„Tygodnik Solidarność” w czołówce cytowalności tytułów prasowych
W raporcie za październik wskazano, że liderem opiniotwórczych tytułów prasowych w październiku zostaje „Rzeczpospolita”, która była cytowana ponad 4,2 tys. razy.
Na drugim miejscu z niewiele gorszym wynikiem – 3,7 tys. wzmianek – uplasowała się „Gazeta Wyborcza”. W przypadku tego medium dobre miejsce wynika z informowaniu o szczegółach obławy na zabójcę 6-letniego syna Grzegorza Borysa. Trzecie miejsce w zestawieniu zajął dziennik „Fakt”, którego cytowano niecałe 2,5 tysiąca razy. Tutaj sukcesem okazała się publikacja z prof. Przemysławem Mańkowskim, jednym z lekarzy próbujących uratować życie pięcioletniego chłopca zaatakowanego w Poznaniu przez nożownika.
Następne miejsca zajęły kolejno: „Super Express”, „Dziennik Gazeta Prawna”, „Przegląd Sportowy”, „Viva”, „Do Rzeczy”, „Wprost”.
„Tygodnik Solidarność” w TOP 10 tytułów prasowych
Dużym sukcesem i niewątpliwie znakomitym wynikiem może pochwalić się „Tygodnik Solidarność”, który w raporcie zamyka czołową dziesiątkę tytułów prasowych z liczbą cytowalności na poziomie 381. Oznacza to poprawę pozycji aż o 9 miejsc. Dobry wynik „TS” zawdzięcza wywiadowi z prezydentem Andrzejem Dudą; prezydent mówił m.in. o planowanych spotkaniach z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych.
Tym samym „Tygodnik Solidarność” wyprzedził znane i dużo większe redakcje, takie jak: „Newsweek”, „Gość Niedzielny”, „Gazeta Polska”, „Sieci” czy „Tygodnik Powszechny”.
„TS” w czołówce wśród tygodników i dwutygodników
„Tygodnik Solidarność” znalazł się również w TOP 5 w innym zestawieniu – dotyczącym tygodników i dwutygodników, zajmując 4. miejsce w zestawieniu.
Zestawienie otwiera „Viva”, która była cytowana 563 razy. Drugie miejsce zajął tygodnik „Do Rzeczy”, na który powoływano się 529 razy. Ostatnie miejsce na podium zajęło „Wprost” z wynikiem 428 cytowań.
Czwarte miejsce zajął „Tygodnik Solidarność” z 381 cytowaniami, wyprzedzając „Newsweeka”, który uzyskał 220 wzmianek.
Andrzej Duda: Mają szczęście, że ja jestem cały czas prezydentem
Gdyby okazało się, że dzisiejsza opozycja będzie sprawowała rządy i będzie miała trwałą większość w parlamencie, która będzie pozwalała na głosowanie ustaw, uchwalanie prawa, to powiem tak: mają szczęście, że ja jestem cały czas prezydentem
– przekonuje prezydent RP Andrzej Duda w rozmowie z Cezarym Krysztopą i Michałem Ossowskim dla „Tygodnika Solidarność”.
Przede wszystkim jestem po to, żeby realizować moje zadania dla Rzeczypospolitej. Po to ludzie mnie wybrali po raz drugi w 2020 roku, żebym pracował dla Polski, dla nich. Startowałem w wyborach z określonym programem, nigdy tego programu nie ukrywałem i cały czas starałem się go realizować. Na pewno będę chciał go dokończyć. I na pewno będę przynajmniej polemizował w tych obszarach, w których ktoś będzie chciał robić coś przeciwnego do tych założeń. Na pewno, jeżeli będą próby porzucenia dotychczasowych obszarów w zakresie choćby budowania bezpieczeństwa Polski, obronności, będę wchodził w dyskusję, zwłaszcza że w jakimś sensie i konstytucyjnie, i tradycyjnie to są obszary prezydenckie
– powiedział w rozmowie z „TS” prezydent Andrzej Duda.
Czytaj więcej: [TYLKO U NAS] Andrzej Duda: Mają szczęście, że ja jestem cały czas prezydentem