Burza ws. limitów na recepty przez Internet. Wejdą nowe regulacje?

Minister zdrowia Adam Niedzielski na antenie Radia Plus wypowiedział się o konieczności regulacji rynku usług internetowej obsługi pacjenta. W jego przekonaniu ilość wystawianych recept, tempo ich wydawania oraz ilość zwolnień uzyskanych przez pacjentów, będących klientami portali medycznych, świadczy o nieprawidłowościach.
- Chcemy przygotować regulacje, które będą wypośrodkowane. Będą utrzymywały komfort korzystania z internetowych recept, a jednocześnie będą ograniczać pewne niepożądane aktywności – stwierdził szef resortu.
W kwestii hurtowego wystawiania recept podobną opinię zaprezentował również wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
- Jeżeli lekarz w ciągu kilkunastu minut wystawia kilkadziesiąt recept, to wiadomo, że nie zostało to poparte badaniem – oświadczył.
W przekonaniu rządu największy problem dotyczy leków psychotropowych, których wydawanie w trybie internetowym powinno zostać ograniczone lub nawet zakazane.
- Ministerstwo zdrowia wykonało ruch w kierunku ograniczenia wystawiania recept na leki uzależniające, psychotropowe. Jest to ruch prawidłowy w pewnej części. Rzeczywiście dochodziło tutaj w wielu placówkach do nadużyć. Trzeba zaznaczyć, że ludzie wyłudzają leki uzależniające. Pacjenci nie wyłudzają innych leków – skomentował te zapowiedzi Krzysztof Żuralski, lekarz i współzałożyciel platformy Erecept.pl, w rozmowie z portalem dorzeczy.pl.
Czy projekt wymaga zmian?
Inicjatywa ministerstwa spotkała się jednak z pewną krytyką, ponieważ ogólna liczba wystawionych recept nie musi świadczyć o niskiej jakości obsługi pacjenta. W przypadku platform telemedycznych proces wcześniejszego przygotowania wywiadu skraca czas wizyty lekarskiej, co jedynie usprawnia cały proces.
- Trzeba sobie uświadomić, że lekarze rodzinni pracują w podobnym systemie. Przedłużenie recepty na przewlekle przyjmowany lek z pozycji lekarza rodzinnego to jest minuta. Lekarze rodzinni mają w swojej pracy pod tym względem identyczne tempo. U nas jedynie jest to bardziej otwarcie pokazane. Jedno kliknięcie w profilu pacjenta wystarczy, by miał przedłużone leczenie, więc może być to robione szybko i wcale bez ubytku dla jakości - stwierdził dr Żuralski.
W przekonaniu specjalisty projekt ograniczający ilość wystawianych recept na wszystkie leki uderzy w wydajność pracy lekarzy pracujących w państwowych placówkach, czyli w ramach przychodni systemu Podstawowej Opieki Zdrowotnej.
- Może się wówczas okazać, że POZ-y [przychodnie Podstawowej Opieki Zdrowotnej – red.] przestaną być wydajne, ponieważ ci lekarze, którzy pod koniec dnia przechodzili do działu przedłużania recept pacjentom, nie będą mogli wykonywać swojej pracy - wyjaśnił lekarz.
Jak możemy przeczytać na portalu fronda.pl, problemy z dostępnością do lekarzy w czasie COVID-19 wytworzyły zapotrzebowanie na usługi telemedyczne, które nie straciły na popularności po zakończeniu pandemii, ale cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Zwiększona ilość wystawianych recept i zwolnień lekarskich ma być naturalną konsekwencją szerszego dostępu do usług medycznych i większej ilości obsługiwanych pacjentów.