Protest w obronie zwolnionych pracownic z IPN-u

W obronie trzech zwolnionych pracownic protestowali pod szczecińskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej związkowcy z „Solidarności”. Panie Iwona, Agnieszka i Joanna otrzymały „dyscyplinarki” na początku listopada, za rzekome buczenie podczas zwołanego przez pracodawcę spotkania z prezesem.
Fot. Region NSZZ
Fot. Region NSZZ "Solidarność" Pomorze Zachodnie

Karol Nawrocki, prezes IPN, przyjechał do Szczecina we wrześniu. Cała załoga została zaproszona do dyskusji i opowiadania o ewentualnych problemach. Polemiki rozpoczęły się po stwierdzeniu, że najniższa podwyżka wyniosła 100 złotych, a zatrudnieni nie zarabiają mniej niż średnia krajowa. Część pracowników przyjęła te wyliczenia śmiechem (jak mówią – niektórzy dostali po 30 złotych podwyżki, część z nich zarabia też sporo mniej niż kwoty, o których mówił prezes). Nawrocki nie krył dezaprobaty dla zachowania pracowników IPN, obecnych na spotkaniu. Co ważne – żadna ze zwolnionych kobiet nie zabierała głosu, żadna również nie demonstrowała w żaden sposób swojego niezadowolenia.

-Ktoś musiał ponieść konsekwencje i padło na nas – opowiadała przed pikietą dziennikarzom jedna ze zwolnionych. – 10 listopada, w ostatni dzień urzędowania dyrektora Pawła Skubisza, zostałyśmy wezwane do jego gabinetu. Wręczył nam tam dyscyplinarne wypowiedzenia z pracy. Nikt nie był zainteresowany tym, by nas choćby wysłuchać.

Wszystkie trzy zwolnione pracownice należą do „Solidarności”, dwie są samotnymi matkami. Organizacja związkowa nie została poproszona o jakąkolwiek konsultację w tej sprawie. Prawnicy zwracają też uwagę na fakt przekroczenia wymaganego kodeksowo terminu 30 dni od powzięcia przez pracodawcę informacji o przesłance do zwolnienia do wręczenia wypowiedzenia (tu minęło 49 dni).

Pod IPN-em zjawiło się kilkudziesięciu związkowców, z różnych zakładów pracy. Przynieśli transparenty z napisami: „Pracownicy mają prawa”, „Stop zastraszaniu pracowników”, „Stop bezprawiu”, „Stop krzywdzeniu ludzi”.

— Nie może być tak, że pracodawca organizuje spotkanie z pracownikami, twierdząc, że chce się dowiedzieć, jakie są bolączki pracowników, a później miejscowy dyrektor wykorzystuje to do zwolnień dyscyplinarnych. To jest gorzej niż w czasach komuny. To skandal, którego myślałem, że nie doczekam. Tym bardziej w tej instytucji, którą stworzyła „Solidarność”. Nie może być takiej sytuacji, jak wczoraj, kiedy podczas rocznicy wprowadzenia stanu wojennego obok prezydenta Dudy idzie pan Nawrocki i wszyscy się dobrze z tym czują. Ja się z tym źle czuję i dlatego tu protestuję – mówił Mieczysław Jurek, przewodniczący Zarządu Regionu. – Z takim przypadkiem jeszcze nie mieliśmy do czynienia, żeby instytucja, która jest powołana do wyjaśniania wszelkich niegodnych zachowań w komunie, powielała tamten system. Pracownicy za mówienie prawdy zostają zwolnieni dyscyplinarnie!

Po przemówieniu Mieczysława Jurka, trzyosobowa delegacja, złożona z przewodniczącego, Grażyny Balickiej – wiceprzewodniczącej ZR i Beaty Kościelnej – przewodniczącej organizacji związkowej w IPN, przekazała petycję, w której domagają się przywrócenia zwolnionych do pracy i zapłacenia im za cały okres pozostawania bez pracy.

Paweł Skubisz, były już dyrektor szczecińskiego oddziału IPN, od 1 grudnia pracuje w Warszawie, w centrali Instytutu.

-Dyrektor, który robi takie rzeczy, został awansowany! To skandal, który rozliczymy. Będziemy protestować do skutku – zapowiedział Mieczysław Jurek.

Równolegle z pikietą w Szczecinie, pod warszawską siedzibą główną IPN pikietę urządził Zarząd Regionu Mazowsze.

Kliknij, by zobaczyć fotorelację z protestu na stronie Zarządu Regionu NSZZ „S” Pomorza Zachodniego.


 

POLECANE
Trzy ataki nożem jednego dnia - multi kulti po niemiecku tylko u nas
Trzy ataki nożem jednego dnia - multi kulti po niemiecku

W Niemczech imigranci napadający na ludzi z nożem są czymś tak częstym, że nie wzbudzają już za Odrą większego zainteresowania. Kilka dni temu jednak nawet Niemcy, przyzwyczajeni już do migranckiej przemocy, musieli boleśnie przypomnieć sobie, jakie skutki ma multi kulti: tego samego dnia doszło do trzech zamachów. W jeden dzień zaatakowało trzech nożowników.

Izrael uderza w cele Hezbollahu w Libanie Wiadomości
Izrael uderza w cele Hezbollahu w Libanie

Izraelskie lotnictwo zbombardowało cele Hezbollahu na południu i wschodzie Libanu, oskarżając grupę o łamanie rozejmu z listopada 2024 roku.

W Strefie Gazy trwa kryzys humanitarny. Jest wiele ofiar Wiadomości
W Strefie Gazy trwa kryzys humanitarny. Jest wiele ofiar

W ciągu ostatnich dni w Strefie Gazy zmarło 29 dzieci z powodu głodu. ONZ ostrzega: bez pomocy umrze nawet 14 tys. najmłodszych.

Erika Steinbach grozi Polsce, jeśli Karol Nawrocki wygra wybory prezydenckie gorące
Erika Steinbach grozi Polsce, jeśli Karol Nawrocki wygra wybory prezydenckie

Wyniki I tury wyborów prezydenckich w Polsce wywołały w Niemczech potężną nerwowość. Niemieckie media rozważają "scenariusz rumuński" w Polsce, a Erika Steinbach grozi Polsce.

Grecja: Rząd przygotowuje się do walki z pożarami Wiadomości
Grecja: Rząd przygotowuje się do walki z pożarami

Grecja mobilizuje ponad 18 tys. strażaków i podwaja flotę dronów, przygotowując się na upalne lato i zagrożenie pożarami.

Na spotkaniu z Trzaskowskim pojawił się Zorro i wielki baner Byle nie Trzaskowski Wiadomości
Na spotkaniu z Trzaskowskim pojawił się Zorro i wielki baner "Byle nie Trzaskowski"

W Tarnowie mężczyzna przebrany za "Zorro" pojawił się na wiecu Rafała Trzaskowskiego z jasnym przekazem: "Byle nie Trzaskowski".

Komuniści torturowali go jako niemowlę by wymusić zeznania na matce Wiadomości
Komuniści torturowali go jako niemowlę by wymusić zeznania na matce

Represjonowany w czasach PRL Zbigniew Szot wyznał w rozmowie dla Telewizji wPolsce24, że komuniści w trakcie przesłuchań torturowali go jako niemowlę, by wymusić zeznania na matce.

Komunikat dla mieszkańców Poznania Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Poznania

W sobotę 24 maja o 17:30 Lech Poznań podejmie Piasta Gliwice. W przypadku wygranej Kolejorz zdobędzie tytuł Mistrza Polski. Sprawdź zmiany w ruchu i komunikacji miejskiej.

Wypadek w Kujawsko-Pomorskim. Kierowca wjechał autem w grupę dzieci Wiadomości
Wypadek w Kujawsko-Pomorskim. Kierowca wjechał autem w grupę dzieci

W czwartek w miejscowości Mąkowarsko w woj. Kujawsko-Pomorskim, kierowca wjechał samochodem w grupę dzieci, które wraz z opiekunką wracały do szkoły.

Ruszyła procedura KE o naruszenie prawa ws. rumuńskich pielęgniarek. Na celowniku m.in. Polska  z ostatniej chwili
Ruszyła procedura KE o naruszenie prawa ws. rumuńskich pielęgniarek. Na celowniku m.in. Polska

Komisja Europejska wszczęła w czwartek procedurę o naruszenie prawa UE wobec 14 krajów, w tym Polski, które nie uznały kwalifikacji zawodowych pielęgniarek z Rumunii. Projekt ustawy w tej sprawie przygotowuje Ministerstwo Zdrowia, Rada Ministrów ma go przyjąć w III kw. br.

REKLAMA

Protest w obronie zwolnionych pracownic z IPN-u

W obronie trzech zwolnionych pracownic protestowali pod szczecińskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej związkowcy z „Solidarności”. Panie Iwona, Agnieszka i Joanna otrzymały „dyscyplinarki” na początku listopada, za rzekome buczenie podczas zwołanego przez pracodawcę spotkania z prezesem.
Fot. Region NSZZ
Fot. Region NSZZ "Solidarność" Pomorze Zachodnie

Karol Nawrocki, prezes IPN, przyjechał do Szczecina we wrześniu. Cała załoga została zaproszona do dyskusji i opowiadania o ewentualnych problemach. Polemiki rozpoczęły się po stwierdzeniu, że najniższa podwyżka wyniosła 100 złotych, a zatrudnieni nie zarabiają mniej niż średnia krajowa. Część pracowników przyjęła te wyliczenia śmiechem (jak mówią – niektórzy dostali po 30 złotych podwyżki, część z nich zarabia też sporo mniej niż kwoty, o których mówił prezes). Nawrocki nie krył dezaprobaty dla zachowania pracowników IPN, obecnych na spotkaniu. Co ważne – żadna ze zwolnionych kobiet nie zabierała głosu, żadna również nie demonstrowała w żaden sposób swojego niezadowolenia.

-Ktoś musiał ponieść konsekwencje i padło na nas – opowiadała przed pikietą dziennikarzom jedna ze zwolnionych. – 10 listopada, w ostatni dzień urzędowania dyrektora Pawła Skubisza, zostałyśmy wezwane do jego gabinetu. Wręczył nam tam dyscyplinarne wypowiedzenia z pracy. Nikt nie był zainteresowany tym, by nas choćby wysłuchać.

Wszystkie trzy zwolnione pracownice należą do „Solidarności”, dwie są samotnymi matkami. Organizacja związkowa nie została poproszona o jakąkolwiek konsultację w tej sprawie. Prawnicy zwracają też uwagę na fakt przekroczenia wymaganego kodeksowo terminu 30 dni od powzięcia przez pracodawcę informacji o przesłance do zwolnienia do wręczenia wypowiedzenia (tu minęło 49 dni).

Pod IPN-em zjawiło się kilkudziesięciu związkowców, z różnych zakładów pracy. Przynieśli transparenty z napisami: „Pracownicy mają prawa”, „Stop zastraszaniu pracowników”, „Stop bezprawiu”, „Stop krzywdzeniu ludzi”.

— Nie może być tak, że pracodawca organizuje spotkanie z pracownikami, twierdząc, że chce się dowiedzieć, jakie są bolączki pracowników, a później miejscowy dyrektor wykorzystuje to do zwolnień dyscyplinarnych. To jest gorzej niż w czasach komuny. To skandal, którego myślałem, że nie doczekam. Tym bardziej w tej instytucji, którą stworzyła „Solidarność”. Nie może być takiej sytuacji, jak wczoraj, kiedy podczas rocznicy wprowadzenia stanu wojennego obok prezydenta Dudy idzie pan Nawrocki i wszyscy się dobrze z tym czują. Ja się z tym źle czuję i dlatego tu protestuję – mówił Mieczysław Jurek, przewodniczący Zarządu Regionu. – Z takim przypadkiem jeszcze nie mieliśmy do czynienia, żeby instytucja, która jest powołana do wyjaśniania wszelkich niegodnych zachowań w komunie, powielała tamten system. Pracownicy za mówienie prawdy zostają zwolnieni dyscyplinarnie!

Po przemówieniu Mieczysława Jurka, trzyosobowa delegacja, złożona z przewodniczącego, Grażyny Balickiej – wiceprzewodniczącej ZR i Beaty Kościelnej – przewodniczącej organizacji związkowej w IPN, przekazała petycję, w której domagają się przywrócenia zwolnionych do pracy i zapłacenia im za cały okres pozostawania bez pracy.

Paweł Skubisz, były już dyrektor szczecińskiego oddziału IPN, od 1 grudnia pracuje w Warszawie, w centrali Instytutu.

-Dyrektor, który robi takie rzeczy, został awansowany! To skandal, który rozliczymy. Będziemy protestować do skutku – zapowiedział Mieczysław Jurek.

Równolegle z pikietą w Szczecinie, pod warszawską siedzibą główną IPN pikietę urządził Zarząd Regionu Mazowsze.

Kliknij, by zobaczyć fotorelację z protestu na stronie Zarządu Regionu NSZZ „S” Pomorza Zachodniego.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe