Znana poseł Lewicy zawieszona. Doniesienie do prokuratury. 30 godzin nagrań

Zawieszenie ma mieć związek z podejrzeniem mobbingu i łamania praw pracowniczych. Sama poseł ma zaprzeczać zarzutom.
Sąd partyjny. Prokuratura
Według „Gazety Wyborczej” były pracownik biura Beaty Maciejewskiej miał od dawna nagrywać jej zachowania. Powstać miało w sumie nawet 30 godzin nagrań. Na nagraniach Maciejewska miała się źle wypowiadać na temat pracowników biura i łamać prawa pracownicze. Miała również krytykować szefostwo partii. Do samych nagrań „Gazecie Wyborczej” miało się „nie udać dotrzeć”.
Sprawa ma się skończyć przed partyjnym sądem. Szefostwo partii miało skierować również doniesienie do prokuratury ws. Beaty Maciejewskiej. Decyzje mają być wspierane nawet przez politycznego patrona Maciejewskiej Roberta Biedronia, jednego z liderów Lewicy.
KE kieruje skargę przeciwko Polsce. Prezes TK zabrała głos
Niepokojące sygnały z granicy z Białorusią. Jest komunikat MSZ