[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Tylko dla nienormalnych

Znacie już mój stosunek do polskiej kinematografii (piszę „polskiej” dla porządku, bo sama być może by się o taki przymiotnik obraziła). Otóż kiedy widzę na ulicy polską kinematografię, przechodzę na drugą stronę ulicy, bądź chowam się w ciemnej bramie, żeby mnie ta zbudowana na nieudacznych reżyserach i aktorach wychowanych w groteskowych serialach przypadkiem nie zauważyła, a najlepiej jak najszybciej, nie zauważywszy, sobie poszła.
Piotr Lisiewicz podczas happeningu „Naszości”
Piotr Lisiewicz podczas happeningu „Naszości” / fot. YouTube / Telewizja Republika

W tym przypadku mówimy wprawdzie nie o filmie fabularnym, ale o dokumencie pt. „Naszość. Tylko dla nienormalnych” w reżyserii Magdaleny Piejko, opowiadającym o historii grupy kompletnych świrów zorganizowanych pod szyldem poznańskiej organizacji „Naszość” przez charyzmatycznego lidera Piotra Lisiewicza, którzy postanowili, jak to opisuje w filmie sam Lisiewicz – „sprawdzić bojem” otaczającą ich smutną rzeczywistość lat dziewięćdziesiątych. Niemniej jednak, kiedy zabierałem ze sobą mojego siedemnastoletniego syna na premierę tego filmu w warszawskim kinie „Luna”, czyniłem to nieco z duszą na ramieniu, obawiając się, że jeśli zafunduję mu coś „chałowego”, to długo się ze mną na nic nie wybierze.

 

Za krótki film

I wiecie co? Nie pamiętam, ile ten film trwał, ale trwał zdecydowanie za krótko. Przez cały ten czas siedzieliśmy obok siebie, siedemnastolatek i czterdziestodziewięciolatek, i rżeliśmy jak dzikie konie, jakbyśmy obydwaj mieli po naście lat. Ja, bo dzięki temu filmowi przeniosłem się do czasów swojej młodości, kiedy napompowaliśmy z kolegami ze sto balonów i przechodząc z nimi przez naszą małą miejscowość pod Białymstokiem, udało nam się wywołać „procesję” dzieciaków, które nagle zobaczyły ogromne, kolorowe, fruwające grono, co wydało im się czymś wartym uwagi w szarości podbiałostockich lat dziewięćdziesiątych. On, bo okazało się, że starsi goście mogli być większymi kozakami niż jego koledzy z klasy. Kiedy na filmie chłopaki z „Naszości”, przebrani za ufoludki i zwinięci przez policję, oskarżyli funkcjonariuszy o brutalne połamanie czułek i zgłosili do prokuratury „zabór kosmicznej plazmy”, dostaliśmy śmiechokaszlu, a kiedy film przypomniał o zerwaniu w rosyjskim konsulacie rosyjskiej flagi czy wyprawie do Paryża, żeby obrzucić komucha Kwaśniewskiego jajkami, widziałem, że robi to na Synu wrażenie. Wyglądał, jakby myślał: „O cholera, nieźle”.

 

Dopiero go poznałem

Dlatego, słuchajcie, tak jak nigdy, bardzo Wam ten film polecam. Zabierzcie dzieciaki, pokażcie im, jaką fantazję mieli ludzie, kiedy nie mieli jeszcze twarzy przyrośniętych do smartfonów. Film ma być dostępny w kinach. Pewnie nie największych, bo pokazuje nieautoryzowane przez „radę starszych” oblicze młodzieżowego buntu (tu nie ma koncesjonowanego „buntu” Owsiaka, tu jest prawda o tamtych czasach), ale znajdźcie go i idźcie do kina. Myślałem, że znam Lisiewicza (zwanego „Leninem”), ale chyba dopiero go poznałem.

 

 

 

 

 

 


 

POLECANE
Dramatyczne chwile w Szczecinie. Tramwaj wypadł z torów i wbił się w kamienicę z ostatniej chwili
Dramatyczne chwile w Szczecinie. Tramwaj wypadł z torów i wbił się w kamienicę

"Jedenastka" wypadła z torów na skrzyżowaniu ul. Dubois i Parkowej, po czym uderzyła w ścianę kamienicy. W tramwaju było siedem osób – trzy z nich zostały poszkodowane. Na miejscu pracują strażacy i służby miejskie, a ruch w okolicy został poważnie utrudniony.

Partia Brauna rośnie w siłę. Nowy sondaż OGB z ostatniej chwili
Partia Brauna rośnie w siłę. Nowy sondaż OGB

Rośnie poparcie dla partii politycznej Grzegorza Brauna. Konfederacja Korony Polskiej notuje 8,94 proc. wynik – informuje w czwartek pracownia OGB.

Sanepid ogłosił pilny komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego. Kolejne przypadki choroby   Wiadomości
Sanepid ogłosił pilny komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego. Kolejne przypadki choroby  

Na Podkarpaciu potwierdzono sześć przypadków odry, a służby sanitarne prowadzą dochodzenie epidemiologiczne, aby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się choroby w trzech powiatach regionu. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny poinformował o przypadkach odry w powiatach: rzeszowskim, ropczycko-sędziszowskim oraz tarnobrzeskim.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

IMGW informuje, że Polska pozostaje pod wpływem niżu z frontami atmosferycznymi, który przynosi opady, chłodne powietrze polarne i niekorzystne warunki biometeorologiczne. W ciągu dnia opady będą słabły, a w nocy lokalnie pojawią się mgły marznące i szadź.

Skandaliczny kalendarz w TVP Info. Adwentowy hejt Wiadomości
Skandaliczny kalendarz w TVP Info. "Adwentowy hejt"

W programie "Kwiatki polskie" na antenie TVP Info Michał Suchora z partii Zielonych pochwalił się skandalicznym kalendarzem, który uznał za "świetną zabawę" na czas adwentu i przy wigilijnym stole. Pokazał grafikę, gdzie na choince zawisły głowy polityków PiS. – Adwent to czas radosnego oczekiwania, (…) żeby politycy i polityczki prawicy wreszcie odpowiedzieli za swoje bezeceństwa – mówił lewicowy polityk. Szybko doczekał się odpowiedzi jednego z komentatorów na platformie X. To "nie tylko złamanie norm przyzwoitości i prawa, szczeniacka choinka nienawiści i adwentowy hejt. To durnota".

Rosja zamyka polski konsulat. Wezwano ambasadora RP z ostatniej chwili
Rosja zamyka polski konsulat. Wezwano ambasadora RP

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało, że Rosja 30 grudnia zamknie polski konsulat generalny w Irkucku. Do siedziby rosyjskiego MSZ został także wezwany ambasador RP.

TSUE kazał Polsce uznawać małżeństwa jednopłciowe. Zgorzelski: Konstytucja jest nadrzędna z ostatniej chwili
TSUE kazał Polsce uznawać małżeństwa jednopłciowe. Zgorzelski: Konstytucja jest nadrzędna

– W hierarchii ważności prawa to konstytucja jest nadrzędna (...) Ten wyrok nie wpływa w żadnym stopniu na sytuację prawną małżeństwa – powiedział w czwartek rano wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL odnosząc się tym samym do orzeczenia TSUE dot. uznawania małżeństw jednopłciowych.

Niepokojące wieści z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące wieści z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy, jak i Niemiec.

Rząd Tuska powinien konsultować ustawy z prezydentem? Polacy mówią jasno z ostatniej chwili
Rząd Tuska powinien konsultować ustawy z prezydentem? Polacy mówią jasno

60 proc. Polaków uważa, że rząd Donalda Tuska powinien konsultować swoje projekty ustaw z prezydentem Karolem Nawrockim przed skierowaniem ich do Sejmu – wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu".

Co Polacy myślą o działaniach państwa ws. dywersji w Polsce. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Co Polacy myślą o działaniach państwa ws. dywersji w Polsce. Nowy sondaż

Z najnowszego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że większość respondentów krytycznie ocenia działanie państwa w obliczu aktów dywersji w Polsce. Dobre stopnie stawia państwu 41,9 proc. badanych, a złe – 46,2 proc., 12 proc. nie ma zdania, z czego aż ponad 31 proc. uznało posunięcia rządu za „zdecydowanie złe”.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Tylko dla nienormalnych

Znacie już mój stosunek do polskiej kinematografii (piszę „polskiej” dla porządku, bo sama być może by się o taki przymiotnik obraziła). Otóż kiedy widzę na ulicy polską kinematografię, przechodzę na drugą stronę ulicy, bądź chowam się w ciemnej bramie, żeby mnie ta zbudowana na nieudacznych reżyserach i aktorach wychowanych w groteskowych serialach przypadkiem nie zauważyła, a najlepiej jak najszybciej, nie zauważywszy, sobie poszła.
Piotr Lisiewicz podczas happeningu „Naszości”
Piotr Lisiewicz podczas happeningu „Naszości” / fot. YouTube / Telewizja Republika

W tym przypadku mówimy wprawdzie nie o filmie fabularnym, ale o dokumencie pt. „Naszość. Tylko dla nienormalnych” w reżyserii Magdaleny Piejko, opowiadającym o historii grupy kompletnych świrów zorganizowanych pod szyldem poznańskiej organizacji „Naszość” przez charyzmatycznego lidera Piotra Lisiewicza, którzy postanowili, jak to opisuje w filmie sam Lisiewicz – „sprawdzić bojem” otaczającą ich smutną rzeczywistość lat dziewięćdziesiątych. Niemniej jednak, kiedy zabierałem ze sobą mojego siedemnastoletniego syna na premierę tego filmu w warszawskim kinie „Luna”, czyniłem to nieco z duszą na ramieniu, obawiając się, że jeśli zafunduję mu coś „chałowego”, to długo się ze mną na nic nie wybierze.

 

Za krótki film

I wiecie co? Nie pamiętam, ile ten film trwał, ale trwał zdecydowanie za krótko. Przez cały ten czas siedzieliśmy obok siebie, siedemnastolatek i czterdziestodziewięciolatek, i rżeliśmy jak dzikie konie, jakbyśmy obydwaj mieli po naście lat. Ja, bo dzięki temu filmowi przeniosłem się do czasów swojej młodości, kiedy napompowaliśmy z kolegami ze sto balonów i przechodząc z nimi przez naszą małą miejscowość pod Białymstokiem, udało nam się wywołać „procesję” dzieciaków, które nagle zobaczyły ogromne, kolorowe, fruwające grono, co wydało im się czymś wartym uwagi w szarości podbiałostockich lat dziewięćdziesiątych. On, bo okazało się, że starsi goście mogli być większymi kozakami niż jego koledzy z klasy. Kiedy na filmie chłopaki z „Naszości”, przebrani za ufoludki i zwinięci przez policję, oskarżyli funkcjonariuszy o brutalne połamanie czułek i zgłosili do prokuratury „zabór kosmicznej plazmy”, dostaliśmy śmiechokaszlu, a kiedy film przypomniał o zerwaniu w rosyjskim konsulacie rosyjskiej flagi czy wyprawie do Paryża, żeby obrzucić komucha Kwaśniewskiego jajkami, widziałem, że robi to na Synu wrażenie. Wyglądał, jakby myślał: „O cholera, nieźle”.

 

Dopiero go poznałem

Dlatego, słuchajcie, tak jak nigdy, bardzo Wam ten film polecam. Zabierzcie dzieciaki, pokażcie im, jaką fantazję mieli ludzie, kiedy nie mieli jeszcze twarzy przyrośniętych do smartfonów. Film ma być dostępny w kinach. Pewnie nie największych, bo pokazuje nieautoryzowane przez „radę starszych” oblicze młodzieżowego buntu (tu nie ma koncesjonowanego „buntu” Owsiaka, tu jest prawda o tamtych czasach), ale znajdźcie go i idźcie do kina. Myślałem, że znam Lisiewicza (zwanego „Leninem”), ale chyba dopiero go poznałem.

 

 

 

 

 

 



 

Polecane