Niczego się nie nauczyli. Kidawa-Błońska: „Podniesienie wieku emerytalnego było dobrą decyzją”

1 stycznia 2013, a więc dokładnie 10 lat temu, zaczął obowiązywać podwyższony wiek emerytalny, uchwalony w maju 2012 roku przez rządzącą wówczas koalicję PO-PSL. Rządząca wówczas koalicja PO-PSL forsowała to rozwiązanie mimo ogromnego oporu społecznego, sprzeciwu wszystkich organizacji związkowych, ale także opinii wielu ekspertów.
Dopiero rząd PiS anulował podniesienie wieku emerytalnego, wprowadzając elastyczne przepisy w tej materii (1 października 2017 roku został przywrócony wiek emerytalny obowiązujący do końca 2012 roku, tj. 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn).
Nic się nie nauczyli
O podniesieniu wieku emerytalnego mówiła w Programie Trzecim Polskiego Radia Małgorzata Kidawa-Błońska.
Jeżeli popatrzymy na emerytury kobiet, które średnio mają dużo niższe emerytury niż mężczyźni, to zdajemy sobie sprawę, że rzeczywiście może są kobiety, które nie chcą pracować, które chcą wcześniej przechodzić na emeryturę. Ale może są takie, które by chciały pracować, dlatego wydaje mi się, że o wieku emerytalnym na pewno będziemy rozmawiać
– powiedziała była kandydatka PO na prezydenta.
Jak dodała, ważne jest to, żeby taka decyzja była indywidualna, by każdy miał prawo wyboru.
Prowadząca rozmowę dopytywała więc, czy należy ustawowo wykluczyć podniesienie wieku emerytalnego.
My raz podnieśliśmy ustawowo wiek emerytalny. Nie daliśmy takiej szansy wyboru i zapłaciliśmy za to jako formacja bardzo wysoką cenę. Jestem przekonana, że to była dobra decyzja, bo ludzie powinni dłużej pracować. Zresztą ludzie chcą dłużej pracować, bo chcą żyć lepiej i zdają sobie sprawę, że czym dłużej mogą pracować, tym jakość ich życia jest lepsza. Ale to powinna być decyzja indywidualna, by dać możliwość dłuższej pracy
– mówiła.