[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Kryzys pamięci i jeszcze więcej tego samego

Pamięć o św. Janie Pawle II jest obecnie w kryzysie. Dla młodych ludzi jest on już memem, a pamięć o nim w młodszym pokoleniu sprowadza się do uznania go za odpowiedzialnego za kryzys skandali seksualnych. Kościół (i to nie tylko hierarchiczny) wciąż próbuje tego nie zauważać, ignorować to, świętować rocznice, dni papieskie, przypominać cytaty ignorując rzeczywistość.
Jan Paweł II
Jan Paweł II / Wikipedia domena publiczna

Owszem, co jakiś czas ktoś przypomni o tym, jak wygląda obecnie „recepcja” papieskiej postaci. Ostatnio zrobiła to Weronika Kostrzewa we wstrząsającym programie. Innym razem ktoś podkreśli, że pamięć o papieżu z Polski jest niszczona, ale zaraz po tej diagnozie wszystko wróci do normy. Będzie jeszcze więcej tego samego, co zwykle, kremówek, zachwytów, fet. Tyle, że - co już wiemy - to, co było nie zatrzymało procesu destrukcji pamięci o Janie Pawle, nie sprawiło, że jest ona pełniejsza czy lepsza, a część z jej elementów jest właśnie powodem, dla którego Jan Paweł II dla wielu stał się memem. Dorzucenie jeszcze więcej tego samego, co było spowoduje tylko przyspieszenie tego procesu.

Istotnym problemem jest także to, że choć pojawiają się kolejne pytania, dotyczące adekwatności podejścia - w najlepszym razie otoczenia, a w najgorszym samego papieża - do kwestii skandali seksualnych, to realnych odpowiedzi na wątpliwości, zarzuty i pytania nie ma. Najbliżsi współpracownicy papieża, choćby kard. Stanisław Dziwisz, wszystko zapomnieli i nic nie pamiętają, inni próbują przekonywać, że wszystko było fantastycznie i nikt nic nie ma sobie do zarzucenia, problem polega tylko na tym, że już wiemy - choćby z raportu dotyczącego byłego kardynała McCarricka - że tak nie było. Instytucja kościelna lekceważyła te sprawy, chroniono księży a nie dzieci i młodzież, często to właśnie one były oskarżane o winę w tych sprawach (czego słynnym dowodem były słowa jednego z polskich arcybiskupów). Św. Jan Paweł II ani nie odpowiadał za to wszystko, ani nie może być uważany za jedynego odpowiedzialnego, ale niewątpliwie to właśnie na niego spada symboliczna odpowiedzialność. Czy to sprawiedliwie? Nie, ale tak działa medialna rzeczywistość, że dopóki nie wskaże się odpowiedzialnych realnych (a to wcale nie jest takie proste, bo istotną rolę w tym, co przez dziesięciolecia się działo miała mentalność społeczna i instytucjonalne problemy.

 

Jakie wyjście?

Jakie może być wyjście z tej dramatycznej sytuacji? Otóż po pierwsze poważne zajęcie się tą sprawą. Wskazanie odpowiedzialnych, ukazanie i oczyszczenie instytucjonalnych zaniedbań, i wreszcie zerwanie z mentalnością klerykalną, która przez pokolenia niszczyła Kościół. Uczciwe i szczere. Elementem tego procesu jest także uświadomienie sobie, że św. Jan Paweł II, choć był i jest święty, był dzieckiem swojej epoki, tamtej mentalności i tak a nie inaczej rozumiał instytucje. To, że był święty nie oznacza, że wszystko wiedział, wszystko rozumiał, i że każda jego decyzja była słuszna. Już wiemy, że nie była, i że niestety w sprawach związanych z nadużyciami wobec nieletnich także papież z Polski popełniał błędy. I to powinno być jasno pokazane. Bez niechęci, bez podkręcania emocji, ale z pełną świadomością odpowiedzialności. Aby było to jednak możliwe trzeba zerwać z przekonaniem, że świętość to nieomylność, doskonałość w każdym calu, brak ulegania błędom czy niedoskonałościom. Taka świętość nie istnieje, staje się doskonałym materiałem na memy, i szkodzi realnym świętym. 

I na koniec, gdy (a może lepiej powiedzieć w tym samym czasie) będzie to załatwiane, omawiane, warto też nieustannie przypominać, że tamten czas i tamten pontyfikat nie sprowadza się tylko do kwestii - niezmiernie istotnych - pedofilii, ale ma o wiele szerszy wymiar. Opowiadanie o tym, przypominanie, ukazywanie św. Jana Pawła II jako postaci wielowymiarowej to także nasze zadanie. I tu trzeba jednak unikać budowania mitów. Prawda, świadomość dyskusyjności rozmaitych tez czy twierdzeń, jest istotna także dla tego, by odradzać pamięć o Janie Pawle II. Czy jesteśmy do tego zdolni? Mam nadzieję, że tak, bo papież z Polski warto jest dobrej pamięci. 


