„Krzyczą głośniej, ale dostarczają mniej”. Scholz odpiera zarzuty

W wywiadzie opublikowanym w czwartek na łamach niemieckiego dziennika „Bild” kanclerz Olaf Scholz powiedział, że „Berlin jest jednym z najsilniejszych sojuszników Kijowa na świecie”.
Scholz odpiera zarzuty
Zapytany przez dziennikarza o to, dlaczego rząd niemiecki od dawna jest hamulcowym, jeśli chodzi o dostawy broni na Ukrainę, Scholz odparł, że „to wrażenie jest błędne, a Niemcy działały zdecydowanie”.
– Trzy dni po rozpoczęciu wojny złamaliśmy kilkudziesięcioletnie tabu i zdecydowaliśmy się na dostawy broni dla Ukrainy - z mojej inicjatywy. Od tego czasu wszystkie nasze decyzje były zawsze dobrze przygotowane i ściśle skoordynowane z naszymi najważniejszymi sojusznikami. Niemcy są jednym z najsilniejszych zwolenników Ukrainy na świecie – stwierdził Scholz.
– Dostarczamy samobieżne haubice, wielokrotne wyrzutnie rakiet, czołg przeciwlotniczy Gepard, system IRIS-T, systemy obronne Patriot, a także bojowe wozy piechoty i czołgi bojowe. Niektóre państwa krzyczą głośniej, ale dostarczają mniej – dodał.