Marek Lewandowski: Alkomaty u pracodawcy? – dobra zmiana

Pamiętam wypadek w stoczni, gdy z podnośnika na dno suchego doku spadł człowiek. Robił poprawki na poszyciu kadłuba. Zginął na miejscu, co zresztą nie powinno dziwić. To było kilkanaście metrów, a w doku tylko beton i stal.
/ pixabay.com

Dochodzenie powypadkowe wykazało, że miał 3,5 promila alkoholu we krwi, a jego „kolega”, który go asekurował, 2,5! Czy odwrotnie, ale jakie to ma znaczenie. Po tym zdarzeniu na wszystkich bramach wejściowych do stoczni pojawiły się alkomaty. Przywołuję to zdarzenie w kontekście znowelizowanego prawa, które daje pracodawcom prawo do kontroli trzeźwości swoich pracowników. Szczegółowo pisze o tych zmianach nasz ekspert Anna Reda-Ciszewska na portalu tysol.pl. Serdecznie polecam. Pracodawca ma obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków pracy. To wymóg bezwzględny, podlegający nie tylko odpowiedzialności wynikającej z Kodeksu pracy, ale również – a może przede wszystkim – odpowiedzialności karnej. Czy zatem dopuszczenie do pracy osoby nietrzeźwej jest niedopełnieniem takiego obowiązku? Pytanie czysto retoryczne. Pijani pracownicy stanowią zagrożenie przede wszystkim dla innych pracowników. W takich obszarach jak przemysł ciężki, chemia, budowlanka czy transport pijani ludzie to wręcz potencjalni zabójcy.

Jednak do tej pory pracodawcy nie mieli skutecznego narzędzia, aby takim zjawiskom przeciwdziałać. Zaraz, zaraz – zapytacie Państwo – a to o alkomatach w stoczni? Oczywiście. Tyle że pracownik mógł odmówić takiego badania. Pracodawca mógł wtedy np. wezwać policję i poprosić o taki test. Podobnie jak mógł to zrobić, nie mając u siebie odpowiedniego urządzenia. Tyle że policja nie zawsze chciała przyjeżdżać lub trwało to bardzo długo. Formalne narzędzie do kontroli trzeźwości to logiczna konsekwencja obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa w miejscu pracy. Szkoda, że tak późno. Niemniej w mediach pojawiło się wiele uwag krytycznych wobec nowego prawa. Że może być nadużywane, że może być przeprowadzane wielokrotnie w ciągu dnia itd. Nie przekonuje mnie to. Po pierwsze – ostateczne i miarodajne jest badanie krwi, którego zawsze każdy może zażądać. Tym bardziej że pracodawcy mogą nabywać różne urządzenia, które niekoniecznie muszą być dobrej jakości, nawet pomimo posiadania stosownego certyfikatu. Tak było do tej pory, tak jest nadal. Po drugie – procedura taka musi być uregulowana. I tu ważna rola związków zawodowych.

Każdy taki regulamin czy zmiana w układzie zbiorowym muszą być przeprowadzane w porozumieniu z działającym w firmie związkiem zawodowym. Dlatego jestem spokojny. Groźba patologii tam, gdzie działają związki zawodowe, a szczególnie tam, gdzie działa Solidarność, jest znacząco mniejsza. Ale przecież nie wszędzie są związki zawodowe! No nie wszędzie. Ale wszędzie mogą być. Decyzja o zorganizowaniu się w związek zawodowy jest dobrowolna. Nikt nikogo do niczego nie może zmusić. Szkoda, bo tam, gdzie są związki zawodowe, a już na pewno tam, gdzie funkcjonują organizacje NSZZ „Solidarność”, wynagrodzenia są wyższe, skala łamania prawa przez pracodawców znacząco niższa, a warunki pracy znacząco lepsze. No cóż. Jesteśmy wolnymi ludźmi. Nie musimy brać przykładu z Solidarności. Każdy ma prawo być indywidualistą i indywidualnie dawać się wykorzystywać. Każdy!

 

 

 

 


 

POLECANE
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Rosyjscy pogranicznicy przekroczyli granicę NATO z ostatniej chwili
Rosyjscy pogranicznicy przekroczyli granicę NATO

Trzech funkcjonariuszy rosyjskiej straży granicznej bez zezwolenia przekroczyło granicę z Estonią. Tallinn domaga się wyjaśnień.

Świąteczny chaos na lotniskach. Pracownicy  w Europie zapowiadają strajki z ostatniej chwili
Świąteczny chaos na lotniskach. Pracownicy w Europie zapowiadają strajki

Podróżujący w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku muszą liczyć się z poważnymi utrudnieniami. Pracownicy lotnisk i linii lotniczych w kilku krajach Europy zapowiadają strajki, domagając się wyższych płac i lepszych warunków pracy. Protesty mogą oznaczać opóźnienia, odwołania lotów oraz długie kolejki do odprawy i odbioru bagażu.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Od 19 grudnia 2025 r. w Pałacu Prezydenckim będzie można zobaczyć bożonarodzeniową szopkę z Markowej, nawiązującą do historii Rodziny Ulmów. Będzie można ją podziwiać do 6 stycznia 2026 r.

W Pałacu Prezydenckim trwa demontaż Okrągłego Stołu z ostatniej chwili
W Pałacu Prezydenckim trwa demontaż Okrągłego Stołu

Decyzją prezydenta Karola Nawrockiego z Pałacu Prezydenckiego znika Okrągły Stół. – Niezależnie od tego, jak oceniamy Okrągły Stół, to z całą pewnością Pałac Prezydencki nie jest miejscem, w którym powinien on stać – powiedział prezydent Karol Nawrocki.

TK reaguje na wyrok TSUE z ostatniej chwili
TK reaguje na wyrok TSUE

Trybunał Konstytucyjny skomentował czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. "Decyzja TSUE nie ma żadnego wpływu na funkcjonowanie konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej Polskiej. Zapadła ona całkowicie poza kompetencjami tego organu" – podkreślono.

Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z szefem NATO z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z szefem NATO

W czwartek od godz. 10 w Pałacu Prezydenckim trwa spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami tematami rozmowy mają być m.in. bezpieczeństwo i sytuacja na Ukrainie.

Pałac Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton

Książę i księżna Walii pokazali nowe rodzinne zdjęcie z kartki świątecznej 2025. Fotografia opublikowana w mediach społecznościowych przedstawia księcia Williama wraz z Kate oraz ich dzieci: George’a, Charlotte i Louisa.

Uciekinier ze szpitala psychiatrycznego w Żurawicy zatrzymany przez policję Wiadomości
Uciekinier ze szpitala psychiatrycznego w Żurawicy zatrzymany przez policję

Służby w czwartek rano ujęły 25-letniego mężczyznę, który dzień wcześniej uciekł z Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy. Mężczyzna, podejrzany o znęcanie się nad rodziną, był wcześniej pod dozorem funkcjonariuszy służby więziennej i oceniany jako potencjalnie niebezpieczny.

Ekspert: TSUE wykroczył poza swoje kompetencje tylko u nas
Ekspert: TSUE wykroczył poza swoje kompetencje

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-448/23 wywołał nowy spór o granice kompetencji Unii i relacje między prawem unijnym a konstytucją państw członkowskich. Ekspert wyjaśnia, jakie konsekwencje to orzeczenie może mieć dla stabilności prawa i sytuacji obywateli w Polsce.

REKLAMA

Marek Lewandowski: Alkomaty u pracodawcy? – dobra zmiana

Pamiętam wypadek w stoczni, gdy z podnośnika na dno suchego doku spadł człowiek. Robił poprawki na poszyciu kadłuba. Zginął na miejscu, co zresztą nie powinno dziwić. To było kilkanaście metrów, a w doku tylko beton i stal.
/ pixabay.com

Dochodzenie powypadkowe wykazało, że miał 3,5 promila alkoholu we krwi, a jego „kolega”, który go asekurował, 2,5! Czy odwrotnie, ale jakie to ma znaczenie. Po tym zdarzeniu na wszystkich bramach wejściowych do stoczni pojawiły się alkomaty. Przywołuję to zdarzenie w kontekście znowelizowanego prawa, które daje pracodawcom prawo do kontroli trzeźwości swoich pracowników. Szczegółowo pisze o tych zmianach nasz ekspert Anna Reda-Ciszewska na portalu tysol.pl. Serdecznie polecam. Pracodawca ma obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków pracy. To wymóg bezwzględny, podlegający nie tylko odpowiedzialności wynikającej z Kodeksu pracy, ale również – a może przede wszystkim – odpowiedzialności karnej. Czy zatem dopuszczenie do pracy osoby nietrzeźwej jest niedopełnieniem takiego obowiązku? Pytanie czysto retoryczne. Pijani pracownicy stanowią zagrożenie przede wszystkim dla innych pracowników. W takich obszarach jak przemysł ciężki, chemia, budowlanka czy transport pijani ludzie to wręcz potencjalni zabójcy.

Jednak do tej pory pracodawcy nie mieli skutecznego narzędzia, aby takim zjawiskom przeciwdziałać. Zaraz, zaraz – zapytacie Państwo – a to o alkomatach w stoczni? Oczywiście. Tyle że pracownik mógł odmówić takiego badania. Pracodawca mógł wtedy np. wezwać policję i poprosić o taki test. Podobnie jak mógł to zrobić, nie mając u siebie odpowiedniego urządzenia. Tyle że policja nie zawsze chciała przyjeżdżać lub trwało to bardzo długo. Formalne narzędzie do kontroli trzeźwości to logiczna konsekwencja obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa w miejscu pracy. Szkoda, że tak późno. Niemniej w mediach pojawiło się wiele uwag krytycznych wobec nowego prawa. Że może być nadużywane, że może być przeprowadzane wielokrotnie w ciągu dnia itd. Nie przekonuje mnie to. Po pierwsze – ostateczne i miarodajne jest badanie krwi, którego zawsze każdy może zażądać. Tym bardziej że pracodawcy mogą nabywać różne urządzenia, które niekoniecznie muszą być dobrej jakości, nawet pomimo posiadania stosownego certyfikatu. Tak było do tej pory, tak jest nadal. Po drugie – procedura taka musi być uregulowana. I tu ważna rola związków zawodowych.

Każdy taki regulamin czy zmiana w układzie zbiorowym muszą być przeprowadzane w porozumieniu z działającym w firmie związkiem zawodowym. Dlatego jestem spokojny. Groźba patologii tam, gdzie działają związki zawodowe, a szczególnie tam, gdzie działa Solidarność, jest znacząco mniejsza. Ale przecież nie wszędzie są związki zawodowe! No nie wszędzie. Ale wszędzie mogą być. Decyzja o zorganizowaniu się w związek zawodowy jest dobrowolna. Nikt nikogo do niczego nie może zmusić. Szkoda, bo tam, gdzie są związki zawodowe, a już na pewno tam, gdzie funkcjonują organizacje NSZZ „Solidarność”, wynagrodzenia są wyższe, skala łamania prawa przez pracodawców znacząco niższa, a warunki pracy znacząco lepsze. No cóż. Jesteśmy wolnymi ludźmi. Nie musimy brać przykładu z Solidarności. Każdy ma prawo być indywidualistą i indywidualnie dawać się wykorzystywać. Każdy!

 

 

 

 



 

Polecane