Burza w PZPN. Jeden ze sponsorów podjął decyzję

Trwa spore zamieszanie wokół PZPN. Do zeszłorocznych problemów związku doszły kolejne, które rozpoczęły się od fatalnego meczu reprezentacji Polski w Mołdawii. W lipcu media obiegła informacja, że w samolocie reprezentacji Polski lecącym na mecz do Kiszyniowa znalazł się Mirosław Stasiak – były piłkarz i działacz, który został skazany w związku z procederem ustawienia meczy piłkarskich.
Początkowa reakcja PZPN w tej sprawie wstrząsnęła sponsorami kadry. Enigmatyczne słowa prosto ze związku wskazywały, że za obecność Mirosława Stasiaka na meczu reprezentacji Polski z Mołdawią ma być odpowiedzialny jeden ze sponsorów. Brak wskazania na samym początku, o którego z nich chodzi, doprowadził do ostrej reakcji. Sponsorzy zaczęli mówić wprost o zerwaniu umów z PZPN.
Afera w PZPN
Tak radykalny krok miał rozważać sponsor reprezentacji – Tarczyński. Dziś jednak firma poinformowała w rozmowie z portalem Wirtualne Media, że na ten moment wypowiedzenie umowy z PZPN nie jest możliwe.
Po analizie prawnej umowy nie jesteśmy w stanie skutecznie wypowiedzieć jej w trybie natychmiastowym
– powiedział Jakub Głogowski, communication manager spółki Tarczyński, w rozmowie z wirtualnemedia.pl.
Podtrzymujemy jednak decyzję o nieprzedłużeniu podpisanego kontraktu obowiązującego do dnia 31 lipca 2024 roku
– dodał.