Konia z rzędem temu, kto dziś wie, jak wygląda wierzchowiec bułany, jabłkowity czy cisawy

Konia z rzędem temu, kto potrafi opisać, jak wygląda koń bułany, jabłkowity czy cisawy. Dzięki upodobaniu Marszałka Józefa Piłsudskiego do swojej klaczy wiemy, jak wyglądała Kasztanka, ale konie kare i gniade mogą stanowić dla większości zagadkę.
Koń arabski. Ilustracja poglądowa Konia z rzędem temu, kto dziś wie, jak wygląda wierzchowiec bułany, jabłkowity czy cisawy
Koń arabski. Ilustracja poglądowa / pxfuel.com

Towarzyszący człowiekowi od zarania ludzkości służył mu siłą i szybkością, ale też wiernością i oddaniem. To pierwszy pomocnik w pracy rolnika czy górnika, a w czasie wojny niezastąpiony druh w bitwie. Dla Polaków oddział jazdy konnej stał się ikoną dziedzictwa narodowego, nierozerwalnie związaną z historią naszej państwowości, a zwłaszcza odzyskania niepodległości. Dopiero komunizm odwrócił się tyłem do konia, rozwiązując w 1949 roku wszystkie formacje konne w Wojsku Polskim. Jednak miłość do koni nad Wisłą nie zgasła i od początku naszego wieku do polskiej armii powróciły oddziały konne – wszelkiej maści.

Barwa, czyli maść

Umaszczeniem konia lub maścią konia jest barwa jego sierści pokrywającej ciało wraz z kolorem grzywy i ogona, uwarunkowana genetycznie. Choć typ maści określa się głównie w oparciu o barwę sierści pokrywającej ciało, to jednak są i takie maści, gdzie ważny jest również kolor włosów grzywy i ogona. Na określenie danej maści mają również wpływ takie cechy, jak np. jabłkowitość, charakteryzująca się pojawianiem kół włosów ciemnych na tle jaśniejszych włosów u siwych koni lub przeciwnie, jaśniejszych plam na ciemniejszym tle. Warto dodać, że większość koni siwych jabłkowitych z wiekiem coraz bardziej siwieje i po mniej więcej 15 latach są już prawie całe białe.

Genetyczny mieszalnik kolorów

O swoistym umaszczeniu konia stanowią geny. Kolor włosów uzależniony jest od występowania pigmentu. Gdy koń ma jasne kopyta, białą sierść na głowie i kończynach, to znaczy, że nie ma pigmentu w tych częściach ciała. Cechy umaszczenia są ważne dla identyfikacji hodowlanej. Nie wdając się w zawiłe szczegóły, można stwierdzić, że maść koni determinowana jest przez kilkanaście genów podzielonych na grupy:

  • podstawowe: dające umaszczenie kare, gniade i kasztanowate;
  • rozjaśnione: dające umaszczenia kare przydymione, izabelowate (maść kasztanowata rozjaśniona pojedynczą kopią genu Cream – sierść od złotokremowej po czekoladową, grzywa i ogon w kolorze kłody, czyli tułowia, bądź jaśniejsze. Źrebięta tej maści rodzą się z niebieskimi oczami, które z wiekiem ciemnieją do bursztynowych), jelenie (z rozjaśnieniem pierwszego stopnia maści gniadej), kremowe, kremowe przydymione i perłowe. Do tej grupy należą również geny odpowiedzialne za odmiany bułane (płowy, żółtawobrązowy, z czarną grzywą i czarnym ogonem), szampańskie i srebrne. Gen srebrny rozjaśnia tylko czarny pigment, więc konie kasztanowate mogą być ukrytymi nosicielami tego genu.
  • wzory białej sierści – umaszczenie dereszowate (podstawowe przemieszane z bielą), rabicano (rozmieszczenie białych włosów w okolicach zadu i pachwin konia; to zjawisko zwane jest indiańskim ogonem lub ogonem skunksa), siwe lub w formie różnej wielkości białych i barwnych plam dające maść białą, srokatą (łaciatą, cętkowaną) i tarantowatą. Często u koni maści siwej występują albo nawet pojawiają się z wiekiem małe brązowe plamki. Takie konie nazywa się końmi siwymi w hreczce.

Konie charakteryzują się wielką różnorodnością umaszczeń, które w większości przypadków nie są cechą rasową – oprócz wyjątków. Do ras o stałej maści należy m.in. konik polski o umaszczeniu myszatym, koń fiordzki ze swym umaszczeniem bułanym oraz kary lub kasztanowaty koń fryzyjski.

Umaszczenia podstawowe

Odrzucony konkurent w piosence „O mój rozmarynie” ma nadzieję, że „dadzą mu konika cisawego”, czyli jakiego? Koń cisawy to koń maści kasztanowatej. Pierwsze określenie, pochodzące od barwy drewna cisowego, było starsze, ale gdy sprowadziliśmy w XVI wieku do Polski kasztany, ich uroda (lub egzotyka) powszechnie wkroczyła do polszczyzny. Koń tej maści ma żółtaworudą lub rudobrązową sierść, tej samej barwy lub nieco tylko jaśniejszą grzywę i ogon, a nogi bez czarnego podpalania. Kare konie są najmniej zróżnicowane pod względem umaszczenia. Maść kara jest całkowicie czarna, z czarną grzywą i ogonem. Barwa ta rzadko występuje w postaci czystej, w większości przypadków sierść ma brązowe lub szare przejaśnienia, które uwidaczniają się bardziej, gdy koń jest dobrze odżywiony i oświetlony promieniami słońca. Maść gniadą charakteryzuje sierść brązowa – od jasnej do brunatnej i prawie czarnej. Grzywa, ogon i dolne odcinki kończyn gniadosza są czarne. I to odróżnia go od kasztanka. Często występują też podpalane kończyny, czyli ciemniejsze niż reszta ciała.

Tlenione i z balejażem

Do barw podstawowych dochodzą rozjaśnione, za które odpowiadają określone geny. W tej grupie niektóre odmiany cechują się pręgowaniem, a także dwukolorową grzywą i ogonem. Tu również są niebieskookie konie.
W grupie białych znaczeń – wariantów jest bez liku, a wszystkie skrupulatnie opisane przez fachowców. Przykładowo we wzorze „tobiano” na białej, niepigmentowanej sierści występują maściste plamy o gładkich krawędziach, które zdają się spływać po koniu. Całkiem zróżnicowane mogą być konie zaliczone do maści dominującej białej, ale bogactwo grupy tarantowatej wydaje się nieograniczone. Same tylko nazwy wzorów mogą doprowadzić do oczopląsu: leopard, duch, cętkowany, werniksowany, płatki śniegu, oszroniony i derka z plamami oraz bez plam!

Eleganckie dodatki

U koni występują też białe plamy w umaszczeniu podstawowym, a wszystkie zostały opatrzone nazwą. Wyróżnia się biały pas na nodze konia obejmujący od kopyta kolejno: pęcinę – czyli skarpetkę, nasadę kopyta – koronkę, staw skokowy – pończoszkę. Koń może mieć gwiazdkę, czyli pojedynczą białą plamę mniej więcej na wysokości oczu, chrapkę – pomiędzy nozdrzami konia, łysinę w formie podłużnego, szerokiego lub wąskiego białego pasa ciągnącego się wzdłuż całego pyska, strzałkę – biały pas o rozszerzonym górnym końcu zwężający się ku dołowi; zwykle zaczynający się nieco powyżej oczu konia, oraz latarnię – odmianę na pysku konia podobną do szerokiej łysiny, jednak zachodzącą częściowo na oczy i pysk konia, lekko rozszerzoną u góry.

Końskie piękności

Dla większości znawców chyba najciekawsza ze wszystkich i najrzadsza jest maść tarantowata. Charakteryzuje się występowaniem niewielkich plam owalnych lub nieregularnych maści karej, gniadej lub kasztanowatej na białej sierści zwierzęcia. Konie tarantowate często mają gałki oczne z widoczną białą twardówką, przypominające oczy ludzkie. Za jednego z najpiękniejszych uchodzi koń rasy fryzyjskiej. Proporcjonalnie zbudowany, z lekkim chodem, pokryty jest zwykle sierścią gniadą lub kasztanowatą z charakterystycznym miedzianym połyskiem. Z tego względu nazywany jest „złotym koniem”.

Sławne rumaki

Niemal każdy wódz miał ulubionego wierzchowca, Aleksander Wielki – Bucefała. Tego konia trudno było ujarzmić, ale młody Aleksander zauważył, że zwierzę boi się swojego cienia. Obrócił je więc głową ku słońcu i wtedy udało mu się go dosiąść. Jeździł na nim we wszystkich kampaniach wojennych, aż do Indii, gdzie ponoć 30-letni już koń zmarł. Aleksander wyprawił mu uroczysty pogrzeb, a na jego cześć jedno z założonych miast nazwał Bukefala. Imię Bucefał stało się synonimem narowistego wierzchowca, ognistego rumaka. Taką symboliczną nazwę nosi ukraiński transporter opancerzony typu BTR-4.

Między jeźdźcem i wierzchowcem czasem tworzyła się szczególna więź. Taka też relacja powstała  między Józefem Piłsudskim a jego koniem. Kasztanka służyła mu przez 13 lat. Do pierwszego spotkania przyszłego Marszałka i jego ulubionej klaczy doszło na szlaku bojowym 1 Kompanii Kadrowej w sierpniu 1914 roku. Gdy dotarli do posiadłości hrabiego Eustachego Romera, właściciela majątku Czaple Małe niedaleko Miechowa, córka hrabiego, Maria, przekazała na potrzeby wojska jedną ze swoich klaczy, która trafiła do Józefa Piłsudskiego. Klacz była urodziwa, choć dość niska, jej charakterystyczną cechą były białe skarpetki i biała łysina. Jednak nazywała się Fantazja, a człowiek, który chciał wyzwolić Polskę i walczyć z Moskalami, nie mógł jeździć na Fantazji! Dlatego została Kasztanką. Według przekazów Kasztanka była płochliwa, nerwowo reagowała na ogień artyleryjski, ale dzięki przywiązaniu do jeźdźca, Józefa Piłsudskiego, zachowywała spokój na froncie. Podobno Komendant prowadził z nią długie rozmowy. Ostatni raz pojechał na Kasztance podczas defilady 11 listopada 1927 r. na placu Saskim w Warszawie. Podczas drogi powrotnej do koszar w Mińsku Mazowieckim klacz doznała urazu w pociągu i wkrótce potem zmarła.

Dzianety, bachmaty i rumaki

W historii nie zapisały się imiona większości innych koni, których używała polska konnica. Wiele określeń ich dotyczących znika z języka potocznego, choć ich ślady znajdziemy w starych piosenkach. Wspomnijmy choćby dzianeta. Tak zwano w Polsce dzielne wierzchowce rasy hiszpańskiej, neapolitańskiej, mantuańskiej, a nawet tureckiej. Wyraz polski pochodzi z włoskiego giannetto (rodzaj konia) i hiszpańskiego ginete – jeździec lekkozbrojny.  Z kolei bachmaty to nieduże, dzielne, bardzo wytrzymałe kudłate koniki, używane przez jazdę tatarską, a później także przez polską. Rumak natomiast był dość dużym, mocnym koniem bojowym pochodzącym z europejskiej części Turcji. Z czasem jednak zaczął oznaczać po prostu pięknego konia. I choć współczesne konie mechaniczne biją szybkością i wytrzymałością czterokopytne na głowę, to pomimo wysiłków designerów żaden sylwetką i wdziękiem nie dorówna tym w galopie, cwale czy kłusie.
 

 


 

POLECANE
Wiatrak koło domu bez zgody sąsiadów. Rząd forsuje nowelizację Wiadomości
Wiatrak koło domu bez zgody sąsiadów. Rząd forsuje nowelizację

Rząd zapowiada uproszczenie przepisów dotyczących odnawialnych źródeł energii. Nowe prawo ma pozwolić na stawianie przydomowych wiatraków bez pozwolenia na budowę, jedynie na zgłoszenie. Krytycy ostrzegają jednak przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa i możliwymi sporami sąsiedzkimi.

