Sąd zdecydował: Dziennikarze nie zniesławili Ludmyły Kozłowskiej i Bartosza Kramka

Jak informuje dziennikarz tygodnika "Sieci" Marcin Wikło, po pięciu latach procesu, sąd uniewinnił jego, oraz redaktora Marka Pyzę w sprawie o zniesławienie, jakie dziennikarzom wytoczyli Bartosz Kramek i Ludmiła Kozłowska z Fundacji Otwarty Dialog.
Bartosz Kramek Sąd zdecydował: Dziennikarze nie zniesławili Ludmyły Kozłowskiej i Bartosza Kramka
Bartosz Kramek / PAP/Albert Zawada

ZWYCIĘSTWO 💪 Nokautujące uzasadnienie w wyroku, który w CAŁOŚCI podtrzymał uniewinnienie mnie z zarzutów (...) Mieliśmy prawo napisać o nich to wszystko, co napisaliśmy

– napisał w środę na platformie X (dawniej Twitter) Marcin Wikło.

Czytaj także: Jacek Sasin: Z Orlenu wyparowało ponad 5,5 mld złotych. „Pięknie” startuje ekipa Tuska

"Sąd dał do zrozumienia, że mieliśmy nie tylko prawo, lecz wręcz obowiązek"

Sprawa dotyczyła artykułu z sierpnia 2018 roku, opublikowanego na łamach tygodnika "Sieci", w którym Marek Pyza i Marcin Wikło opisali niejasny proces finansowania Fundacji Otwarty Dialog i firmy Silk Road. W odpowiedzi na publikację, Ludmyła Kozłowska i Bartosz Kramek wnieśli do sądu pozew o zniesławienie. 

Cieszymy się, że zatryumfowała wolność słowa i swoboda dziennikarskiej wypowiedzi. Jednocześnie bardzo żałuję, że proces był niejawny, więc i uzasadnienie wyroku także musi pozostać niejawne. Nie mogę więc zdradzić co w nim było, a szkoda

– powiedział Marek Pyza w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami". Dziennikarz dodał, że sąd w wyroku „potwierdził wszystko”, co autorzy napisali w tekście. 

Sąd dał także do zrozumienia, że mieliśmy nie tylko prawo, lecz wręcz obowiązek opisywać niejasne finansowanie Fundacji Otwarty Dialog, gdyż opinii publicznej należały się informacje na ten temat. Mam nadzieję, że teraz także inne redakcje śmiało zajmą się finansowaniem tej fundacji

– podkreślił redaktor. 

Czytaj również: Jest pierwsza kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako marszałka Senatu: „Boże…” [WIDEO]


 


 

POLECANE
Mocne słowa wiceszefa PSL: Możemy doprowadzić do wojny domowej polityka
Mocne słowa wiceszefa PSL: Możemy doprowadzić do wojny domowej

W piątek premier Donald Tusk stwierdził, że jego zdaniem Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego ma działać nielegalnie. Wiceszef PSL Adam Jarubas ostrzega z kolei przed doprowadzeniem do "wojny domowej".

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Polska znajduje się w zasięgu wyżu, którego centrum przesunie się znad nad Niemiec nad południową Polskę – informuje w sobotę IMGW.

Czego oczekują Polacy od rządu Tuska? Jest sondaż z ostatniej chwili
Czego oczekują Polacy od rządu Tuska? Jest sondaż

Polacy chcą szybszego dostępu do specjalistów i skutecznej ochrony przed drożyzną – wskazuje najnowszy sondaż UCE Research.

Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli z ostatniej chwili
Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli

Dramat rodziny z Warszawy. Policja odebrała i umieściła w rodzinie zastępczej trzyletnią Lenę i czteromiesięcznego Oskara. Cztery dni później chłopiec zmarł. Policja swoje działania – informuje Polsat News.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Wisłostrada będzie zamknięta 21–23 czerwca podczas Wianków nad Wisłą. Autobusy, tramwaje i metro pojadą objazdami.

Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański tylko u nas
Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański

22 czerwca 1941 roku, gdy Armia Czerwona - wobec nacierających Niemców - uciekała z terenów II Rzeczpospolitej zagarniętych przez ZSRS w 1939 roku, funkcjonariusze NKWD wymordowali w więzieniach tysiące Polaków, m. in. we Lwowie, w Łucku i Wilnie. Wśród mordujących był Józef Goldberg (późniejszy Jacek Różański).

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.

Odszedł, aby podziwiać widok. Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech Wiadomości
"Odszedł, aby podziwiać widok". Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech

Do tragicznego wypadku doszło w piątek w rejonie Gargnano, miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem Garda na północy Włoch. Podczas rowerowej wycieczki z przyjaciółmi zginął 43-letni turysta z Polski.

Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką” Wiadomości
Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką”

Rosyjski przywódca Władimir Putin oświadczył w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że Rosjanie i Ukraińcy to ten sam lud i w tym sensie "cała Ukraina" należy do Rosji.

Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw z ostatniej chwili
Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw

Czternaście krajów, w tym Polska, zobowiązało się do podjęcia skoordynowanych działań przeciwko rosyjskiej "flocie cieni" operującej na wodach Morza Bałtyckiego i Północnego – poinformowało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

REKLAMA

Sąd zdecydował: Dziennikarze nie zniesławili Ludmyły Kozłowskiej i Bartosza Kramka

Jak informuje dziennikarz tygodnika "Sieci" Marcin Wikło, po pięciu latach procesu, sąd uniewinnił jego, oraz redaktora Marka Pyzę w sprawie o zniesławienie, jakie dziennikarzom wytoczyli Bartosz Kramek i Ludmiła Kozłowska z Fundacji Otwarty Dialog.
Bartosz Kramek Sąd zdecydował: Dziennikarze nie zniesławili Ludmyły Kozłowskiej i Bartosza Kramka
Bartosz Kramek / PAP/Albert Zawada

ZWYCIĘSTWO 💪 Nokautujące uzasadnienie w wyroku, który w CAŁOŚCI podtrzymał uniewinnienie mnie z zarzutów (...) Mieliśmy prawo napisać o nich to wszystko, co napisaliśmy

– napisał w środę na platformie X (dawniej Twitter) Marcin Wikło.

Czytaj także: Jacek Sasin: Z Orlenu wyparowało ponad 5,5 mld złotych. „Pięknie” startuje ekipa Tuska

"Sąd dał do zrozumienia, że mieliśmy nie tylko prawo, lecz wręcz obowiązek"

Sprawa dotyczyła artykułu z sierpnia 2018 roku, opublikowanego na łamach tygodnika "Sieci", w którym Marek Pyza i Marcin Wikło opisali niejasny proces finansowania Fundacji Otwarty Dialog i firmy Silk Road. W odpowiedzi na publikację, Ludmyła Kozłowska i Bartosz Kramek wnieśli do sądu pozew o zniesławienie. 

Cieszymy się, że zatryumfowała wolność słowa i swoboda dziennikarskiej wypowiedzi. Jednocześnie bardzo żałuję, że proces był niejawny, więc i uzasadnienie wyroku także musi pozostać niejawne. Nie mogę więc zdradzić co w nim było, a szkoda

– powiedział Marek Pyza w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami". Dziennikarz dodał, że sąd w wyroku „potwierdził wszystko”, co autorzy napisali w tekście. 

Sąd dał także do zrozumienia, że mieliśmy nie tylko prawo, lecz wręcz obowiązek opisywać niejasne finansowanie Fundacji Otwarty Dialog, gdyż opinii publicznej należały się informacje na ten temat. Mam nadzieję, że teraz także inne redakcje śmiało zajmą się finansowaniem tej fundacji

– podkreślił redaktor. 

Czytaj również: Jest pierwsza kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako marszałka Senatu: „Boże…” [WIDEO]


 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe