[Tylko u nas] Dr K. Kawęcki: Rząd nie raz zapowiadał nieugięte stanowisko wobec KE, potem po cichu ustępował pola. Zobaczymy

– PiS wygrało i uzyskało mandat do rządzenia nie od Brukseli, ale od Polaków i to jest najważniejszy kapitał tego ugrupowania, także wobec konfrontacyjnych działań unijnych funkcjonariuszy, by nie powiedzieć całej Unii. To nie UE daje siłę PiS-owi, ale wyborcy – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem dr Krzysztof Kawęcki z Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.
/ Marcin Żegliński/Tygodnik Solidarność

– Jarosław Kaczyński powiedział jakiś czas temu działaniom UE wobec Polski non possumus. W końcu?
– Wypowiedź szefa Prawa i Sprawiedliwości potwierdza, że w kierowniczych kręgach tej partii ugruntowało się słuszne przekonanie, że Bruksela traktuje pieniądze z Funduszu Odbudowy jako narzędzie szantażu, który może doprowadzić do zmiany układu politycznego w Polsce. Obóz rządzący w relacjach z Unią Europejską wykazywał się dobrą wolą, ale jeszcze większą naiwnością oraz nadmiernym optymizmem. Premier Mateusz Morawiecki konkluzje Rady Europejskiej z 2020 roku uznał za wielkie zwycięstwo Polski. Tymczasem mechanizm pieniądze za praworządność był dla Brukseli wyłomem, by ustawiać rząd w Polsce według własnego mniemania. Teraz pojawia się pytanie czy Prawo i Sprawiedliwość będzie zdeterminowane, by podjąć radykalne działania w rozgrywce z Bruksela i KE.

– Rząd jest konsekwentny w deklarowanej postawie?
– To pytanie otwarte, ponieważ już nie raz rząd zapowiadał nieugięte stanowisko wobec Komisji Europejskiej, potem po cichu ustępował pola. Zobaczymy jak będzie tym razem, obawy jednak są.

– Środowiska konserwatywno-narodowe od dawna przestrzegały przed posłusznym ustępowaniem Brukseli.
– Ocena środowisk konserwatywno-narodowych okazała się bardziej realistyczna niż życzeniowe myślenie obozu władzy. Gdyby Polska zdecydowała się zastosować wcześniej weto i wynegocjowała tym samym bardziej suwerenne stanowisko w negocjacjach z UE, to sytuacja byłaby dziś zupełnie inna. Vera Jurova sama powiedziała, że mechanizm pieniądze za praworządność zniechęci państwa do podejmowania „złych” decyzji. Stanowisko Jurovej jest stanowiskiem całej UE. W środowiskach konserwatywno-narodowych zwracano uwagę, że presja wywierana na Polskę ma na celu realizacje federalistycznych koncepcji budowania Unii Europejskiej.

– Dalsza spolegliwość mogła prowadzić w kierunku braku energii politycznej jeśli chodzi o interes narodowy?
– To bardzo ważne pytanie dlatego, że PiS wygrało i uzyskało mandat do rządzenia nie od Brukseli, ale od Polaków i to jest najważniejszy kapitał tego ugrupowania, także wobec konfrontacyjnych działań unijnych funkcjonariuszy, by nie powiedzieć całej Unii. To nie UE daje siłę PiS-owi, ale wyborcy. Zamiast kolorowania stosunków z UE rząd powinien uczciwie pokazać swoim wyborcom jak naprawdę wygląda polityka wspólnoty. Wsparcie ze strony Polaków jest możliwe, ale wtedy gdy dostają prawdziwy przekaz możliwych zagrożeń.

– W perspektywie długoterminowej stopniowe stapianie Polski z Unią działa na niekorzyść polskiej tożsamości?
– Dokładnie tak. Owszem, PiS nigdy nie miało w planach polexitu, co niesłusznie zarzuca mu opozycja. Jednak bycie w Unii nie oznacza, by Polska miała wywiesić białą flagę i przyjmować często absurdalne, ideologiczne zarządzenia z Brukseli.

– Federalistyczne zapędy Berlina i Brukseli wymuszają na prawicy ciągłą rewizję własnego programu, także „rewizji moralnej” jak pisał Roman Dmowski.
– Myśl Romana Dmowskiego jest tutaj bardzo cenna, ponieważ ona jest odległa od doktrynerstwa, partyjnej optyki i to przesłanie powinno towarzyszyć środowiskom patriotycznym. Tadeusz Bielecki z emigracyjnego środowiska narodowego w książce pt. „W szkole Dmowskiego” trafnie pisał, że najbardziej cenna w dziedzictwie obozu narodowego była szkoła trzeźwego politycznego myślenia.

– Roman Dmowski pisał w 1914 r., „myśl narodowa znalazła się w próżni, w którym wodziła błędnym okiem, szukając jakiegokolwiek oparcia. Zjawił się pod wpływem tego głód na nowe idee, chwytania z zewnątrz wszystkiego, co się dało, by rodzimą pustkę zapełnić. Nastąpił okres gwałtownej imigracji prądów obcej myśli do kraju”, w 2022 r. sytuacja chyba wygląda podobnie?
– Tak, tutaj można odnaleźć wiele analogii. Przypomnę sformowania Dmowskiego z „Myśli nowoczesnego Polaka”, gdzie bardzo krytycznie ocenia bierność intelektualna Polaków przejawiającą się w życiowym minimalizmie, ale też bezkrytycznym przyjmowaniu intelektualnych prądów z zagranicy. Dzisiaj obserwujemy niestety to samo. Dmowski – nauczyciel wiary w Polskę – mówił, że bez uwierzenia we własne siły, bez traktowania Polski jako kraju, który sam w sobie ma ogromny potencjał, nasza polityka będzie zawsze słaba, uboga.

– Dmowski wskazywał też, że „jednym z największych niebezpieczeństw w dziejach Polski było „uzależnienie postępowania i losów narodu od organizacji międzynarodowych”.
– Dmowski jak i inni twórcy obozu narodowego zwracali uwagę na niebezpieczeństwo płynące z takiego zarządzania państwem, czyli za pośrednictwem a nawet bezpośrednią inspiracją sił zewnętrznych. Obóz narodowy wskazywał wtedy nawet działalność masonerii, co przeciwnicy wyśmiewają i mówią o spiskowej teorii dziejów. Tymczasem co i rusz dowiadujemy się o rożnych niejasnych źródłach poszczególnych przedsięwzięć politycznych. Trudno zaprzeczyć, że np., WHO nie jest narzędziem w rękach międzynarodowych grup i korporacji.

– Czy w naszym życiu publicznym istnieje dzisiaj pojęcie polityki dla narodu?
– To niezwykle istotne zagadnienie. O interes narodowy należy nieustannie się troszczyć, temu też służy Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, w którym mam zaszczyt prowadzić różne projekty. Instytut zajmuje się szeroko pojętą działalnością edukacyjną, pro obywatelską, działalnością historyczną, kulturalną. Przez wiele lat III RP mieliśmy do czynienia z monopolem finansowania organizacji pozarządowych przede wszystkim o profilu liberalno-lewicowym także ze środków budżetu państwa. Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej może służyć przywracaniu równowagi w polskim życiu politycznym. W ramach instytutu prowadzone są badania naukowe i popularyzatorskie np., „Słownik obozu narodowego”.

– Którego Pan jest autorem.
– Tak, jestem jego redaktorem naukowym, ale zawartość powstaje dzięki wybitnemu gronu specjalistów, znakomitych historyków, którzy go piszą. Wydajemy również „Słownik katolicyzmu społecznego”. Ostatnio zaczęliśmy realizować projekt „Encyklopedii ruchu narodowego”, którego też mam przyjemność być redaktorem naukowym.

– Katolicka myśl polityczna to bardzo zaniedbana współcześnie dziedzina KNS.
– Dlatego staramy się zapełniać te luki. To szerszy problem, tutaj mamy niestety do czynienia z zaniedbaniami w samym Kościele, jeśli chodzi o społeczne nauczanie Kościoła i uleganie różnym prądom, które często odległe są od chrześcijaństwa.

– Myśl narodowa jest dziś na marginesie, a to był potężny prąd intelektualny i społeczny przed wojną.
– Kanon myśli narodowej demokracji to przebogaty dorobek intelektualny, który pozwala zrozumieć nie tylko naszą przeszłość i nasze dziś, ale także określi polskie jutro. Myśliciele narodowi to nie tylko Roman Dmowski czy Jan Ludwik Popławski, ale wybitne grono pisarzy, polityków, ekonomistów, ludzi kultury.

– Może polskiej prawicy najbardziej dzisiaj jest potrzebny powrót do dziedzictwa myśli narodowej, by nie skończyła jak np. hiszpańska Partia Ludowa?
– Tutaj chodzi o zachowanie pewnej mentalności konserwatywnej, narodowej, katolickiej. Na Zachodzie prawica zagubiła sens meta polityki, porzuciła swoje własne pryncypia. To samo wyzwanie stoi przed polską polityką. Prawica, by nie ulegać politycznej poprawności musi mieć wyborców, którzy jej nie ulegają, by mieć z kolei takich wyborców trzeba propagować wśród nich myśl narodową, konserwatywną, opartą o zdrowy katolicki uniwersalizm.


 

POLECANE
Beata Szydło krytykuje propozycję KE ws. aut spalinowych: „To gospodarcza katastrofa” Wiadomości
Beata Szydło krytykuje propozycję KE ws. aut spalinowych: „To gospodarcza katastrofa”

Beata Szydło na X skomentowała ostatnie doniesienia medialne o tym, że „Komisja Europejska rezygnuje z zakazu aut spalinowych od 2035 roku”. Jak podkreśliła europoseł PiS, nowe regulacje KE nadal zagrażają europejskiemu przemysłowi samochodowemu.

Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie Wiadomości
Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie

Z taśmy produkcyjnej fabryki Volkswagena w Dreźnie we wtorek zjechał ostatni samochód. Koncern tym samym zamknął ten zakład, co jest pierwszym takim przypadkiem dla tej firmy w Niemczech w ciągu 88 lat jej działalności. Fabryka w Dreźnie ma zostać przekształcona w centrum badań i rozwoju, skoncentrowane na półprzewodnikach, sztucznej inteligencji oraz robotyce. Połowę przestrzeni ma zająć Uniwersytet Techniczny w Dreźnie.

Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej tylko u nas
Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej

Ameryka Łacińska ma dość lewicowych eksperymentów, na dodatek prawicę w tej części świata natchnęło zwycięstwo Donalda Trumpa. W kolejnych krajach zwyciężają kandydaci konserwatywni, opowiadający się za wolnym rynkiem, rządami twardego prawa i współpracą z USA. Szczególnie symboliczny jest wynik wyborów prezydenckich w Chile: zdecydowane zwycięstwo polityka otwarcie chwalącego rządy Augusto Pinocheta.

Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. Nie dla ETS2 i paktu migracyjnego z ostatniej chwili
Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. "Nie" dla ETS2 i paktu migracyjnego

Nowy rząd Czech pod przewodnictwem premiera Andreja Babisza otwarcie kwestionuje kluczowe elementy polityki Unii Europejskiej. Gabinet, zaprzysiężony dzień wcześniej, przyjął uchwały odrzucające zarówno system handlu emisjami ETS2, jak i unijny pakt migracyjny, zapowiadając, że regulacje te nie zostaną wdrożone do czeskiego prawa.

Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu z ostatniej chwili
Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu

Organizator Jarmarku Warszawskiego, w związku z publikacjami dotyczącymi zatrzymania 19-letniego studenta, który miał planować zamach terrorystyczny, zwrócił się do firmy ochrony o zintensyfikowanie działań prewencyjnych, reagowania i informowania o wszelkich sytuacjach mogących stanowić zagrożenie dla odwiedzających jarmark.

Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy Wiadomości
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy

Większość Niemców i Francuzów chce ograniczenia pomocy dla Ukrainy, podczas gdy Amerykanie, Brytyjczycy i Kanadyjczycy chcą ją zwiększyć lub utrzymać na obecnym poziomie - wykazał najnowszy sondaż Politico przeprowadzony w tych pięciu krajach i opublikowany we wtorek.

 GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów z ostatniej chwili
GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące świeżych jaj z chowu ściółkowego, w których wykryto bakterie Salmonella spp. GIS apeluje, aby nie jeść jaj z partii 05.01.2026, zwłaszcza jeśli nie zostały odpowiednio ugotowane lub usmażone.

Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki tylko u nas
Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki

Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec, analizuje najnowszy raport niemieckiego think tanku Institut für Europäische Politik, który wskazuje trzy kluczowe warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej polityce obronnej. W tle wojna w Ukrainie, zmiany w NATO oraz ambicje nowego rządu Friedricha Merza.

KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan Wiadomości
KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan

Komisja Europejska zmienia nieco podejście do planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych w UE od 2035 roku. Zamiast pełnego zakazu proponuje obowiązek redukcji emisji CO2 o 90 proc., co ma otworzyć furtkę dla wybranych technologii spalinowych i hybrydowych.

Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została odebrana Wiadomości
Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"

Inwestycja popowodziowa warta ponad 400 tys. zł została formalnie odebrana, mimo że w terenie nie wykonano żadnych prac. Sprawa wyszła na jaw po ujawnieniu dokumentów z Dolnego Śląska.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr K. Kawęcki: Rząd nie raz zapowiadał nieugięte stanowisko wobec KE, potem po cichu ustępował pola. Zobaczymy

– PiS wygrało i uzyskało mandat do rządzenia nie od Brukseli, ale od Polaków i to jest najważniejszy kapitał tego ugrupowania, także wobec konfrontacyjnych działań unijnych funkcjonariuszy, by nie powiedzieć całej Unii. To nie UE daje siłę PiS-owi, ale wyborcy – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem dr Krzysztof Kawęcki z Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.
/ Marcin Żegliński/Tygodnik Solidarność

– Jarosław Kaczyński powiedział jakiś czas temu działaniom UE wobec Polski non possumus. W końcu?
– Wypowiedź szefa Prawa i Sprawiedliwości potwierdza, że w kierowniczych kręgach tej partii ugruntowało się słuszne przekonanie, że Bruksela traktuje pieniądze z Funduszu Odbudowy jako narzędzie szantażu, który może doprowadzić do zmiany układu politycznego w Polsce. Obóz rządzący w relacjach z Unią Europejską wykazywał się dobrą wolą, ale jeszcze większą naiwnością oraz nadmiernym optymizmem. Premier Mateusz Morawiecki konkluzje Rady Europejskiej z 2020 roku uznał za wielkie zwycięstwo Polski. Tymczasem mechanizm pieniądze za praworządność był dla Brukseli wyłomem, by ustawiać rząd w Polsce według własnego mniemania. Teraz pojawia się pytanie czy Prawo i Sprawiedliwość będzie zdeterminowane, by podjąć radykalne działania w rozgrywce z Bruksela i KE.

– Rząd jest konsekwentny w deklarowanej postawie?
– To pytanie otwarte, ponieważ już nie raz rząd zapowiadał nieugięte stanowisko wobec Komisji Europejskiej, potem po cichu ustępował pola. Zobaczymy jak będzie tym razem, obawy jednak są.

– Środowiska konserwatywno-narodowe od dawna przestrzegały przed posłusznym ustępowaniem Brukseli.
– Ocena środowisk konserwatywno-narodowych okazała się bardziej realistyczna niż życzeniowe myślenie obozu władzy. Gdyby Polska zdecydowała się zastosować wcześniej weto i wynegocjowała tym samym bardziej suwerenne stanowisko w negocjacjach z UE, to sytuacja byłaby dziś zupełnie inna. Vera Jurova sama powiedziała, że mechanizm pieniądze za praworządność zniechęci państwa do podejmowania „złych” decyzji. Stanowisko Jurovej jest stanowiskiem całej UE. W środowiskach konserwatywno-narodowych zwracano uwagę, że presja wywierana na Polskę ma na celu realizacje federalistycznych koncepcji budowania Unii Europejskiej.

– Dalsza spolegliwość mogła prowadzić w kierunku braku energii politycznej jeśli chodzi o interes narodowy?
– To bardzo ważne pytanie dlatego, że PiS wygrało i uzyskało mandat do rządzenia nie od Brukseli, ale od Polaków i to jest najważniejszy kapitał tego ugrupowania, także wobec konfrontacyjnych działań unijnych funkcjonariuszy, by nie powiedzieć całej Unii. To nie UE daje siłę PiS-owi, ale wyborcy. Zamiast kolorowania stosunków z UE rząd powinien uczciwie pokazać swoim wyborcom jak naprawdę wygląda polityka wspólnoty. Wsparcie ze strony Polaków jest możliwe, ale wtedy gdy dostają prawdziwy przekaz możliwych zagrożeń.

– W perspektywie długoterminowej stopniowe stapianie Polski z Unią działa na niekorzyść polskiej tożsamości?
– Dokładnie tak. Owszem, PiS nigdy nie miało w planach polexitu, co niesłusznie zarzuca mu opozycja. Jednak bycie w Unii nie oznacza, by Polska miała wywiesić białą flagę i przyjmować często absurdalne, ideologiczne zarządzenia z Brukseli.

– Federalistyczne zapędy Berlina i Brukseli wymuszają na prawicy ciągłą rewizję własnego programu, także „rewizji moralnej” jak pisał Roman Dmowski.
– Myśl Romana Dmowskiego jest tutaj bardzo cenna, ponieważ ona jest odległa od doktrynerstwa, partyjnej optyki i to przesłanie powinno towarzyszyć środowiskom patriotycznym. Tadeusz Bielecki z emigracyjnego środowiska narodowego w książce pt. „W szkole Dmowskiego” trafnie pisał, że najbardziej cenna w dziedzictwie obozu narodowego była szkoła trzeźwego politycznego myślenia.

– Roman Dmowski pisał w 1914 r., „myśl narodowa znalazła się w próżni, w którym wodziła błędnym okiem, szukając jakiegokolwiek oparcia. Zjawił się pod wpływem tego głód na nowe idee, chwytania z zewnątrz wszystkiego, co się dało, by rodzimą pustkę zapełnić. Nastąpił okres gwałtownej imigracji prądów obcej myśli do kraju”, w 2022 r. sytuacja chyba wygląda podobnie?
– Tak, tutaj można odnaleźć wiele analogii. Przypomnę sformowania Dmowskiego z „Myśli nowoczesnego Polaka”, gdzie bardzo krytycznie ocenia bierność intelektualna Polaków przejawiającą się w życiowym minimalizmie, ale też bezkrytycznym przyjmowaniu intelektualnych prądów z zagranicy. Dzisiaj obserwujemy niestety to samo. Dmowski – nauczyciel wiary w Polskę – mówił, że bez uwierzenia we własne siły, bez traktowania Polski jako kraju, który sam w sobie ma ogromny potencjał, nasza polityka będzie zawsze słaba, uboga.

– Dmowski wskazywał też, że „jednym z największych niebezpieczeństw w dziejach Polski było „uzależnienie postępowania i losów narodu od organizacji międzynarodowych”.
– Dmowski jak i inni twórcy obozu narodowego zwracali uwagę na niebezpieczeństwo płynące z takiego zarządzania państwem, czyli za pośrednictwem a nawet bezpośrednią inspiracją sił zewnętrznych. Obóz narodowy wskazywał wtedy nawet działalność masonerii, co przeciwnicy wyśmiewają i mówią o spiskowej teorii dziejów. Tymczasem co i rusz dowiadujemy się o rożnych niejasnych źródłach poszczególnych przedsięwzięć politycznych. Trudno zaprzeczyć, że np., WHO nie jest narzędziem w rękach międzynarodowych grup i korporacji.

– Czy w naszym życiu publicznym istnieje dzisiaj pojęcie polityki dla narodu?
– To niezwykle istotne zagadnienie. O interes narodowy należy nieustannie się troszczyć, temu też służy Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, w którym mam zaszczyt prowadzić różne projekty. Instytut zajmuje się szeroko pojętą działalnością edukacyjną, pro obywatelską, działalnością historyczną, kulturalną. Przez wiele lat III RP mieliśmy do czynienia z monopolem finansowania organizacji pozarządowych przede wszystkim o profilu liberalno-lewicowym także ze środków budżetu państwa. Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej może służyć przywracaniu równowagi w polskim życiu politycznym. W ramach instytutu prowadzone są badania naukowe i popularyzatorskie np., „Słownik obozu narodowego”.

– Którego Pan jest autorem.
– Tak, jestem jego redaktorem naukowym, ale zawartość powstaje dzięki wybitnemu gronu specjalistów, znakomitych historyków, którzy go piszą. Wydajemy również „Słownik katolicyzmu społecznego”. Ostatnio zaczęliśmy realizować projekt „Encyklopedii ruchu narodowego”, którego też mam przyjemność być redaktorem naukowym.

– Katolicka myśl polityczna to bardzo zaniedbana współcześnie dziedzina KNS.
– Dlatego staramy się zapełniać te luki. To szerszy problem, tutaj mamy niestety do czynienia z zaniedbaniami w samym Kościele, jeśli chodzi o społeczne nauczanie Kościoła i uleganie różnym prądom, które często odległe są od chrześcijaństwa.

– Myśl narodowa jest dziś na marginesie, a to był potężny prąd intelektualny i społeczny przed wojną.
– Kanon myśli narodowej demokracji to przebogaty dorobek intelektualny, który pozwala zrozumieć nie tylko naszą przeszłość i nasze dziś, ale także określi polskie jutro. Myśliciele narodowi to nie tylko Roman Dmowski czy Jan Ludwik Popławski, ale wybitne grono pisarzy, polityków, ekonomistów, ludzi kultury.

– Może polskiej prawicy najbardziej dzisiaj jest potrzebny powrót do dziedzictwa myśli narodowej, by nie skończyła jak np. hiszpańska Partia Ludowa?
– Tutaj chodzi o zachowanie pewnej mentalności konserwatywnej, narodowej, katolickiej. Na Zachodzie prawica zagubiła sens meta polityki, porzuciła swoje własne pryncypia. To samo wyzwanie stoi przed polską polityką. Prawica, by nie ulegać politycznej poprawności musi mieć wyborców, którzy jej nie ulegają, by mieć z kolei takich wyborców trzeba propagować wśród nich myśl narodową, konserwatywną, opartą o zdrowy katolicki uniwersalizm.



 

Polecane