Wiceminister sprawiedliwości o zmianie Kpa: Absolutnie nie można iść na żadne ustępstwa

Absolutnie nie można iść na żadne ustępstwa. Jako Solidarna Polska jesteśmy zdania, że tego typu rozwiązania, które zostały zaproponowane są właściwe i słuszne – powiedział w środę wiceminister sprawiedliwości i członek tego ugrupowania Marcin Romanowski o ostatniej zmianie Kpa.
 Wiceminister sprawiedliwości o zmianie Kpa: Absolutnie nie można iść na żadne ustępstwa
/ fot. YouTube / Polskie Radio


W zeszłym tygodniu Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która stanowi m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia. Ustawa trafiła do Senatu.

– Szkoda, że tego typu rozwiązania dopiero teraz są wdrażane. Ale bardzo dobrze, że są, bo tu chodzi tak naprawdę również o kwestię równości i zamknięcia też pewnego okresu przejściowego w wąskim wymiarze decyzji administracyjnych – powiedział Romanowski w telewizji wpolsce.pl.

Jak dodał, "mamy do czynienia z wieloma zaszłościami". – PRL, która była w swej istocie państwem bezprawia, pozostawiła po sobie wiele krzywd, które w Polsce pookrągłostołowej nie zostały niestety wszystkie wynagrodzone. (...) To jest już pewna przeszłość, do której nie jesteśmy w stanie wrócić ze względu na czas, który upłynął i ze względu, że majątek, który mógł być wykorzystany do szerokiej reprywatyzacji, został rozsprzedany, również zagranicznym właścicielom – powiedział Romanowski.

– Natomiast furtka, która była w postaci jednostkowego wzruszania decyzji administracyjnych, oczywiście z punktu widzenia słuszności zwrotów majątków mogła się wydawać uprawniona, ale mamy dwa względy, które przemawiają za tym, by ją ostatecznie zamknąć – ocenił wiceminister.

Jak wywodził, pierwszy z nich wynika z tego, że "prawo okresu transformacji, w tym kwestia reprywatyzacji, musi być czymś ograniczonym, to jest okres przejściowy, który nie może trwać wiecznie". – Druga kwestia jest taka, że ta furtka bardzo często była wykorzystywana niestety do złodziejskiej reprywatyzacji – zaznaczył.

– Mamy do czynienia tylko z zamknięciem ścieżki administracyjnej do tego jednostkowego wzruszania decyzji administracyjnych. Wszystko pozostałe, czyli normalna droga cywilna pozostaje tak, jak zawsze. Każdy, kto jest zgodnie z polskim Kodeksem cywilnym uprawniony, będzie mógł być uznany za spadkobiercę, tylko będzie to realizowane według normalnych zasad, takich samych dla wszystkich – zastrzegł jednocześnie Romanowski.

Jak dodał, "te haniebne ataki ze strony przedstawicieli państwa Izrael związane są jak rozumiem z tym, że kwestia złodziejskiej reprywatyzacji w oparciu o decyzje administracyjne i ich wzruszanie, została zakończona".

Uchwalenie nowelizacji Kpa spotkało się z reakcją strony izraelskiej. Ambasada Izraela w Polsce stwierdziła, że nowela "w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę" i że "to niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami". Również szef MSZ Izraela Jair Lapid ocenił, że "nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami".

W odpowiedzi polski MSZ opublikował oświadczenie, twierdząc, że wypowiedzi strony izraelskiej "wskazują na nieznajomość faktów i polskiego prawa", zaś ustawa stanowi realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. Resort zaznaczył, że "zmienione przepisy będą dotyczyły jedynie postępowań administracyjnych, w tym reprywatyzacyjnych", lecz "w żaden sposób nie ograniczają możliwości składania pozwów cywilnych w celu uzyskania odszkodowania".

W maju 2015 r. TK orzekł, że przepis Kpa w obecnym brzmieniu - pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji - jest niekonstytucyjny.

W nowelizacji Kpa zapisano w związku z tym, że nie stwierdzałoby się nieważności takiej decyzji, jeśli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 10 lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne. W takiej sytuacji można byłoby jednak orzec, iż decyzję wydano z naruszeniem prawa. Natomiast, jeśli od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji upłynęło 30 lat, to w ogóle nie byłoby wszczynane postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji.

Zgodnie z nowelą do spraw administracyjnych niezakończonych przed dniem wejścia w życie zmiany stosowałoby się przepisy w nowym brzmieniu. Z kolei postępowania wszczęte po upływie 30 lat od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji i niezakończone przed dniem wejścia w ustawy zostałyby umorzone z mocy prawa.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi wideo
Rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi

Rafineria PCK wnioskuje do Landu Branderburgia o pozwolenie na podwojenie emisji dwutlenku siarki, ale Land Brandenburgia jak na razie, nie zgodził się na to - zauważył Aleksandra Fedorska w materiale opublikowanym w serwisie Youtube.

Rosja obrała celownik na Wołodymyra Zełenskiego gorące
Rosja obrała celownik na Wołodymyra Zełenskiego

Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych umieściło w sobotę ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przestępców, poinformował portal The Moscow Times.

Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych z ostatniej chwili
Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych

Niemiecki "Bild" informuje, że w przyszłym tygodniu radykalni ekolodzy planują demonstracje, okupacje i blokady przeciwko rozbudowie fabryki samochodów Tesli.

To już koniec ciepłych dni z ostatniej chwili
To już koniec ciepłych dni

W weekend będzie można podzielić Polskę na dwie części - pogodny wschód i pochmurny zachód. Niedziela będzie ostatnim fajnym, ciepłym dniem - poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska.

Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos gorące
Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu.

Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu z ostatniej chwili
Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu

Komisarz rządu federalnego ds. antysemityzmu Felix Klein obawia się eskalacji propalestyńskich protestów na uczelniach. Postawa antysemicka jest "niestety powszechna i może bardzo szybko doprowadzić do eskalacji" - powiedział Klein.

Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński wygłosił przemówienie podczas głównych uroczystości z okazji Dnia Strażaka. Uwagę polityków formacji opozycyjnych i internautów zwróciło jednak uwagę dziwne zachowanie polityka.

Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości z ostatniej chwili
Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Atak nożownika w Wolbromiu. Są nowe informacje gorące
Atak nożownika w Wolbromiu. Są nowe informacje

Prokuratura i policja wyjaśniają okoliczności i motywy ataku 24-letniego nożownika w Wolbromiu (Małopolskie). W wyniku zdarzenia, do którego doszło w piątek wieczorem, 30-latek kilkukrotnie ugodzony nożem trafił do szpitala, gdzie walczy o życie.

Kto wygra „Taniec z gwiazdami”? „To ona dostaje najwięcej SMS-ów” z ostatniej chwili
Kto wygra „Taniec z gwiazdami”? „To ona dostaje najwięcej SMS-ów”

Już jutro finał 14. edycji „Tańca z gwiazdami”. Widzowie spekulują, która z finałowych par zdobędzie kryształową kulę.

REKLAMA

Wiceminister sprawiedliwości o zmianie Kpa: Absolutnie nie można iść na żadne ustępstwa

Absolutnie nie można iść na żadne ustępstwa. Jako Solidarna Polska jesteśmy zdania, że tego typu rozwiązania, które zostały zaproponowane są właściwe i słuszne – powiedział w środę wiceminister sprawiedliwości i członek tego ugrupowania Marcin Romanowski o ostatniej zmianie Kpa.
 Wiceminister sprawiedliwości o zmianie Kpa: Absolutnie nie można iść na żadne ustępstwa
/ fot. YouTube / Polskie Radio


W zeszłym tygodniu Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która stanowi m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia. Ustawa trafiła do Senatu.

– Szkoda, że tego typu rozwiązania dopiero teraz są wdrażane. Ale bardzo dobrze, że są, bo tu chodzi tak naprawdę również o kwestię równości i zamknięcia też pewnego okresu przejściowego w wąskim wymiarze decyzji administracyjnych – powiedział Romanowski w telewizji wpolsce.pl.

Jak dodał, "mamy do czynienia z wieloma zaszłościami". – PRL, która była w swej istocie państwem bezprawia, pozostawiła po sobie wiele krzywd, które w Polsce pookrągłostołowej nie zostały niestety wszystkie wynagrodzone. (...) To jest już pewna przeszłość, do której nie jesteśmy w stanie wrócić ze względu na czas, który upłynął i ze względu, że majątek, który mógł być wykorzystany do szerokiej reprywatyzacji, został rozsprzedany, również zagranicznym właścicielom – powiedział Romanowski.

– Natomiast furtka, która była w postaci jednostkowego wzruszania decyzji administracyjnych, oczywiście z punktu widzenia słuszności zwrotów majątków mogła się wydawać uprawniona, ale mamy dwa względy, które przemawiają za tym, by ją ostatecznie zamknąć – ocenił wiceminister.

Jak wywodził, pierwszy z nich wynika z tego, że "prawo okresu transformacji, w tym kwestia reprywatyzacji, musi być czymś ograniczonym, to jest okres przejściowy, który nie może trwać wiecznie". – Druga kwestia jest taka, że ta furtka bardzo często była wykorzystywana niestety do złodziejskiej reprywatyzacji – zaznaczył.

– Mamy do czynienia tylko z zamknięciem ścieżki administracyjnej do tego jednostkowego wzruszania decyzji administracyjnych. Wszystko pozostałe, czyli normalna droga cywilna pozostaje tak, jak zawsze. Każdy, kto jest zgodnie z polskim Kodeksem cywilnym uprawniony, będzie mógł być uznany za spadkobiercę, tylko będzie to realizowane według normalnych zasad, takich samych dla wszystkich – zastrzegł jednocześnie Romanowski.

Jak dodał, "te haniebne ataki ze strony przedstawicieli państwa Izrael związane są jak rozumiem z tym, że kwestia złodziejskiej reprywatyzacji w oparciu o decyzje administracyjne i ich wzruszanie, została zakończona".

Uchwalenie nowelizacji Kpa spotkało się z reakcją strony izraelskiej. Ambasada Izraela w Polsce stwierdziła, że nowela "w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę" i że "to niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami". Również szef MSZ Izraela Jair Lapid ocenił, że "nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami".

W odpowiedzi polski MSZ opublikował oświadczenie, twierdząc, że wypowiedzi strony izraelskiej "wskazują na nieznajomość faktów i polskiego prawa", zaś ustawa stanowi realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. Resort zaznaczył, że "zmienione przepisy będą dotyczyły jedynie postępowań administracyjnych, w tym reprywatyzacyjnych", lecz "w żaden sposób nie ograniczają możliwości składania pozwów cywilnych w celu uzyskania odszkodowania".

W maju 2015 r. TK orzekł, że przepis Kpa w obecnym brzmieniu - pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji - jest niekonstytucyjny.

W nowelizacji Kpa zapisano w związku z tym, że nie stwierdzałoby się nieważności takiej decyzji, jeśli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 10 lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne. W takiej sytuacji można byłoby jednak orzec, iż decyzję wydano z naruszeniem prawa. Natomiast, jeśli od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji upłynęło 30 lat, to w ogóle nie byłoby wszczynane postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji.

Zgodnie z nowelą do spraw administracyjnych niezakończonych przed dniem wejścia w życie zmiany stosowałoby się przepisy w nowym brzmieniu. Z kolei postępowania wszczęte po upływie 30 lat od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji i niezakończone przed dniem wejścia w ustawy zostałyby umorzone z mocy prawa.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe