"Raport Maticia". Ordo Iuris: W PE trwa batalia o poszanowanie praw człowieka i traktatów unijnych

Debata i głosowania dotyczą kontrowersyjnego „raportu Maticia” w którym m.in. próbuje się uznać aborcję za prawo człowieka, ograniczyć wolność sumienia i zakazać krytyki ideologicznej koncepcji „praw seksualnych”. • „Raport Maticia” spotkał się z licznymi protestami społeczeństwa obywatelskiego. Tysiące ludzi podpisało petycje sprzeciwiającą się raportowi, dziesiątki organizacji pozarządowych włączyło się w koalicję zmierzającą do odrzucenia dokumentu przez PE. • Dwie grupy polityczne PE (EKR i PPE) zgłosiły alternatywne wnioski o rezolucję (poprawki), które przypominają o prawie człowieka do życia i o braku kompetencji UE do ingerowania w politykę zdrowotną państw członkowskich. Wnioski zostały jednak odrzucone. • O 14:30 PE podejmie ostateczną decyzję za przyjęciem lub odrzuceniem raportu.
/ fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Ideologiczny „Raport Maticia”

 

Od kilku miesięcy liczne organizacje pozarządowe i społeczeństwo UE śledziły prace nad tzw. raportem Maticia, czyli projektem rezolucji i dołączonym do niego sprawozdaniem, które sporządził Predrag Fred Matić, chorowacki socjalista zasiadający obecnie w Parlamencie Europejskim.

 

Skandaliczne tezy zawarte w stworzonym przez Maticia i popartym przez Komisję FEMM (Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia) dokumencie wzbudziły ogromny sprzeciw w całej UE. Pod petycjami uruchomionymi przez Instytutu Ordo Iuris i CitizenGO podpisały się tysiące zaniepokojonych obywateli, a do koalicji mającej działać na rzecz odrzucenia raportu przez PE dołączyły dziesiątki organizacji pozarządowych z całej Europy oraz część eurodeputowanych z różnych krajów.

 

W raporcie Maticia próbuje się forsować m.in. ideologiczny termin „prawa reprodukcyjne i seksualne”, nieograniczony dostęp do aborcji na życzenie, którą przedstawia jako „prawo człowieka”, wyrugowanie klauzuli sumienia z krajowych porządków prawnych czy nawet finansowanie ze środków publicznych „możliwości zajścia w ciążę przez mężczyzn transpłciowych”. Co więcej, Matić domaga się ograniczenia możliwości krytycznego wyrażania się na temat wymienionych wyżej pomysłów, gdyż w takim sprzeciwie dopatruje się „naruszenia wartości demokratycznych”.

 

Tezy zawarte zarówno w raporcie, jak i projekcie mającej go popierać rezolucji, są nieuprawnione z wielu powodów, a dyskusja nad nimi w ogóle nie powinna mieć miejsca na forum Parlamentu Europejskiego. Zgodnie bowiem z Traktatami, kompetencje związane ze zdrowiem i rodziną są powierzone państwom członkowskim. Art. 6 i art. 168 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej jasno stanowią, że kwestia zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego wchodzi w zakres polityki zdrowotnej państw, wobec których UE ma jedynie kompetencje pomocnicze i nie może dążyć do harmonizacji tego prawa w państwach członkowskich. Brak kompetencji Unii Europejskiej do ingerowania w polityki zdrowotne państw członkowskich wielokrotnie potwierdziła sama Komisja Europejska.

 

Burzliwa debata w PE

 

Mimo tego, wczoraj (w środę) wieczorem odbyła się w PE debata na temat raportu. Wybrzmiało tam wiele kontrowersyjnych głosów popierających brzmienie projektu. M.in. Sylwia Spurek próbowała przekonywać, że bez aborcji na życzenia „nie ma praw człowieka i nie ma UE”, a autor raportu, Predrag Fred Matić, tłumaczył, że „szanuje prawo do autonomii kształtowania polityki zdrowotnej” ale jednocześnie aborcja „musi być kwestią wolnego wyboru”.

 

Głos zabrało też wielu eurodeputowanych, którzy sprzeciwiają się proponowanej rezolucji. Część z nich aktywnie włączyła się już wcześniej w „Koalicję przeciwko raportowi Maticia”.

 

"Ta debata jest krokiem wstecz w zakresie praw człowieka. UE miesza się w kompetencje państw członkowskich. To smutny dzień, gdy prawo do życia jest atakowane" – powiedziała Margarita de la Pisa Carrión, hiszpańska eurodeputowana, będąca członkiem komisji FEMM, odpowiedzialnej za raport Maticia. Inna eurodeputowana należąca do komisji FEMM, Simona Baldassarre zwracała uwagę na fakt, że UE po raz kolejny ignoruje głos ogromnej części społeczeństwa, która wyraziła stanowczy sprzeciw wobec propozycji zawartych w raporcie Maticia. Baldassarre wprost powiedziała, że „stoimy przed tekstem, który proponuje rzeczy niewiarygodne”.

 

Eurodeputowani zwracali uwagę na przeróżne, absurdalne aspekty raportu. Rosa Estaras Ferragut odniosła się do prób ograniczenia klauzuli sumienia, przypominając, że wolność sumienia jest podstawowym prawem człowieka zapisanym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. W Deklaracji tej nie ma natomiast rzekomego "prawa do aborcji". Milan Uhrik, w kontekście m.in. propozycji finansowania ze środków publicznych „możliwości zajścia w ciążę przez mężczyzn transpłciowych” powiedział, że „bardziej niezrównoważonego raportu nigdy nie czytał”. Polska eurodeputowana Jadwiga Wiśniewska wskazała, że, wbrew zapewnieniom padającym wcześniej na sali PE, aborcja nie ma być w myśl raportu „ostatecznym rozwiązaniem”. „Autor raportu uznaje, że aborcja jest sposobem na pozbycie się niechcianego problemu na każdym etapie ciąży” – powiedziała Wiśniewska.

 

O ograniczonych kompetencjach UE w dziedzinie poruszanej przez raport Maticia mówiła też komisarz Helena Dalli, jednak nikt z popierających raport nie zdecydował się odnieść do jej słów.

 

Próby odrzucenia raportu

 

W celu powstrzymania PE przed przyjęciem ideologicznej rezolucji napisanej przez Maticia eurodeputowani z grupy ECR zgłosili wniosek o odrzucenie raportu jako niedopuszczalnego ze względu na naruszenie zasady subsydiarności – wniosek ten został jednak odrzucony stosunkiem głosów 391 do 280 jeszcze przed rozpoczęciem wczorajszej debaty.

 

Deputowani z grup ECR i PPE zgłosili także dwa alternatywne wnioski o rezolucje. Przyjęcie którejkolwiek z tych dwóch poprawek, będących w rzeczywistości w pełni nowymi tekstami rezolucji skutkowałoby niedopuszczeniem do głosowania nad raportem Maticia.

 

Głosowania nad projektami trwały od 9:30, a o 13:00 podano wyniki, zgodnie z którymi wniosek ECR nie przeszedł stosunkiem głosów 267 „za” do 402 „przeciwko”. Wniosek PPE uzyskał 288 głosów „za” przy 373 „przeciwko” i również został odrzucony.

 

Ostateczna batalia w sprawie ideologicznego raportu odbyła się dziś o godz. 14:30 – gdy członkowie PE głosowali za lub przeciwko przyjęciu rezolucji w brzmieniu zaproponowanym przez Maticia.  Wyniki głosowania poznamy wieczorem.

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale Wiadomości
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale

USA chce zakazać chińskiego TikToka. Biden już podpisał ustawę, która zmusza aplikację z Azji do sprzedaży swoich udziałów. Kiedy jednak bliżej przyjrzymy się nowej legislacji, okazuje się, że wcale chyba nie o TikToka chodzi – Amerykanie powinni znowu bać się o swoją wolność.

Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji Wiadomości
Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji

Dr Jan Kocoń wraz z T. Feridanem oraz P. Kazienko przeprowadził badanie pozwalające ogromnym modelom językowym na samodzielną identyfikację luk w wiedzy i autonomiczne uczenie się. To jest filar AI.

Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ z ostatniej chwili
Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ

Tylko w marcu Rosja wysłała Korei Płn. 165 tys. baryłek rafinowanej ropy, wbrew restrykcjom ONZ - powiedział w czwartek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. USA z partnerami przygotowują w związku z tym nowe sankcje.

To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel z ostatniej chwili
To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel

Roksana Węgiel jest najmłodszą uczestniczką obecnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Piosenkarka ogłosiła, że jeśli wygra 14. edycję "Tańca z Gwiazdami", to w 2026 roku weźmie udział w krajowych preselekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji.

Nie żyje znany polski youtuber. Wstrząsające słowa przed śmiercią z ostatniej chwili
Nie żyje znany polski youtuber. Wstrząsające słowa przed śmiercią

Ostatnio media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje znany polski youtuber. Miał zaledwie 31 lat.

Telewizja Republika wyprzedziła TVN24 z ostatniej chwili
Telewizja Republika wyprzedziła TVN24

Dobre wiadomości dla Telewizji Republika. Kilka dni temu dziennikarz Tomasz Sakiewicz informował w mediach społecznościowych, że nawet pięć programów stacji biło na głowę pod względem oglądalności TVN24. Teraz ujawniono więcej szczegółów.

Prof. Boštjan Marko Turk: Ostatnia szansa Unii Europejskiej Wiadomości
Prof. Boštjan Marko Turk: Ostatnia szansa Unii Europejskiej

"Zdałam sobie sprawę, że wszystkie ludzkie nieszczęścia wynikają z tego, że nie mówią jasno. Postanowiłem więc mówić i działać jasno". Te słowa wypowiedział francuski pisarz Albert Camus w swojej niezapomnianej powieści "Dżuma". Jego słowa wydają się spełniać w proroczy sposób w najtrudniejszym okresie, przez jaki Europa przeszła od czasów wojny. Nabierają one kształtu w retoryce Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej i czołowej postaci na starym kontynencie. Jej język jest bezprecedensowy w kategoriach klasycznego politycznego oratorium. Jednak obecna retoryka w Brukseli, retoryka współczesnych mandarynów, okazuje się być tego samego rodzaju.

Niepokojące doniesienia. Pożar na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia. Pożar na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego

- Niestety mamy złe wieści. Znowu palą się połoniny. Tym razem na Krzemieniu i w rejonie Kopy Bukowskiej. Nasi ratownicy pomagają w przewożeniu strażaków - przekazało Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe Bieszczady. Wiadomo, że w gaszenie pożaru zaangażowało się wiele oddziałów służb.

Niepokojący komunikat NATO z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat NATO

NATO wydało komunikat. Poinformowano o szkodliwym działaniu na terenie sojuszu.

Gdzie jest minister? Nagranie z udziałem Łukaszenki obiegło sieć z ostatniej chwili
"Gdzie jest minister?" Nagranie z udziałem Łukaszenki obiegło sieć

Aleksandr Łukaszenka, który lubi pokazywać, że jest autorytetem mającym wszystko pod kontrolą, odwiedził obwód mohylewski. Przywódca chcąc pokazać, że jego rozkazom nie można się oprzeć, wydał polecenie białoruskiemu ministrowi rolnictwa. Ten ku zaskoczeniu zgromadzonych ukląkł i nagle zaczął grzebać w ziemi.

REKLAMA

"Raport Maticia". Ordo Iuris: W PE trwa batalia o poszanowanie praw człowieka i traktatów unijnych

Debata i głosowania dotyczą kontrowersyjnego „raportu Maticia” w którym m.in. próbuje się uznać aborcję za prawo człowieka, ograniczyć wolność sumienia i zakazać krytyki ideologicznej koncepcji „praw seksualnych”. • „Raport Maticia” spotkał się z licznymi protestami społeczeństwa obywatelskiego. Tysiące ludzi podpisało petycje sprzeciwiającą się raportowi, dziesiątki organizacji pozarządowych włączyło się w koalicję zmierzającą do odrzucenia dokumentu przez PE. • Dwie grupy polityczne PE (EKR i PPE) zgłosiły alternatywne wnioski o rezolucję (poprawki), które przypominają o prawie człowieka do życia i o braku kompetencji UE do ingerowania w politykę zdrowotną państw członkowskich. Wnioski zostały jednak odrzucone. • O 14:30 PE podejmie ostateczną decyzję za przyjęciem lub odrzuceniem raportu.
/ fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Ideologiczny „Raport Maticia”

 

Od kilku miesięcy liczne organizacje pozarządowe i społeczeństwo UE śledziły prace nad tzw. raportem Maticia, czyli projektem rezolucji i dołączonym do niego sprawozdaniem, które sporządził Predrag Fred Matić, chorowacki socjalista zasiadający obecnie w Parlamencie Europejskim.

 

Skandaliczne tezy zawarte w stworzonym przez Maticia i popartym przez Komisję FEMM (Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia) dokumencie wzbudziły ogromny sprzeciw w całej UE. Pod petycjami uruchomionymi przez Instytutu Ordo Iuris i CitizenGO podpisały się tysiące zaniepokojonych obywateli, a do koalicji mającej działać na rzecz odrzucenia raportu przez PE dołączyły dziesiątki organizacji pozarządowych z całej Europy oraz część eurodeputowanych z różnych krajów.

 

W raporcie Maticia próbuje się forsować m.in. ideologiczny termin „prawa reprodukcyjne i seksualne”, nieograniczony dostęp do aborcji na życzenie, którą przedstawia jako „prawo człowieka”, wyrugowanie klauzuli sumienia z krajowych porządków prawnych czy nawet finansowanie ze środków publicznych „możliwości zajścia w ciążę przez mężczyzn transpłciowych”. Co więcej, Matić domaga się ograniczenia możliwości krytycznego wyrażania się na temat wymienionych wyżej pomysłów, gdyż w takim sprzeciwie dopatruje się „naruszenia wartości demokratycznych”.

 

Tezy zawarte zarówno w raporcie, jak i projekcie mającej go popierać rezolucji, są nieuprawnione z wielu powodów, a dyskusja nad nimi w ogóle nie powinna mieć miejsca na forum Parlamentu Europejskiego. Zgodnie bowiem z Traktatami, kompetencje związane ze zdrowiem i rodziną są powierzone państwom członkowskim. Art. 6 i art. 168 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej jasno stanowią, że kwestia zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego wchodzi w zakres polityki zdrowotnej państw, wobec których UE ma jedynie kompetencje pomocnicze i nie może dążyć do harmonizacji tego prawa w państwach członkowskich. Brak kompetencji Unii Europejskiej do ingerowania w polityki zdrowotne państw członkowskich wielokrotnie potwierdziła sama Komisja Europejska.

 

Burzliwa debata w PE

 

Mimo tego, wczoraj (w środę) wieczorem odbyła się w PE debata na temat raportu. Wybrzmiało tam wiele kontrowersyjnych głosów popierających brzmienie projektu. M.in. Sylwia Spurek próbowała przekonywać, że bez aborcji na życzenia „nie ma praw człowieka i nie ma UE”, a autor raportu, Predrag Fred Matić, tłumaczył, że „szanuje prawo do autonomii kształtowania polityki zdrowotnej” ale jednocześnie aborcja „musi być kwestią wolnego wyboru”.

 

Głos zabrało też wielu eurodeputowanych, którzy sprzeciwiają się proponowanej rezolucji. Część z nich aktywnie włączyła się już wcześniej w „Koalicję przeciwko raportowi Maticia”.

 

"Ta debata jest krokiem wstecz w zakresie praw człowieka. UE miesza się w kompetencje państw członkowskich. To smutny dzień, gdy prawo do życia jest atakowane" – powiedziała Margarita de la Pisa Carrión, hiszpańska eurodeputowana, będąca członkiem komisji FEMM, odpowiedzialnej za raport Maticia. Inna eurodeputowana należąca do komisji FEMM, Simona Baldassarre zwracała uwagę na fakt, że UE po raz kolejny ignoruje głos ogromnej części społeczeństwa, która wyraziła stanowczy sprzeciw wobec propozycji zawartych w raporcie Maticia. Baldassarre wprost powiedziała, że „stoimy przed tekstem, który proponuje rzeczy niewiarygodne”.

 

Eurodeputowani zwracali uwagę na przeróżne, absurdalne aspekty raportu. Rosa Estaras Ferragut odniosła się do prób ograniczenia klauzuli sumienia, przypominając, że wolność sumienia jest podstawowym prawem człowieka zapisanym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. W Deklaracji tej nie ma natomiast rzekomego "prawa do aborcji". Milan Uhrik, w kontekście m.in. propozycji finansowania ze środków publicznych „możliwości zajścia w ciążę przez mężczyzn transpłciowych” powiedział, że „bardziej niezrównoważonego raportu nigdy nie czytał”. Polska eurodeputowana Jadwiga Wiśniewska wskazała, że, wbrew zapewnieniom padającym wcześniej na sali PE, aborcja nie ma być w myśl raportu „ostatecznym rozwiązaniem”. „Autor raportu uznaje, że aborcja jest sposobem na pozbycie się niechcianego problemu na każdym etapie ciąży” – powiedziała Wiśniewska.

 

O ograniczonych kompetencjach UE w dziedzinie poruszanej przez raport Maticia mówiła też komisarz Helena Dalli, jednak nikt z popierających raport nie zdecydował się odnieść do jej słów.

 

Próby odrzucenia raportu

 

W celu powstrzymania PE przed przyjęciem ideologicznej rezolucji napisanej przez Maticia eurodeputowani z grupy ECR zgłosili wniosek o odrzucenie raportu jako niedopuszczalnego ze względu na naruszenie zasady subsydiarności – wniosek ten został jednak odrzucony stosunkiem głosów 391 do 280 jeszcze przed rozpoczęciem wczorajszej debaty.

 

Deputowani z grup ECR i PPE zgłosili także dwa alternatywne wnioski o rezolucje. Przyjęcie którejkolwiek z tych dwóch poprawek, będących w rzeczywistości w pełni nowymi tekstami rezolucji skutkowałoby niedopuszczeniem do głosowania nad raportem Maticia.

 

Głosowania nad projektami trwały od 9:30, a o 13:00 podano wyniki, zgodnie z którymi wniosek ECR nie przeszedł stosunkiem głosów 267 „za” do 402 „przeciwko”. Wniosek PPE uzyskał 288 głosów „za” przy 373 „przeciwko” i również został odrzucony.

 

Ostateczna batalia w sprawie ideologicznego raportu odbyła się dziś o godz. 14:30 – gdy członkowie PE głosowali za lub przeciwko przyjęciu rezolucji w brzmieniu zaproponowanym przez Maticia.  Wyniki głosowania poznamy wieczorem.

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe