„Myślałem, że trudno będzie o większą kompromitację Tomasza Piątka. Ale jednak!”

Tomasz Misiak, były polityk i senator Platformy Obywatelskiej, pozwał pisarza Tomasza Piątka w prywatnym akcie oskarżenia z art. 212 za tezy zawarte w książce „Morawiecki i jego tajemnice”. W publikacji pisarz sugerował, że „obok Marka Falenty kluczową postacią wśród osób zamieszanych w organizację afery taśmowej był jego partner biznesowy, były senator Tomasz Misiak”. Ponadto twierdził, że Misiak jest zamieszany w korumpowanie polityków i jest powiązany z mafią sołncewską – przypomniał serwis Salon24.
Tomasz Piątek proces przegrał. Sąd uznał, że senator PO został zniesławiony i skazał pisarza na karę ośmiu miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu prac społecznych. Pozwany w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził, że „proces odbył się bez jego udziału i wiedzy”, gdyż powiadomienia z sądu przychodziły na stary adres, pod którym od lat nie mieszka.
Zupełnie inaczej sprawę przedstawił portal Salon24, który twierdzi, powołując się na dokumenty sądu, że Tomasz Piątek „kilkukrotnie odbierał osobiście odpisy i zawiadomienia w przedmiotowej sprawie”. Ów dokument to postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 22 grudnia 2022 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jest wyrok ws. Tomasza Piątka. Mijał się z prawdą?
Piątek zawiadomi prokuraturę
W niedzielę rano Piątek odniósł się do artykułu serwisu i zapowiedział, że zawiadomi prokuraturę o złamaniu prawa zawnioskuje o zbadanie ewentualnej odpowiedzialności autora artykułu Marcina Dobskiego, szefa portalu Salon24 Sławomira Jastrzębowskiego, redaktora naczelnego portalu tvp.info Samuela Pereiry, a także „nieznanych sprawców, którzy udostępnili mediom treść uzasadnienia”.
„Na czym propagandziści próbują opierać wyssany z palca zarzut «unikania sądu»? Na tym, że w poprzednich latach odebrałem kilka wstępnych pism dotyczących tej sprawy. To jednak nic nie zmienia” – twierdzi Piątek.
„Myślałem, że po ujawnieniu, iż Tomasz Piątek mijał się z prawdą, będzie trudno o jego większą kompromitację. Ale jednak! Idzie do prokuratury, bo ujawniono, że oszukał opinię publiczną” – komentuje całą sprawę Marcin Dobski.
Myślałem, że po ujawnieniu, iż Tomasz Piątek mijał się z prawdą, będzie trudno o jego większą kompromitację. Ale jednak! Idzie do prokuratury, bo ujawniono, że oszukał opinię publiczną. 🙈 https://t.co/WQfLNyUigV
— Marcin Dobski (@szachmad) January 8, 2023