Andrzej Kołodziejski o reformie więziennictwa: PO-PSL "pracy dla więźniów" nie wprowadziły z lenistwa

- Dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił ? Myślę, że to wynikało z lenistwa poprzedniej władzy politycznej. Trudno mi powiedzieć, czy były w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej takie projekty, które kładły nacisk na pracę osadzonych i nie znajdowały zainteresowania polityków PO-PSL. Bez wątpienia dopiero zmiana polityczna doprowadziła do takiego obrotu sprawy, że priorytetem jest praca więźniów. Jak widać wola polityczna jest bardzo istotna. Jedno jest pewne osadzenia chętnie podejmują pracę i to z bardzo prostego względu, nie muszą przebywać 24 godziny w celi - mówi o programie "praca dla więźniów" który jest elementem szerszej reformy więziennictwa doświadczony funkcjonariusz służby więziennej Andrzej Kołodziejski
 Andrzej Kołodziejski o reformie więziennictwa: PO-PSL "pracy dla więźniów" nie wprowadziły z lenistwa
/ Andrzej Kołodziejski zbiory własne
Cezary Krysztopa: Ile lat służy Pan w Służbie Więziennej?

Andrzej Kołodziejski: Do Służby Więziennej wstąpiłem w 2005 roku, to już 12 lat służby, 10 lat w Areszcie Śledczym w Bielsku-Białej, a od 2 lat jestem  oddelegowany do działalności związkowej na etacie związkowym

Jak w Pana środowisku odbierana jest reforma przygotowana przez ministra Patryka Jakiego i gen. Jacka Kitlińskiego?

Co do odbioru założeń reformy, to zapewne duża część naszego środowiska jest przekonana, że reforma jest niezbędna pomimo, iż więziennictwo ma ustawę z 2010 roku. Proszę pamiętać, że to są założenia, myślę, że na szczegóły jeszcze przyjdzie czas. Na tę chwilę z dużym zaskoczeniem został przyjęty fakt o likwidacji niektórych jednostek penitencjarnych. Pytanie co kryje się pod stwierdzeniem likwidacji, czy wspomniana likwidacja wiąże się de facto zamknięciem jednostki czy  z przekształceniem w oddział zewnętrzny. Na pewno jako, że reprezentujemy interesy funkcjonariuszy SW, będziemy wnikliwie analizować proces reformy. Liczę również, że kierownictwo ministerstwa sprawiedliwości będzie widzieć obszar na wyraźne uczestnictwo związku zawodowego więzienników we wspomnianej reformie. Tutaj będzie potrzebny konsensus ministerstwa, dyrektora generalnego i związku zawodowego.

Z tego co wiem, jest też grupa kontestująca zmiany

Osobiście nie spotkałem się z takimi opiniami, być może dlatego, że nie znamy jeszcze szczegółów, jak już wcześniej przytaczałem pojęcie likwidacji niektórych jednostek, może wzbudzać niepokój.

Co w Pana ocenie zmieni powstanie Akademii Więziennictwa i Instytutu Kryminologii?

Powstanie Akademii Więziennictwa i Instytutu Kryminologii na pewno będzie mieć walory prestiżowe jak i podniesienia rangi wykonywanego zawodu, jednak posiadanie instytutu i szkoły wyższej będzie mieć przede wszystkim istotny wpływ na podnoszenie kwalifikacji zawodowych więzienników.

Bodaj najbardziej przemawiającym do wyobraźni elementem reform ministerstwa sprawiedliwości, jest program praca dla więźniów. Jak Pan sądzi, dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił?

Rzeczywiście program pracy więźniów jest najbardziej nośny i medialny. Myślę, że z racji tego, iż resocjalizacji poprzez pracę jest najbardziej optymalnym modelem wzbudzenia w skazanych chęci powrotu do życia zgodnego z prawem poza murami więzienia. Ten model jest także najbardziej racjonalny z punktu widzenia budżetu państwa, czyli także i kieszeni podatników. Obecnie utrzymanie jednego osadzonego to wydatek ponad 3 tyś /miesięcznie. Dlatego w moim przekonaniu bardzo istotny elementem reformy powinna być duża powszechność zastosowania Sytemu Dozoru Elektronicznego, który diametralnie obniża koszty utrzymania osadzonego.

Dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił ? Myślę, że to wynikało z lenistwa poprzedniej władzy politycznej. Trudno mi powiedzieć, czy były w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej takie projekty, które kładły nacisk na pracę osadzonych i nie znajdowały zainteresowania polityków PO-PSL. Bez wątpienia dopiero zmiana polityczna doprowadziła do takiego obrotu sprawy, że priorytetem jest praca więźniów. Jak widać wola polityczna jest bardzo istotna. Jedno jest pewne osadzenia chętnie podejmują pracę i to z bardzo prostego względu, nie muszą przebywać 24 godziny w celi.

Czym mają być "domy przejściowe" dla więźniów? Czy w Pana ocenie to dobry pomysł?

Tak zwane "domy przejściowe" to tez ciekawy pomysł, bynajmniej nie jest on jakąś nowością, z  relacji moich starszych kolegów wynika, że w przeszłości były OPS-y Ośrodki Przysposobienia Społecznego, służyły one przystosowaniu do życia poza murami więzienia po odbyciu kary pozbawienia wolności. W Polsce więziennej borykamy się z dużym odsetkiem powrotu do więzienia na skutek powrotu do przestępczego trybu życia. Proszę pamiętać, że w więzieniu życie osadzonego jest ściśle regulowane przez różnego rodzaju przepisy. Po wyjściu na wolność osoby opuszczające jednostki penitencjarne często, nie wiedzą jak się odnaleźć w życiu na wolności. Dlatego takie domy przejściowe spełniałyby walor prewencyjny, przez pewien czas osoba opuszczająca mury zakładu karnego mogłaby rozpoczynać nowe życie w takim ośrodku. Jest to pomysł, który na pewno należy pilotażowo sprawdzić, być może okaże się skuteczny.

Elementem reformy ma być przywracanie etosu Służby Więziennej poprzez między innymi nawiązywanie do tradycji sprzed II Wojny Światowej. Tymczasem Służba Więzienna jest jedyną służbą, która nie przeszła weryfikacji po 1989 roku. Jakie to ma konsekwencje dla niej obecnie i czy w Pana ocenie reforma w tym zakresie coś zmienia?

Etos, tak to bardzo istotny element podmiotowości Służby Więziennej, który dopiero od 2010 roku zaczyna być odbudowywany, ponieważ od tego roku [2010] mamy zapisane Święto Służby Więziennej w ustawie. Otóż, Józef Piłsudski 8 lutego 1919 r. Dekret w sprawie tymczasowych przepisów więziennych. Tym dekretem powołano Straż Więzienną. Czasy słusznie minione miały bardzo negatywny wpływ na status więziennika, jak wiadomo stały się one kaźnią Żołnierzy Wyklętych jak i miejscem, do którego zamykano działaczy opozycji demokratycznej. Powstał stereotyp więziennika jako niewykształconego funkcjonariusza, który głównie miał gnębić osadzonych. Obecnie ten obraz jest zgoła inny,  duża część  funkcjonariuszy Służby Więziennej posiada  wykształcenie wyższe. Chciałbym zaznaczyć, że do 2010 roku obchody święta SW były organizowane przez związek zawodowy i miały charakter społeczny.

Co do braku weryfikacji, to pragnę przypomnieć, że w 2016 roku organizacja, której przewodniczę przyjęła istotną uchwałę. Ta uchwała odbiła dość mocnym echem w naszym środowisku. W pierwszym kwartale br. wszystkie osoby na kierowniczych stanowiskach w Służbie  Więziennej odeszły na zaopatrzenie emerytalne, czyli odbył się podobny proces jak w bratnich służbach mundurowych. Myślę, że wcześniej nie było żadnej weryfikacji ponieważ, po rostu zapomniano o więziennikach, tak zwyczajnie. Zresztą cały wymiar sprawiedliwości nie podlegał lustracji.

Budowanie etosu to nie tylko obchody czy kształtowanie właściwej postawy funkcjonariusza publicznego, za tym etosem muszą również iść gwarancje stabilizacji zawodowej, jasna ścieżka rozwoju i przyzwoite uposażenie funkcjonariuszy Służby Więziennej. To jeden z kluczowych elementów przyciągania do służby najlepszych ludzi.  Obecnie zaczynamy się borykać z brakami kadrowymi, coraz trudniej znaleźć chętnych do służby ponieważ gospodarka rynkowa ma się coraz lepiej i to ona coraz bardziej przyciąga młodych ludzi.

Czy ewentualny opór wobec reformy może mieć związek z brakiem weryfikacji?

Nie wydaje mi się, aby brak weryfikacji funkcjonariuszy Służby Więziennej był jakąś przeszkodą, tym bardziej, że funkcjonariuszy przyjętych przed rokiem 90' właściwie już nie ma w służbie. Obecnie w Służbie Więziennej jest wielu młodych ludzi na kierowniczych stanowiskach, którzy na pewno nie boją się wyzwań i budowania w ten sposób nowoczesnej służby mundurowej.

Dziękuję za rozmowę

#REKLAMA_POZIOMA#​​​​​​​

 

POLECANE
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

To będzie pierwsza wspólna podróż z prezydentem Nawrockim. Sikorski w delegacji do ONZ pilne
To będzie pierwsza wspólna podróż z prezydentem Nawrockim. Sikorski w delegacji do ONZ

Radosław Sikorski poleci z Karolem Nawrockim do Nowego Jorku na 80. sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ. To pierwsza zagraniczna wizyta, w której minister spraw zagranicznych będzie towarzyszył prezydentowi.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

Władze Kielc ogłosiły pełną listę inicjatyw zakwalifikowanych do tegorocznego budżetu obywatelskiego. W zestawieniu znalazło się łącznie 85 projektów, w tym 27 o charakterze ogólnomiejskim oraz 58 rejonowych.

Zełenski o Polakach: „W razie ataku nie uratują ludzi”. Kosiniak-Kamysz odpowiada pilne
Zełenski o Polakach: „W razie ataku nie uratują ludzi”. Kosiniak-Kamysz odpowiada

Słowa prezydenta Ukrainy o polskich możliwościach obronnych wywołały burzę. Wołodymyr Zełenski w rozmowie z zagraniczną stacją stwierdził, że Polska „nie zdoła uratować ludzi” w przypadku zmasowanego ataku Rosji. Na jego wypowiedź zareagował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kasa NFZ świeci pustkami. Szpitale ograniczą świadczenia? Wiadomości
Kasa NFZ świeci pustkami. Szpitale ograniczą świadczenia?

W Narodowym Funduszu Zdrowia brakuje ponad 2 mld złotych, by zamknąć trzeci kwartał tego roku. Łącznie w tym roku rząd musi przeznaczyć dodatkowo mld zł, by rachunek NFZ się spiął. Jeśli do tego nie dojdzie, szpitale będą musiały ograniczyć działalność.

REKLAMA

Andrzej Kołodziejski o reformie więziennictwa: PO-PSL "pracy dla więźniów" nie wprowadziły z lenistwa

- Dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił ? Myślę, że to wynikało z lenistwa poprzedniej władzy politycznej. Trudno mi powiedzieć, czy były w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej takie projekty, które kładły nacisk na pracę osadzonych i nie znajdowały zainteresowania polityków PO-PSL. Bez wątpienia dopiero zmiana polityczna doprowadziła do takiego obrotu sprawy, że priorytetem jest praca więźniów. Jak widać wola polityczna jest bardzo istotna. Jedno jest pewne osadzenia chętnie podejmują pracę i to z bardzo prostego względu, nie muszą przebywać 24 godziny w celi - mówi o programie "praca dla więźniów" który jest elementem szerszej reformy więziennictwa doświadczony funkcjonariusz służby więziennej Andrzej Kołodziejski
 Andrzej Kołodziejski o reformie więziennictwa: PO-PSL "pracy dla więźniów" nie wprowadziły z lenistwa
/ Andrzej Kołodziejski zbiory własne
Cezary Krysztopa: Ile lat służy Pan w Służbie Więziennej?

Andrzej Kołodziejski: Do Służby Więziennej wstąpiłem w 2005 roku, to już 12 lat służby, 10 lat w Areszcie Śledczym w Bielsku-Białej, a od 2 lat jestem  oddelegowany do działalności związkowej na etacie związkowym

Jak w Pana środowisku odbierana jest reforma przygotowana przez ministra Patryka Jakiego i gen. Jacka Kitlińskiego?

Co do odbioru założeń reformy, to zapewne duża część naszego środowiska jest przekonana, że reforma jest niezbędna pomimo, iż więziennictwo ma ustawę z 2010 roku. Proszę pamiętać, że to są założenia, myślę, że na szczegóły jeszcze przyjdzie czas. Na tę chwilę z dużym zaskoczeniem został przyjęty fakt o likwidacji niektórych jednostek penitencjarnych. Pytanie co kryje się pod stwierdzeniem likwidacji, czy wspomniana likwidacja wiąże się de facto zamknięciem jednostki czy  z przekształceniem w oddział zewnętrzny. Na pewno jako, że reprezentujemy interesy funkcjonariuszy SW, będziemy wnikliwie analizować proces reformy. Liczę również, że kierownictwo ministerstwa sprawiedliwości będzie widzieć obszar na wyraźne uczestnictwo związku zawodowego więzienników we wspomnianej reformie. Tutaj będzie potrzebny konsensus ministerstwa, dyrektora generalnego i związku zawodowego.

Z tego co wiem, jest też grupa kontestująca zmiany

Osobiście nie spotkałem się z takimi opiniami, być może dlatego, że nie znamy jeszcze szczegółów, jak już wcześniej przytaczałem pojęcie likwidacji niektórych jednostek, może wzbudzać niepokój.

Co w Pana ocenie zmieni powstanie Akademii Więziennictwa i Instytutu Kryminologii?

Powstanie Akademii Więziennictwa i Instytutu Kryminologii na pewno będzie mieć walory prestiżowe jak i podniesienia rangi wykonywanego zawodu, jednak posiadanie instytutu i szkoły wyższej będzie mieć przede wszystkim istotny wpływ na podnoszenie kwalifikacji zawodowych więzienników.

Bodaj najbardziej przemawiającym do wyobraźni elementem reform ministerstwa sprawiedliwości, jest program praca dla więźniów. Jak Pan sądzi, dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił?

Rzeczywiście program pracy więźniów jest najbardziej nośny i medialny. Myślę, że z racji tego, iż resocjalizacji poprzez pracę jest najbardziej optymalnym modelem wzbudzenia w skazanych chęci powrotu do życia zgodnego z prawem poza murami więzienia. Ten model jest także najbardziej racjonalny z punktu widzenia budżetu państwa, czyli także i kieszeni podatników. Obecnie utrzymanie jednego osadzonego to wydatek ponad 3 tyś /miesięcznie. Dlatego w moim przekonaniu bardzo istotny elementem reformy powinna być duża powszechność zastosowania Sytemu Dozoru Elektronicznego, który diametralnie obniża koszty utrzymania osadzonego.

Dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił ? Myślę, że to wynikało z lenistwa poprzedniej władzy politycznej. Trudno mi powiedzieć, czy były w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej takie projekty, które kładły nacisk na pracę osadzonych i nie znajdowały zainteresowania polityków PO-PSL. Bez wątpienia dopiero zmiana polityczna doprowadziła do takiego obrotu sprawy, że priorytetem jest praca więźniów. Jak widać wola polityczna jest bardzo istotna. Jedno jest pewne osadzenia chętnie podejmują pracę i to z bardzo prostego względu, nie muszą przebywać 24 godziny w celi.

Czym mają być "domy przejściowe" dla więźniów? Czy w Pana ocenie to dobry pomysł?

Tak zwane "domy przejściowe" to tez ciekawy pomysł, bynajmniej nie jest on jakąś nowością, z  relacji moich starszych kolegów wynika, że w przeszłości były OPS-y Ośrodki Przysposobienia Społecznego, służyły one przystosowaniu do życia poza murami więzienia po odbyciu kary pozbawienia wolności. W Polsce więziennej borykamy się z dużym odsetkiem powrotu do więzienia na skutek powrotu do przestępczego trybu życia. Proszę pamiętać, że w więzieniu życie osadzonego jest ściśle regulowane przez różnego rodzaju przepisy. Po wyjściu na wolność osoby opuszczające jednostki penitencjarne często, nie wiedzą jak się odnaleźć w życiu na wolności. Dlatego takie domy przejściowe spełniałyby walor prewencyjny, przez pewien czas osoba opuszczająca mury zakładu karnego mogłaby rozpoczynać nowe życie w takim ośrodku. Jest to pomysł, który na pewno należy pilotażowo sprawdzić, być może okaże się skuteczny.

Elementem reformy ma być przywracanie etosu Służby Więziennej poprzez między innymi nawiązywanie do tradycji sprzed II Wojny Światowej. Tymczasem Służba Więzienna jest jedyną służbą, która nie przeszła weryfikacji po 1989 roku. Jakie to ma konsekwencje dla niej obecnie i czy w Pana ocenie reforma w tym zakresie coś zmienia?

Etos, tak to bardzo istotny element podmiotowości Służby Więziennej, który dopiero od 2010 roku zaczyna być odbudowywany, ponieważ od tego roku [2010] mamy zapisane Święto Służby Więziennej w ustawie. Otóż, Józef Piłsudski 8 lutego 1919 r. Dekret w sprawie tymczasowych przepisów więziennych. Tym dekretem powołano Straż Więzienną. Czasy słusznie minione miały bardzo negatywny wpływ na status więziennika, jak wiadomo stały się one kaźnią Żołnierzy Wyklętych jak i miejscem, do którego zamykano działaczy opozycji demokratycznej. Powstał stereotyp więziennika jako niewykształconego funkcjonariusza, który głównie miał gnębić osadzonych. Obecnie ten obraz jest zgoła inny,  duża część  funkcjonariuszy Służby Więziennej posiada  wykształcenie wyższe. Chciałbym zaznaczyć, że do 2010 roku obchody święta SW były organizowane przez związek zawodowy i miały charakter społeczny.

Co do braku weryfikacji, to pragnę przypomnieć, że w 2016 roku organizacja, której przewodniczę przyjęła istotną uchwałę. Ta uchwała odbiła dość mocnym echem w naszym środowisku. W pierwszym kwartale br. wszystkie osoby na kierowniczych stanowiskach w Służbie  Więziennej odeszły na zaopatrzenie emerytalne, czyli odbył się podobny proces jak w bratnich służbach mundurowych. Myślę, że wcześniej nie było żadnej weryfikacji ponieważ, po rostu zapomniano o więziennikach, tak zwyczajnie. Zresztą cały wymiar sprawiedliwości nie podlegał lustracji.

Budowanie etosu to nie tylko obchody czy kształtowanie właściwej postawy funkcjonariusza publicznego, za tym etosem muszą również iść gwarancje stabilizacji zawodowej, jasna ścieżka rozwoju i przyzwoite uposażenie funkcjonariuszy Służby Więziennej. To jeden z kluczowych elementów przyciągania do służby najlepszych ludzi.  Obecnie zaczynamy się borykać z brakami kadrowymi, coraz trudniej znaleźć chętnych do służby ponieważ gospodarka rynkowa ma się coraz lepiej i to ona coraz bardziej przyciąga młodych ludzi.

Czy ewentualny opór wobec reformy może mieć związek z brakiem weryfikacji?

Nie wydaje mi się, aby brak weryfikacji funkcjonariuszy Służby Więziennej był jakąś przeszkodą, tym bardziej, że funkcjonariuszy przyjętych przed rokiem 90' właściwie już nie ma w służbie. Obecnie w Służbie Więziennej jest wielu młodych ludzi na kierowniczych stanowiskach, którzy na pewno nie boją się wyzwań i budowania w ten sposób nowoczesnej służby mundurowej.

Dziękuję za rozmowę

#REKLAMA_POZIOMA#​​​​​​​


 

Polecane
Emerytury
Stażowe