 

POLECANE
Kreml dostał nową wersję planu pokojowego. Jest pierwsza reakcja Wiadomości
Kreml dostał nową wersję planu pokojowego. Jest pierwsza reakcja

Rosja otrzymała najnowszą wersję amerykańskiego planu pokojowego dla Ukrainy i wymaga on „poważnej analizy” - oświadczył w środę Jurij Uszakow, doradca rosyjskiego przywódcy Władimira Putina ds. polityki zagranicznej.

Von der Leyen: KE gotowa do przedstawienia propozycji ws. wykorzystania rosyjskich aktywów z ostatniej chwili
Von der Leyen: KE gotowa do przedstawienia propozycji ws. wykorzystania rosyjskich aktywów

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podała w środę, że KE jest gotowa do przedstawienia propozycji legislacyjnej ws. wykorzystania zamrożonych w UE rosyjskich aktywów dla Ukrainy. – Nie wyobrażam sobie scenariusza, w którym rachunek zapłacą wyłącznie europejscy podatnicy – powiedziała.

Wyrok TSUE ws. małżeństw jednopłciowych w Polsce. Bosak odpowiada w 10 punktach Wiadomości
Wyrok TSUE ws. małżeństw jednopłciowych w Polsce. Bosak odpowiada w 10 punktach

TSUE stwierdził, że Polska ma obowiązek honorować małżeństwa jednopłciowe zawarte w innych krajach UE. Krzysztof Bosak w 10 punktach wylicza, dlaczego Polska nie powinna honorować wyroku Trybunały Sprawiedliwości UE.

WP.PL: Znany hejter z platformy X zidentyfikowany. Ma być dyrektorem fundacji założonej przez Macieja Laska z ostatniej chwili
WP.PL: Znany hejter z platformy X zidentyfikowany. Ma być dyrektorem fundacji założonej przez Macieja Laska

Według Wirtualnej Polski znany na platformie X wulgarny hejter Morgenstern616 to tak naprawdę Kamil Rudziński, dyrektor w fundacji założonej przez Macieja Laska, pełnomocnika rządu ds. CPK.

Co dalej z programem Orka? Szef MON zdradził nowe informacje z ostatniej chwili
Co dalej z programem Orka? Szef MON zdradził nowe informacje

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że w tym roku dojdzie do podpisania umowy rządowej z państwem wybranym do realizacji programu Orka, czyli budowy nowych okrętów podwodnych dla naszej marynarki wojennej. Zapewnił, że umowy wykonawcze zostaną podpisane na początku 2026 r.

Prezydent Karol Nawrocki powołał swojego przedstawiciela do KRS z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki powołał swojego przedstawiciela do KRS

Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że Karol Nawrocki powołał Grzegorza Ksepko w skład Krajowej Rady Sądownictwa. Akt powołania został wręczony podczas spotkania 25 listopada 2025 r.

Witkoff niedługo rusza do Moskwy. Jest potwierdzenie z ostatniej chwili
Witkoff niedługo rusza do Moskwy. Jest potwierdzenie

Doradca rosyjskiego przywódcy Władimira Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow potwierdził w środę, że wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa Steve Witkoff w przyszłym tygodniu przyjedzie do Moskwy w związku z rozmowami na temat zakończenia wojny na Ukrainie – podała Agencja Reutera.

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Kraków zapowiada podwyżki cen biletów Komunikacji Miejskiej. Jak podaje Urząd Miasta, podwyżki mają pozwolić utrzymać i rozwijać ofertę transportową, a jednocześnie zabezpieczyć środki na planowane inwestycje. Projekt uchwały trafił już do Rady Miasta.

Trump o negocjacjach pokojowych: Ukraina dobrze sobie radzi. Myślę, że jest bardzo zadowolona z ostatniej chwili
Trump o negocjacjach pokojowych: Ukraina dobrze sobie radzi. Myślę, że jest bardzo zadowolona

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że nie ma wyznaczonego terminu osiągnięcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Zapewnił, że są postępy w negocjacjach, a Ukraina jest zadowolona z projektu.

Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie Wiadomości
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, odnosząc się do wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dot. uznawania małżeństw jednopłciowych zawartych w innym kraju UE, stwierdził, że "będziemy musieli w jakiś sposób wdrożyć to orzeczenie''.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Kryzys pamięci i jeszcze więcej tego samego

Pamięć o św. Janie Pawle II jest obecnie w kryzysie. Dla młodych ludzi jest on już memem, a pamięć o nim w młodszym pokoleniu sprowadza się do uznania go za odpowiedzialnego za kryzys skandali seksualnych. Kościół (i to nie tylko hierarchiczny) wciąż próbuje tego nie zauważać, ignorować to, świętować rocznice, dni papieskie, przypominać cytaty ignorując rzeczywistość.
Jan Paweł II
Jan Paweł II / Wikipedia domena publiczna

Owszem, co jakiś czas ktoś przypomni o tym, jak wygląda obecnie „recepcja” papieskiej postaci. Ostatnio zrobiła to Weronika Kostrzewa we wstrząsającym programie. Innym razem ktoś podkreśli, że pamięć o papieżu z Polski jest niszczona, ale zaraz po tej diagnozie wszystko wróci do normy. Będzie jeszcze więcej tego samego, co zwykle, kremówek, zachwytów, fet. Tyle, że - co już wiemy - to, co było nie zatrzymało procesu destrukcji pamięci o Janie Pawle, nie sprawiło, że jest ona pełniejsza czy lepsza, a część z jej elementów jest właśnie powodem, dla którego Jan Paweł II dla wielu stał się memem. Dorzucenie jeszcze więcej tego samego, co było spowoduje tylko przyspieszenie tego procesu.

Istotnym problemem jest także to, że choć pojawiają się kolejne pytania, dotyczące adekwatności podejścia - w najlepszym razie otoczenia, a w najgorszym samego papieża - do kwestii skandali seksualnych, to realnych odpowiedzi na wątpliwości, zarzuty i pytania nie ma. Najbliżsi współpracownicy papieża, choćby kard. Stanisław Dziwisz, wszystko zapomnieli i nic nie pamiętają, inni próbują przekonywać, że wszystko było fantastycznie i nikt nic nie ma sobie do zarzucenia, problem polega tylko na tym, że już wiemy - choćby z raportu dotyczącego byłego kardynała McCarricka - że tak nie było. Instytucja kościelna lekceważyła te sprawy, chroniono księży a nie dzieci i młodzież, często to właśnie one były oskarżane o winę w tych sprawach (czego słynnym dowodem były słowa jednego z polskich arcybiskupów). Św. Jan Paweł II ani nie odpowiadał za to wszystko, ani nie może być uważany za jedynego odpowiedzialnego, ale niewątpliwie to właśnie na niego spada symboliczna odpowiedzialność. Czy to sprawiedliwie? Nie, ale tak działa medialna rzeczywistość, że dopóki nie wskaże się odpowiedzialnych realnych (a to wcale nie jest takie proste, bo istotną rolę w tym, co przez dziesięciolecia się działo miała mentalność społeczna i instytucjonalne problemy.

 

Jakie wyjście?

Jakie może być wyjście z tej dramatycznej sytuacji? Otóż po pierwsze poważne zajęcie się tą sprawą. Wskazanie odpowiedzialnych, ukazanie i oczyszczenie instytucjonalnych zaniedbań, i wreszcie zerwanie z mentalnością klerykalną, która przez pokolenia niszczyła Kościół. Uczciwe i szczere. Elementem tego procesu jest także uświadomienie sobie, że św. Jan Paweł II, choć był i jest święty, był dzieckiem swojej epoki, tamtej mentalności i tak a nie inaczej rozumiał instytucje. To, że był święty nie oznacza, że wszystko wiedział, wszystko rozumiał, i że każda jego decyzja była słuszna. Już wiemy, że nie była, i że niestety w sprawach związanych z nadużyciami wobec nieletnich także papież z Polski popełniał błędy. I to powinno być jasno pokazane. Bez niechęci, bez podkręcania emocji, ale z pełną świadomością odpowiedzialności. Aby było to jednak możliwe trzeba zerwać z przekonaniem, że świętość to nieomylność, doskonałość w każdym calu, brak ulegania błędom czy niedoskonałościom. Taka świętość nie istnieje, staje się doskonałym materiałem na memy, i szkodzi realnym świętym. 

I na koniec, gdy (a może lepiej powiedzieć w tym samym czasie) będzie to załatwiane, omawiane, warto też nieustannie przypominać, że tamten czas i tamten pontyfikat nie sprowadza się tylko do kwestii - niezmiernie istotnych - pedofilii, ale ma o wiele szerszy wymiar. Opowiadanie o tym, przypominanie, ukazywanie św. Jana Pawła II jako postaci wielowymiarowej to także nasze zadanie. I tu trzeba jednak unikać budowania mitów. Prawda, świadomość dyskusyjności rozmaitych tez czy twierdzeń, jest istotna także dla tego, by odradzać pamięć o Janie Pawle II. Czy jesteśmy do tego zdolni? Mam nadzieję, że tak, bo papież z Polski warto jest dobrej pamięci. 



 

Polecane