Z. Kuźmiuk: Rosja, nie spłacając odsetek od obligacji, w zasadzie ogłosiła swoją niewypłacalność

W poprzednim tygodniu przypadał termin wypłaty odsetek od rosyjskich rządowych obligacji denominowanych w rublach (tzw. OFZ) dla inwestorów zagranicznych i okazało się, że ta wypłata nie nastąpiła.
/ PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Podstawą braku wypłat jest decyzja rosyjskiego banku centralnego, który zakazał takich wypłat (mogą być tylko w rublach), co więcej, zakazał także wypłacania dywidend zagranicznym udziałowcom firm funkcjonujących w tym kraju.

Chodzi o odsetki od obligacji kuponowych o wartości około 29 mld USD, których termin zapadalności przypada na luty 2024 roku i których oprocentowanie wynosiło 6,5% w stosunku rocznym.

Efekt sankcji nałożonych na Rosję

Ponieważ niewypłacenie tych odsetek jest decyzją banku centralnego Rosji, to w ten sposób ten kraj rujnuje swój wizerunek jako solidnego pożyczkobiorcy i przyznaje, że jest w tym momencie niewypłacalny, przynajmniej w wymiarze technicznym.

Rosja ma ogromne zasoby dewizowe szacowane na ok. 640 mld USD, ale w związku z sankcjami wprowadzonymi przez UE i wspartymi przez USA, W. Brytanię, Kanadę, Korę Południową, a nawet Szwajcarię blisko połowa tych rezerw jest zablokowana w bankach centralnych tych krajów.

Rosja nie może więc z tych zablokowanych korzystać i mimo tego, że reżim Putina przez lata przygotowywał się do wojny z Ukrainą i powiększał rezerwy dewizowe, to nie spodziewał się tak daleko idących posunięć sankcyjnych, które sięgną i po nie. Oczywiście w dyspozycji rosyjskiego rządu jest pozostała cześć rezerw, a także bieżące wpływy ze sprzedaży ropy, gazu i innych surowców, szacowane na ok. 2 mld USD dziennie, więc o pełnej niewypłacalności trudno jeszcze teraz mówić.

Ale w związku z tym, że koszty prowadzenia wojny są ogromne i są szacowane na około 20–25 mld USD dzienne, to rząd za pośrednictwem banku centralnego blokuje nawet kosztem podważenia wiarygodności wypływ jakichkolwiek zasobów dewizowych z kraju.

Także dotychczasowi rosyjscy giganci sektora gazowo-naftowego Rosnieft i Gazprom mają w tych dniach sprawdzian dotyczący swojej wypłacalności, a także wiarygodności jako pożyczkobiorcy.

W przypadku Rosnieftu chodziło o wykup do 6 marca obligacji denominowanych w dolarach o wartości 2 mld USD, w przypadku Gazpromu z kolei o wykup do 7 marca obligacji o wartości 1,3 mld USD.

Zakaz wypłat w dewizach ustanowiony przez rosyjski bank centralny w zasadzie takich operacji zabrania (możliwe są za to wypłaty w rublach), Gazprom jednak przelał odpowiednie środki na konto swojej spółki Gaz Capital zarejestrowanej w Luksemburgu kilka dni wcześniej i wszystko wskazuje na to, że z tego obowiązku się wywiąże.

Nie jest jasne, co w sprawie wykupu własnych obligacji zrobił Rosnieft, ale niezależnie od tego, w ciągu ostatniego tygodnia wartość obligacji korporacyjnych rosyjskich firm denominowanych w dolarach czy euro spadła średnio o połowę, bowiem duża część inwestorów uważa, że mogą one nie zostać wykupione w terminach ich zapadalności.

Długi Rosji

W związku z tym, że sankcje nałożone na Rosję obowiązują zaledwie kilka dni, chodzi o blokadę wypłat dla inwestorów zagranicznych stosunkowo niewielkich sum, ale tego rodzaju problemy będą narastać z tygodnia na tydzień.

Bowiem tylko rosyjskie banki i firmy pożyczyły u zagranicznych inwestorów kwotę około 400 mld USD i w kolejnych miesiącach te długi i odsetki od nich trzeba będzie spłacać i to w twardej walucie, a nie w rublach.

Oczywiście tego rodzaju pożyczki są zabezpieczane w różny sposób (najczęściej w postaci ubezpieczenia – tzw. CDS), ale niektóre podmioty sektora finansowego w Europie Zachodniej są szczególnie zaangażowane na rosyjskim rynku.

Według Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego na przykład w rosyjskie obligacje skarbowe są najbardziej zaangażowane francuski Société Générale, austriacki Raiffeisen i włoski UniCredit, co będzie stanowiło spore wyzwanie dla całej strefy euro i Europejskiego Banku Centralnego.

Tak przy okazji, jakże trafnym pociągnięciem był wykup w 2017 roku od włoskiego UniCredit banku Pekao SA przez PZU i Polski Fundusz Rozwoju, co teraz chroni akcjonariuszy i deponentów przed stratami w związku z niewypłacalnością Rosji.

 

 

POLECANE
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania z ostatniej chwili
Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania

Prawdopodobnie wybuch butli z gazem doprowadził do zawalenia się budynku w miejscowości Besiekierz Nawojowy w woj. łódzkim. Trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili katastrofy mogła przebywać w budynku.

Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia Wiadomości
Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia

Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz pełniący dyżur na izbie przyjęć w jednym ze szpitali w powiecie opolskim. Sprawą zajmuje się prokuratura, która sprawdza, czy pacjenci nie zostali narażeni na utratę zdrowia lub życia.

Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem pilne
Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem

Trzech młodych cudzoziemców z Ukrainy i Białorusi przyznało się do wtargnięcia na teren bazy wojskowej w Gdyni. Sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, która analizuje zabezpieczone telefony podejrzanych.

Rodzinna choinka już w pałacu. Prezydent Nawrocki zamieścił film z ostatniej chwili
"Rodzinna choinka już w pałacu". Prezydent Nawrocki zamieścił film

Prezydent Karol Nawrocki pokazał nagranie z przygotowań świątecznych. Po żywą choinkę pojechał osobiście na plantację do gminy Celestynów.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Rosja, nie spłacając odsetek od obligacji, w zasadzie ogłosiła swoją niewypłacalność

W poprzednim tygodniu przypadał termin wypłaty odsetek od rosyjskich rządowych obligacji denominowanych w rublach (tzw. OFZ) dla inwestorów zagranicznych i okazało się, że ta wypłata nie nastąpiła.
/ PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Podstawą braku wypłat jest decyzja rosyjskiego banku centralnego, który zakazał takich wypłat (mogą być tylko w rublach), co więcej, zakazał także wypłacania dywidend zagranicznym udziałowcom firm funkcjonujących w tym kraju.

Chodzi o odsetki od obligacji kuponowych o wartości około 29 mld USD, których termin zapadalności przypada na luty 2024 roku i których oprocentowanie wynosiło 6,5% w stosunku rocznym.

Efekt sankcji nałożonych na Rosję

Ponieważ niewypłacenie tych odsetek jest decyzją banku centralnego Rosji, to w ten sposób ten kraj rujnuje swój wizerunek jako solidnego pożyczkobiorcy i przyznaje, że jest w tym momencie niewypłacalny, przynajmniej w wymiarze technicznym.

Rosja ma ogromne zasoby dewizowe szacowane na ok. 640 mld USD, ale w związku z sankcjami wprowadzonymi przez UE i wspartymi przez USA, W. Brytanię, Kanadę, Korę Południową, a nawet Szwajcarię blisko połowa tych rezerw jest zablokowana w bankach centralnych tych krajów.

Rosja nie może więc z tych zablokowanych korzystać i mimo tego, że reżim Putina przez lata przygotowywał się do wojny z Ukrainą i powiększał rezerwy dewizowe, to nie spodziewał się tak daleko idących posunięć sankcyjnych, które sięgną i po nie. Oczywiście w dyspozycji rosyjskiego rządu jest pozostała cześć rezerw, a także bieżące wpływy ze sprzedaży ropy, gazu i innych surowców, szacowane na ok. 2 mld USD dziennie, więc o pełnej niewypłacalności trudno jeszcze teraz mówić.

Ale w związku z tym, że koszty prowadzenia wojny są ogromne i są szacowane na około 20–25 mld USD dzienne, to rząd za pośrednictwem banku centralnego blokuje nawet kosztem podważenia wiarygodności wypływ jakichkolwiek zasobów dewizowych z kraju.

Także dotychczasowi rosyjscy giganci sektora gazowo-naftowego Rosnieft i Gazprom mają w tych dniach sprawdzian dotyczący swojej wypłacalności, a także wiarygodności jako pożyczkobiorcy.

W przypadku Rosnieftu chodziło o wykup do 6 marca obligacji denominowanych w dolarach o wartości 2 mld USD, w przypadku Gazpromu z kolei o wykup do 7 marca obligacji o wartości 1,3 mld USD.

Zakaz wypłat w dewizach ustanowiony przez rosyjski bank centralny w zasadzie takich operacji zabrania (możliwe są za to wypłaty w rublach), Gazprom jednak przelał odpowiednie środki na konto swojej spółki Gaz Capital zarejestrowanej w Luksemburgu kilka dni wcześniej i wszystko wskazuje na to, że z tego obowiązku się wywiąże.

Nie jest jasne, co w sprawie wykupu własnych obligacji zrobił Rosnieft, ale niezależnie od tego, w ciągu ostatniego tygodnia wartość obligacji korporacyjnych rosyjskich firm denominowanych w dolarach czy euro spadła średnio o połowę, bowiem duża część inwestorów uważa, że mogą one nie zostać wykupione w terminach ich zapadalności.

Długi Rosji

W związku z tym, że sankcje nałożone na Rosję obowiązują zaledwie kilka dni, chodzi o blokadę wypłat dla inwestorów zagranicznych stosunkowo niewielkich sum, ale tego rodzaju problemy będą narastać z tygodnia na tydzień.

Bowiem tylko rosyjskie banki i firmy pożyczyły u zagranicznych inwestorów kwotę około 400 mld USD i w kolejnych miesiącach te długi i odsetki od nich trzeba będzie spłacać i to w twardej walucie, a nie w rublach.

Oczywiście tego rodzaju pożyczki są zabezpieczane w różny sposób (najczęściej w postaci ubezpieczenia – tzw. CDS), ale niektóre podmioty sektora finansowego w Europie Zachodniej są szczególnie zaangażowane na rosyjskim rynku.

Według Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego na przykład w rosyjskie obligacje skarbowe są najbardziej zaangażowane francuski Société Générale, austriacki Raiffeisen i włoski UniCredit, co będzie stanowiło spore wyzwanie dla całej strefy euro i Europejskiego Banku Centralnego.

Tak przy okazji, jakże trafnym pociągnięciem był wykup w 2017 roku od włoskiego UniCredit banku Pekao SA przez PZU i Polski Fundusz Rozwoju, co teraz chroni akcjonariuszy i deponentów przed stratami w związku z niewypłacalnością Rosji.

 


 

Polecane