[Tylko u nas] Włoski dziennikarz Enrico Buscema: Włochy będą sojusznikiem Polski

– Giorgia Meloni nie popełniła ani jednego błędu w czasie tej kampanii wyborczej. Była wielokrotnie prowokowana, media lewicowe nie zostawiały na niej suchej nitki, a ona nie dała się wciągać w tereny wygodne dla lewicy. Jej partia zyskała, ponieważ chce pokazywać powagę polityki, ma ambicję by przywracać polityce jej poważne oblicze – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem Enrico Buscema, włoski dziennikarz i komentator polityczny.
 [Tylko u nas] Włoski dziennikarz Enrico Buscema: Włochy będą sojusznikiem Polski
/ Marcin Żegliński/Tygodnik Solidarność

– To będzie 68 gabinet od minionych 75 lat, proszę wytłumaczyć differentia specifica włoskiego systemu partyjnego?
– Wygląda na to, że jesteśmy bardzo daleko od racjonalnej, poukładanej cywilizacji rzymskiej, ponieważ strategia KISS „Keep it simple and stiupid” we Włoszech absolutnie nie działa. Wszystko musi być u nas skomplikowane. Od czasów Democrazia Cristiana...

– … Która rządziła Włochami prawie 50 lat.
– Tak, jeden z filarów włoskiej chadecji Giulio Andreotti mówił, że „władza szkodzi tym, którzy ją mają” i twierdził, że o wiele łatwiej we Włoszech zdobyć władzę niż ją zachować. U nas nawet nie sprawdza się to, co wykładali mi na Uniwersytecie w Bolonii, gdzie uczyliśmy się o powoływaniu koalicji rządowych. Jeżeli demokracja polega na możliwości wygenerowania stabilnej i konstruktywnej koalicji rządowej, to u nas to absolutnie nie działa.

– Może wielopartyjność i kruchość koalicji bierze się z ogromnych regionalizmów i geografii politycznej Italii, których my w unitarnej Polsce tego nie znamy.
– Tak było kiedyś, świat się jednak zmienia i Włochy też. Dzisiaj problem polega bardziej na tym, że elity nie chcą słuchać głosu społeczeństwa. Tradycyjne silne podziały polityczne na prawicę i lewicę, gdzie przez dziesięciolecia obie strony odsądzały się od czci i wiary nie są już tak silne jak kiedyś. Po drugie dzięki internetowi i powszechności informacji raczej nie znajdziemy już masowych czytelników „Il Manifesto”. Lewica zrobiła się łasa na pieniądze, jest typową partią władzy i nie ma dogmatycznych wyznawców jak dawniej. Uważam jednakże, że właśnie te wybory otwarły nową epokę we włoskiej polityce. Pierwszy raz w historii naszej republiki wybory wygrała kobieta, która sama założyła swoja partię i to nie tak dawno, bo około dziesięciu lat temu.

– Cztery lata temu nikt nie wróżyłby takiego sukcesu Giorgia Meloni, co się zadziało we włoskim społeczeństwie?
– Giorgia Meloni nie popełniła ani jednego błędu w czasie tej kampanii wyborczej. Była wielokrotnie prowokowana, media lewicowe nie zostawiały na niej suchej nitki, a ona nie dała się wciągać w tereny wygodne dla lewicy. Co więcej, w debatach, w których brała udział wykorzystywała okazję, by odcinać się od posądzenia o faszyzm. Meloni zyskała, ponieważ na tle innych partii chce pokazywać powagę polityki, ma ambicję by przywracać polityce jej poważne oblicze. W czasie, gdy np. środowisko Ruchu Pięciu Gwiazd hucznie świętowało zdobycie 15 proc. głosów, Giorgia Meloni i ludzie Fratelli d'Italia wciąż powtarzali słowo „odpowiedzialność”. Polityka ma być odpowiedzialna – twierdzi Meloni.

– Uważa Pan, że pani Meloni chce wprowadzić nowy styl uprawiania polityki we Włoszech?
– Tak dokładnie. Pamiętajmy, że we włoskim parlamencie mieliśmy już gwiazdę porno Ilonę Staller, znaną jako Cicciolina, z kolei znany komik Beppe Grillo wprowadził na salony polityczne populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd, który uprawiał postpolitykę.

– Włosi mają dość nieodpowiedzialnego populizmu?
– Dokładnie. Były premier Giuseppe Conte ciągle powtarzał w kampanii wyborczej, że 700 euro zasiłku będzie dostawał każdy bez żadnych ograniczeń, już dzisiaj ten zasiłek wykorzystują bułgarskie gangi. Obiecywał coś, czego żaden rząd nie będzie w stanie utrzymać. Jego głównym strategiem marketingowym w kampanii wyborczej był uczestnik pierwszej edycji „Wielkiego Brata” Rocco Casalino. To mój kraj, kraj, w którym karierę polityczną robi sympatyczna karykatura z Wielkiego Brata. Luigi di Maio, były członek Ruchu Pięciu Gwiazd w swoim CV nie ma ani jednej pracy oprócz sprzedawania napojów na stadionie w Neapolu. Ten człowiek jest naszym ministrem spraw zewnętrznych, a jego angielski chyba nie przekracza zdania „The cat is on the table”.

– Ale Fratelli d'Italia ma wejść w koalicję z Silvio Berlusconim.
– Tak, to może być największa mielizna rządu Giorgii Meloni i choć Berlusconi został oczyszczony ze wszystkich zarzutów, to wiemy jaki styl uprawiania polityki jest mu bliski. Zobaczymy czy Meloni zdoła utrzymać go w ryzach.

– Jakie recepty na uzdrowienie włoskiej polityki ma Fratelli d'Italia?
– Troska o rodzinę, uzdrowienie instytucji państwa, pokonanie imposybilizmu wobec wielkich międzynarodowych korporacji. W moim regionie, a jestem Sycylijczykiem, firma dostarczająca prąd wygenerowała 7 mld euro zysków. Dzieje się to w sytuacji  gdzie mali przedsiębiorcy np. z branży turystycznej mają wybór płacić pracownikom czy płacić rachunki m.in., za prąd. Tymczasem gdy wielkie podmioty generują tak duże zyski. Meloni natychmiast będzie interweniować w zmniejszanie kosztów życia zwykłych Włochów. I tutaj jest kolejny punkt, w którym spotyka się PiS z Fratelli d'Italia. PiS obiecał walkę z mafiami vatowskimi i w ogromnej mierze mu się to udało. Giorgia Meloni od początku popierała waszą twardą politykę imigracyjną i teraz zamierza wprowadzać ją u nas. Problem nielegalnej imigracji jest we Włoszech gigantyczny i odpowiedzialny rząd musi stawić mu w końcu czoła.

– Ta kampania pokazała, że problem z imigrantami z nieeuropejskiego kręgu kulturowego nie jest hejtem małych partii, ale ważnym tematem głównej agendy politycznej Włoch?
– Na początku pragnę zaznaczyć, że nie jestem żadnym rasistą, ale problem z imigracją osiągnął stan, o którym w Polsce nie macie pojęcia. W momencie gdy lewica zrozumiała, że nie jest w stanie sięgnąć po władzę postanowiła dawać imigrantom prawa do zasiłków i głosowania. Na szczęście z prawem do głosowania jej nie wyszło, jednak obciążenia socjalne wobec ludzi, którzy nie chcą się integrować są ponad nasze siły.

– Pewna zmiana mentalna wśród Włochów się dokonała. Mają już dość poprawności politycznej. Nawet lider centrolewicy Enrico Letta stwierdził, że wypowiedź szefowej KE o włoskich wyborach „musi zostać wyjaśniona”.
– Powiedzmy, że była to chwilowa słabość Ursuli von der Layen, która nagle znalazła się na prestiżowym Princeton i chyba straciła na tej mównicy zdolność logicznego myślenia. Osobna sprawa to nasza lekkomyślność w stosunkach z UE. Ciągle narzekamy na Unię, ale czy Pan wie, że za niecały miesiąc Włochy będą musiały oddać 54 mld euro niewykorzystanych środków z funduszy strukturalnych? Polacy wykorzystali 97 proc. tych funduszy i to bardzo dobrze widać. Stan infrastruktury w Polsce jest coraz lepszy.

– Ursula von der Layen przysporzyła głosów prawicy?
– Myślę, że tak, ale trudno to oszacować. Faktem jest, że Włosi mają coraz gorszą sytuację ekonomiczną i nie chcą słyszeć głupot o pełzającym faszyzmie czy zamachu na demokrację ze strony przedstawicieli brukselskich elit.

– Co się stało z Matteo Salvinim?
– Niestety wszedł w koalicje, w które wchodzić nie powinien, stracił zaufanie swoich wyborców i zdobył 9 proc. poparcia.

– Polski rząd będzie mógł liczyć na przychylność strony włoskiej w sporach z UE?
– Absolutnie tak. Mogą być odmienne stanowiska np. w sprawie sporu dotyczącego aborcji lub ustaw medialnych w Polsce, przez które Warszawa ma trudne relacje w UE, ale co do kierunków polityki zagranicznej, stosunków transatlantycki, stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, wojny na Ukrainie, Włochy będą sojusznikiem Polski. Ciekawy jestem nowego ambasadora Republiki Włoskiej w Polsce, z jakiego środowiska politycznego będzie się wywodził. Odchodzi Aldo Amati, którego pozdrawiamy i czekamy na jego następcę.

– W Europie nadchodzi czas prawicy?
– To widać gołym okiem. Przed Włochami prawica wygrała wybory w Szwecji. Agenda problemów, które poruszała szwedzka prawica była podobna do włoskiej, czyli problem z imigrantami, nadmierne kompetencje UE, lęk przed kryzysem ekonomicznym. – Można jeszcze uzdrowić UE i zatrzymać budowę europejskiego superpaństwa? – Nie mam jeszcze odpowiedzi na to pytanie, ale obserwuję co się dzieje z walutą euro i widać, że w kwestii polityki fiskalnej nie działa to korzystnie i sprawiedliwie dla wszystkich państw. Na euro najbardziej korzysta teraz państwo niemieckie. Polityka zewnętrzna Unii też pozostawia wiele do życzenia, nie liczymy się jako super power. Konflikt ukraiński pokazał to dobitnie.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Andrzej Duda zaprosił Donalda Tuska na spotkanie ws. Nuclear Sharing z ostatniej chwili
Andrzej Duda zaprosił Donalda Tuska na spotkanie ws. Nuclear Sharing

Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że zaprosił premiera Donalda Tuska na spotkanie 1 maja przed południem w Pałacu Prezydenckim w sprawie programu Nuclear Sharing oraz omówienia kwestii zbliżającej się polskiej prezydencji w UE. Wyraził nadzieję, że będzie to dobre spotkanie.

Andrzej Duda:  W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń z ostatniej chwili
Andrzej Duda: W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń

– W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń; z zażenowaniem przyjąłem atak na politykę poprzedniego obozu rządowego – powiedział prezydent Andrzej Duda po czwartkowym wystąpieniu szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Sejmie.

Nowoczesne wyrzutnie dla Polski. Podpisano umowę z ostatniej chwili
Nowoczesne wyrzutnie dla Polski. Podpisano umowę

Wiceszef MON Paweł Bejda poinformował w czwartek, że w Korei Południowej podpisano umowę wykonawczą na dostarczenie Polsce 72 modułów wyrzutni HOMAR-K oraz kilku tysięcy kierowanych pocisków rakietowych. Według koreańskiego koncernu Hanwha wartość umowy na wyrzutnie to 1,64 mld USD.

„Meghan będzie wściekła”. Burza w Pałacu Buckingham z ostatniej chwili
„Meghan będzie wściekła”. Burza w Pałacu Buckingham

Media obiegły informacje dotyczące królowej Camilli. Arystokratka po tym, jak jej mąż król Karol III poważnie zachorował, przejęła wiele jego obowiązków. Okazuje się, że królowa wbiła ostatnio szpilkę księżnej Meghan. Co takiego się wydarzyło?

z ostatniej chwili
Co obejmuje ochrona prawa własności intelektualnej w Polsce?

Prawo własności intelektualnej obejmuje szeroki zakres praw i regulacji, które odnoszą się do działalności twórczej, zarówno w dziedzinie artystycznej, naukowej, jak i przemysłowej. W Polsce system ochrony własności intelektualnej opiera się na kilku kluczowych filarach, które obejmują m.in. prawa autorskie, prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz ochronę strategii przedsiębiorca. W niniejszym artykule przyjrzymy się każdemu z tych elementów, analizując ich znaczenie oraz sposób, w jaki są chronione przez polskie prawo.

Sikorski: „Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną” z ostatniej chwili
Sikorski: „Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną”

– Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną, szanującą prawa innych narodów do samostanowienia, Rosją, którą uosabia zamordowany Aleksiej Nawalny i inni więźniowie sumienia – oświadczył w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.

Łukaszenka uderza w Polskę: „Widzieliście, jak oni bronią granicy” z ostatniej chwili
Łukaszenka uderza w Polskę: „Widzieliście, jak oni bronią granicy”

Podczas swojego wystąpienia przed Ogólnobiałoruskim Zgromadzeniem Ludowym Aleksandr Łukaszenka wygłosił szereg kontrowersyjnych oskarżeń pod adresem Polski. W swojej półtoragodzinnej przemowie skupił się głównie na atakowaniu państw Zachodu, a zwłaszcza Polski. To nie pierwszy raz, kiedy polityk w negatywnym tonie podsumował nasz kraj.

Kto pokieruje MSWiA po Kierwińskim? Nieoficjalne doniesienia z ostatniej chwili
Kto pokieruje MSWiA po Kierwińskim? Nieoficjalne doniesienia

Media spekulują, kto stanie na czele resortu spraw wewnętrznych i administracji. Dotychczas stojący na czele ministerstwa Marcin Kierwiński będzie kandydatem KO do Parlamentu Europejskiego z list obejmujących Mazowsze.

Zaginięcie polskiego żołnierza na Bałtyku. Nowe informacje z ostatniej chwili
Zaginięcie polskiego żołnierza na Bałtyku. Nowe informacje

Od środy wojsko prowadzi poszukiwania żołnierza jednostki wojskowej GROM, który zaginął podczas ćwiczeń w Zatoce Gdańskiej. W akcję prowadzoną nad wodą i pod nią zaangażowane są śmigłowce, okręt i sonar – podał w czwartek rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych ppłk Mariusz Łapeta.

Wiceszef MSZ Rosji grozi Polsce: „Będzie jednym z priorytetowych celów” z ostatniej chwili
Wiceszef MSZ Rosji grozi Polsce: „Będzie jednym z priorytetowych celów”

– Jeżeli w Polsce zostanie rozmieszczona broń nuklearna NATO, to broń ta stanie się dla Rosji jednym z priorytetowych celów – powiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow, cytowany w czwartek przez agencję Reutera za lokalnymi mediami.

REKLAMA

[Tylko u nas] Włoski dziennikarz Enrico Buscema: Włochy będą sojusznikiem Polski

– Giorgia Meloni nie popełniła ani jednego błędu w czasie tej kampanii wyborczej. Była wielokrotnie prowokowana, media lewicowe nie zostawiały na niej suchej nitki, a ona nie dała się wciągać w tereny wygodne dla lewicy. Jej partia zyskała, ponieważ chce pokazywać powagę polityki, ma ambicję by przywracać polityce jej poważne oblicze – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem Enrico Buscema, włoski dziennikarz i komentator polityczny.
 [Tylko u nas] Włoski dziennikarz Enrico Buscema: Włochy będą sojusznikiem Polski
/ Marcin Żegliński/Tygodnik Solidarność

– To będzie 68 gabinet od minionych 75 lat, proszę wytłumaczyć differentia specifica włoskiego systemu partyjnego?
– Wygląda na to, że jesteśmy bardzo daleko od racjonalnej, poukładanej cywilizacji rzymskiej, ponieważ strategia KISS „Keep it simple and stiupid” we Włoszech absolutnie nie działa. Wszystko musi być u nas skomplikowane. Od czasów Democrazia Cristiana...

– … Która rządziła Włochami prawie 50 lat.
– Tak, jeden z filarów włoskiej chadecji Giulio Andreotti mówił, że „władza szkodzi tym, którzy ją mają” i twierdził, że o wiele łatwiej we Włoszech zdobyć władzę niż ją zachować. U nas nawet nie sprawdza się to, co wykładali mi na Uniwersytecie w Bolonii, gdzie uczyliśmy się o powoływaniu koalicji rządowych. Jeżeli demokracja polega na możliwości wygenerowania stabilnej i konstruktywnej koalicji rządowej, to u nas to absolutnie nie działa.

– Może wielopartyjność i kruchość koalicji bierze się z ogromnych regionalizmów i geografii politycznej Italii, których my w unitarnej Polsce tego nie znamy.
– Tak było kiedyś, świat się jednak zmienia i Włochy też. Dzisiaj problem polega bardziej na tym, że elity nie chcą słuchać głosu społeczeństwa. Tradycyjne silne podziały polityczne na prawicę i lewicę, gdzie przez dziesięciolecia obie strony odsądzały się od czci i wiary nie są już tak silne jak kiedyś. Po drugie dzięki internetowi i powszechności informacji raczej nie znajdziemy już masowych czytelników „Il Manifesto”. Lewica zrobiła się łasa na pieniądze, jest typową partią władzy i nie ma dogmatycznych wyznawców jak dawniej. Uważam jednakże, że właśnie te wybory otwarły nową epokę we włoskiej polityce. Pierwszy raz w historii naszej republiki wybory wygrała kobieta, która sama założyła swoja partię i to nie tak dawno, bo około dziesięciu lat temu.

– Cztery lata temu nikt nie wróżyłby takiego sukcesu Giorgia Meloni, co się zadziało we włoskim społeczeństwie?
– Giorgia Meloni nie popełniła ani jednego błędu w czasie tej kampanii wyborczej. Była wielokrotnie prowokowana, media lewicowe nie zostawiały na niej suchej nitki, a ona nie dała się wciągać w tereny wygodne dla lewicy. Co więcej, w debatach, w których brała udział wykorzystywała okazję, by odcinać się od posądzenia o faszyzm. Meloni zyskała, ponieważ na tle innych partii chce pokazywać powagę polityki, ma ambicję by przywracać polityce jej poważne oblicze. W czasie, gdy np. środowisko Ruchu Pięciu Gwiazd hucznie świętowało zdobycie 15 proc. głosów, Giorgia Meloni i ludzie Fratelli d'Italia wciąż powtarzali słowo „odpowiedzialność”. Polityka ma być odpowiedzialna – twierdzi Meloni.

– Uważa Pan, że pani Meloni chce wprowadzić nowy styl uprawiania polityki we Włoszech?
– Tak dokładnie. Pamiętajmy, że we włoskim parlamencie mieliśmy już gwiazdę porno Ilonę Staller, znaną jako Cicciolina, z kolei znany komik Beppe Grillo wprowadził na salony polityczne populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd, który uprawiał postpolitykę.

– Włosi mają dość nieodpowiedzialnego populizmu?
– Dokładnie. Były premier Giuseppe Conte ciągle powtarzał w kampanii wyborczej, że 700 euro zasiłku będzie dostawał każdy bez żadnych ograniczeń, już dzisiaj ten zasiłek wykorzystują bułgarskie gangi. Obiecywał coś, czego żaden rząd nie będzie w stanie utrzymać. Jego głównym strategiem marketingowym w kampanii wyborczej był uczestnik pierwszej edycji „Wielkiego Brata” Rocco Casalino. To mój kraj, kraj, w którym karierę polityczną robi sympatyczna karykatura z Wielkiego Brata. Luigi di Maio, były członek Ruchu Pięciu Gwiazd w swoim CV nie ma ani jednej pracy oprócz sprzedawania napojów na stadionie w Neapolu. Ten człowiek jest naszym ministrem spraw zewnętrznych, a jego angielski chyba nie przekracza zdania „The cat is on the table”.

– Ale Fratelli d'Italia ma wejść w koalicję z Silvio Berlusconim.
– Tak, to może być największa mielizna rządu Giorgii Meloni i choć Berlusconi został oczyszczony ze wszystkich zarzutów, to wiemy jaki styl uprawiania polityki jest mu bliski. Zobaczymy czy Meloni zdoła utrzymać go w ryzach.

