Bunt „nadzwyczajnej kasty” w Sądzie Najwyższym. I prezes SN zabiera głos

W rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska odniosła się do oświadczenia „starych” sędziów SN, którzy w opublikowanym w mediach oświadczeniu oznajmili, że nie będą orzekać z sędziami nominowanymi przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Prof. Małgorzata Manowska Bunt „nadzwyczajnej kasty” w Sądzie Najwyższym. I prezes SN zabiera głos
Prof. Małgorzata Manowska / Wikipedia - CC BY-SA 4.0

Bunt „nadzwyczajnej kasty” w Sądzie Najwyższym

Przypomnijmy: w połowie października media donosiły o „kryzysie” w Sądzie Najwyższym. Tzw. starzy sędziowie mieli odmówić orzekania z „nowymi” sędziami, wybranymi przez obecną Krajową Radę Sądownictwa.

„30 sędziów Sądu Najwyższego nie chce orzekać wspólnie z osobami powołanymi do tego sądu w procedurze z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, wybranej przez polityków”

– głosi oświadczenie zbuntowanych sędziów. Dokument miał zostać wysłany do sekretariatu I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Manowskiej i miało się pod nim podpisać 30 tzw. starych sędziów tego sądu w tym m.in.: prezes Izby Karnej Michał Laskowski, prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Piotr Prusinowski, Włodzimierz Wróbel i Dariusz Zawistowski.

Czytaj więcej: Bunt „nadzwyczajnej kasty” w Sądzie Najwyższym

„Nie mam zamiaru reagować na takie prowokacje”

Do sprawy odniosła się I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska.

Nie byłam zaskoczona. Starsi stażem sędziowie lubią szafować takimi oświadczeniami. I to obrazuje ich podejście do służby. Na razie jednak nie zdarzył się przypadek, by sędzia odmówił orzekania w konkretnej sprawie. Mamy wolność słowa, nie mam zamiaru reagować na tego typu prowokacje

– podkreśliła prof. Manowska. Przekazała, że jeśli sędziowie rzeczywiście odmówią orzekania, zgodnie z ustawą może grozić im postępowanie dyscyplinarne, ale sama „jest daleka od stosowania tego typu środków”. 

Tym bardziej że zdarzają się sędziowie, którzy marzą o postępowaniu dyscyplinarnym. Marzą, żeby wyjść do mediów i powiedzieć: patrzcie, Manowska zrobiła nam postępowanie dyscyplinarne

– powiedziała I prezes SN. Zapytana, czy jest możliwe postępowanie dyscyplinarne wobec sędziów, którzy podpisali oświadczenie, odpowiedziała, że „żadnej sytuacji nie wyklucza”. 

Ale nie grożę dyscyplinarkami, nie zrobię przyjemności nikomu, kto chce na sztandarach do Europy ponieść hasło, że znęcam się nad sędziami i wszczynam im postępowania. Jeśli jednak nie będzie wyjścia, to ocena zachowania sędziów należy w pierwszym rzędzie do rzecznika dyscyplinarnego, a następnie do sądu. Moje chęci nie mają tu znaczenia

– tłumaczyła. 


 

POLECANE
Zaczynamy. Jest reakcja Donalda Trumpa ws. ataku rosyjskich dronów z ostatniej chwili
"Zaczynamy". Jest reakcja Donalda Trumpa ws. ataku rosyjskich dronów

"O co chodzi z naruszaniem przez Rosję polskiej przestrzeni powietrznej za pomocą dronów? Zaczynamy!" - napisał Donald Trump we wtorek po południu czasu polskiego na platformie Truth Social.

Skradziono samochód Tusków. Nieoficjalnie: To samochód żony premiera z ostatniej chwili
Skradziono samochód Tusków. Nieoficjalnie: To samochód żony premiera

W Trójmieście skradziono samochód należący do rodziny premiera Donalda Tuska. Jak podaje TVN24.pl, chodzi o luksusowego lexusa, który znajdował się w Sopocie – w pobliżu prywatnego domu szefa rządu. Nad sprawą pracuje policja, a także służby specjalne.

Zamieszki w całej Francji. Ton nadaje skrajna lewica z ostatniej chwili
Zamieszki w całej Francji. Ton nadaje skrajna lewica

W całej Francji mają dziś miejsce gwałtowne demonstracje. Grupy często zamaskowanych mężczyzn stawiają barykady i podkładają ogień. Robią to pod hasłem „Blokujmy wszystko”. Ton zamieszkom na ulicach nadają skrajnie lewicowe organizacje.

Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską z ostatniej chwili
Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską

Prezydent USA Donald Trump planuje jeszcze dziś przeprowadzić rozmowę z prezydentem RP Karolem Nawrockim - przekazała w środę PAP przedstawicielka Białego Domu.

Porażka prokuratury Żurka. Sąd Najwyższy odmówił uchyleniu immunitetu sędziemu Iwańcowi z ostatniej chwili
Porażka prokuratury Żurka. Sąd Najwyższy odmówił uchyleniu immunitetu sędziemu Iwańcowi

Sąd Najwyższy nie wyraził zgody na uchylenie immunitetu sędziemu Jakubowi Iwańcowi. Sprawa, jak napisała sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, dotyczyła rzekomego przekroczenia uprawnień, polegającego na ukrywaniu akt dyscyplinarnych, które później zostały siłowo przejęte przez Prokuraturę Krajową.

Unia Europejska zwariowała z ostatniej chwili
"Unia Europejska zwariowała"

W Parlamencie Europejskim odbyło się wystąpienie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a jej przemówienie wywołało falę komentarzy. Szczególnie ostro zareagował europoseł PiS Tobiasz Bocheński, który nie szczędził krytyki zarówno wobec samej von der Leyen, jak i posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy bili jej brawo. 

Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Po bezprecedensowym ataku rosyjskich dronów, prezydent Karol Nawrocki – jak ustalił Polsat News – zwołał pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego. „To wyjątkowy moment w historii Polski i NATO” – podkreślił prezydent, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji wobec agresora.

MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie” z ostatniej chwili
MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie”

Po nocnym ataku dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, MSZ wezwało rosyjskiego dyplomatę i wręczyło mu notę protestacyjną. Moskwa jednak wszystkiemu zaprzecza, twierdząc: „Nie ma żadnych dowodów, że to były drony rosyjskie”.

Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz

Kreml odmówił komentarza w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną w nocy z wtorku na środę – przekazał rzecznik Dmitrij Pieskow. Podkreślił, że sprawa leży w gestii rosyjskiego ministerstwa obrony, które dotąd nie odniosło się do incydentu.

NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4 pilne
NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4

Drony nad Polską zmusiły Warszawę do sięgnięcia po jeden z najważniejszych artykułów Traktatu Północnoatlantyckiego. NATO uruchomiło art. 4 – konsultacje sojuszników już się rozpoczęły.

REKLAMA

Bunt „nadzwyczajnej kasty” w Sądzie Najwyższym. I prezes SN zabiera głos

W rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska odniosła się do oświadczenia „starych” sędziów SN, którzy w opublikowanym w mediach oświadczeniu oznajmili, że nie będą orzekać z sędziami nominowanymi przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Prof. Małgorzata Manowska Bunt „nadzwyczajnej kasty” w Sądzie Najwyższym. I prezes SN zabiera głos
Prof. Małgorzata Manowska / Wikipedia - CC BY-SA 4.0

Bunt „nadzwyczajnej kasty” w Sądzie Najwyższym

Przypomnijmy: w połowie października media donosiły o „kryzysie” w Sądzie Najwyższym. Tzw. starzy sędziowie mieli odmówić orzekania z „nowymi” sędziami, wybranymi przez obecną Krajową Radę Sądownictwa.

„30 sędziów Sądu Najwyższego nie chce orzekać wspólnie z osobami powołanymi do tego sądu w procedurze z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, wybranej przez polityków”

– głosi oświadczenie zbuntowanych sędziów. Dokument miał zostać wysłany do sekretariatu I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Manowskiej i miało się pod nim podpisać 30 tzw. starych sędziów tego sądu w tym m.in.: prezes Izby Karnej Michał Laskowski, prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Piotr Prusinowski, Włodzimierz Wróbel i Dariusz Zawistowski.

Czytaj więcej: Bunt „nadzwyczajnej kasty” w Sądzie Najwyższym

„Nie mam zamiaru reagować na takie prowokacje”

Do sprawy odniosła się I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska.

Nie byłam zaskoczona. Starsi stażem sędziowie lubią szafować takimi oświadczeniami. I to obrazuje ich podejście do służby. Na razie jednak nie zdarzył się przypadek, by sędzia odmówił orzekania w konkretnej sprawie. Mamy wolność słowa, nie mam zamiaru reagować na tego typu prowokacje

– podkreśliła prof. Manowska. Przekazała, że jeśli sędziowie rzeczywiście odmówią orzekania, zgodnie z ustawą może grozić im postępowanie dyscyplinarne, ale sama „jest daleka od stosowania tego typu środków”. 

Tym bardziej że zdarzają się sędziowie, którzy marzą o postępowaniu dyscyplinarnym. Marzą, żeby wyjść do mediów i powiedzieć: patrzcie, Manowska zrobiła nam postępowanie dyscyplinarne

– powiedziała I prezes SN. Zapytana, czy jest możliwe postępowanie dyscyplinarne wobec sędziów, którzy podpisali oświadczenie, odpowiedziała, że „żadnej sytuacji nie wyklucza”. 

Ale nie grożę dyscyplinarkami, nie zrobię przyjemności nikomu, kto chce na sztandarach do Europy ponieść hasło, że znęcam się nad sędziami i wszczynam im postępowania. Jeśli jednak nie będzie wyjścia, to ocena zachowania sędziów należy w pierwszym rzędzie do rzecznika dyscyplinarnego, a następnie do sądu. Moje chęci nie mają tu znaczenia

– tłumaczyła. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe