Dzwon, który mógłby się nazywać „Polska”

Uroczystą mszą św. odprawioną w Katedrze Wawelskiej, abp Marek Jędraszewski zainaugurował uroczyste obchody 500. lecia dzwonu Zygmunta zorganizowane wspólnie przez Kurię Krakowską, Zamek Królewski na Wawelu i władze miasta Krakowa.
 Dzwon, który mógłby się nazywać „Polska”
/ Flickr Archidiecezja Krakowska

Dzwon ten, największy w Polsce powstał z przetopienia armat zdobytych w 1514 r. w bitwie pod Orszą, która położyła kres antypolskiemu sojuszowi moskiewskiego cara Wasyla III z cesarzem Maksymilianem I Habsburgiem i wielkim mistrzem krzyżackim Albertem Hohenzollernem. Dzwon odlano w krakowskiej pracowni norymberskiego mistrza ludwisarza Hansa Behama w roku 1520, a na jego płaszczu umieszczono herby Polski i Litwy oraz postacie patronów, świętego Stanisława i św. Zygmunta. Potężny dzwon zawieszono na jednej z wież katedry wawelskiej, która wówczas specjalnie nadbudowano, 9 lipca 1521 r. (uroczystość tę upamiętnił po wiekach Jan Matejko, a pierwszy raz można go było usłyszeć cztery dni później13 lipca.

Odtąd dzwon dzwonił tylko z wyjątkowych okazji ważnych dla Polski i jej władców. Prawdopodobnie dzwonił także w związku z hołdem pruskim, gdy pozbawiony sojuszników Zakon Krzyżacki uznał, że dalsza walka z Polską i w ogóle istnienie Zakonu jest bezsensowne i uznał się księstwem świeckim podległym polskiemu władcy. Dlatego też abp Marek Jędraszewski uznał, że ze względu na rolę jaką ten dzwon spełniał przez lata w tradycji i historii Polski i Polaków, mógłby się nazywać „Polska”. – Bił także, gdy ludzi ogarniała trwoga; brzmiał na alarm, wzywał do obrony, do trwania, do zwracania się z nadzieją niekiedy wbrew nadziei; płakał razem z Polakami, ale też budził ich dumę w chwilach wzniosłych, gdy na nowo powstawaliśmy z kolan. Niezwykły dzwon. Nie ma takiego w Polsce – podkreślał Arcybiskup modląc się by „Zygmunt” jak najczęściej dzwonił „Kościołowi na chwałę, Polsce na wielkość, Polakom na nadzieję”.

Mszę św. zakończyło wręczenie złotych odznak „Dzwonnik Zygmunta” dzwonnikom z 20 letnim stażem.

To jednak nie koniec obchodów, gdyż w dalszych dniach przewidziano darmowe zwiedzanie wieży Zygmuntowskiej, specjalny pokaz obrazu Jana Matejki, sesja naukowa na temat okoliczności powstania dzwonu, dzwiękowo-wizualna rekonstrukcja zawieszenia dzwony zrealizowana w formie instalacji akustycznej i spektaklu multimedialnego z udziałem laserów, a przede wszystkim Korowód Zygmuntowski, czyli wielkie widowisko plenerowe, które przejdzie od Bramy Floriańskiej do Wawelu, 13 lipca od godz. 17.00. Korowód będzie zatrzymywał się w kilku miejscach, gdzie będzie można zobaczyć pokazy tańców dworskich, czy walk rycerskich.

Dla melomanów przygotowano: w niedzielę, 4 lipca o godz. 19.00 w Katedrze Wawelskiej „Mszę Koronacyjną C-dur KV 317” Wolfganga Amadeusza Mozarta w wykonaniu Chóru Mieszanego Katedry Wawelskiej i Orkiestry Kameralnej pod batutą Andrzeja Korzeniowskiego oraz koncert wieńczący obchody, który odbędzie się 18 lipca o godz. 19.30 w kościele pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej przy ul. Augustiańskiej 7, zatytułowany „Komu bije dzwon”, a będący muzycznym dialogiem  Krakowa i Mediolanu, nawiązujący do okresu panowania Królowej Bony, pochodzącej z mediolańskiego rodu Sforzów.

 

Adam Zyzman


 

POLECANE
Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony Wiadomości
Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony

45,1 proc. respondentów źle ocenia rozliczenia rządów PiS przez szefa MS, prokuratora generalnego Waldemara Żurka - wynika z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Pozytywnie działania ministra sprawiedliwości ocenia z kolei 32,4 proc. badanych.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Śnieg, mróz i silny wiatr wracają do Polski. IMGW zapowiada na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, opady śniegu i deszczu oraz miejscami niebezpieczną gołoledź.

Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy” z ostatniej chwili
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy”

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział po niedzielnych rozmowach z ukraińską delegacją w Genewie, że był to najbardziej produktywny dzień od początku zaangażowania w proces pokojowy. Stwierdził jednak, że wciąż do ustalenia pozostaje część rzeczy i potrzebne do tego jest więcej czasu.

Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża Wiadomości
Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża

Justyna Kowalczyk od dawna cieszy się ogromnym uznaniem kibiców jako jedna z najlepszych polskich biegaczek narciarskich w historii. Jej sukcesy sportowe sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego sportu, ale to nie tylko wyniki sprawiły, że widzowie ją pokochali. Kibice zawsze doceniali jej szczerość, skromność i naturalność. 

Kuba walczy z epidemią. Tysiące nowych zakażeń Wiadomości
Kuba walczy z epidemią. Tysiące nowych zakażeń

Na pogrążonej w kryzysie gospodarczym Kubie rośnie liczba zachorowań na chikungunyę, tropikalną chorobę przenoszoną przez komary – podała w piątek agencja AFP. Walkę z epidemią utrudniają powszechne niedobory czystej wody, żywności, paliwa i leków.

Dramat na Warmii. Pięć osób rannych po uderzeniu w drzewo z ostatniej chwili
Dramat na Warmii. Pięć osób rannych po uderzeniu w drzewo

Niedzielny poranek w Szwarcenowie (woj. warmińsko-mazurskie) zamienił się w dramat, gdy osobowe mitsubishi wypadło z drogi i z ogromną siłą uderzyło w drzewo. W samochodzie jechała piątka młodych ludzi - od 15 do 21 lat. Jak przekazała policja, to właśnie ta grupa ucierpiała w poważnym wypadku, do którego doszło około godziny 10.30.

Grafzero: Wydawnictwo Centryfuga - na żywo! z ostatniej chwili
Grafzero: Wydawnictwo Centryfuga - na żywo!

Grafzero vlog literacki o Wydawnictwie Centryfuga - jakie będą plany, jakie pomysły, jakie są projekty, jakich książek możecie się spodziewać!

Trudny konkurs dla Biało-Czerwonych. Kobayashi nokautuje rywali Wiadomości
Trudny konkurs dla Biało-Czerwonych. Kobayashi nokautuje rywali

Kamil Stoch zajął 12. miejsce, Dawid Kubacki był 20., a Kacper Tomasiak - 22. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem, który prowadził po pierwszej serii.

Kultowa postać wraca po latach do 'M jak miłość Wiadomości
Kultowa postać wraca po latach do 'M jak miłość"

Po wielu latach nieobecności do Grabiny powraca Simona, jedna z najbardziej barwnych postaci „M jak miłość”. Fani serialu od dawna wyczekiwali jej powrotu - stworzyli nawet fanpage o nazwie „Chcemy powrotu Simony”. Teraz ich marzenie wreszcie się spełni.

Wojna na lewicy? Miller rozbija Czarzastego. W pył z ostatniej chwili
Wojna na lewicy? Miller rozbija Czarzastego. W pył

Wygląda na to, że marszałek marzy o sprywatyzowaniu także Sejmu Rzeczypospolitej i uczynieniu z Izby instytucji podporządkowanej jego osobistej ocenie tego, co jest „racjonalne”, a co nie – napisał Leszek Miller w mediach społecznościowych,

REKLAMA

Dzwon, który mógłby się nazywać „Polska”

Uroczystą mszą św. odprawioną w Katedrze Wawelskiej, abp Marek Jędraszewski zainaugurował uroczyste obchody 500. lecia dzwonu Zygmunta zorganizowane wspólnie przez Kurię Krakowską, Zamek Królewski na Wawelu i władze miasta Krakowa.
 Dzwon, który mógłby się nazywać „Polska”
/ Flickr Archidiecezja Krakowska

Dzwon ten, największy w Polsce powstał z przetopienia armat zdobytych w 1514 r. w bitwie pod Orszą, która położyła kres antypolskiemu sojuszowi moskiewskiego cara Wasyla III z cesarzem Maksymilianem I Habsburgiem i wielkim mistrzem krzyżackim Albertem Hohenzollernem. Dzwon odlano w krakowskiej pracowni norymberskiego mistrza ludwisarza Hansa Behama w roku 1520, a na jego płaszczu umieszczono herby Polski i Litwy oraz postacie patronów, świętego Stanisława i św. Zygmunta. Potężny dzwon zawieszono na jednej z wież katedry wawelskiej, która wówczas specjalnie nadbudowano, 9 lipca 1521 r. (uroczystość tę upamiętnił po wiekach Jan Matejko, a pierwszy raz można go było usłyszeć cztery dni później13 lipca.

Odtąd dzwon dzwonił tylko z wyjątkowych okazji ważnych dla Polski i jej władców. Prawdopodobnie dzwonił także w związku z hołdem pruskim, gdy pozbawiony sojuszników Zakon Krzyżacki uznał, że dalsza walka z Polską i w ogóle istnienie Zakonu jest bezsensowne i uznał się księstwem świeckim podległym polskiemu władcy. Dlatego też abp Marek Jędraszewski uznał, że ze względu na rolę jaką ten dzwon spełniał przez lata w tradycji i historii Polski i Polaków, mógłby się nazywać „Polska”. – Bił także, gdy ludzi ogarniała trwoga; brzmiał na alarm, wzywał do obrony, do trwania, do zwracania się z nadzieją niekiedy wbrew nadziei; płakał razem z Polakami, ale też budził ich dumę w chwilach wzniosłych, gdy na nowo powstawaliśmy z kolan. Niezwykły dzwon. Nie ma takiego w Polsce – podkreślał Arcybiskup modląc się by „Zygmunt” jak najczęściej dzwonił „Kościołowi na chwałę, Polsce na wielkość, Polakom na nadzieję”.

Mszę św. zakończyło wręczenie złotych odznak „Dzwonnik Zygmunta” dzwonnikom z 20 letnim stażem.

To jednak nie koniec obchodów, gdyż w dalszych dniach przewidziano darmowe zwiedzanie wieży Zygmuntowskiej, specjalny pokaz obrazu Jana Matejki, sesja naukowa na temat okoliczności powstania dzwonu, dzwiękowo-wizualna rekonstrukcja zawieszenia dzwony zrealizowana w formie instalacji akustycznej i spektaklu multimedialnego z udziałem laserów, a przede wszystkim Korowód Zygmuntowski, czyli wielkie widowisko plenerowe, które przejdzie od Bramy Floriańskiej do Wawelu, 13 lipca od godz. 17.00. Korowód będzie zatrzymywał się w kilku miejscach, gdzie będzie można zobaczyć pokazy tańców dworskich, czy walk rycerskich.

Dla melomanów przygotowano: w niedzielę, 4 lipca o godz. 19.00 w Katedrze Wawelskiej „Mszę Koronacyjną C-dur KV 317” Wolfganga Amadeusza Mozarta w wykonaniu Chóru Mieszanego Katedry Wawelskiej i Orkiestry Kameralnej pod batutą Andrzeja Korzeniowskiego oraz koncert wieńczący obchody, który odbędzie się 18 lipca o godz. 19.30 w kościele pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej przy ul. Augustiańskiej 7, zatytułowany „Komu bije dzwon”, a będący muzycznym dialogiem  Krakowa i Mediolanu, nawiązujący do okresu panowania Królowej Bony, pochodzącej z mediolańskiego rodu Sforzów.

 

Adam Zyzman



 

Polecane
Emerytury
Stażowe