Ważny komunikat dla nauczycieli z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla nauczycieli

Wiceminister edukacji narodowej Henryk Kiepura (PSL) zapowiedział ponowne rozmowy w sprawie przepisów dotyczących wynagradzania nauczycieli za godziny ponadwymiarowe. Przyznał, że obowiązujące od września regulacje mogą działać na niekorzyść nauczycieli.

Atak na kibiców koszykówki wracających autokarem. Zginął kierowca Wiadomości
Atak na kibiców koszykówki wracających autokarem. Zginął kierowca

Włochy są w szoku. Po meczu Pistoia Basket z Rieti doszło do dramatycznego zdarzenia. Kibice Toskanii, którzy świętowali wyjazdowe zwycięstwo, zostali zaatakowani w drodze powrotnej. Kamień trafił kierowcę autokaru przewożącego fanów. Mężczyzna nie przeżył. 

Nawrocki: Żurawlow nie mógłby liczyć na sprawiedliwy proces w Niemczech z ostatniej chwili
Nawrocki: Żurawlow nie mógłby liczyć na sprawiedliwy proces w Niemczech

Dobrze się stało, że Wołodymyr Żurawlow zostaje w Polsce – uważa prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że po stronie niemieckiej Ukraińca mógłby czekać niesprawiedliwy proces, a interesy gospodarcze wzięłyby górę nad rozsądkiem.

Kary za rezygnację z edukacji zdrowotnej? Niejasny komunikat MEN z ostatniej chwili
Kary za rezygnację z edukacji zdrowotnej? Niejasny komunikat MEN

Rodzice, którzy zrezygnowali z uczestnictwa swoich dzieci w zajęciach z nowego przedmiotu – edukacji zdrowotnej – niepokoją się, czy może to mieć dla nich konsekwencje prawne. Głos ws. zabrało Ministerstwo Edukacji Narodowej. Choć resort uspokaja, przedstawiona odpowiedź budzi wątpliwości – w komunikacie nie znalazło się jednoznaczne stwierdzenie, że kar nie ma, a jedynie, że „nic o nich nie wiadomo”.

Kanclerz Niemiec rzuca wyzwanie USA: chce europejskiej Wall Street tylko u nas
Kanclerz Niemiec rzuca wyzwanie USA: chce "europejskiej Wall Street"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz chce, by Europa miała własne „Wall Street”. Jego plan zakłada stworzenie jednej, wspólnej giełdy dla całej Unii. Celem – zatrzymać odpływ firm i kapitału do USA. Pomysł już dzieli Paryż i Frankfurt.

Globalna awaria Amazon Web Services sparaliżowała sieć z ostatniej chwili
Globalna awaria Amazon Web Services sparaliżowała sieć

Problemy po stronie platformy Amazon Web Services (AWS) sprawiły, że setki popularnych stron i aplikacji na całym świecie przestały działać lub działają niestabilnie. "To zdecydowanie jedna z największych awarii usług chmurowych ostatnich lat" - pisze portal antyweb.pl. 

Nawet bez koalicjantów 100 konkretów to blef. Minister przeczy narracji Tuska pilne
Nawet bez koalicjantów 100 konkretów to blef. Minister przeczy narracji Tuska

Minister ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim przyznał, że nawet bez koalicjantów rząd Donalda Tuska nie zrealizowałby słynnych „100 konkretów”. Jego jednoznaczna odpowiedź zaskoczyła komentatorów i zaprzeczyła tłumaczeniom premiera.

Via Baltica otwarta. Karol Nawrocki: To coś więcej niż droga pilne
Via Baltica otwarta. Karol Nawrocki: To coś więcej niż droga

Prezydent Karol Nawrocki wziął udział w uroczystym otwarciu litewskiego odcinka Via Baltica. Wspólnie z prezydentem Litwy podkreślił, że nowoczesna trasa łącząca oba kraje symbolizuje partnerstwo, wspólne wartości i solidarność narodów Europy Środkowej.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Warszawa zapowiada dużą inwestycję w centrum miasta. Aleja Jana Pawła II – jedna z najważniejszych arterii stolicy – przejdzie metamorfozę. Po wschodniej stronie, między rondem ONZ a aleją „Solidarności”, powstanie nowa droga dla rowerów, a przestrzeń wokół niej wypełni zieleń, drzewa i trzy parki kieszonkowe.

REKLAMA

Konia z rzędem temu, kto dziś wie, jak wygląda wierzchowiec bułany, jabłkowity czy cisawy

Konia z rzędem temu, kto potrafi opisać, jak wygląda koń bułany, jabłkowity czy cisawy. Dzięki upodobaniu Marszałka Józefa Piłsudskiego do swojej klaczy wiemy, jak wyglądała Kasztanka, ale konie kare i gniade mogą stanowić dla większości zagadkę.
Koń arabski. Ilustracja poglądowa Konia z rzędem temu, kto dziś wie, jak wygląda wierzchowiec bułany, jabłkowity czy cisawy
Koń arabski. Ilustracja poglądowa / pxfuel.com

Towarzyszący człowiekowi od zarania ludzkości służył mu siłą i szybkością, ale też wiernością i oddaniem. To pierwszy pomocnik w pracy rolnika czy górnika, a w czasie wojny niezastąpiony druh w bitwie. Dla Polaków oddział jazdy konnej stał się ikoną dziedzictwa narodowego, nierozerwalnie związaną z historią naszej państwowości, a zwłaszcza odzyskania niepodległości. Dopiero komunizm odwrócił się tyłem do konia, rozwiązując w 1949 roku wszystkie formacje konne w Wojsku Polskim. Jednak miłość do koni nad Wisłą nie zgasła i od początku naszego wieku do polskiej armii powróciły oddziały konne – wszelkiej maści.

Barwa, czyli maść

Umaszczeniem konia lub maścią konia jest barwa jego sierści pokrywającej ciało wraz z kolorem grzywy i ogona, uwarunkowana genetycznie. Choć typ maści określa się głównie w oparciu o barwę sierści pokrywającej ciało, to jednak są i takie maści, gdzie ważny jest również kolor włosów grzywy i ogona. Na określenie danej maści mają również wpływ takie cechy, jak np. jabłkowitość, charakteryzująca się pojawianiem kół włosów ciemnych na tle jaśniejszych włosów u siwych koni lub przeciwnie, jaśniejszych plam na ciemniejszym tle. Warto dodać, że większość koni siwych jabłkowitych z wiekiem coraz bardziej siwieje i po mniej więcej 15 latach są już prawie całe białe.

Genetyczny mieszalnik kolorów

O swoistym umaszczeniu konia stanowią geny. Kolor włosów uzależniony jest od występowania pigmentu. Gdy koń ma jasne kopyta, białą sierść na głowie i kończynach, to znaczy, że nie ma pigmentu w tych częściach ciała. Cechy umaszczenia są ważne dla identyfikacji hodowlanej. Nie wdając się w zawiłe szczegóły, można stwierdzić, że maść koni determinowana jest przez kilkanaście genów podzielonych na grupy:

  • podstawowe: dające umaszczenie kare, gniade i kasztanowate;
  • rozjaśnione: dające umaszczenia kare przydymione, izabelowate (maść kasztanowata rozjaśniona pojedynczą kopią genu Cream – sierść od złotokremowej po czekoladową, grzywa i ogon w kolorze kłody, czyli tułowia, bądź jaśniejsze. Źrebięta tej maści rodzą się z niebieskimi oczami, które z wiekiem ciemnieją do bursztynowych), jelenie (z rozjaśnieniem pierwszego stopnia maści gniadej), kremowe, kremowe przydymione i perłowe. Do tej grupy należą również geny odpowiedzialne za odmiany bułane (płowy, żółtawobrązowy, z czarną grzywą i czarnym ogonem), szampańskie i srebrne. Gen srebrny rozjaśnia tylko czarny pigment, więc konie kasztanowate mogą być ukrytymi nosicielami tego genu.
  • wzory białej sierści – umaszczenie dereszowate (podstawowe przemieszane z bielą), rabicano (rozmieszczenie białych włosów w okolicach zadu i pachwin konia; to zjawisko zwane jest indiańskim ogonem lub ogonem skunksa), siwe lub w formie różnej wielkości białych i barwnych plam dające maść białą, srokatą (łaciatą, cętkowaną) i tarantowatą. Często u koni maści siwej występują albo nawet pojawiają się z wiekiem małe brązowe plamki. Takie konie nazywa się końmi siwymi w hreczce.

Konie charakteryzują się wielką różnorodnością umaszczeń, które w większości przypadków nie są cechą rasową – oprócz wyjątków. Do ras o stałej maści należy m.in. konik polski o umaszczeniu myszatym, koń fiordzki ze swym umaszczeniem bułanym oraz kary lub kasztanowaty koń fryzyjski.

Umaszczenia podstawowe

Odrzucony konkurent w piosence „O mój rozmarynie” ma nadzieję, że „dadzą mu konika cisawego”, czyli jakiego? Koń cisawy to koń maści kasztanowatej. Pierwsze określenie, pochodzące od barwy drewna cisowego, było starsze, ale gdy sprowadziliśmy w XVI wieku do Polski kasztany, ich uroda (lub egzotyka) powszechnie wkroczyła do polszczyzny. Koń tej maści ma żółtaworudą lub rudobrązową sierść, tej samej barwy lub nieco tylko jaśniejszą grzywę i ogon, a nogi bez czarnego podpalania. Kare konie są najmniej zróżnicowane pod względem umaszczenia. Maść kara jest całkowicie czarna, z czarną grzywą i ogonem. Barwa ta rzadko występuje w postaci czystej, w większości przypadków sierść ma brązowe lub szare przejaśnienia, które uwidaczniają się bardziej, gdy koń jest dobrze odżywiony i oświetlony promieniami słońca. Maść gniadą charakteryzuje sierść brązowa – od jasnej do brunatnej i prawie czarnej. Grzywa, ogon i dolne odcinki kończyn gniadosza są czarne. I to odróżnia go od kasztanka. Często występują też podpalane kończyny, czyli ciemniejsze niż reszta ciała.

Tlenione i z balejażem

Do barw podstawowych dochodzą rozjaśnione, za które odpowiadają określone geny. W tej grupie niektóre odmiany cechują się pręgowaniem, a także dwukolorową grzywą i ogonem. Tu również są niebieskookie konie.
W grupie białych znaczeń – wariantów jest bez liku, a wszystkie skrupulatnie opisane przez fachowców. Przykładowo we wzorze „tobiano” na białej, niepigmentowanej sierści występują maściste plamy o gładkich krawędziach, które zdają się spływać po koniu. Całkiem zróżnicowane mogą być konie zaliczone do maści dominującej białej, ale bogactwo grupy tarantowatej wydaje się nieograniczone. Same tylko nazwy wzorów mogą doprowadzić do oczopląsu: leopard, duch, cętkowany, werniksowany, płatki śniegu, oszroniony i derka z plamami oraz bez plam!

Eleganckie dodatki

U koni występują też białe plamy w umaszczeniu podstawowym, a wszystkie zostały opatrzone nazwą. Wyróżnia się biały pas na nodze konia obejmujący od kopyta kolejno: pęcinę – czyli skarpetkę, nasadę kopyta – koronkę, staw skokowy – pończoszkę. Koń może mieć gwiazdkę, czyli pojedynczą białą plamę mniej więcej na wysokości oczu, chrapkę – pomiędzy nozdrzami konia, łysinę w formie podłużnego, szerokiego lub wąskiego białego pasa ciągnącego się wzdłuż całego pyska, strzałkę – biały pas o rozszerzonym górnym końcu zwężający się ku dołowi; zwykle zaczynający się nieco powyżej oczu konia, oraz latarnię – odmianę na pysku konia podobną do szerokiej łysiny, jednak zachodzącą częściowo na oczy i pysk konia, lekko rozszerzoną u góry.

Końskie piękności

Dla większości znawców chyba najciekawsza ze wszystkich i najrzadsza jest maść tarantowata. Charakteryzuje się występowaniem niewielkich plam owalnych lub nieregularnych maści karej, gniadej lub kasztanowatej na białej sierści zwierzęcia. Konie tarantowate często mają gałki oczne z widoczną białą twardówką, przypominające oczy ludzkie. Za jednego z najpiękniejszych uchodzi koń rasy fryzyjskiej. Proporcjonalnie zbudowany, z lekkim chodem, pokryty jest zwykle sierścią gniadą lub kasztanowatą z charakterystycznym miedzianym połyskiem. Z tego względu nazywany jest „złotym koniem”.

Sławne rumaki

Niemal każdy wódz miał ulubionego wierzchowca, Aleksander Wielki – Bucefała. Tego konia trudno było ujarzmić, ale młody Aleksander zauważył, że zwierzę boi się swojego cienia. Obrócił je więc głową ku słońcu i wtedy udało mu się go dosiąść. Jeździł na nim we wszystkich kampaniach wojennych, aż do Indii, gdzie ponoć 30-letni już koń zmarł. Aleksander wyprawił mu uroczysty pogrzeb, a na jego cześć jedno z założonych miast nazwał Bukefala. Imię Bucefał stało się synonimem narowistego wierzchowca, ognistego rumaka. Taką symboliczną nazwę nosi ukraiński transporter opancerzony typu BTR-4.

Między jeźdźcem i wierzchowcem czasem tworzyła się szczególna więź. Taka też relacja powstała  między Józefem Piłsudskim a jego koniem. Kasztanka służyła mu przez 13 lat. Do pierwszego spotkania przyszłego Marszałka i jego ulubionej klaczy doszło na szlaku bojowym 1 Kompanii Kadrowej w sierpniu 1914 roku. Gdy dotarli do posiadłości hrabiego Eustachego Romera, właściciela majątku Czaple Małe niedaleko Miechowa, córka hrabiego, Maria, przekazała na potrzeby wojska jedną ze swoich klaczy, która trafiła do Józefa Piłsudskiego. Klacz była urodziwa, choć dość niska, jej charakterystyczną cechą były białe skarpetki i biała łysina. Jednak nazywała się Fantazja, a człowiek, który chciał wyzwolić Polskę i walczyć z Moskalami, nie mógł jeździć na Fantazji! Dlatego została Kasztanką. Według przekazów Kasztanka była płochliwa, nerwowo reagowała na ogień artyleryjski, ale dzięki przywiązaniu do jeźdźca, Józefa Piłsudskiego, zachowywała spokój na froncie. Podobno Komendant prowadził z nią długie rozmowy. Ostatni raz pojechał na Kasztance podczas defilady 11 listopada 1927 r. na placu Saskim w Warszawie. Podczas drogi powrotnej do koszar w Mińsku Mazowieckim klacz doznała urazu w pociągu i wkrótce potem zmarła.

Dzianety, bachmaty i rumaki

W historii nie zapisały się imiona większości innych koni, których używała polska konnica. Wiele określeń ich dotyczących znika z języka potocznego, choć ich ślady znajdziemy w starych piosenkach. Wspomnijmy choćby dzianeta. Tak zwano w Polsce dzielne wierzchowce rasy hiszpańskiej, neapolitańskiej, mantuańskiej, a nawet tureckiej. Wyraz polski pochodzi z włoskiego giannetto (rodzaj konia) i hiszpańskiego ginete – jeździec lekkozbrojny.  Z kolei bachmaty to nieduże, dzielne, bardzo wytrzymałe kudłate koniki, używane przez jazdę tatarską, a później także przez polską. Rumak natomiast był dość dużym, mocnym koniem bojowym pochodzącym z europejskiej części Turcji. Z czasem jednak zaczął oznaczać po prostu pięknego konia. I choć współczesne konie mechaniczne biją szybkością i wytrzymałością czterokopytne na głowę, to pomimo wysiłków designerów żaden sylwetką i wdziękiem nie dorówna tym w galopie, cwale czy kłusie.
 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe