Bańka odpowiada na „przeprosiny” Siemoniaka. „Rozważam sądową egzekucję”

Tomasz Siemoniak złamał warunki zatwierdzonej przez sąd ugody; rozważam sądową egzekucję warunków ugody - napisał były minister sportu, a obecnie prezydent Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Witold Bańka, po tym jak poseł KO "wyraził ubolewanie" w związku z wypowiedzią na jego temat.
/ fot. Flickr / Piotr Drabik / CC BY 2.0

W listopadzie 2020 r. Siemoniak napisał na Twitterze, że "były minister sportu w rządzie PiS Witold Bańka jako szef Światowej Agencji Antydopingowej bierze na boku ogromną pensję od pisowskich kolegów ze Śląska". "Wstyd, że nawet do organizacji międzynarodowej nie potrafią wysłać kogoś kto by wstydu Polsce nie przynosił. Koszmar" - napisał Siemoniak.

Bańka zapowiedział wówczas podjęcie kroków prawnych w związku z tą wypowiedzią.

"Wyrażam stanowcze ubolewanie, iż mój wpis w serwisie Twitter z dnia 24 listopada 2020 r. został odebrany przez Pana Witolda Bańkę jako świadoma próba naruszenia jego dóbr osobistych, co nie było moją intencją" – napisał we wtorek na Twitterze Siemoniak.

Warto zwrócić jednak uwagę, że wpisu Siemoniaka nie mogą zobaczyć wszyscy użytkownicy Twittera, tylko ci, którzy wcześniej go obserwowali. Portal podał, że Siemoniak zmienił ustawienia konta chowając je za tzw. kłódkę.
 

Bańka odpowiada


W środę polityk KO opublikował kolejnych wpis, w którym doprecyzował swoje oświadczenie. "Nie przepraszam, tylko wyrażam ubolewanie, że pan Witold Bańka mógł źle odebrać mój wpis. Ubolewanie jest wynikiem życzliwej ugody. Brak możliwości komentowania (kłódka itp.) z niej wynika. Zamieściłem przed północą, bo umówiliśmy się, że będzie przypięty przez dobę" – wyjaśnił Siemoniak.

W odpowiedzi Bańka poinformował, że rozważa sądową egzekucję warunków ugody. "Z przykrością muszę poinformować, iż Tomasz Siemoniak złamał warunki zatwierdzonej przez sąd ugody, szczególnie drugim wpisem. Rozważam sądową egzekucję warunków ugody" – napisał Bańka.
 


W listopadzie 2020 r. na portalu TVN24 pojawił się artykuł prezentujący wyniki śledztwa dziennikarskiego, zgodnie z którym Bańka miał za pełnienie funkcji ambasadora marki "Stadion Śląski" otrzymywać wynagrodzenia na podstawie dwóch umów, wiążących go ze spółką "Stadion Śląski" oraz ze śląskim urzędem marszałkowskim. "Poseł KO podkreślił w rozmowie z portalem tvn24.pl, że według nieoficjalnych informacji, Bańka z obu umów ma dostawać miesięcznie +około 20 tys. zł+" - napisano w tekście na portalu tvn24.pl.

W odpowiedzi na tekst portalu TVN24, który według niego zawiera "nieprawdziwe informacje" i jest "pełny nieuprawnionych insynuacji", Witold Bańka zamieścił na Twitterze oświadczenie. Napisał w nim, że zgodnie z zasadami WADA, prezydent nie może być członkiem rządu lub pracownikiem rządowych firm, natomiast "nie ma przeciwwskazań, by był członkiem parlamentu krajowego lub regionalnego, pracował na rzecz regionalnych instytucji" oraz był zatrudniony w firmach, "które nie operują w obszarze antydopingu".

Zaznaczył, że funkcja prezydenta WADA nie jest, zgodnie ze szwajcarskim prawem, traktowana jako pełnoetatowa praca i nie ma przeciwwskazań, by prezydent świadczył pracę na rzecz podmiotów nie będących w konflikcie interesów z WADA.

Bańka oświadczył również, że jako osoba nie pełniąca funkcji publicznych "nie ma obowiązku podawania do publicznej wiadomości poziomu wynagrodzenia, którego wysokość została zmanipulowana w tekście". Zaznaczył też, że nie jest członkiem PiS.

 

 

 


 

POLECANE
PGE wydała komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała komunikat

PGE i Ørsted dostarczyły cztery transformatory mocy do lądowej stacji Baltica 2 w Osiekach Lęborskich. To ważny etap budowy przyłącza do KSE; uruchomienie farmy planowane jest na 2027 r. – informuje PGE.

Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny z ostatniej chwili
Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzega, że z Moskwy płyną sygnały o kolejnym "roku wojny".

Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur tylko u nas
Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur

Pamiętne expose Donalda Tuska z 12 grudnia 2023 r. miało być dla wyborców deklaracją nowej siły Polski w Unii Europejskiej. „Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce” - mówił wtedy stary-nowy premier. Powrót do głównego stołu, gdzie zapadają decyzje okazał się kolejną niedotrzymaną obietnicą.

Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu z ostatniej chwili
Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu

Interpol wystawił czerwone noty za obywatelami Ukrainy podejrzewanymi o dokonanie aktu dywersji na zlecenie Federacji Rosyjskiej — poinformowała w środę policja.

Jakie to się nudne już zrobiło. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Jakie to się nudne już zrobiło". Burza po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich wydań "Dzień dobry TVN" w mediach społecznościowych zawrzało. Widzowie nie kryli oburzenia.

Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos z ostatniej chwili
Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos

W sensacyjnym sondażu pracowni OGB partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację. – Oczywiście jest to miły prezent pod choinkę i z całą pewnością jest to sympatyczna okoliczność – powiedział Grzegorz Braun dodając jednak, że "to także jest pewna gra".

Kaczyński nie głosował ws. ustawy łańcuchowej. Media podały powód z ostatniej chwili
Kaczyński nie głosował ws. ustawy "łańcuchowej". Media podały powód

W środowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej. W głosowaniu nie wziął udziału prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Katolicy z Karolem Nawrockim. Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo z ostatniej chwili
"Katolicy z Karolem Nawrockim". Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo

W siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Warszawie odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli koalicji "Katolicy z Karolem Nawrockim". Głos zabrali prezes Pomorskiego Stowarzyszenia „Wspólna Europa” Andrzej Piotrowicz, Jan Rejczak, polityk, samorządowiec oraz były działacz opozycji antykomunistycznej oraz oraz poseł i były minister edukacji Przemysław Czarnek. Fundację Promocji Solidarności reprezentował Konrad Wernicki.

Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek z ostatniej chwili
Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek

– Dzięki prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi NATO jest silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej – stwierdził w środę w wywiadzie udzielonym stacji BBC sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Dodał, że amerykański przywódca "jest dobrą wiadomością dla globalnej obrony, i dla NATO, i dla Ukrainy".

Tauron wydał komunikat dla klientów z ostatniej chwili
Tauron wydał komunikat dla klientów

Cena energii elektrycznej Taurona w najpopularniejszej taryfie dla gospodarstw domowych wyniesie w 2026 r. 497 zł netto za MWh – podała w środę spółka w informacji prasowej. W raporcie poinformowała natomiast o utworzeniu, w związku z zatwierdzonymi stawkami za energię, rezerwy na poziomie ok. 160 mln zł.

REKLAMA

Bańka odpowiada na „przeprosiny” Siemoniaka. „Rozważam sądową egzekucję”

Tomasz Siemoniak złamał warunki zatwierdzonej przez sąd ugody; rozważam sądową egzekucję warunków ugody - napisał były minister sportu, a obecnie prezydent Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Witold Bańka, po tym jak poseł KO "wyraził ubolewanie" w związku z wypowiedzią na jego temat.
/ fot. Flickr / Piotr Drabik / CC BY 2.0

W listopadzie 2020 r. Siemoniak napisał na Twitterze, że "były minister sportu w rządzie PiS Witold Bańka jako szef Światowej Agencji Antydopingowej bierze na boku ogromną pensję od pisowskich kolegów ze Śląska". "Wstyd, że nawet do organizacji międzynarodowej nie potrafią wysłać kogoś kto by wstydu Polsce nie przynosił. Koszmar" - napisał Siemoniak.

Bańka zapowiedział wówczas podjęcie kroków prawnych w związku z tą wypowiedzią.

"Wyrażam stanowcze ubolewanie, iż mój wpis w serwisie Twitter z dnia 24 listopada 2020 r. został odebrany przez Pana Witolda Bańkę jako świadoma próba naruszenia jego dóbr osobistych, co nie było moją intencją" – napisał we wtorek na Twitterze Siemoniak.

Warto zwrócić jednak uwagę, że wpisu Siemoniaka nie mogą zobaczyć wszyscy użytkownicy Twittera, tylko ci, którzy wcześniej go obserwowali. Portal podał, że Siemoniak zmienił ustawienia konta chowając je za tzw. kłódkę.
 

Bańka odpowiada


W środę polityk KO opublikował kolejnych wpis, w którym doprecyzował swoje oświadczenie. "Nie przepraszam, tylko wyrażam ubolewanie, że pan Witold Bańka mógł źle odebrać mój wpis. Ubolewanie jest wynikiem życzliwej ugody. Brak możliwości komentowania (kłódka itp.) z niej wynika. Zamieściłem przed północą, bo umówiliśmy się, że będzie przypięty przez dobę" – wyjaśnił Siemoniak.

W odpowiedzi Bańka poinformował, że rozważa sądową egzekucję warunków ugody. "Z przykrością muszę poinformować, iż Tomasz Siemoniak złamał warunki zatwierdzonej przez sąd ugody, szczególnie drugim wpisem. Rozważam sądową egzekucję warunków ugody" – napisał Bańka.
 


W listopadzie 2020 r. na portalu TVN24 pojawił się artykuł prezentujący wyniki śledztwa dziennikarskiego, zgodnie z którym Bańka miał za pełnienie funkcji ambasadora marki "Stadion Śląski" otrzymywać wynagrodzenia na podstawie dwóch umów, wiążących go ze spółką "Stadion Śląski" oraz ze śląskim urzędem marszałkowskim. "Poseł KO podkreślił w rozmowie z portalem tvn24.pl, że według nieoficjalnych informacji, Bańka z obu umów ma dostawać miesięcznie +około 20 tys. zł+" - napisano w tekście na portalu tvn24.pl.

W odpowiedzi na tekst portalu TVN24, który według niego zawiera "nieprawdziwe informacje" i jest "pełny nieuprawnionych insynuacji", Witold Bańka zamieścił na Twitterze oświadczenie. Napisał w nim, że zgodnie z zasadami WADA, prezydent nie może być członkiem rządu lub pracownikiem rządowych firm, natomiast "nie ma przeciwwskazań, by był członkiem parlamentu krajowego lub regionalnego, pracował na rzecz regionalnych instytucji" oraz był zatrudniony w firmach, "które nie operują w obszarze antydopingu".

Zaznaczył, że funkcja prezydenta WADA nie jest, zgodnie ze szwajcarskim prawem, traktowana jako pełnoetatowa praca i nie ma przeciwwskazań, by prezydent świadczył pracę na rzecz podmiotów nie będących w konflikcie interesów z WADA.

Bańka oświadczył również, że jako osoba nie pełniąca funkcji publicznych "nie ma obowiązku podawania do publicznej wiadomości poziomu wynagrodzenia, którego wysokość została zmanipulowana w tekście". Zaznaczył też, że nie jest członkiem PiS.

 

 

 



 

Polecane