Ordo Iuris: Sąd Rejonowy w Warszawie przyznał ojcu chorej dziewczynki prawo do zasiłku odebranego przez ZUS

Sąd Rejonowy w Warszawie przyznał prawo do zasiłku opiekuńczego ojcu dziewczynki, która od urodzenia cierpiała na poważną chorobę układu oddechowego i wymagała całodobowej opieki dwojga rodziców. Wcześniej, przez 5 lat Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacał świadczenie, po czym wstecznie odmówił mężczyźnie prawa do zasiłku i nakazał zwrot prawie 120 tys. zł, zmniejszając później tę kwotę do ponad 80 tys. zł. Pomocy rodzicom udzielili prawnicy Ordo Iuris, którzy wskazywali w postępowaniu, że matka dziewczynki nie była w stanie samodzielnie zapewnić jej opieki, dlatego jej mąż musiał zrezygnować z pracy zarobkowej. Ostatecznie sąd uznał, że ojciec nie musi zwracać otrzymanych pieniędzy. W trakcie postępowania dziewczynka zmarła.
 Ordo Iuris: Sąd Rejonowy w Warszawie przyznał ojcu chorej dziewczynki prawo do zasiłku odebranego przez ZUS
/ pixabay.com

W 2016 roku Grzegorzowi i Katarzynie Zagajewskim urodziła się córka Gabriela. Stan dziewczynki był jednak bardzo ciężki, otrzymała zaledwie 2 punkty w skali Apgar. Spędziła prawie 7 miesięcy na oddziale intensywnej terapii jako dziecko „bez szans na przeżycie” ze skrajnie ciężką dysplazją oskrzelowo-płucną i rozległą niezdiagnozowaną wówczas przepukliną przeponową. Od urodzenia była niewydolna oddechowo.

Dzięki staraniom rodziców, Gabriela opuściła Oddział Intensywnej Terapii i Anestezjologii. Dziewczynka była jednym z nielicznym dzieci w Polsce, które opuściły oddział intensywnej terapii, podłączone do własnego respiratora klinicznego w stanie ciężkim, ale stabilnym. Sprawowana na co dzień opieka nad Gabrysią była niezwykle skomplikowana. Dziewczynka przez prawie całe swoje życie pozostawała w tzw. wentylacji domowej pod respiratorem i stałą opieką swoich rodziców, lekarzy i innych specjalistów, m.in. rehabilitantów. Gabrysia nie była w stanie sygnalizować żadnymi dźwiękami swoich potrzeb oraz nie była zdolna samodzielnie oddychać, wymagała stałego podłączenia do respiratora. Każda, nawet drobna infekcja stanowiła poważne zagrożenie jej życia. Opiekunowie dzieci objętych programem wentylacji domowej są szczególnie obciążeni wysiłkami związanymi ze sprawowaną pieczą. Przypadek Gabrieli był na tyle wyjątkowy, że dziewczynka, jak wspomniano, była niema i jednocześnie wymagała stałej podaży tlenu. W sytuacji jakichkolwiek przerw podaży tlenu, nie była w stanie przywołać swoich opiekunów płaczem czy choćby odgłosami duszenia. Wymagała zatem stałego monitorowania przy pełnej koncentracji opiekunów, bez względu na porę dnia czy nocy.

Jej matka ze względu na stan zdrowia dziecka zrezygnowała z pracy i pobierała świadczenie pielęgnacyjne. Ojciec pracował zdalnie z domu, aby pomagać we wszystkich obowiązkach pielęgnacyjnych. Obciążenie rodziców Gabrieli zasadniczo wzrastało w okresach chorób córki, kiedy szereg czynności pielęgnacyjnych wykonywanych na co dzień wymagał zwielokrotnienia. Całodobowe czuwanie nad chorym dzieckiem jednej osoby mogłoby skutkować skrajnym wyczerpaniem opiekuna, a w konsekwencji brakiem szybkiej reakcji w sytuacji kryzysowej, wymagającej podjęcia natychmiastowych czynności ratujących życie. Wystarczyłoby kilka sekund nieuwagi, aby dziecko zaczęło się dusić. Okoliczności te wymogły na Grzegorzu Zagajewski – właśnie w dniach, kiedy zdrowie i życie Gabrysi było szczególnie zagrożone – zaprzestanie świadczenia pracy i podjęcie starań o przyznanie zasiłku opiekuńczego, celem podołania wespół z małżonką wymogom rehabilitacji, jak i całodobowej opieki nad dzieckiem. We wnioskach mężczyzna informował, że dziewczynka jest w stanie ciężkim i wymaga opieki dwójki dorosłych.

Zaskakująca decyzja ZUS-u

Przez lata Zakład Ubezpieczeń Zdrowotnych akceptował wnioski i nie składał żadnych zastrzeżeń. Po 5 latach ZUS, kierując się jedynie literalnym brzmieniem przepisów, nie uwzględniając rzeczywistej sytuacji rodzinnej i potrzeb Gabrysi, wydał jednak decyzję, w której wstecznie odmówił Grzegorzowi Zagajewskiemu prawa do zasiłku opiekuńczego oraz zobowiązał do zwrotu początkowo blisko 120 tys. zł. Po złożeniu przez prawników Instytutu Ordo Iuris odwołania od decyzji, ZUS zmienił postanowienie, zmniejszając kwotę podlegającą zwrotowi do ponad 80 tys. zł.

W toku postępowania, prawnicy Ordo Iuris przekonywali, że Katarzyna Zagajewska, jako jedyny opiekun, nie była w stanie samodzielnie zapewnić właściwej opieki w odpowiedni sposób. Biorąc pod uwagę złożoność i sprzężenie niepełnosprawności Gabrysi, absorbujący proces leczenia i rehabilitacji oraz niekiedy skrajne wyczerpanie fizyczne matki dziecka, dla skutecznej ochrony życia i zdrowia dziewczynki, niezbędna była obecność drugiego opiekuna – ojca Gabrieli. Zgodne przekonanie o konieczności sprawowania opieki przez dwójkę rodziców mieli również świadkowie – lekarze i fizjoterapeuci wspierający rodziców w opiece i rozwoju dziecka.

Sąd po stronie rodziny

Po dwóch latach od krzywdzącej i niesprawiedliwej decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Sąd Rejonowy w Warszawie przyznał w całości rację argumentom przedstawianym w procesie przez prawników Ordo Iuris i tym samym uznał prawo Grzegorza Zagajewskiego do zasiłku opiekuńczego. W trakcie trwania postępowania Gabrysia zmarła.

- To precedensowy wyrok. Trudno odnaleźć w polskim orzecznictwie podobne sprawy, bo przypadek Gabrysi, stopień skomplikowania schorzeń, na które cierpiała, mnogość aparatury która jej towarzyszyła, to przypadek wyjątkowy. Stąd sprawowanie opieki nad chorym dzieckiem z tyloma obciążeniami przez jedną osobę było nierealne. Rodzice Gabrysi w całości podporządkowali swoje życie opiece nad dziewczynką. Państwo, którego emanacją w niniejszej sprawie jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych, winno takie rodziny otaczać należytą opieką i wsparciem. Cieszymy się, że sąd również to dostrzegł. To historia jednak słodko-gorzka, Gabrysia niestety zmarła w trakcie trwania procesu. Mamy jednak nadzieję, że wyrok zmieni podejście ZUS do takich przypadków w przyszłości, a rodzice, którzy znajdą się w podobnej sytuacji, nabiorą odwagi do kwestionowania takich decyzji – mówi Bartosz Malewski z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Wyciekł wewnętrzny sondaż PiS. Zaskakujący wynik z ostatniej chwili
Wyciekł wewnętrzny sondaż PiS. Zaskakujący wynik

Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego może liczyć na ponad 40 proc. poparcie – wynika z wewnętrznego sondaż przeprowadzonego przez PiS, do którego dotarła Interia.

Morawiecki: W rozmowie z premierem Holandii chcę poruszyć kwestię reformy UE z ostatniej chwili
Morawiecki: W rozmowie z premierem Holandii chcę poruszyć kwestię reformy UE

„W rozmowie z premierem Holandii chcę poruszyć m.in. kwestię reformy UE. To jednomyślność vs większość kwalifikowana; Polska jednoznacznie uważa, że jednomyślność jest zaworem bezpieczeństwa, który chroni przed dominacją większych państw” – poinformował premier Mateusz Morawiecki w środę.

Komisarz UE ds. sprawiedliwości: „Komisja ds. badania rosyjskich wpływów budzi poważne obawy” z ostatniej chwili
Komisarz UE ds. sprawiedliwości: „Komisja ds. badania rosyjskich wpływów budzi poważne obawy”

– Powołanie komisji do zbadania rosyjskiej ingerencji w bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007–2022 budzi poważne obawy co do zgodności z prawem unijnym – oświadczył w czwartek podczas debaty w Parlamencie Europejskim komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders.

Wałęsa podałby rękę Kaczyńskiemu? „Jeśli padnie na kolana i przeprosi” z ostatniej chwili
Wałęsa podałby rękę Kaczyńskiemu? „Jeśli padnie na kolana i przeprosi”

Były prezydent Lech Wałęsa w wywiadzie dla Onetu zdradził, w jakich okolicznościach mógłby pogodzić się z Jarosławem Kaczyńskim i podać mu rękę.

Wielka Brytania: Polak pobity kijem golfowym przez grupę nastolatków. „Ohydny atak na tle rasowym” z ostatniej chwili
Wielka Brytania: Polak pobity kijem golfowym przez grupę nastolatków. „Ohydny atak na tle rasowym”

W Telford, w środkowo-zachodniej Anglii, grupa nastolatków zaatakowała kijem golfowym obywatela Polski, wskutek czego trafił on do szpitala, a będącego świadkiem ataku jego 10-letniego syna zwyzywała – poinformowała w środę policja regionu West Mercia.

Rosja zamyka dwie fińskie placówki konsularne. „To odwet za NATO” z ostatniej chwili
Rosja zamyka dwie fińskie placówki konsularne. „To odwet za NATO”

Rosja ogłosiła, że od lipca funkcjonowanie fińskich placówek konsularnych w Murmańsku i Pietrozawodsku nie zostanie wznowione oraz że zamyka swój konsulat generalny w Lappeenrancie przy granicy z Finlandią. W Moskwie do MSZ na rozmowę wezwano fińskiego ambasadora Anttiego Helanterę. To kolejny odwet za wejście Finlandii do NATO – komentuje fińska prasa.

Debata w PE o komisji ds. rosyjskich wpływów. Beata Szydło nie przebierała w słowach: „Wstyd, Sikorski!” z ostatniej chwili
Debata w PE o komisji ds. rosyjskich wpływów. Beata Szydło nie przebierała w słowach: „Wstyd, Sikorski!”

– Wstyd, Sikorski, że byłeś kiedyś ministrem spraw zagranicznych! Wstyd, że na tej sali są teraz byli polscy premierzy, którzy kiedyś reprezentowali partie, które zaciągały w Moskwie pożyczki – mówiła podczas debaty w Parlamencie Europejskim była premier Beata Szydło.

Głośny transfer na horyzoncie. Agent Lewandowskiego został przyłapany z ostatniej chwili
Głośny transfer na horyzoncie. Agent Lewandowskiego został przyłapany

Menadżer Roberta Lewandowskiego pojawił się w Barcelonie. Pini Zahavi został przyłapany w towarzystwie prezesa Barcelony Joana Laporty. Z informacji mediów wynika, że chodzi o głośny transfer.

Macron chce ROZBROJENIA wschodniej flanki NATO z ostatniej chwili
Macron chce ROZBROJENIA wschodniej flanki NATO

Emmaneul Macron opowiedział się za częściowym rozbrojeniem wschodniej flanki NATO po wojnie w Ukrainie.

Komisja ds. badania wpływów rosyjskich. Parlament Europejski podjął pilną decyzję z ostatniej chwili
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich. Parlament Europejski podjął pilną decyzję

Jeszcze w środę wieczorem Parlament Europejski zajmie się podpisaną przez prezydenta ustawą o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich.

Emerytury
Stażowe