[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Na Powązkach…

Pamiętamy noc z 12 na 13 grudnia 1981 r., kiedy ekipa przestępców z hersztem bandy Wojciechem Jaruzelskim wypowiedziała wojnę narodowi. Zginęło przynajmniej 100 Polaków. Ale nie możemy zapomnieć też o 12 grudnia 1970 r., w propagandzie przestępców przedstawianym jako początek „wydarzeń grudniowych”.
/ Fundacja Łączka

W starciach z milicją i wojskiem śmierć poniosły co najmniej 44 osoby, ponad 1100 zostało rannych, blisko 3000 aresztowano. W 1995 r. o kierowanie zbrodnią zabójstwa prokuratura oskarżyła 12 osób. W 2001 r. napisałem o tym tekst, który zaczynał się tak: „Po pięciu latach śledztwa i kolejnych pięciu procesu dziś można już właściwie stwierdzić, że gen. Wojciech Jaruzelski nigdy nie odpowie za «sprawstwo kierownicze» strzelania do robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. Przy długiej liście świadków (1100 osób) i jeszcze większej liczbie zeznań do odczytania (2400) wyrok – jeśli w ogóle zapadnie – to za kilka, a najpewniej za kilkanaście lat, ale wtedy nie będą już żyć ani oskarżeni, ani ich ofiary”.

Jak wiadomo, wyrok w sprawie odpowiedzialności Jaruzelskiego za Grudzień ’70, a także inne jego zbrodnie, nigdy nie zapadł. Dlatego w świetle prawa zbrodniarzem nie jest. Są nawet tacy, którzy uważają go za bohatera.
Jaruzelski wiele lat przed śmiercią przekonał sąd, że choroba nie pozwala mu przychodzić na rozprawy. Przekonał również zaprzyjaźnioną „Gazetę Wyborczą”, w tym Adama Leszczyńskiego, który recenzując kiedyś moją książkę, nie mógł się nadziwić, że jeden z biogramów „Listy oprawców” poświęciłem właśnie Jaruzelskiemu. Bo jaki z niego oprawca? – pytał Leszczyński. Bo przecież, tak jak Cyrankiewicz, „nikogo nie skazał ani nie torturował”. Tylko czy te same standardy żurnaliści postępu stosują wobec drugiego morderczego totalitaryzmu – niemieckiego nazizmu? Bo czy Hitler kogoś osobiście zabił? Goering czy Goebbels z tych samych powodów nie mogliby się znaleźć nie tylko na mojej, ale na żadnej liście oprawców. To samo zresztą dotyczyłoby Stalina.

Na Wybrzeżu rozkaz użycia broni palnej wydała wierchuszka PZPR. Obok Jaruzelskiego, Cyrankiewicza, Gomułki, Spychalskiego był m.in. Tadeusz Pietrzak. To komunistyczny generał, komendant wojewódzki MO w Poznaniu w czerwcu 1956 r., później zastępca szefa zbrodniczej Informacji Wojskowej, w latach 1968–1978 wiceminister spraw wewnętrznych (nadzorował przestępczy Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego). Swoją czerwoną karierę rozpoczął od innego strzelania. Najpierw w GL/AL, a we wrześniu 1946 r. w okolicach Starego Grodkowa i Barutu na Śląsku Opolskim osobiście zabijał żołnierzy kpt. Henryka Flamego, ps. „Bartek”. Operacja „Lawina” była największym – po Obławie Augustowskiej – masowym mordem UB i NKWD na polskim podziemiu niepodległościowym. Tadeusz Pietrzak zmarł w 2014 r. Dzięki Fundacji „Łączka” na pogrzebie nie miał asysty honorowej. Ale spoczywa, jak inni odpowiedzialni za masakrę robotników w 1970 r. – na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Jak długo jeszcze?
 

 

 


 

POLECANE
Niemcy ponownie licytują pamiątki po ofiarach zbrodni na Polakach z ostatniej chwili
Niemcy ponownie licytują pamiątki po ofiarach zbrodni na Polakach

W czwartek dziennik "Rzeczpospolita" poinformował, że niemiecki dom aukcyjny Peter F. Harlos KG w Wunstorf handluje rzeczami ofiar niemieckich zbrodni. To już drugi taki przypadek; w listopadzie wybuchła afera po tym, gdy podobne aukcje organizował niemiecki dom aukcyjny Felzmann.

Plan pokojowy dla Ukrainy. Merz podał termin z ostatniej chwili
Plan pokojowy dla Ukrainy. Merz podał termin

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział w czwartek, że spodziewa się w nadchodzący weekend rozmów z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa na temat przedłożonych przez stronę europejską propozycji pokojowych dla Ukrainy.

Potężny wyciek ropy w Niemczech. Tuż przy granicy z Polską Wiadomości
Potężny wyciek ropy w Niemczech. Tuż przy granicy z Polską

Ponad 200 tysięcy litrów ropy przedostało się do środowiska po poważnej awarii niemieckiego rurociągu przesyłającego surowiec do Rafinerii PCK Schwedt. Ropy tryskała na kilkanaście metrów, a uszczelnianie instalacji trwało wiele godzin. Do zdarzenia doszło zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Polski.

Karol Nawrocki: Nie trafiła do mnie oficjalna informacja o planowanym przekazaniu Ukrainie MiG-ów z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Nie trafiła do mnie oficjalna informacja o planowanym przekazaniu Ukrainie MiG-ów

Prezydent Karol Nawrocki powiedział w czwartek, że nie trafiła do niego oficjalna informacja o planowanym przekazaniu Ukrainie samolotów MiG-29. Dodał, że współpraca między nim a szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem wygląda dobrze, a on sam jest spokojny, że sprawa się wyjaśni.

Syn eurodeputowanej KO potrącony na pasach. Kierowca uciekł, ale policja zatrzymała 21-latka Wiadomości
Syn eurodeputowanej KO potrącony na pasach. Kierowca uciekł, ale policja zatrzymała 21-latka

Syn eurodeputowanej KO i radny Konrad Wcisło został potrącony na przejściu dla pieszych tuż obok swojego domu w Lublinie. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Policja zatrzymała już 21-letniego mieszkańca miasta, który miał prowadzić auto jednej z popularnych aplikacji przewozowych.

Kreml reaguje na zatrzymanie rosyjskiego naukowca w Polsce z ostatniej chwili
Kreml reaguje na zatrzymanie rosyjskiego naukowca w Polsce

Wysoko postawiony przedstawiciel muzeum Ermitaż w Petersburgu Aleksandr B. został zatrzymany w Polsce przez ABW. – To skandal prawny. Absolutnie – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Niemiecki dziennik: Ilu jeszcze trzeba pobudek, nim UE przestanie się dąsać i zacznie działać? z ostatniej chwili
Niemiecki dziennik: Ilu jeszcze trzeba pobudek, nim UE przestanie się dąsać i zacznie działać?

„Państwa europejskie reagują na prezydenta USA Donalda Trumpa jedynie niedowierzaniem, a ten, kto bez końca dziwi się i nie podejmuje działania, staje się politycznie nieistotny”– pisze w czwartek „Der Spiegel”. Tygodnik wzywa Europę do przebudzenia i porównuje sytuację do filmu „Dzień świstaka”.

Belgia ostro przeciw planowi von der Leyen. „To kradzież rosyjskich pieniędzy” z ostatniej chwili
Belgia ostro przeciw planowi von der Leyen. „To kradzież rosyjskich pieniędzy”

Premier Belgii Bart De Wever zdecydowanie skrytykował pomysł Komisji Europejskiej, by wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa jako podstawę specjalnej „pożyczki reparacyjnej” dla Ukrainy. Według niego byłby „to krok radykalny, głupi i nieprzemyślany” – zarówno prawnie, jak i politycznie.

Wyniki tego badania nie napawają optymizmem. Tak Polacy oceniają jakość życia za rządów Tuska z ostatniej chwili
Wyniki tego badania nie napawają optymizmem. Tak Polacy oceniają jakość życia za rządów Tuska

Dwa lata po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska Instytut Badań Pollster sprawdził, jak Polacy oceniają jakość życia pod rządami obecnej koalicji. Wyniki sondażu przeprowadzonego dla „Super Expressu” nie są korzystne dla premiera – największa grupa badanych uważa, że żyje im się gorzej niż przed zmianą władzy.

Obowiązkowa służba wojskowa. Prezydencki minister zabrał głos z ostatniej chwili
Obowiązkowa służba wojskowa. Prezydencki minister zabrał głos

Trzeba rozważać różne warianty, natomiast decyzji w tym zakresie na pewno nie ma – tak szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki odniósł się w czwartek do słów szefa BBN Sławomira Cenckiewicza, który uważa, że należy "odwiesić" zasadniczą służbę wojskową.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Na Powązkach…

Pamiętamy noc z 12 na 13 grudnia 1981 r., kiedy ekipa przestępców z hersztem bandy Wojciechem Jaruzelskim wypowiedziała wojnę narodowi. Zginęło przynajmniej 100 Polaków. Ale nie możemy zapomnieć też o 12 grudnia 1970 r., w propagandzie przestępców przedstawianym jako początek „wydarzeń grudniowych”.
/ Fundacja Łączka

W starciach z milicją i wojskiem śmierć poniosły co najmniej 44 osoby, ponad 1100 zostało rannych, blisko 3000 aresztowano. W 1995 r. o kierowanie zbrodnią zabójstwa prokuratura oskarżyła 12 osób. W 2001 r. napisałem o tym tekst, który zaczynał się tak: „Po pięciu latach śledztwa i kolejnych pięciu procesu dziś można już właściwie stwierdzić, że gen. Wojciech Jaruzelski nigdy nie odpowie za «sprawstwo kierownicze» strzelania do robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. Przy długiej liście świadków (1100 osób) i jeszcze większej liczbie zeznań do odczytania (2400) wyrok – jeśli w ogóle zapadnie – to za kilka, a najpewniej za kilkanaście lat, ale wtedy nie będą już żyć ani oskarżeni, ani ich ofiary”.

Jak wiadomo, wyrok w sprawie odpowiedzialności Jaruzelskiego za Grudzień ’70, a także inne jego zbrodnie, nigdy nie zapadł. Dlatego w świetle prawa zbrodniarzem nie jest. Są nawet tacy, którzy uważają go za bohatera.
Jaruzelski wiele lat przed śmiercią przekonał sąd, że choroba nie pozwala mu przychodzić na rozprawy. Przekonał również zaprzyjaźnioną „Gazetę Wyborczą”, w tym Adama Leszczyńskiego, który recenzując kiedyś moją książkę, nie mógł się nadziwić, że jeden z biogramów „Listy oprawców” poświęciłem właśnie Jaruzelskiemu. Bo jaki z niego oprawca? – pytał Leszczyński. Bo przecież, tak jak Cyrankiewicz, „nikogo nie skazał ani nie torturował”. Tylko czy te same standardy żurnaliści postępu stosują wobec drugiego morderczego totalitaryzmu – niemieckiego nazizmu? Bo czy Hitler kogoś osobiście zabił? Goering czy Goebbels z tych samych powodów nie mogliby się znaleźć nie tylko na mojej, ale na żadnej liście oprawców. To samo zresztą dotyczyłoby Stalina.

Na Wybrzeżu rozkaz użycia broni palnej wydała wierchuszka PZPR. Obok Jaruzelskiego, Cyrankiewicza, Gomułki, Spychalskiego był m.in. Tadeusz Pietrzak. To komunistyczny generał, komendant wojewódzki MO w Poznaniu w czerwcu 1956 r., później zastępca szefa zbrodniczej Informacji Wojskowej, w latach 1968–1978 wiceminister spraw wewnętrznych (nadzorował przestępczy Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego). Swoją czerwoną karierę rozpoczął od innego strzelania. Najpierw w GL/AL, a we wrześniu 1946 r. w okolicach Starego Grodkowa i Barutu na Śląsku Opolskim osobiście zabijał żołnierzy kpt. Henryka Flamego, ps. „Bartek”. Operacja „Lawina” była największym – po Obławie Augustowskiej – masowym mordem UB i NKWD na polskim podziemiu niepodległościowym. Tadeusz Pietrzak zmarł w 2014 r. Dzięki Fundacji „Łączka” na pogrzebie nie miał asysty honorowej. Ale spoczywa, jak inni odpowiedzialni za masakrę robotników w 1970 r. – na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Jak długo jeszcze?
 

 

 



 

Polecane