Paweł Kukiz: Te same media, które kontestowały język debaty publicznej, podgrzewają hejt

Jestem ostatnią osobą w tym Sejmie, której zależałoby na kolejnej kadencji - podkreślił w rozmowie z PAP lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Według niego, "te same media, które kontestowały język debaty publicznej, podgrzewają hejt" wobec niego po głosowaniach nad nowelą tzw. ustawy medialnej.
 Paweł Kukiz: Te same media, które kontestowały język debaty publicznej, podgrzewają hejt
/ screen YouTube/ TVP Info

W środę w Sejmie czterej posłowie Kukiz'15 najpierw zagłosowali za odroczeniem obrad Sejmu, a potem gdy odbyła się reasumpcja tego głosowania, trzech z nich, w tym Kukiz, opowiedziało się przeciwko odroczeniu. Obrady były kontynuowane i trzech posłów ugrupowania, w tym Kukiz poparło przygotowane przez PiS zmiany w tzw. ustawie medialnej. Te wydarzenia wywołały falę krytycznych komentarzy polityków opozycji i części mediów pod adresem Kukiza.

"Przebili kilkakrotnie to, co się stało z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem, a to są ci sami, którzy po jego śmierci płakali i sprzeciwiali się mowie nienawiści. To te same media tzw. wolne, które kontestowały język debaty publicznej, podgrzewają ten hejt" - powiedział Kukiz PAP.

Odniósł się także do insynuacji, że poparcie dla zmian w tzw. ustawie medialnej było poprzedzone negocjacjami o miejsce na listach wyborczych czy w sprawie funkcji wicemarszałka dla jego ugrupowania. "Jestem ostatnią osobą w tym Sejmie, której zależałoby na kolejnej kadencji, na jakichś miejscach" - powiedział.

Kukiz powiedział też, że otrzymał od stacji TVN sms-a z prośbą o rozmowę. "Odpisałem, że jeżeli przeproszą publicznie za fake newsy, jakobym kupczył czy ubiegał, domagał się jakichś stanowisk, czy jakichś korzyści materialnych dla siebie, to tak" - stwierdził. Dodał, że jego sms pozostał bez odpowiedzi.

"Dziwię się, że ludzie są zaskoczeni sposobem głosowania naszych posłów nad ustawą medialną w sytuacji, gdy od 2015 roku mówimy o dekoncentracji mediów, która dałaby możliwość repolonizacji tych mediów" - powiedział Kukiz.

Dodał, że nawet gdyby posłowie jego ugrupowania zagłosowali tak jak opozycja, to przy wstrzymaniu się posłów Konfederacji ta nowelizacji "i tak by przeszła". "Nie bardzo rozumiem dlaczego akurat na mnie ten cały hejt się wylał, bo po pierwsze - dekoncentracja mediów była w programie Kukiz'15, a po drugie - to nie nasze głosy przesądziły o wyniku tego głosowania" - stwierdził Kukiz.

Pytany o dalszą współpracę z PiS, odpowiedział, że dopóki nie będzie uchwalonych kilka projektów jego ugrupowania, w tym ustawa antykorupcyjna, to do tej pory nie będą oni "głosować za Polskim Ładem".

Uchwalona w środę nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, którą teraz zajmie się Senat, przewiduje, że koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE plus Norwegia, Islandia i Lichtenstein), pod warunkiem, że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG. W ocenie opozycji jest ona wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.

Według autorów projektu, nowelizacja ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 roku przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.

Sejm przyjął w środę dwie poprawki zgłoszone przez PiS. Pierwsza zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, a które wygasają w okresie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu, zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania dotyczące udzielenia koncesji zostają zawieszone na czas siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Druga poprawka stanowi, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia nowelizacji, a nie - jak cała nowela - po upływie 30 dni od ogłoszenia.

Zgodnie z intencją projektodawców, obecnie toczące się procesy koncesyjne nie będą musiały być rozstrzygane, ponieważ jest dany czas na dostosowanie się nadawców do doprecyzowanego prawa.

PiS zamierza również w Senacie zgłosić poprawkę, która liberalizuje dotychczasowe przepisy. Dotyczy ona nadawania satelitarnego; nadawca, który będzie się ubiegał o koncesję satelitarną, nie będzie musiał spełniać wymogu 49 proc. kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.(PAP)


 

POLECANE
Prezydent Nawrocki: To zabójstwo budzi najgłębszy sprzeciw z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: To zabójstwo budzi najgłębszy sprzeciw

Każdy akt agresji zasługuje na potępienie. Jednak zabójstwo młodego mężczyzny, męża i ojca, z powodu różnic politycznych budzi najgłębszy sprzeciw i podważa same podstawy demokracji - tak napisał prezydent Karol Nawrocki o zamachu na Charlie Kirka, konserwatywnego działacza i stronnika prezydenta Trumpa. 31-latek został w środę zastrzelony podczas przemowy na uniwersytecie w Utah.

Miał zażądać niemal milion zł łapówki. CBA zatrzymała prezesa dużej spółki kolejowej z ostatniej chwili
Miał zażądać niemal milion zł łapówki. CBA zatrzymała prezesa dużej spółki kolejowej

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwie osoby w związku z żądaniem korzyści majątkowej w wysokości 900 tys. złotych. Sprawa dotyczy kontraktu na dostawę elementów do budowy wagonów kolejowych. Śledztwo nadzoruje Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.

Białoruś uwolniła ponad 50 więźniów. Wśród nich są Polacy z ostatniej chwili
Białoruś uwolniła ponad 50 więźniów. Wśród nich są Polacy

Po negocjacjach w Mińsku delegacja, kierowana przez Stany Zjednoczone, przewozi do Wilna 52 uwolnionych więźniów, w tym jest 14 obcokrajowców. Wśród uwolnionych są także obywatele Polski. Informację o tym podała najpierw ambasada USA w Wilnie, następnie prezydent Litwy Gitanas Nauseda, który potwierdził, że uwolnieni są na terytorium Litwy.

„Die Welt”: Rosyjskie drony zmierzały prosto w bazę NATO w Polsce z ostatniej chwili
„Die Welt”: Rosyjskie drony zmierzały prosto w bazę NATO w Polsce

Pięć rosyjskich dronów leciało bezpośrednim kursem w stronę bazy NATO w Polsce, przez którą transportowany jest sprzęt wojskowy dla Ukrainy; była to celowa akcja – podał w czwartek niemiecki dziennik „Die Welt”, powołując się na źródła w polskich służbach i w NATO.

Drony nad Polską. Europejskie kraje również wzywają dyplomatów Rosji na dywanik z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Europejskie kraje również wzywają dyplomatów Rosji na dywanik

W związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony MSZ Holandii wezwało rosyjskiego ambasadora. Z kolei hiszpańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało rosyjskiego charge d’affaires w Madrycie.

Charlie Kirk nie żyje. Uwagę zwraca jego ostatni wpis na X gorące
Charlie Kirk nie żyje. Uwagę zwraca jego ostatni wpis na X

Jeszcze w nocy Donald Trump przekazał, że postrzelony podczas przemówienia w Utah Valley University Charlie Kirk nie żyje. Uwagę zwraca jego ostatni wpis na platformie X.

Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat

Najbliższe dni w województwie śląskim upłyną pod znakiem planowanych prac energetycznych. Tauron Dystrybucja zapowiada liczne wyłączenia, które obejmą m.in. Bielsko-Białą, Częstochowę, Gliwice, Bytom, Żory oraz Rybnik. Sprawdź, czy Twój adres znajduje się na liście, i przygotuj się na przerwy w dostawie energii.

Donald Trump: To zwierzę,  kara śmierci dla zabójcy Ukrainki Wiadomości
Donald Trump: To zwierzę, kara śmierci dla zabójcy Ukrainki

Donald Trump wezwał do skazania na karę śmierci domniemanego zabójcy Iryny Zarutskiej, młodej ukraińskiej uchodźczyni zamordowanej w Charlotte w Północnej Karolinie. 23-letnia kobieta została wielokrotnie ugodzona nożem w pociągu Lynx Blue Line 22 sierpnia.

Tylko cztery partie w Sejmie, spory wzrost Konfederacji. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tylko cztery partie w Sejmie, spory wzrost Konfederacji. Zobacz najnowszy sondaż

Zaledwie cztery partie weszłyby do Sejmu, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę – wynika z najnowszego sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej. Na czele jest Platforma Obywatelska, ale jej koalicjanci znaleźli się pod progiem wyborczym. Wyraźne wzrosty zanotowała Konfederacja i ugrupowanie Grzegorza Brauna.

Dyrektor węgierskiego Centrum Praw Podstawowych: Tusk i Magyar to marionetki Brukseli tylko u nas
Dyrektor węgierskiego Centrum Praw Podstawowych: Tusk i Magyar to marionetki Brukseli

- Z perspektywy Węgier oceniam rządy Tuska jako dyktaturę. Wiążę jednak duże nadzieję na współpracę pomiędzy polskim prezydentem Karolem Nawrockim a węgierskim premierem Viktorem Orbánem  - mówi w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność" Dr. Miklós Szánthó, prawnik, analityk polityczny, dyrektor węgierskiego Centrum Praw Podstawowych.

REKLAMA

Paweł Kukiz: Te same media, które kontestowały język debaty publicznej, podgrzewają hejt

Jestem ostatnią osobą w tym Sejmie, której zależałoby na kolejnej kadencji - podkreślił w rozmowie z PAP lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Według niego, "te same media, które kontestowały język debaty publicznej, podgrzewają hejt" wobec niego po głosowaniach nad nowelą tzw. ustawy medialnej.
 Paweł Kukiz: Te same media, które kontestowały język debaty publicznej, podgrzewają hejt
/ screen YouTube/ TVP Info

W środę w Sejmie czterej posłowie Kukiz'15 najpierw zagłosowali za odroczeniem obrad Sejmu, a potem gdy odbyła się reasumpcja tego głosowania, trzech z nich, w tym Kukiz, opowiedziało się przeciwko odroczeniu. Obrady były kontynuowane i trzech posłów ugrupowania, w tym Kukiz poparło przygotowane przez PiS zmiany w tzw. ustawie medialnej. Te wydarzenia wywołały falę krytycznych komentarzy polityków opozycji i części mediów pod adresem Kukiza.

"Przebili kilkakrotnie to, co się stało z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem, a to są ci sami, którzy po jego śmierci płakali i sprzeciwiali się mowie nienawiści. To te same media tzw. wolne, które kontestowały język debaty publicznej, podgrzewają ten hejt" - powiedział Kukiz PAP.

Odniósł się także do insynuacji, że poparcie dla zmian w tzw. ustawie medialnej było poprzedzone negocjacjami o miejsce na listach wyborczych czy w sprawie funkcji wicemarszałka dla jego ugrupowania. "Jestem ostatnią osobą w tym Sejmie, której zależałoby na kolejnej kadencji, na jakichś miejscach" - powiedział.

Kukiz powiedział też, że otrzymał od stacji TVN sms-a z prośbą o rozmowę. "Odpisałem, że jeżeli przeproszą publicznie za fake newsy, jakobym kupczył czy ubiegał, domagał się jakichś stanowisk, czy jakichś korzyści materialnych dla siebie, to tak" - stwierdził. Dodał, że jego sms pozostał bez odpowiedzi.

"Dziwię się, że ludzie są zaskoczeni sposobem głosowania naszych posłów nad ustawą medialną w sytuacji, gdy od 2015 roku mówimy o dekoncentracji mediów, która dałaby możliwość repolonizacji tych mediów" - powiedział Kukiz.

Dodał, że nawet gdyby posłowie jego ugrupowania zagłosowali tak jak opozycja, to przy wstrzymaniu się posłów Konfederacji ta nowelizacji "i tak by przeszła". "Nie bardzo rozumiem dlaczego akurat na mnie ten cały hejt się wylał, bo po pierwsze - dekoncentracja mediów była w programie Kukiz'15, a po drugie - to nie nasze głosy przesądziły o wyniku tego głosowania" - stwierdził Kukiz.

Pytany o dalszą współpracę z PiS, odpowiedział, że dopóki nie będzie uchwalonych kilka projektów jego ugrupowania, w tym ustawa antykorupcyjna, to do tej pory nie będą oni "głosować za Polskim Ładem".

Uchwalona w środę nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, którą teraz zajmie się Senat, przewiduje, że koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE plus Norwegia, Islandia i Lichtenstein), pod warunkiem, że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG. W ocenie opozycji jest ona wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.

Według autorów projektu, nowelizacja ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 roku przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.

Sejm przyjął w środę dwie poprawki zgłoszone przez PiS. Pierwsza zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, a które wygasają w okresie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu, zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania dotyczące udzielenia koncesji zostają zawieszone na czas siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Druga poprawka stanowi, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia nowelizacji, a nie - jak cała nowela - po upływie 30 dni od ogłoszenia.

Zgodnie z intencją projektodawców, obecnie toczące się procesy koncesyjne nie będą musiały być rozstrzygane, ponieważ jest dany czas na dostosowanie się nadawców do doprecyzowanego prawa.

PiS zamierza również w Senacie zgłosić poprawkę, która liberalizuje dotychczasowe przepisy. Dotyczy ona nadawania satelitarnego; nadawca, który będzie się ubiegał o koncesję satelitarną, nie będzie musiał spełniać wymogu 49 proc. kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe