Tajemnicze proroctwo u Mateusza – kim jest nowy „naród”, o którym mówi Jezus?

W Ewangelii tej niedzieli Jezus mówi do faryzeuszy: „Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi (ἔθνος - ethnos), który wyda jego owoce” (Mt 21,43) – zastanawiający cel tego proroctwa analizuje w komentarzu na niedzielę 8 października dla Centrum Heschela KUL prof. Serge Ruzer, wykładowca na wydziale Religioznawstwa Porównawczego Hebrew University w Jerozolimie oraz pracownik naukowy w Centrum Studiów nad Chrześcijaństwem tejże uczelni.
 Tajemnicze proroctwo u Mateusza – kim jest nowy „naród”, o którym mówi Jezus?
/ pixabay.com/Meranda Devan

Konflikt Jezusa z faryzeuszami jest kontekstem czytanej dziś w Kościele przypowieści o złych rolnikach. „Obiektem krytyki Jezusa jest elita kapłańska, mająca być strażnikiem Świątyni i symbolu Bożego Królestwa na ziemi, mająca prowadzić ludzi do świętości, elita, która sprzeniewierzyła się temu ważnemu powołaniu” – wyjaśnia Ruzer.
 
Prof. Ruzer podkreśla, że „niezadowolenie z klasy kapłańskiej było w tamtych czasach bardzo powszechne w społeczeństwie żydowskim”. Zdaniem Ruzera, nic dziwnego, że „tłum wiwatował na cześć Jezusa, który zdemaskował niegodziwych przywódców”. Inaczej niż Marek i Łukasz w analogicznych fragmentach, tylko Mateusz stwierdza, że tłum „miał go (Jezusa) za proroka” (Mt 21,46).  
 
Jak zauważa wykładowca Hebrew University Mateusz zawarł w swojej Ewangelii jeszcze inny dodatek. Czytamy bowiem: „Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi (ἔθνος - ethnos), który wyda jego owoce” (Mt 21,43). Zastanawiające jest to, kto miałby być tym „narodem”, który zastąpi naród wybrany lub raczej w węższym znaczeniu – skorumpowaną elitę świątynną. 
 
W niektórych interpretacjach biblijnych można przeczytać, że chodzi o przeświadczenie o ostatecznym nawróceniu Izraela, a nie jego zastąpienie przez inny „naród wybrany”. Kiedy jednak biblijne proroctwa opisują udział pogan w odkupieniu (por. Iz 2), używają terminologii „narody” w liczbie mnogiej, a nie „naród” w liczbie pojedynczej. „Powinniśmy zatem trzymać się rozumienia, że słowo użyte przez Mateusza odnosiło się do konfliktu z elitą religijną, a nie z +narodem+ jako całością” – zaznacza Ruzer. 
 
Istnieje jednak inne znaczenie greckiego słowa „ethnos” – nie „naród”, ale ludzie jako „grupa ludzi” lub „kasta”. Innymi słowy, „nowa kadra strażników królestwa, która zastąpi świątynną kastę oraz faryzeuszy. W dalszej części perykopy Mateusz wspomina o faryzeuszach wraz z kapłanami” – pisze Ruzer.
 
W kontekście słów Jezusa św. Mateusz wspomina o Qumranitach. „Myślę jednak o grupie stojącej za napisaniem Zwojów z Morza Martwego, o Qumranitach, którzy uważali jerozolimskich kapłanów za skorumpowanych świętokradców Domu Bożego i którzy również bardzo nie lubili faryzeuszów” – pisze prof. Ruzer. Qumranici określali siebie jako prawdziwy naród żydowski, jednocześnie piętnując saduceuszy (tj. rodziny kapłańskie) i faryzeuszy jako tych przynależących do niektórych marginalnych rodów. „Jest to interesujący wzorzec myśli religijnej ukazującej typ +narodu+ w narodzie” – podsumowuje wykładowca Biblii.

Pełna treść komentarza

Dzisiejsza przypowieść o winnicy i rolnikach pojawia się w Ewangelii Mateusza w kontekście konfliktu Jezusa z przedstawicielami stanu kapłańskiego w Świątyni Jerozolimskiej. W dalszej zaś części znajduje się nawiązanie do przypowieści z 5. rozdziału Izajasza, w którym winnica reprezentuje lud Izraela i Judei. Wszystko to sugeruje, że obiektem krytyki Jezusa jest elita kapłańska, mająca być strażnikiem Świątyni i symbolu Bożego Królestwa na ziemi, mająca prowadzić ludzi do świętości. Elita, która sprzeniewierzyła się temu ważnemu powołaniu.

Rzeczywiście, niezadowolenie z klasy kapłańskiej było w tamtych czasach bardzo powszechne w społeczeństwie żydowskim. Nie tylko esseńczycy z Qumran mieli takie odczucia, ale także faryzeusze. Nic więc dziwnego, że tłum wiwatował na cześć Jezusa, który zdemaskował niegodziwych przywódców.

Taka interpretacja wydaje się mieć sens, gdy czytamy fragmenty Ewangelii Marka i Łukasza. Mateusz jednak zawarł w swojej wersji pewien dodatek, który nieco komplikuje sprawę. Czytamy bowiem: „Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi (ἔθνος - ethnos), który wyda jego owoce” (Mt 21,43). Dalej Mateusz stwierdza również (nic podobnego nie pojawia się u Marka i Łukasza), że tłum „miał go (Jezusa) za proroka” (Mt 21,46).

Niektórzy komentatorzy uważają, że przynajmniej część uzupełnień Mateusza nie odnosi się do samego Jezusa, ale raczej odzwierciedla opinię autora Ewangelii. W każdym razie czytelnik zastanawia się nad tym, jakie jest cel tego proroctwa. Czy chodzi o odległą przyszłość, kiedy Izrael jako lud Boży zostanie zastąpiony wspólnotą nowego „chrześcijańskiego narodu” składającego się z wielu nacji?

Istnieją precedensy takich diatryb przeciwko niewierności Izraela w Biblii Hebrajskiej, ale zazwyczaj przewidują one ostateczne nawrócenie Izraela, a nie jego zastąpienie przez inny „naród wybrany”. A jeśli Mateusz myślał o takim zastąpieniu, to jak wytłumaczyć stwierdzenie ewangelii, że tłum żydowski wydawał się być po stronie Jezusa?

Kiedy biblijne proroctwa opisują udział pogan w odkupieniu (por. Iz 2), używają terminologii „narody” w liczbie mnogiej, a nie „naród” w liczbie pojedynczej. Powinniśmy zatem trzymać się rozumienia, że dodatkowe słowo użyte przez Mateusza odnosiło się do konfliktu z elitą religijną, a nie z „narodem” jako całością.

Bibliści zwrócili również uwagę na inne możliwe znaczenie greckiego słowa „ethnos” – nie „naród”, ale ludzie jako „grupa ludzi” lub „kasta”. Innymi słowy, nowa kadra strażników królestwa, która zastąpi świątynną kastę oraz faryzeuszy. W dalszej części perykopy Mateusz wspomina o faryzeuszach wraz z kapłanami. Pisząc w latach 80. I wieku, Mateusz mógł już myśleć o napływie wierzących pogan, ale wydaje się, że w pierwotnym kontekście przypowieści chodziło przede wszystkim o grupę osób wywodzącą się z Izraela.

Brzmi to przekonująco, ale nie jestem całkowicie usatysfakcjonowany z wyłącznego polegania na tylko marginalnym znaczeniu słowa ἔθνος – ethnos jako kasty. Myślę jednak o grupie stojącej za napisaniem Zwojów z Morza Martwego, o Qumranitach, którzy uważali jerozolimskich kapłanów za skorumpowanych świętokradców Domu Bożego i którzy również bardzo nie lubili faryzeuszów. Ci Qumranici określali siebie jako prawdziwy naród żydowski (w ich terminologii - Judejczycy), jednocześnie piętnując saduceuszy (tj. rodziny kapłańskie) i faryzeuszy jako tych przynależących do jakichś marginalnych rodów. Jest to interesujący wzorzec myśli religijnej ukazującej typ „narodu” w narodzie.

Analiza tych wszystkich różnic i rozumienia słowa „naród” oraz dodatkowa wiedza ze Zwojów Morza Martwego może dać głębszy wgląd w sposób myślenia Mateusza. 

O autorze

Prof. Serge Ruzer uzyskał doktorat na Hebrew University w Jerozolimie w 1996 roku, gdzie został mianowany profesorem nadzwyczajnym na Wydziale Religioznawstwa Porównawczego i pracownikiem naukowym w Centrum Studiów nad Chrześcijaństwem tego uniwersytetu. Jego badania i publikacje dotyczą głównie żydowskiego pochodzenia wczesnego chrześcijaństwa i wczesnej literatury syryjskiej.

 


 

POLECANE
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem Wiadomości
„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem

W sobotę, 3 maja, Lech Poznań rozbił Puszczę Niepołomice aż 8:1. Mecz odbył się w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Już od początku było jasne, kto tu rządzi. Ale głośno było nie tylko o wyniku - kibice Lecha wywiesili bowiem mocny transparent dotyczący kandydata na prezydenta z ramienia KO Rafała Trzaskowskiego.

REKLAMA

Tajemnicze proroctwo u Mateusza – kim jest nowy „naród”, o którym mówi Jezus?

W Ewangelii tej niedzieli Jezus mówi do faryzeuszy: „Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi (ἔθνος - ethnos), który wyda jego owoce” (Mt 21,43) – zastanawiający cel tego proroctwa analizuje w komentarzu na niedzielę 8 października dla Centrum Heschela KUL prof. Serge Ruzer, wykładowca na wydziale Religioznawstwa Porównawczego Hebrew University w Jerozolimie oraz pracownik naukowy w Centrum Studiów nad Chrześcijaństwem tejże uczelni.
 Tajemnicze proroctwo u Mateusza – kim jest nowy „naród”, o którym mówi Jezus?
/ pixabay.com/Meranda Devan

Konflikt Jezusa z faryzeuszami jest kontekstem czytanej dziś w Kościele przypowieści o złych rolnikach. „Obiektem krytyki Jezusa jest elita kapłańska, mająca być strażnikiem Świątyni i symbolu Bożego Królestwa na ziemi, mająca prowadzić ludzi do świętości, elita, która sprzeniewierzyła się temu ważnemu powołaniu” – wyjaśnia Ruzer.
 
Prof. Ruzer podkreśla, że „niezadowolenie z klasy kapłańskiej było w tamtych czasach bardzo powszechne w społeczeństwie żydowskim”. Zdaniem Ruzera, nic dziwnego, że „tłum wiwatował na cześć Jezusa, który zdemaskował niegodziwych przywódców”. Inaczej niż Marek i Łukasz w analogicznych fragmentach, tylko Mateusz stwierdza, że tłum „miał go (Jezusa) za proroka” (Mt 21,46).  
 
Jak zauważa wykładowca Hebrew University Mateusz zawarł w swojej Ewangelii jeszcze inny dodatek. Czytamy bowiem: „Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi (ἔθνος - ethnos), który wyda jego owoce” (Mt 21,43). Zastanawiające jest to, kto miałby być tym „narodem”, który zastąpi naród wybrany lub raczej w węższym znaczeniu – skorumpowaną elitę świątynną. 
 
W niektórych interpretacjach biblijnych można przeczytać, że chodzi o przeświadczenie o ostatecznym nawróceniu Izraela, a nie jego zastąpienie przez inny „naród wybrany”. Kiedy jednak biblijne proroctwa opisują udział pogan w odkupieniu (por. Iz 2), używają terminologii „narody” w liczbie mnogiej, a nie „naród” w liczbie pojedynczej. „Powinniśmy zatem trzymać się rozumienia, że słowo użyte przez Mateusza odnosiło się do konfliktu z elitą religijną, a nie z +narodem+ jako całością” – zaznacza Ruzer. 
 
Istnieje jednak inne znaczenie greckiego słowa „ethnos” – nie „naród”, ale ludzie jako „grupa ludzi” lub „kasta”. Innymi słowy, „nowa kadra strażników królestwa, która zastąpi świątynną kastę oraz faryzeuszy. W dalszej części perykopy Mateusz wspomina o faryzeuszach wraz z kapłanami” – pisze Ruzer.
 
W kontekście słów Jezusa św. Mateusz wspomina o Qumranitach. „Myślę jednak o grupie stojącej za napisaniem Zwojów z Morza Martwego, o Qumranitach, którzy uważali jerozolimskich kapłanów za skorumpowanych świętokradców Domu Bożego i którzy również bardzo nie lubili faryzeuszów” – pisze prof. Ruzer. Qumranici określali siebie jako prawdziwy naród żydowski, jednocześnie piętnując saduceuszy (tj. rodziny kapłańskie) i faryzeuszy jako tych przynależących do niektórych marginalnych rodów. „Jest to interesujący wzorzec myśli religijnej ukazującej typ +narodu+ w narodzie” – podsumowuje wykładowca Biblii.

Pełna treść komentarza

Dzisiejsza przypowieść o winnicy i rolnikach pojawia się w Ewangelii Mateusza w kontekście konfliktu Jezusa z przedstawicielami stanu kapłańskiego w Świątyni Jerozolimskiej. W dalszej zaś części znajduje się nawiązanie do przypowieści z 5. rozdziału Izajasza, w którym winnica reprezentuje lud Izraela i Judei. Wszystko to sugeruje, że obiektem krytyki Jezusa jest elita kapłańska, mająca być strażnikiem Świątyni i symbolu Bożego Królestwa na ziemi, mająca prowadzić ludzi do świętości. Elita, która sprzeniewierzyła się temu ważnemu powołaniu.

Rzeczywiście, niezadowolenie z klasy kapłańskiej było w tamtych czasach bardzo powszechne w społeczeństwie żydowskim. Nie tylko esseńczycy z Qumran mieli takie odczucia, ale także faryzeusze. Nic więc dziwnego, że tłum wiwatował na cześć Jezusa, który zdemaskował niegodziwych przywódców.

Taka interpretacja wydaje się mieć sens, gdy czytamy fragmenty Ewangelii Marka i Łukasza. Mateusz jednak zawarł w swojej wersji pewien dodatek, który nieco komplikuje sprawę. Czytamy bowiem: „Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi (ἔθνος - ethnos), który wyda jego owoce” (Mt 21,43). Dalej Mateusz stwierdza również (nic podobnego nie pojawia się u Marka i Łukasza), że tłum „miał go (Jezusa) za proroka” (Mt 21,46).

Niektórzy komentatorzy uważają, że przynajmniej część uzupełnień Mateusza nie odnosi się do samego Jezusa, ale raczej odzwierciedla opinię autora Ewangelii. W każdym razie czytelnik zastanawia się nad tym, jakie jest cel tego proroctwa. Czy chodzi o odległą przyszłość, kiedy Izrael jako lud Boży zostanie zastąpiony wspólnotą nowego „chrześcijańskiego narodu” składającego się z wielu nacji?

Istnieją precedensy takich diatryb przeciwko niewierności Izraela w Biblii Hebrajskiej, ale zazwyczaj przewidują one ostateczne nawrócenie Izraela, a nie jego zastąpienie przez inny „naród wybrany”. A jeśli Mateusz myślał o takim zastąpieniu, to jak wytłumaczyć stwierdzenie ewangelii, że tłum żydowski wydawał się być po stronie Jezusa?

Kiedy biblijne proroctwa opisują udział pogan w odkupieniu (por. Iz 2), używają terminologii „narody” w liczbie mnogiej, a nie „naród” w liczbie pojedynczej. Powinniśmy zatem trzymać się rozumienia, że dodatkowe słowo użyte przez Mateusza odnosiło się do konfliktu z elitą religijną, a nie z „narodem” jako całością.

Bibliści zwrócili również uwagę na inne możliwe znaczenie greckiego słowa „ethnos” – nie „naród”, ale ludzie jako „grupa ludzi” lub „kasta”. Innymi słowy, nowa kadra strażników królestwa, która zastąpi świątynną kastę oraz faryzeuszy. W dalszej części perykopy Mateusz wspomina o faryzeuszach wraz z kapłanami. Pisząc w latach 80. I wieku, Mateusz mógł już myśleć o napływie wierzących pogan, ale wydaje się, że w pierwotnym kontekście przypowieści chodziło przede wszystkim o grupę osób wywodzącą się z Izraela.

Brzmi to przekonująco, ale nie jestem całkowicie usatysfakcjonowany z wyłącznego polegania na tylko marginalnym znaczeniu słowa ἔθνος – ethnos jako kasty. Myślę jednak o grupie stojącej za napisaniem Zwojów z Morza Martwego, o Qumranitach, którzy uważali jerozolimskich kapłanów za skorumpowanych świętokradców Domu Bożego i którzy również bardzo nie lubili faryzeuszów. Ci Qumranici określali siebie jako prawdziwy naród żydowski (w ich terminologii - Judejczycy), jednocześnie piętnując saduceuszy (tj. rodziny kapłańskie) i faryzeuszy jako tych przynależących do jakichś marginalnych rodów. Jest to interesujący wzorzec myśli religijnej ukazującej typ „narodu” w narodzie.

Analiza tych wszystkich różnic i rozumienia słowa „naród” oraz dodatkowa wiedza ze Zwojów Morza Martwego może dać głębszy wgląd w sposób myślenia Mateusza. 

O autorze

Prof. Serge Ruzer uzyskał doktorat na Hebrew University w Jerozolimie w 1996 roku, gdzie został mianowany profesorem nadzwyczajnym na Wydziale Religioznawstwa Porównawczego i pracownikiem naukowym w Centrum Studiów nad Chrześcijaństwem tego uniwersytetu. Jego badania i publikacje dotyczą głównie żydowskiego pochodzenia wczesnego chrześcijaństwa i wczesnej literatury syryjskiej.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe