Unijne szkolenia dla ukraińskich żołnierzy głównie w Polsce. Niemcy niezadowoleni

Szefowie dyplomacji krajów UE zainaugurowali misję szkoleniową dla Ukraińców. W praktyce rozpocznie się ona w grudniu. Według niemieckich mediów Berlin jest niezadowolony z faktu, że szkolenia będą odbywać się głównie w Polsce.
Szef niemieckiego rządu Olaf Scholz
Szef niemieckiego rządu Olaf Scholz / fot. PAP/EPA/DITA ALANGKARA / POOL

W poniedziałek szefowie dyplomacji 27 państw członkowskich UE oficjalnie zainaugurowali misję szkoleniową dla Ukraińców. W praktyce zacznie ona działać w grudniu, a jej celem jest wyszkolenie co najmniej 15 tys. Ukraińców w ciągu zimy. Jak podkreślono, UE jest gotowa na większą liczbę, jeśli kraje członkowskie będą gotowe do wysłania dodatkowych instruktorów, a także przeznaczenia dodatkowych pieniędzy.

Misją szkoleniową będzie kierował bezpośrednio z Brukseli dyrektor sztabu wojskowego w UE, francuski wiceadmirał Hervé Bléjean. Szefem kluczowego dowództwa operacyjnego został jednak polski generał Piotr Trytek.

Większość szkoleń będzie odbywać się w południowo-wschodniej Polsce. Jak podkreślono, Polska ze względu na bliskość granicy z Ukrainą zachowuje stosunkowo krótkie trasy przerzutu ukraińskich żołnierzy oraz ich powrotu na linię frontu.

Niemcy niezadowolone

Jak informuje Deutsche Welle, początkowo Warszawa chciała objąć całe zwierzchnictwo nad misją szkoleniową. Pojawiły się jednak głosy przeciw „monopolizacji” tej sprawy przez Polskę. O zaznaczenie swojego udziału w pomocy twardo zabiegał Berlin.

Jak dodaje dziennik „Tagesspiegel”, Niemcy twierdziły również, że położenie geograficzne Polski, a w szczególności wspólna granica z Kaliningradem, nadają misji szkoleniowej UE „zbyt ofensywnego” charakteru.

„Ostatecznie stanęło na tym, że mniejsze dowództwo w Niemczech będzie zajmować się – zapewne o wiele mniej licznymi – szkoleniami Ukraińców na terenie Niemiec, a to w Polsce – szkoleniami w Polsce, a również ewentualnie na terenie innych krajów Unii poza Niemcami” – pisze Deutsche Welle.


 

POLECANE
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Merz do Trumpa: Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą Twoim partnerem gorące
Merz do Trumpa: "Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą Twoim partnerem"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są "fatalne z punktu widzenia Europy".

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie z ostatniej chwili
Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie

Prezydent Karol Nawrocki nie jest na bieżąco informowany w sprawie planowanego przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 – poinformował w środę szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Według niego, może to świadczyć o złej woli po stronie rządowej.

Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu z ostatniej chwili
Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu

W Izraelu doszło do nieudanego zamachu na Tymura Mindicza — biznesmena oskarżanego o zorganizowanie gigantycznej siatki korupcyjnej na Ukrainie i byłego współpracownika Wołodymyra Zełenskiego. Zamachowcy, przygotowani do zabójstwa, omyłkowo wtargnęli do niewłaściwego budynku, raniąc pracownicę domu. Zostali zatrzymani.

„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych z ostatniej chwili
„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych

Wśród omawianych elementów porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie jest przystąpienie tego kraju do Unii Europejskiej już w 2027 r. – powiadomił w środę publicysta „Washington Post” David Ignatius. Według tych doniesień USA mają również udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa ratyfikowanych przez Kongres.

Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski z ostatniej chwili
Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski

Demografia robi swoje. Podczas gdy europejskie kobiety ustawiają się w kolejkach do klinik aborcyjnych, muzułmanki ustawiają się w kolejkach po zasiłek na dziecko.

Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję z ostatniej chwili
Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję

Na Prawobrzeżnym Rynku w Petersburgu doszło do groźnego pożaru, który w godzinach szczytu sparaliżował ruch w jednej z najbardziej zatłoczonych części miasta. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a na miejscu pracowały dziesiątki ratowników.

Islandia piątym krajem, który bojkotuje Eurowizję z ostatniej chwili
Islandia piątym krajem, który bojkotuje Eurowizję

Islandia dołączyła do Hiszpanii, Irlandii, Słowenii i Holandii, które oświadczyły, że zbojkotują Konkurs Piosenki Eurowizji 2026.

REKLAMA

Unijne szkolenia dla ukraińskich żołnierzy głównie w Polsce. Niemcy niezadowoleni

Szefowie dyplomacji krajów UE zainaugurowali misję szkoleniową dla Ukraińców. W praktyce rozpocznie się ona w grudniu. Według niemieckich mediów Berlin jest niezadowolony z faktu, że szkolenia będą odbywać się głównie w Polsce.
Szef niemieckiego rządu Olaf Scholz
Szef niemieckiego rządu Olaf Scholz / fot. PAP/EPA/DITA ALANGKARA / POOL

W poniedziałek szefowie dyplomacji 27 państw członkowskich UE oficjalnie zainaugurowali misję szkoleniową dla Ukraińców. W praktyce zacznie ona działać w grudniu, a jej celem jest wyszkolenie co najmniej 15 tys. Ukraińców w ciągu zimy. Jak podkreślono, UE jest gotowa na większą liczbę, jeśli kraje członkowskie będą gotowe do wysłania dodatkowych instruktorów, a także przeznaczenia dodatkowych pieniędzy.

Misją szkoleniową będzie kierował bezpośrednio z Brukseli dyrektor sztabu wojskowego w UE, francuski wiceadmirał Hervé Bléjean. Szefem kluczowego dowództwa operacyjnego został jednak polski generał Piotr Trytek.

Większość szkoleń będzie odbywać się w południowo-wschodniej Polsce. Jak podkreślono, Polska ze względu na bliskość granicy z Ukrainą zachowuje stosunkowo krótkie trasy przerzutu ukraińskich żołnierzy oraz ich powrotu na linię frontu.

Niemcy niezadowolone

Jak informuje Deutsche Welle, początkowo Warszawa chciała objąć całe zwierzchnictwo nad misją szkoleniową. Pojawiły się jednak głosy przeciw „monopolizacji” tej sprawy przez Polskę. O zaznaczenie swojego udziału w pomocy twardo zabiegał Berlin.

Jak dodaje dziennik „Tagesspiegel”, Niemcy twierdziły również, że położenie geograficzne Polski, a w szczególności wspólna granica z Kaliningradem, nadają misji szkoleniowej UE „zbyt ofensywnego” charakteru.

„Ostatecznie stanęło na tym, że mniejsze dowództwo w Niemczech będzie zajmować się – zapewne o wiele mniej licznymi – szkoleniami Ukraińców na terenie Niemiec, a to w Polsce – szkoleniami w Polsce, a również ewentualnie na terenie innych krajów Unii poza Niemcami” – pisze Deutsche Welle.



 

Polecane