Amerykanie zablokują Nord Stream 2? Francja i Niemcy boją się sankcji

Jeżeli ograniczenia ze strony USA zostaną przyjęte, Engie może wstrzymać finansowanie, aby uniknąć podpadnięcia pod amerykańskie sankcje
- powiedział agencji Bloomberg Pierre Sharyeir, zastępca dyrektora generalnego francuskiego giganta energetycznego. Menadżer dodał, że w chwili obecnej aktualne jest zobowiązanie, że firma sfinansuje 10% kosztów NS2 (czyli około 950mln euro), jednak Francuzi czekają na ruch Donalda Trumpa. Jeśli prezydent USA podpisze uchwalony przez parlament wariant zaostrzenia sankcji, Engie wycofa się z finansowania.
W "Rzeczpospolitej" czytamy, że także niemiecka Federalna Agencja Sieciowa, działając wyprzedzająco, postanowiła zmienić plany rozwoju sieci gazowych usuwając z nich pięć projektów związanych z Nord Stream 2, które określone zostały jako "niepewne”.
Stawia to pod znakiem zapytania całą inwestycję Nord Stream 2. Nie wiadomo, czy bez finansowania w/w podmiotów Gazprop podoła całej inwestycji. Ponadto przyjęte przez Amerykanów środki mają uniemożliwić rosyjskiej spółce korzystanie z amerykańskich i zachodnich banków. Sankcje karzą też zachodnie firmy, które inwestują w rosyjskie gazociągi oraz projekty energetyczne.
Donalt Trump zapowiedział, że podpisze ustawę zaostrzającą sankcję przeciwko Rosji.
źródło: rp.pl