Do TK złożono skargi ws. braku możliwości zawarcia małżeństwa tej samej płci. Jest oświadczenie Z. Ziobry

Artykuł 18 Konstytucji RP jednoznacznie definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny oraz stanowi, że znajduje się ono „pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”. Materiały z prac Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, poprzedzających uchwalenie konstytucji, potwierdzają, że sformułowanie w ten sposób art. 18 było celowym zabiegiem, mającym zapobiec wprowadzaniu do prawa możliwości zawierania małżeństw pomiędzy osobami tej samej płci, a ewentualne umorzenie postępowania otwierałoby taką drogę na przyszłość.
Konstytucyjna norma stanowi tzw. zasadę naczelną, na której opiera się ład prawny w Polsce i której podporządkowane są akty niższej rangi. Należy do nich niesłusznie kwestionowany przez skarżących art. 1 §1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zgodnie z którym „małżeństwo zostaje zawarte, gdy mężczyzna i kobieta jednocześnie obecni złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenia, że wstępują ze sobą w związek małżeński”. Trybunał Konstytucyjny już w 2015 roku orzekł, że zmiana tego statusu, a więc uznanie za małżeństwo związku o charakterze homoseksualnym, wymagałoby zmiany konstytucji. W tym samym tonie wypowiadał się też Sąd Najwyższy
- pisze Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Jak podkreśla, "konstytucyjna norma była oczywista dla kilku instytucji, które odrzucały wnioski dotyczące zawarcia homoseksualnego „małżeństwa” przez autorów skarg wniesionych do Trybunału Konstytucyjnego".
Urzędy Stanu Cywilnego, powołując się na Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz konstytucję, odmówiły przyjęcia od pozostających w związkach kobiet oświadczeń o nieistnieniu przeszkód wyłączających zawarcie małżeństwa. Podobnie postąpiły sądy rejonowe, a następnie – przy rozpoznawaniu apelacji – sądy okręgowe. Zgodnie wskazały, że jedynym sposobem dopuszczenia homoseksualnego związku małżeńskiego byłaby zmiana Konstytucji RP
- wskazuje i podkreśla, że podziela tę opinię, wnosząc do Trybunału Konstytucyjnego o nie uwzględnienie skarg i uznanie kwestionowanego przez skarżących przepisu Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego za zgodny z konstytucją.
Każde inne rozstrzygnięcie, w tym ewentualne umorzenie sprawy, byłoby zagrożeniem dla porządku prawnego i ładu społecznego w Polsce. Otwierałoby na przyszłość drogę do kierowania do Trybunału skarg lub wniosków podważających konstytucyjne zasady, jak ochrona rodziny i instytucji małżeństwa rozumianej jako związek kobiety i mężczyzny.
Dlatego zgodność regulacji zawartej w art. 1 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z Konstytucją RP i podstawami aksjologicznymi polskiego porządku prawnego wymaga literalnego potwierdzenia mocą autorytetu sądu prawa, jakim jest Trybunał Konstytucyjny i tym samym definitywnego zamknięcia wszelkich prób podważania obecnych uregulowań konstytucyjnych. Takiego efektu nie przyniosłoby zaś ewentualne umorzenie tych postępowań
- podsumował Zbigniew Ziobro.