Były prezydent Niemiec przyznaje: Błędem było niewsłuchanie się wcześniej w głosy z Polski

Gauck dał do zrozumienia, że wierzy, iż Rosja pod rządami Władimira Putina jest zdolna do dalszej agresji. – Jeśli ktokolwiek posuwa się tak daleko, by atakować Ukrainę, to można założyć, że Ukraina to nie koniec – zauważył.
– Putin jest oficerem KGB, który kieruje się nowym sposobem myślenia o wielkości swojego narodu. Jego agresywne zachowanie było już widoczne podczas operacji wojskowych w Groznym i w Gruzji; jeśli spojrzymy na to, co rosyjska armia zrobiła w Czeczenii, to musimy obawiać się jeszcze gorszych rzeczy dla Ukrainy – mówił w czwartek Gauck, cytowany przez portal dziennika "Die Welt".
– Dlatego Niemcy i UE powinny wspierać Ukrainę w jej obronie przed Rosją. Obrona własna nie jest agresywna. Polityka nie musi brać pod uwagę tego, jak Putin wyjdzie z tej katastrofy, którą sam spowodował – podkreślał były prezydent Niemiec.
Gauck wystąpił w Pasewalku, ponieważ Stowarzyszenie Przyjaciół i Sponsorów Kolegium Europejskiego oraz Fundacja Adalbert (Krefeld) chcą tam utworzyć Kolegium Europejskie Pomerania. Fundacja działa na rzecz integracji krajów Europy Środkowej i Wschodniej z Unią Europejską. Instytucja ta ma umożliwić studentom z regionu przygranicznego naukę na temat "Demokracja i tolerancja".