– Jakie recepty na uzdrowienie włoskiej polityki ma Fratelli d'Italia?
– Troska o rodzinę, uzdrowienie instytucji państwa, pokonanie imposybilizmu wobec wielkich międzynarodowych korporacji. W moim regionie, a jestem Sycylijczykiem, firma dostarczająca prąd wygenerowała 7 mld euro zysków. Dzieje się to w sytuacji  gdzie mali przedsiębiorcy np. z branży turystycznej mają wybór płacić pracownikom czy płacić rachunki m.in., za prąd. Tymczasem gdy wielkie podmioty generują tak duże zyski. Meloni natychmiast będzie interweniować w zmniejszanie kosztów życia zwykłych Włochów. I tutaj jest kolejny punkt, w którym spotyka się PiS z Fratelli d'Italia. PiS obiecał walkę z mafiami vatowskimi i w ogromnej mierze mu się to udało. Giorgia Meloni od początku popierała waszą twardą politykę imigracyjną i teraz zamierza wprowadzać ją u nas. Problem nielegalnej imigracji jest we Włoszech gigantyczny i odpowiedzialny rząd musi stawić mu w końcu czoła.

– Ta kampania pokazała, że problem z imigrantami z nieeuropejskiego kręgu kulturowego nie jest hejtem małych partii, ale ważnym tematem głównej agendy politycznej Włoch?
– Na początku pragnę zaznaczyć, że nie jestem żadnym rasistą, ale problem z imigracją osiągnął stan, o którym w Polsce nie macie pojęcia. W momencie gdy lewica zrozumiała, że nie jest w stanie sięgnąć po władzę postanowiła dawać imigrantom prawa do zasiłków i głosowania. Na szczęście z prawem do głosowania jej nie wyszło, jednak obciążenia socjalne wobec ludzi, którzy nie chcą się integrować są ponad nasze siły.

– Pewna zmiana mentalna wśród Włochów się dokonała. Mają już dość poprawności politycznej. Nawet lider centrolewicy Enrico Letta stwierdził, że wypowiedź szefowej KE o włoskich wyborach „musi zostać wyjaśniona”.
– Powiedzmy, że była to chwilowa słabość Ursuli von der Layen, która nagle znalazła się na prestiżowym Princeton i chyba straciła na tej mównicy zdolność logicznego myślenia. Osobna sprawa to nasza lekkomyślność w stosunkach z UE. Ciągle narzekamy na Unię, ale czy Pan wie, że za niecały miesiąc Włochy będą musiały oddać 54 mld euro niewykorzystanych środków z funduszy strukturalnych? Polacy wykorzystali 97 proc. tych funduszy i to bardzo dobrze widać. Stan infrastruktury w Polsce jest coraz lepszy.

– Ursula von der Layen przysporzyła głosów prawicy?
– Myślę, że tak, ale trudno to oszacować. Faktem jest, że Włosi mają coraz gorszą sytuację ekonomiczną i nie chcą słyszeć głupot o pełzającym faszyzmie czy zamachu na demokrację ze strony przedstawicieli brukselskich elit.

– Co się stało z Matteo Salvinim?
– Niestety wszedł w koalicje, w które wchodzić nie powinien, stracił zaufanie swoich wyborców i zdobył 9 proc. poparcia.

– Polski rząd będzie mógł liczyć na przychylność strony włoskiej w sporach z UE?
– Absolutnie tak. Mogą być odmienne stanowiska np. w sprawie sporu dotyczącego aborcji lub ustaw medialnych w Polsce, przez które Warszawa ma trudne relacje w UE, ale co do kierunków polityki zagranicznej, stosunków transatlantycki, stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, wojny na Ukrainie, Włochy będą sojusznikiem Polski. Ciekawy jestem nowego ambasadora Republiki Włoskiej w Polsce, z jakiego środowiska politycznego będzie się wywodził. Odchodzi Aldo Amati, którego pozdrawiamy i czekamy na jego następcę.

– W Europie nadchodzi czas prawicy?
– To widać gołym okiem. Przed Włochami prawica wygrała wybory w Szwecji. Agenda problemów, które poruszała szwedzka prawica była podobna do włoskiej, czyli problem z imigrantami, nadmierne kompetencje UE, lęk przed kryzysem ekonomicznym. – Można jeszcze uzdrowić UE i zatrzymać budowę europejskiego superpaństwa? – Nie mam jeszcze odpowiedzi na to pytanie, ale obserwuję co się dzieje z walutą euro i widać, że w kwestii polityki fiskalnej nie działa to korzystnie i sprawiedliwie dla wszystkich państw. Na euro najbardziej korzysta teraz państwo niemieckie. Polityka zewnętrzna Unii też pozostawia wiele do życzenia, nie liczymy się jako super power. Konflikt ukraiński pokazał to dobitnie.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe