Jarosław Kaczyński: "My jesteśmy demokratami, oni są obozem niedemokratycznym"

Nasi przeciwnicy mają ogromne kłopoty z demokracją – mówił w sobotę na spotkaniu w Koszalinie prezes PiS Jarosław Kaczyński. My nie odmawiamy naszym przeciwnikom wygranej w wyborach, oni nam odmawiają – tłumaczył, określając swój obóz jako demokratyczny.
Jarosław Kaczyński w Koszalinie
Jarosław Kaczyński w Koszalinie / PAP/Piotr Kowal

"My jesteśmy demokratami, oni są obozem niedemokratycznym" – mówił w Koszalinie Kaczyński.

Lider PiS przypomniał, że według niedawno ogłoszonych danych Polska jest na drugim miejscu na świecie pod względem rozwoju gospodarczego, licząc od 1989 r. i jest w czołówce światowej.

"Jesteśmy w stanie działać dalej w ramach traktatów o Unii Europejskiej, ale trzeba byłoby je doprecyzować i poprawić", żeby nie było nadużyć – mówił.

"To jest nasz program i nasza nadzieja, szczególnie po ostatnim wydarzeniu – zwycięstwie we Włoszech prawicy. Było też zwycięstwo w Szwecji, choć tam powstaje taki dziwny rząd – główna partia zwycięska do niego nie wejdzie, tylko będzie go popierała, ale w każdym razie w Europie się zmienia i my na te zmiany liczymy i chcemy tych zmian" – powiedział.

Kaczyński krytykuje Tuska

Podkreślił, że całkowicie odrzuca takie podejście, które niegdyś zaprezentował Donald Tusk w 2005 czy 2006 r., mówiąc: "co prawda wygraliście, ale kto was poparł – moherowe berety". Później była jeszcze akcja "schowaj babci dowód" – przypomniał. Oznacza to, że osoby o innych poglądach mogą jeszcze iść do wyborów, ale już wygrać wybory i wybrać władzę – nie. – tłumaczył. "To tylko mają prawo lewicowcy" – dodał.

Mówił, że podobne myślenie – które odrzuca – prezentowała ostatnio lewicowa europosłanka, która stwierdziła, że zwycięstwo prawicy w Szwecji jest sprzeczne z demokracją.

"Ono jest właśnie wyrazem demokracji. Nie dlatego, że lewica nie ma prawa wygrać, ale prawica też ma do tego prawo" – tłumaczył.

"To jest nasz pogląd, bo my jesteśmy demokratami, a nasi przeciwnicy mają z tą demokracją ogromne kłopoty" – ocenił. Ogromne kłopoty z jej zaakceptowaniem – dodał.

"Pamiętajcie, że dzisiaj w Polsce trwa spór między demokratami – takimi prawdziwymi, bo my nie odmawiamy naszym przeciwnikom prawa do zwycięstwa, my tylko krytykujemy ich metody i to, że oni nam odmawiają takiego prawa" – podkreślił szef PiS.

"My jesteśmy demokratami, oni są obozem niedemokratycznym. I tu będę bardzo łagodny (...) – oni mają kłopot z nauczeniem się demokracji" – dodał.

Ocenił, że takie akcje – jak osób, które stoją przed miejscami, gdzie spotyka się z wyborcami, jak w sobotę w Koszalinie – którzy "krzyczą, obrażają, grożą, atakują ludzi" – nie służą demokracji.

"Jeśli komuś służą (...) to służą Putinowi" – ocenił.. "Z całą pewnością" – dodał.

Kaczyński o wrogach osłabiających demokrację

"Bo doprowadzić do wojny, do upadku w Polsce demokracji, do takiego kompletnego schamienia, takiej lumpenproletaryzacji, to jest właśnie interes naszych wrogów. Naszych śmiertelnych wrogów" – dodał.

Powiedział, że liczy, że przyszłe wybory będą miały nie mniejsze znacznie niż te z 1989 roku.

"Nasi przeciwnicy też tak mówią, ale oni mówią to z punktu widzenia ówczesnych komunistów, a my mówimy to z punktu widzenia ówczesnej Solidarności" – stwierdził.

"My chcemy równości praw obywatelskich, chcemy zrównoważonego rozwoju (...) i chcemy wspólnoty narodowej" – powiedział.

"Chcemy także zachować naszą suwerenność w sferze szeroko rozumianej kultury" – dodał.

"Nie chcemy, by różne mody czy choroby przychodziły do nas z Zachodu, a każdy, kto się im przeciwstawia był traktowany wręcz jak przestępca albo jako wróg – mówił.

"Nasza konstytucja – już nie mówiąc o naszych genach – wyraźnie stwierdza, że na świecie są kobiety i mężczyźni" – podkreślił szef PiS.

Przypomniał, że niedawno został za to ukarany przez sejmową komisję etyki. Według niego jego słowa nikogo nie obrażały, tylko stwierdzały podstawowy fakt.

"Jest rzeczywiście bardzo niewielka, minimalna skala zakłóceń tego typu tożsamości albo związana z biologiczną wadą – czyli tak zwanym obojnactwem, albo też czasem z jakimiś kłopotami psychicznymi. Ale żeby robić z tego coś, co jest częścią ludzkiej wolności, propagować to, doprowadzać do kompletnego zamieszania w głowach w szczególności młodych ludzi i rzeczywiście wpychać niektórych w nieszczęście – z tym w żadnym przypadku nie można się pogodzić, a już na pewno nie można pogodzić się z tym, że nie wolno o tym mówić" – powiedział w Koszalinie prezes PiS.

W jego ocenie tu zachodzi właśnie domaganie się kolejnego ograniczenia wolności słowa – "bo – pamiętajcie – dzisiejsza lewica, to jest koniec wolności (...) w tym wolności słowa – swobody wyrażania swoich opinii" – przestrzegał. (PAP)

Autorzy: Aleksander Główczewski, Inga Domurat

 

ago/ ing/ joz/


 

POLECANE
Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości

Ministerstwo Sprawiedliwości zabrało głos po publikacji Wirtualnej Polski, w której padły zarzuty o możliwą likwidację sieci ośrodków wsparcia dla ofiar przestępstw. Resort zapewnia, że pomoc będzie dostępna, choć przyznaje, że procedury zostały zaostrzone, a przyszłość Funduszu Sprawiedliwości jest analizowana.

„UE zdecydowała się zbankrutować z powodu Kijowa” gorące
„UE zdecydowała się zbankrutować z powodu Kijowa”

Po czwartkowym szczycie UE, na którym szefowie państw i rządów UE osiągnęli porozumienie w sprawie wspólnej pożyczki w wysokości 90 miliardów euro na finansowanie Ukrainy, szybko pojawiła się krytyka ze strony europejskiej prawicy.

Ostre słowa Putina o Kaliningradzie: „To będzie konflikt na niewidzianą dotąd skalę” polityka
Ostre słowa Putina o Kaliningradzie: „To będzie konflikt na niewidzianą dotąd skalę”

Władimir Putin ostrzegł, że każde zagrożenie dla obwodu kaliningradzkiego spotka się z bezpośrednią reakcją Rosji. Według rosyjskiego przywódcy może to doprowadzić do eskalacji konfliktu na niespotykaną dotąd skalę.

Jest miażdżące uzasadnienie sądu ws. uchylenia Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Jest miażdżące uzasadnienie sądu ws. uchylenia Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Marcina Romanowskiego

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Marcina Romanowskiego. Pełnomocnik polityka mecenas Bartosz Lewandowski ujawnił część uzasadnienia sądu.

Mentzen do Zełenskiego pod Sejmem: Oddaj nasze 100 miliardów Wiadomości
Mentzen do Zełenskiego pod Sejmem: "Oddaj nasze 100 miliardów"

Sławomir Mentzen domaga się zasadniczej zmiany polityki wobec Ukrainy. Lider Konfederacji podkreśla, że dalsza pomoc finansowa i socjalna nie powinna być kontynuowana bez spełnienia konkretnych polskich postulatów.

Zełenski zapytany o Wołyń. Oto co odpowiedział z ostatniej chwili
Zełenski zapytany o Wołyń. Oto co odpowiedział

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który spotkał się w piątek z prezydentem Karolem Nawrockim w Warszawie, został zapytany o sprawę ludobójstwa Polaków na Wołyniu i prac ekshumacyjnych.

Prokuratura na tropie kolejnej „afery”. Michał Dworczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Prokuratura na tropie kolejnej „afery”. Michał Dworczyk usłyszał zarzuty

Michał Dworczyk stawił się w warszawskiej prokuraturze, by usłyszeć zarzuty związane z tzw. aferą mailową. Europoseł PiS podkreśla, że od początku współpracował z państwowymi instytucjami, a stawiane mu oskarżenia określa jako bezpodstawne.

Sąd uchylił Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Sąd uchylił Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Marcina Romanowskiego – poinformował w piątek jego pełnomocnik mec. Bartosz Lewandowski.

Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. Niech unieważnią mi akt urodzenia pilne
Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. "Niech unieważnią mi akt urodzenia"

Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. Były minister sprawiedliwości potwierdził, że jego powrót do kraju zależy wyłącznie od przywrócenia elementarnych zasad prawa.

Niepokojące wieści z Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry’ego z ostatniej chwili
Niepokojące wieści z Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry’ego

Książę Harry doznał urazu dłoni podczas czwartkowego St. Regis World Snow Polo Championship w Aspen. Został przypadkowo trafiony młotkiem – informuje serwis Page Six.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński: "My jesteśmy demokratami, oni są obozem niedemokratycznym"

Nasi przeciwnicy mają ogromne kłopoty z demokracją – mówił w sobotę na spotkaniu w Koszalinie prezes PiS Jarosław Kaczyński. My nie odmawiamy naszym przeciwnikom wygranej w wyborach, oni nam odmawiają – tłumaczył, określając swój obóz jako demokratyczny.
Jarosław Kaczyński w Koszalinie
Jarosław Kaczyński w Koszalinie / PAP/Piotr Kowal

"My jesteśmy demokratami, oni są obozem niedemokratycznym" – mówił w Koszalinie Kaczyński.

Lider PiS przypomniał, że według niedawno ogłoszonych danych Polska jest na drugim miejscu na świecie pod względem rozwoju gospodarczego, licząc od 1989 r. i jest w czołówce światowej.

"Jesteśmy w stanie działać dalej w ramach traktatów o Unii Europejskiej, ale trzeba byłoby je doprecyzować i poprawić", żeby nie było nadużyć – mówił.

"To jest nasz program i nasza nadzieja, szczególnie po ostatnim wydarzeniu – zwycięstwie we Włoszech prawicy. Było też zwycięstwo w Szwecji, choć tam powstaje taki dziwny rząd – główna partia zwycięska do niego nie wejdzie, tylko będzie go popierała, ale w każdym razie w Europie się zmienia i my na te zmiany liczymy i chcemy tych zmian" – powiedział.

Kaczyński krytykuje Tuska

Podkreślił, że całkowicie odrzuca takie podejście, które niegdyś zaprezentował Donald Tusk w 2005 czy 2006 r., mówiąc: "co prawda wygraliście, ale kto was poparł – moherowe berety". Później była jeszcze akcja "schowaj babci dowód" – przypomniał. Oznacza to, że osoby o innych poglądach mogą jeszcze iść do wyborów, ale już wygrać wybory i wybrać władzę – nie. – tłumaczył. "To tylko mają prawo lewicowcy" – dodał.

Mówił, że podobne myślenie – które odrzuca – prezentowała ostatnio lewicowa europosłanka, która stwierdziła, że zwycięstwo prawicy w Szwecji jest sprzeczne z demokracją.

"Ono jest właśnie wyrazem demokracji. Nie dlatego, że lewica nie ma prawa wygrać, ale prawica też ma do tego prawo" – tłumaczył.

"To jest nasz pogląd, bo my jesteśmy demokratami, a nasi przeciwnicy mają z tą demokracją ogromne kłopoty" – ocenił. Ogromne kłopoty z jej zaakceptowaniem – dodał.

"Pamiętajcie, że dzisiaj w Polsce trwa spór między demokratami – takimi prawdziwymi, bo my nie odmawiamy naszym przeciwnikom prawa do zwycięstwa, my tylko krytykujemy ich metody i to, że oni nam odmawiają takiego prawa" – podkreślił szef PiS.

"My jesteśmy demokratami, oni są obozem niedemokratycznym. I tu będę bardzo łagodny (...) – oni mają kłopot z nauczeniem się demokracji" – dodał.

Ocenił, że takie akcje – jak osób, które stoją przed miejscami, gdzie spotyka się z wyborcami, jak w sobotę w Koszalinie – którzy "krzyczą, obrażają, grożą, atakują ludzi" – nie służą demokracji.

"Jeśli komuś służą (...) to służą Putinowi" – ocenił.. "Z całą pewnością" – dodał.

Kaczyński o wrogach osłabiających demokrację

"Bo doprowadzić do wojny, do upadku w Polsce demokracji, do takiego kompletnego schamienia, takiej lumpenproletaryzacji, to jest właśnie interes naszych wrogów. Naszych śmiertelnych wrogów" – dodał.

Powiedział, że liczy, że przyszłe wybory będą miały nie mniejsze znacznie niż te z 1989 roku.

"Nasi przeciwnicy też tak mówią, ale oni mówią to z punktu widzenia ówczesnych komunistów, a my mówimy to z punktu widzenia ówczesnej Solidarności" – stwierdził.

"My chcemy równości praw obywatelskich, chcemy zrównoważonego rozwoju (...) i chcemy wspólnoty narodowej" – powiedział.

"Chcemy także zachować naszą suwerenność w sferze szeroko rozumianej kultury" – dodał.

"Nie chcemy, by różne mody czy choroby przychodziły do nas z Zachodu, a każdy, kto się im przeciwstawia był traktowany wręcz jak przestępca albo jako wróg – mówił.

"Nasza konstytucja – już nie mówiąc o naszych genach – wyraźnie stwierdza, że na świecie są kobiety i mężczyźni" – podkreślił szef PiS.

Przypomniał, że niedawno został za to ukarany przez sejmową komisję etyki. Według niego jego słowa nikogo nie obrażały, tylko stwierdzały podstawowy fakt.

"Jest rzeczywiście bardzo niewielka, minimalna skala zakłóceń tego typu tożsamości albo związana z biologiczną wadą – czyli tak zwanym obojnactwem, albo też czasem z jakimiś kłopotami psychicznymi. Ale żeby robić z tego coś, co jest częścią ludzkiej wolności, propagować to, doprowadzać do kompletnego zamieszania w głowach w szczególności młodych ludzi i rzeczywiście wpychać niektórych w nieszczęście – z tym w żadnym przypadku nie można się pogodzić, a już na pewno nie można pogodzić się z tym, że nie wolno o tym mówić" – powiedział w Koszalinie prezes PiS.

W jego ocenie tu zachodzi właśnie domaganie się kolejnego ograniczenia wolności słowa – "bo – pamiętajcie – dzisiejsza lewica, to jest koniec wolności (...) w tym wolności słowa – swobody wyrażania swoich opinii" – przestrzegał. (PAP)

Autorzy: Aleksander Główczewski, Inga Domurat

 

ago/ ing/ joz/



 

Polecane