"Powinna być sądzona za zdradę stanu". Winnicki nie przebiera w słowach nt. Róży Thun

Winnicki przyznał, że Konfederacja jeszcze nie podjęła decyzji, jak będzie głosować ws. kandydatur na Rzecznika Praw Obywatelskich. „Każdą z nich musimy ocenić, rozważyć. Dla nas cały ten proces wyłaniania RPO w żadnym momencie nie był przedmiotem gry politycznej, ale staraliśmy się tak glosować, by jak najlepszy kandydat został RPO. Z tego klucza będziemy decydować. Nie ma szalonego pośpiechu, bo głosowanie i tak ma być w czerwcu” - wyjaśniał.
Poseł Konfederacji odniósł się też do wczorajszego głosowania w Senacie ws. Funduszu Odbudowy. „Trzeba powiedzieć, że to, czy ta preambuła by była, czy nie, to nie ma najmniejszego znaczenia. PO postanowiła odbyć rytuał, a na koniec i tak wywróciła się o własne sznurówki. Okazało się, że preambuła nie zyskała większości w Senacie, w którym teoretycznie sejmowa opozycja ma większość. Była to żenująca rozgrywka totalnej części opozycji o zupełnie nieistotną sprawę, w której i tak poniosła porażkę” - mówił.
„Jeśli chodzi o meritum, to wyrażam ubolewanie, że polska klasa polityczna tak bezrefleksyjnie popiera kolejny krok w kierunku centralizacji i federalizacji unijnej. Pamiętajmy, że Fundusz Odbudowy a raczej Fundusz Zadłużenia, to nowy instrument w rękach unijnych biurokratów. UE będzie mogła nakładać podatki, zaciągać dług, czyli zyskuje dwie potężne kompetencje fiskalne państwa. To kolejne przesunięcie kompetencji z państw do Brukseli. W sprawie kopalni Turów widać, czym to grozi. To smutny obraz tego, że PiS realizuje w kwestii suwerenności ten sam program kapitulacji, co PO. Niezależnie od tego, co mówiła Beata Szydło i Mateusz Morawiecki, to ich działania są identyczne z działaniami PO na forum unijnych. Polska w ekspresowym tempie wyzbywa się suwerenności” – powiedział Winnicki.
Zdaniem Winnickiego, kolejny obszar kapitulacji rządu to sprawy światopoglądowe. „Polska w żaden zdecydowany sposób nie zaprotestowała, że nowa Komisja Europejska wprost wpisała tęczową agendę do planów działania UE, łamiąc w ten sposób traktaty. UE działa wbrew traktatom i warto o tym pamiętać. UE prowadzi zdecydowaną ofensywę, a rząd premiera Mateusza Morawieckiego kapituluje na wszystkich frontach” - ocenił.
„Lewica popierając PiS ws. Funduszu Odbudowy rozpływała się nad tym, gdzie zmierza UE i byli w tym szczerze. Te kroki są prowadzone od Traktatu z Maastricht. Kierunek jest jasny – jedno federalne superpaństwo. W związku z tym, że elity są lewicowe, to będzie to superpaństwo o totalistycznym, lewicowym zacięciu. To rzeczywiście ważny krok. Zawsze organizmy parapaństwowe czy państwa wykorzystują kryzys, by w którymś kierunku ewoluować. Elity brukselskie wykorzystują do tego kryzys covidowy. To się odbywa wbrew woli narodów” – dodał Robert Winnicki.
Poseł Konfederacji został też zapytany o sprawę kopalni Turów. „Kopalnia Turów to najnowocześniejsza elektrownia i kombinat. Urodziłem się w cieniu Turowa. Pamiętam, że w latach 90. była ona niezmodernizowana i to zanieczyszczenie było, ale dzisiaj to jeden z topowych przykładów. Mamy do czynienia z brudną grą interesów, także transgranicznych. Chodzi o to, by Polska była importerem prądu. Tak kończy się przekazywanie kompetencji UE, jak tą decyzją TSUE. Ona jest bezprawna, wbrew faktom, również geologicznym” - powiedział.
Prowadzący zauważył jednak, że część polityków opozycji domagała się realizacji decyzji TSUE ws. zamknięcia kopalni. „To są idioci, zdrajcy, sprzedawczyki i idioci. Wykonanie takiej decyzji to katastrofa energetyczna, pomijając fakt, że zamknięcie Turowa to strata kilkudziesięciu miejsc pracy i ogromna tragedia 100-200 tys. rodzin. To potężna wyrwa gospodarcza w tej części Polski. Tych ludzi po prostu powinno się sądzić” - zakończył.