Nieoficjalnie. Rozważane wstrzymanie uczestnictwa premiera w spotkaniach Grupy Wyszehradzkiej z udziałem premiera Czech

Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów - postanowił w poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości UE.
- Rozważamy różne scenariusze w ramach mechanizmów unijnych
- mówi Wirtualnej Polsce rzecznik rządu Piotr Mueller
- Zawieszenie naszej aktywności w V4 na najwyższym szczeblu byłoby krokiem radykalnym, ale krótkotrwale - do czasu rozwiązania sporu - być może koniecznym
- mówią inni rozmówcy Wirtualnej Polski
Przy granicach polsko-czeskiej, polsko-niemieckiej i niemiecko-czeskiej znajduje się całe zagłębie kopalni węgla brunatnego z czego większość kopalni i elektrowni, zarówno w Niemczech jak i w Czechach jest znacząco większa od polskiej. Problemem jest tylko polska.
- To jest definitywna decyzja z naszej strony. Mamy tu twarde stanowisko i stać nas na poniesienie finansowych kosztów tych absurdalnych i niesprawiedliwych względem obywateli Polski żądań
- mówi Wirtualnej Polsce "ważny przedstawiciel rządu Morawieckiego"
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że polski rząd nie zgodzi się na zamknięcie kopalni.
Grupa Wyszehradzka to cztery państwa Europy środkowej - Polska, Słowacja, Czechy i Węgry, które w wielu sprawach, np. ws. oporu przed przymusową relokacją imigrantów z Niemiec, mówiły jednym głosem, dzięki czemu miały szansę postawić na swoim.