnie z tymi regułami, zgodnie z wymogami konstytucji i postąpiliśmy tak, jak trzeba – podkreślił.

Szef NIK przedstawił w połowie maja raport dotyczący przygotowań do wyborów korespondencyjnych prezydenta RP, które miały się odbyć 10 maja 2020 r. NIK negatywnie oceniła proces przygotowania tych wyborów po kontroli działań: KPRM, MSWiA, MAP oraz Poczty Polskiej i PWPW; zdaniem NIK organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych. Izba skierowała wtedy do prokuratury zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.

We wtorek szef NIK Marian Banaś poinformował, że w związku z wynikami kontroli dotyczącej przygotowania i organizowania wyborów na prezydenta RP wyznaczonych na 10 maja 2020 r. z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego, NIK "mając na uwadze wagę stwierdzonych nieprawidłowości w czasie przedmiotowej kontroli, kieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" premiera, szefów MAP i MSWiA oraz szefa KPRM.

W reakcji Centrum Informacyjne Rządu oświadczyło, że "wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem", o czym świadczy "wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM". Zdaniem CIR, premier i szef KPRM stali na straży konstytucji. Sasin stwierdził, że "szkoda autorytetu Najwyższej Izby Kontroli, który na naszych oczach upada".

Raport NIK dotyczy organizacji wyborów prezydenta, w których Polacy, ze względu na pandemię COVID-19, mieli głosować wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania - zgodnie z ustawą z 6 kwietnia o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r. - odpowiadał minister aktywów państwowych. Ustawa weszła w życie 9 maja, wcześniej jednak wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska.

Wybory jednak nie odbyły się 10 maja. Tego dnia Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w wydanej uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca.


 

POLECANE
Kończy się  Ważny komunikat w sprawie 800 plus z ostatniej chwili
"Kończy się" Ważny komunikat w sprawie 800 plus

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał komunikat dotyczący świadczenia socjalnego 800 plus.

Zostały odłowione. Ważny komunikat poznańskiego zoo gorące
"Zostały odłowione". Ważny komunikat poznańskiego zoo

Poznański ogród chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

Sprawa delegalizacji AfD. Media: Merz zaczyna rządy, musi podjąć decyzję z ostatniej chwili
Sprawa "delegalizacji" AfD. Media: Merz zaczyna rządy, musi podjąć decyzję

W Niemczech nie milkną echa piątkowej decyzji służb o uznaniu partii Alternatywa dla Niemiec za organizację ekstremistyczną. Od tamtego czasu za Odrą media zastanawiają się nad ewentualnymi kolejnymi krokami, prowadzącymi do zdelegalizowania partii. Władze mają problem, bo ugrupowanie cieszy coraz większym poparciem. "Partia może zostać zdelegalizowana, ale nie jej wyborcy” - pisze „Rhein-Zeitung”. 

Nie chcę psuć zabawy, ale.... Co kryje oświadczenie  majątkowe Trzaskowskiego? gorące
"Nie chcę psuć zabawy, ale...". Co kryje oświadczenie  majątkowe Trzaskowskiego?

Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego nie przebierają w środkach, próbując zdezawuować kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta RP, ostatnio uderzając sprawą mieszkania i „pana Jerzego”. Tymczasem warto rzucić okiem… na oświadczenie majątkowe Rafała Trzaskowskiego i wpisaną tam „umowę dożywocia” dotyczącą mieszkania jego żony.

Szykują się potężne problemy z tańszymi zamiennikami leków. Co czeka pacjentów? z ostatniej chwili
Szykują się potężne problemy z tańszymi zamiennikami leków. Co czeka pacjentów?

''Zniknie półroczny termin na zawnioskowanie o zabezpieczenie w sporze z zakresu własności intelektualnej; zyskają na tym producenci innowacyjnych leków, którzy nawet po kilku latach będą mogli zażądać usunięcia z rynku tańszego odpowiednika swojego produktu'' – pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Nad Polskę nadciągnęło wyraźne ochłodzenie, ponadto na większości obszaru kraju aura nie będzie sprzyjała naszemu samopoczuciu.

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

W krakowskiej dzielnicy Dębniki rusza kolejny etap rozbudowy ważnej drogi. Sprawdź, jakie objazdy i zmiany czekają kierowców.

Niepokojące informacje z granicy polsko-białoruskiej. Porażający komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy polsko-białoruskiej. Porażający komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Jak podaje, doszło do ataku na polskich funkcjonariuszy.

Urlopowy koszmar na Tajlandii. Polak zginął na oczach żony z ostatniej chwili
Urlopowy koszmar na Tajlandii. Polak zginął na oczach żony

To kolejna smutna historia pokazująca, że beztroski wypoczynek za granicą może w jednej chwili przerodzić się w tragedię. W popularnym kurorcie Phuket na Tajlandii doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem Polaka. 

Rumunia wybrała. Są wyniki pierwszej tury polityka
Rumunia wybrała. Są wyniki pierwszej tury

Przeliczono prawie 100 proc. głosów pierwszej tury powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. Największe zaufanie zdobył George Simion, zdobywając 41 proc. głosów. Drugi - z wynikiem 21 proc. - był Nicusor Dan. To oni zmierzą się 18 maja w rozstrzygającej drugiej turze.

REKLAMA

Premier zabrał głos ws. zarzutów Najwyższej Izby Kontroli. „Wykonywaliśmy przepisy konstytucyjne”

Z całą mocą muszę powiedzieć - wykonywaliśmy przepisy konstytucyjne, zapewnienia możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich w terminie zgodnym z konstytucją – powiedział premier Mateusz Morawiecki odpowiadając na pytanie o wnioski NIK do prokuratury ws. organizacji wyborów korespondencyjnych.
 Premier zabrał głos ws. zarzutów Najwyższej Izby Kontroli. „Wykonywaliśmy przepisy konstytucyjne”
/ fot. PAP/Radek Pietruszka

Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował we wtorek, że w związku z organizacją wyborów w trybie korespondencyjnym zarządzonych na 10 maja 2020 r. NIK kieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka, szefa MAP Jacka Sasina oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Morawiecki brał w środę udział w spotkaniu z okazji Dnia Matki w Józefowie. Na konferencji zapytany, czy prawdą jest, że nie wziął pod uwagę opinii prawnej departamentu prawnego KPRM, premier odesłał do opinii prawnych opublikowanych na stronach rządowych.

– Sytuacja taka, jak organizacja wyborów prezydenckich w czasie pandemii, odbyła się po raz pierwszy – mówił Morawiecki. – Uznałem - to moja odpowiedzialność - że muszę wziąć tę odpowiedzialność na siebie i w oparciu o istniejące przepisy, a także w oparciu o konstytucję chcieliśmy zrobić wszystko, ażeby mogły się odbyć wówczas wybory prezydenckie – dodał.

Przypomniał także, że wówczas samorządy odmawiały współpracy przy wyborach. – To jest zachowanie, które absolutnie nie powinno mieć miejsca. Doszło do obstrukcji samorządów – stwierdził.

– Z całą mocą muszę powiedzieć - wykonywaliśmy przepisy konstytucyjne, zapewnienia możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich w terminie zgodnym z konstytucją – powiedział Morawiecki i dodał, że w tym czasie odbywały się w trybie korespondencyjnym wybory w Bawarii w Niemczech, a także w Kanadzie. – Nikt wtedy nie wiedział, jak długo potrwa pandemia, jak będzie wyglądała ta rzeczywistość. I co mieliśmy dopuścić do tego, żeby urząd prezydencki, którego zdaje się ostatni dzień przypadał na 6 sierpnia, został niewypełniony? To nie byłoby zgodne z konstytucją. Byłaby to sytuacja, której wszyscy chcieliśmy uniknąć, więc uważam, że postąpiliśmy wtedy zgodnie z tymi regułami, zgodnie z wymogami konstytucji i postąpiliśmy tak, jak trzeba – podkreślił.

Szef NIK przedstawił w połowie maja raport dotyczący przygotowań do wyborów korespondencyjnych prezydenta RP, które miały się odbyć 10 maja 2020 r. NIK negatywnie oceniła proces przygotowania tych wyborów po kontroli działań: KPRM, MSWiA, MAP oraz Poczty Polskiej i PWPW; zdaniem NIK organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych. Izba skierowała wtedy do prokuratury zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.

We wtorek szef NIK Marian Banaś poinformował, że w związku z wynikami kontroli dotyczącej przygotowania i organizowania wyborów na prezydenta RP wyznaczonych na 10 maja 2020 r. z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego, NIK "mając na uwadze wagę stwierdzonych nieprawidłowości w czasie przedmiotowej kontroli, kieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" premiera, szefów MAP i MSWiA oraz szefa KPRM.

W reakcji Centrum Informacyjne Rządu oświadczyło, że "wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem", o czym świadczy "wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM". Zdaniem CIR, premier i szef KPRM stali na straży konstytucji. Sasin stwierdził, że "szkoda autorytetu Najwyższej Izby Kontroli, który na naszych oczach upada".

Raport NIK dotyczy organizacji wyborów prezydenta, w których Polacy, ze względu na pandemię COVID-19, mieli głosować wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania - zgodnie z ustawą z 6 kwietnia o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r. - odpowiadał minister aktywów państwowych. Ustawa weszła w życie 9 maja, wcześniej jednak wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska.

Wybory jednak nie odbyły się 10 maja. Tego dnia Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w wydanej uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe