Jak pić podczas upałów

Spragnieni często sięgamy po napoje, które wcale nie wyrównują niedoborów wody, a przeciwnie: dostarczają nadwyżkowych kalorii i szkodliwych substancji konserwujących. Zagrożeniem dla zdrowia jest także alkohol, który działając moczopędnie, prowadzi do odwodnienia organizmu.
Woda pierwsza na liście
Najlepszym wyborem jest woda, ale niekoniecznie ta z niską zawartością minerałów. Ubytek elektrolitów, które wydalamy z potem, najlepiej uzupełnić wodą wysokozmineralizowaną lub średniozmineralizowaną. Pozwoli to na dostarczenie organizmowi niezbędnych minerałów i mikroelementów. Do szklanki wody mineralnej można dodać plasterek cytryny, listek melisy lub mięty, które dodatkowo nas orzeźwią.
Herbata czarna lub zielona ostudzona do temperatury pokojowej również nawodni organizm. W upalne dni unikajmy jednak picia mocnej czarnej kawy i czerwonej herbaty, które działają moczopędnie, przyczyniając się do wypłukiwania składników mineralnych z organizmu.
Babcine zsiadłe mleko i kompoty
Do niedawna jeszcze obowiązkowym dodatkiem do letnich obiadów było zsiadłe mleko. Taki napój to zastrzyk składników odżywczych i witamin. Doskonale działa na odporność, trawienie oraz urodę – wzmacnia włosy oraz paznokcie. Zawiera witaminę B12, która pobudza produkcję czerwonych krwinek.
Stałym punktem wakacyjnego menu były do niedawna kompoty. I korzystając z wolnej chwili, warto je nadal robić, zwłaszcza dla dzieci, które nie przepadają za płynami bez konkretnego smaku. Nie trzeba dodawać zbyt dużo cukru, a najlepiej zamienić go na naturalny słodzik, na przykład erytrytol (erytrol).
Z jakich owoców przyrządzić kompot? Obok tych najbardziej popularnych: jabłek, gruszek, śliwek, wiśni, malin, truskawek i porzeczek, warto sięgnąć po owoce często niedoceniane, a bogate w związki chemiczne korzystne dla zdrowia.
Ze względu na cierpki smak rzadko sięgamy po aronię, a szkoda. Może właśnie pod postacią kompotu uda się ją wprowadzić do naszego jadłospisu? Nazwana superowocem jest skarbnicą antyoksydacyjną, czyli źródłem przeciwutleniaczy, przede wszystkim – antocyjanów. Aronia wspiera układ krążenia, obniża ciśnienie tętnicze i hamuje rozwój miażdżycy. Ma właściwości przeciwnowotworowe, zapobiega zakażeniom dróg moczowych, łagodzi stany zapalne, a także chroni wątrobę przed uszkodzeniami.
Kolejna propozycja to kompot z agrestu, który jest źródłem cennych składników pokarmowych, przede wszystkim błonnika, witaminy C, kwasu pantotenowego (witaminy B5), manganu i miedzi. Pierwiastki te wspomagają zdrowie kości, chronią przed wolnymi rodnikami, usprawniają działanie układu nerwowego, zapewniają prawidłowe krzepnięcie krwi i wzmacniają naczynia krwionośne.
Warto również ugotować kompot z rabarbaru, który jest niskokaloryczny, a zawiera dużo potasu i witaminy K1. Choć w swym składzie ma wysokie ilości szczawianów – u niektórych osób sprzyjających powstawaniu kamieni nerkowych – to podczas gotowania ich zniszczeniu ulega od 30 do 87 procent. Dlatego w postaci kompotu rabarbar nie jest już poważnym zagrożeniem.
Modne napoje
Bardzo lubianym napojem jest lemoniada. Można ją zrobić, wykorzystując cytrusy lub inne owoce, z dodatkiem ziół, a nawet przypraw. Taka woda smakowa zawiera korzystne dla zdrowia kwasy organiczne i witaminę C, a ponadto zapobiega powstawaniu kamieni nerkowych, poprawia przepływ krwi w naczyniach krwionośnych, lekko redukuje poziom trójglicerydów, korzystnie wpływa na stężenie glukozy we krwi i zapobiega infekcjom dróg moczowych.
Poza lemoniadą dietetycy polecają wodę kokosową jako doskonałe źródło potasu (1 szklanka ok. 600 mg K), tak ważnego dla prawidłowego funkcjonowania układu krążenia. Latem, gdy żar leje się z nieba, z potem tracimy cenne elektrolity, w tym właśnie potas. Dlatego warto skusić się na wodę kokosową, aby uzupełnić braki wspomnianego składnika.
Prozdrowotnych napojów, po jakie warto regularnie sięgać przy wyższych temperaturach, jest więcej. To na przykład schłodzona kombucha – fermentowany napój herbaciany, który zawiera dobroczynne bakterie i kwasy organiczne. Polecany jest sok pomidorowy, zawierający elektrolity (potas i sód), a ponadto będący doskonałym źródłem likopenu, który działa przeciwnowotworowo, wzmacnia układ krążenia i spowalniania procesy starzenia. Świetne są koktajle owocowe na bazie wody kokosowej, naturalnego jogurtu czy zsiadłego mleka, które dostarczą nam przeciwutleniaczy, błonnika, witamin, składników mineralnych i białka.
Woda na talerzu
Pragnienie się zwiększa, a apetyt maleje – to skutki upału, które możemy rekompensować właściwymi produktami. W diecie rozsądnego człowieka zaczynają przeważać dania lekkie, zupy, warzywa, zwłaszcza pomidory i ogórki, oraz owoce, które mimo zawartości cukru dostarczają bogactwa witamin – i wodę. Zamiast po słodycze warto więc sięgać po soczyste jabłka, gruszki, brzoskwinie, melony i arbuza – unikalne kombinacje wody, witamin i minerałów. Nieco bagatelizowane arbuzy po dokładnej analizie okazały się być kopalnią likopenu – w ilościach przewyższających nawet pomidory – a schłodzone w lodówce smakują wybornie.
Niektórzy powinni pić więcej
Na ryzyko odwodnienia narażone są dzieci i osoby starsze; już po 60. roku życia uczucie pragnienia nie jest tak silne jak u osób młodych. Co więcej, starsze nerki gorzej zagęszczają mocz i słabiej zatrzymują wodę. To oznacza z kolei, że uczucie pragnienia może już świadczyć o lekkim odwodnieniu. Dlatego, gdy jest gorąco, lepiej pić regularnie przez cały dzień, zamiast rzadko i jednorazowo przyjąć dużo płynów. Osoby aktywne, pracujące fizycznie oraz sportowcy dla uzupełnienia płynów mogą sięgać po specjalne napoje z elektrolitami. Takie zalecenia otrzymują również od lekarzy niektórzy pacjenci i zdecydowanie warto ich przestrzegać.
O ludzkiej bezmyślności!
W upał zwracajmy uwagę na zamknięte pojazdy, czy w środku nie zostało dziecko lub zwierzę. Jeśli tak, nie bądźmy obojętni: wezwijmy straż miejską, policję, a nie mając chwili do stracenia, wybijmy okno pojazdu!