Świecka Europa wyrzeka się korzeni Świąt Bożego Narodzenia

Być może już za kilka lat, żeby poczuć prawdziwą magię świąt Bożego Narodzenia, będziemy musieli wybrać się do krajów arabskich. Ziemia Święta jest oczywistą destynacją, ale muzułmanie z Iraku (tu Boże Narodzenie od niedawna ma status oficjalnego święta państwowego), Egiptu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, choć nie uznają Jezusa za Syna Bożego, szanują chrześcijańskie tradycje i pozaobrzędowo obchodzą święta razem z nimi. Świecka Europa wyrzeka się korzeni święta – to dla wielu Skandynawów święto zimowe, a w Niemczech, żeby nie urazić przyjezdnych z Bliskiego Wschodu, rezygnuje się nie tylko z symboliki chrześcijańskiej, ale również z choinek czy gwiazdek. To, jak wygląda kasowanie Bożego Narodzenia, można zobaczyć choćby w Warszawie.
Choinka na stacji kolejowej w Wielkiej Brytanii. Zdjęcie poglądowe Świecka Europa wyrzeka się korzeni Świąt Bożego Narodzenia
Choinka na stacji kolejowej w Wielkiej Brytanii. Zdjęcie poglądowe / PAP/EPA/ANDY RAIN

Już od wielu lat warszawskie ozdoby świąteczne są pozbawione jakichkolwiek odniesień do tradycji chrześcijańskich. Warszawski ratusz z pietyzmem pousuwał z ozdób świątecznych np. krzyże – świąteczna panorama miasta, którą wyklejane są przejścia podziemne, stacje metra czy pociągi, pozbawiona jest krzyży na wieżach kościołów. Naprawdę! W innych miejscach coraz mniej widać także innych nawiązań do świętości. Żadnych wizualizacji żłobków czy szopek, w których jeszcze dekadę temu można było zobaczyć trzymającą Jezusa na rękach Marię, a obok św. Józefa. Te symbole są w stolicy raczej niemile widziane. Podobnie jak coraz rzadziej na miejskich życzeniach można znaleźć słowa „Bożego Narodzenia”. Dzisiaj „Wesołych świąt” jest po prostu wystarczające – co jest dziwne, biorąc pod uwagę, że te akurat święta związane są wyłącznie z narodzeniem się Jezusa i trudno byłoby w te dni świętować coś innego.

Czytaj również: Oktawa Bożego Narodzenia - co charakteryzuje kolejne dni?

Zapomnieć o Bożym Narodzeniu

Zamach na sacrum trwa w Europie już od czasów rewolucji październikowej. Komuniści dekady spędzili na tym, żeby każdy symbol tych świąt zeświecczyć – w ten sposób do dzisiaj rosyjskie dzieci czekają na Dziadka Mroza, a nie na Świętego Mikołaja. To Dziadek Mróz przynosi prezenty, dla żadnej świętości w Sowieckiej i postsowieckiej Rosji nie było najmniejszego miejsca.

Po upadku komunizmu w krajach Europy Środkowej i Wschodniej nastąpił renesans chrześcijańskich tradycji. Na ulicach znów pojawiły się świąteczne symbole, które mówiły i o Trzech Królach, i o biedzie, w jakiej narodził się Zbawiciel. Zjednoczona Europa rozpoczęła jednak batalię, której celem jest skasowanie chrześcijańskich korzeni tego święta w imię osobliwie pojmowanych poprawności politycznej i szacunku dla innych religii – to dziwne, bo przecież innych korzeni Boże Narodzenie mieć nie może!

Oto w tym roku w przedszkolu w Hamburgu-Lokstedt nie będzie choinki na Boże Narodzenie – choć samo święto (jako święto zimowe) pozostanie. Powód tego kroku został przekazany rodzicom na piśmie, o czym informowały niemieckie media. „Zdecydowaliśmy się na to jako zespół, ponieważ nie chcemy wykluczać żadnego dziecka i jego wiary” – poinformowała dyrekcja przedszkola. Być może przedszkole zrezygnowałoby z obchodzenia świąt w ogóle, ale „dzieci przygotowały świąteczne ozdoby, upiekły ciasteczka”.

I choć rodzicom pomysł z likwidacją choinki nie przypadł raczej do gustu, wielkich protestów nie było. Zresztą w oknach niemieckich domów niechęć do epatowania „chrześcijańskością” świąt Bożego Narodzenia widać już od dawna. Ze świątecznych ozdób znika Święty Mikołaj, a zostają jedynie paczki. Choinki wciąż są, ale jako atrybut świąteczny coraz mocniej jest promowany czerwony muchomor w białe kropki. A zamiast zwierząt w szopce stojące samopas renifery. W przeciwieństwie do ubiegłych lat niezaprzęgnięte w sanie, w końcu czyje miałyby one być, skoro nie ma Świętego Mikołaja. Poza tym zwierzęta w zaprzęgu także są nieakceptowalne – ze względu na prawa zwierząt właśnie.

Czytaj także: Prof. Antoni Dudek ostrzega przed końcem demokracji w wyniku działań Tuska

Święta u obcych

Dwa lata temu podobna burza w mediach przetoczyła się w Szwecji, gdzie producent mebli i właściciel sieci sklepów IKEA zaczął nazywać (zmuszając do tego także pracowników koncernu) Boże Narodzenie „świętem zimowym”. Tu również chodziło o „niewykluczanie z pięknej tradycji (!) świąt przedstawicieli innych wyznań oraz ich rodzin”.

Choć jeszcze dwie dekady temu wymazywanie Bożego Narodzenia ze świąt byłoby w krajach skandynawskich nie do pomyślenia, dzisiaj „święta zimowe” są jak najbardziej akceptowalne. Skandynawscy socjolodzy tłumaczą to koniecznością większego otwarcia na imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, nie mogą czuć wykluczenia ze społeczeństwa.

Problem w tym, że wcale tego nie czują. W każdym razie nie mniej niż Europejczyk, który nie weźmie udział w iftarze (tradycyjnym posiłku po wieczornej modlitwie w czasie ramadanu). To dla nich po prostu inna tradycja religijna. Co więcej – jest to tradycja, którą potrafią uszanować. Widać to co roku w święta Bożego Narodzenia na ulicach arabskich stolic, gdzie nie tylko można natknąć się na choinki w centrach handlowych, sklepach, hotelach i restauracjach – to w końcu komercyjny aspekt świąt, na którym Arabowie także chcą zarobić – ale także na jak najbardziej religijne symbole chrześcijańskie i szacunek dla starych chrześcijańskich tradycji, w tym modlitw chrześcijan przed swoimi domami, czy nocą, na podwórkach osiedli, w małych grupach.

Kara za wiarę

Oczywiście nie można generalizować – nie wszystkie kraje arabskie są pełne tolerancji i szacunku. W Syrii wymordowano kilkadziesiąt tysięcy chrześcijan, w Iranie za zbyt ostentacyjną manifestację przynależności do chrześcijańskiego kościoła trzeba się liczyć z grzywną, a nawet więzieniem. Ale czy nie takich kar domagają się dla chrześcijan lewackie ugrupowania polityczne w Unii Europejskiej? Na razie udaje im się przejmować jedne z najbardziej chrześcijańskich świąt na Starym Kontynencie.

PS Drodzy Czytelnicy! Wesołych świąt Bożego Narodzenia!

Tekst pochodzi z 51/52 (1821/1822) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
USA: Powstała nowa komisja ds. Ukrainy. Marco Rubio na czele z ostatniej chwili
USA: Powstała nowa komisja ds. Ukrainy. Marco Rubio na czele

Utworzono wspólną amerykańsko-europejsko-ukraińską komisję, która ma sformułować propozycję dotyczącą gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy - podał we wtorek amerykański serwis Axios. Według źródeł na jej czele stoi sekretarz stanu USA Marco Rubio.

To jest dywersja. Szokujące doniesienia ws. polskich F-35 z ostatniej chwili
"To jest dywersja". Szokujące doniesienia ws. polskich F-35

Serwis Niezależna.pl poinformował o poważnych zastrzeżeniach dotyczących infrastruktury dla polskich myśliwców F-35. Według ustaleń portalu, przy budowie hangarów w bazie w Łasku zastosowano materiały tańsze i słabsze niż te, które zalecał producent samolotów – firma Lockheed Martin. Amerykanie mieli nie wyrazić zgody na takie zmiany, co – jak twierdzi Niezależna – stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo maszyn oraz warunki gwarancyjne.

Rozgrywka Trump - Putin - Zełenski. Trzy kluczowe punkty tylko u nas
Rozgrywka Trump - Putin - Zełenski. Trzy kluczowe punkty

Najpierw miało być Monachium/Jałta w Anchorage, podczas spotkania prezydentów USA i Rosji. Konferencja prasowa, bardzo krótka i sucha, chyba zawiodła wszelkich zwolenników tezy o zaprzedaniu się Donalda Trumpa Moskwie. Ale i tak pisali o zdradzie Stanów Zjednoczonych i o tym, że Rosja przez 20 lat nie podbiła Ukrainy, no ale teraz ma po swej stronie Trumpa. Głosili, że o Monachium/Jałcie dowiemy się dopiero podczas rozmów Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim i liderami Europy. No i znów nie wyszło. Jak żyć?

Prezydent Karol Nawrocki szykuje ogromne zmiany w konstytucji. Powstanie specjalna rada z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki szykuje ogromne zmiany w konstytucji. Powstanie specjalna rada

Na przełomie września i października prezydent Karol Nawrocki powoła specjalną radę, która zajmie się opracowaniem projektu nowej konstytucji – ustalił reporter RMF FM Jakub Rybski. To jedna z najpoważniejszych inicjatyw politycznych od lat.

Pilny komunikat Białego Domu ws. spotkania Zełenski-Putin z ostatniej chwili
Pilny komunikat Białego Domu ws. spotkania Zełenski-Putin

W wydanym we wtorek po południu komunikacie Biały Dom informuje, że prezydent Rosji Władimir Putin wyraził zgodę na spotkanie z prezydentem Ukrainy, Wołodymirem Zełenskim. Podkreślono, że pozwala to na rozpoczęcie następnego etapu pokojowego. Równocześnie serwis Politico informuje nieoficjalnie, że Biały Dom widzi Budapeszt jako miejsce rozmów pokojowych Trump-Zełenski-Putin.

Notowania rządu Tuska najgorsze w historii. Jest najnowsze badanie OGB z ostatniej chwili
Notowania rządu Tuska najgorsze w historii. Jest najnowsze badanie OGB

Rząd Donalda Tuska znalazł się w najgorszym punkcie od początku swojej kadencji. Najnowszy sondaż Ogólnopolskiej Grupy Badawczej pokazuje rekordowo niski poziom ocen pozytywnych i najwyższy dotąd odsetek opinii negatywnych. Nawet wśród wyborców koalicji 13 grudnia topnieje poparcie dla rządu Tuska. 

Szefowa KRS o próbie nieuprawnionego wejścia do Krajowej Rady Sądownictwa: Tak tego nie zostawimy tylko u nas
Szefowa KRS o próbie nieuprawnionego wejścia do Krajowej Rady Sądownictwa: Tak tego nie zostawimy

Według pozyskanych przez Tysol.pl informacji, do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa próbowała wejść grupa ludzi prawdopodobnie z Ministerstwa Sprawiedliwości. Zażądano wydania kluczy do pomieszczeń KRS. Zapytaliśmy szefową KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką o to jakie kroki KRS zamierza teraz podjąć.

Próba bezprawnego wejścia do KRS. Nowe informacje z ostatniej chwili
Próba bezprawnego wejścia do KRS. Nowe informacje

Według nieoficjalnych, pozyskanych przez Tysol.pl informacji, do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa próbują wejść na razie "niezidentyfikowani" ludzie. Głos w sprawie podczas konferencji prasowej zabrali sędziowie - Zbigniew Łupina (KRS), Przemysław Radzik (zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych), Michał Lasota (zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych) i Piotr Schab (Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych).

Spotkanie Putin-Zełenski. Nowe informacje z ostatniej chwili
Spotkanie Putin-Zełenski. Nowe informacje

Przywódca Rosji Władimir Putin zaproponował podczas poniedziałkowej rozmowy telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem zorganizowanie w Moskwie dwustronnego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - poinformowała agencja AFP, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.

Karol Nawrocki nie odpuścił Onetowi. Sprawa o Grand Hotel trafiła do sądu z ostatniej chwili
Karol Nawrocki nie odpuścił Onetowi. Sprawa o Grand Hotel trafiła do sądu

Wygląda na to, że Karol Nawrocki nie zamierza odpuszczać Onetowi głośnej publikacji z prostytutkami i Grand Hotelem w tle. Do sądu w maju trafił pozew cywilny, a także prywatny akt oskarżenia przeciwko dziennikarzom portalu. Wiele wskazuje na to, że sprawa ruszy na początku września.

REKLAMA

Świecka Europa wyrzeka się korzeni Świąt Bożego Narodzenia

Być może już za kilka lat, żeby poczuć prawdziwą magię świąt Bożego Narodzenia, będziemy musieli wybrać się do krajów arabskich. Ziemia Święta jest oczywistą destynacją, ale muzułmanie z Iraku (tu Boże Narodzenie od niedawna ma status oficjalnego święta państwowego), Egiptu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, choć nie uznają Jezusa za Syna Bożego, szanują chrześcijańskie tradycje i pozaobrzędowo obchodzą święta razem z nimi. Świecka Europa wyrzeka się korzeni święta – to dla wielu Skandynawów święto zimowe, a w Niemczech, żeby nie urazić przyjezdnych z Bliskiego Wschodu, rezygnuje się nie tylko z symboliki chrześcijańskiej, ale również z choinek czy gwiazdek. To, jak wygląda kasowanie Bożego Narodzenia, można zobaczyć choćby w Warszawie.
Choinka na stacji kolejowej w Wielkiej Brytanii. Zdjęcie poglądowe Świecka Europa wyrzeka się korzeni Świąt Bożego Narodzenia
Choinka na stacji kolejowej w Wielkiej Brytanii. Zdjęcie poglądowe / PAP/EPA/ANDY RAIN

Już od wielu lat warszawskie ozdoby świąteczne są pozbawione jakichkolwiek odniesień do tradycji chrześcijańskich. Warszawski ratusz z pietyzmem pousuwał z ozdób świątecznych np. krzyże – świąteczna panorama miasta, którą wyklejane są przejścia podziemne, stacje metra czy pociągi, pozbawiona jest krzyży na wieżach kościołów. Naprawdę! W innych miejscach coraz mniej widać także innych nawiązań do świętości. Żadnych wizualizacji żłobków czy szopek, w których jeszcze dekadę temu można było zobaczyć trzymającą Jezusa na rękach Marię, a obok św. Józefa. Te symbole są w stolicy raczej niemile widziane. Podobnie jak coraz rzadziej na miejskich życzeniach można znaleźć słowa „Bożego Narodzenia”. Dzisiaj „Wesołych świąt” jest po prostu wystarczające – co jest dziwne, biorąc pod uwagę, że te akurat święta związane są wyłącznie z narodzeniem się Jezusa i trudno byłoby w te dni świętować coś innego.

Czytaj również: Oktawa Bożego Narodzenia - co charakteryzuje kolejne dni?

Zapomnieć o Bożym Narodzeniu

Zamach na sacrum trwa w Europie już od czasów rewolucji październikowej. Komuniści dekady spędzili na tym, żeby każdy symbol tych świąt zeświecczyć – w ten sposób do dzisiaj rosyjskie dzieci czekają na Dziadka Mroza, a nie na Świętego Mikołaja. To Dziadek Mróz przynosi prezenty, dla żadnej świętości w Sowieckiej i postsowieckiej Rosji nie było najmniejszego miejsca.

Po upadku komunizmu w krajach Europy Środkowej i Wschodniej nastąpił renesans chrześcijańskich tradycji. Na ulicach znów pojawiły się świąteczne symbole, które mówiły i o Trzech Królach, i o biedzie, w jakiej narodził się Zbawiciel. Zjednoczona Europa rozpoczęła jednak batalię, której celem jest skasowanie chrześcijańskich korzeni tego święta w imię osobliwie pojmowanych poprawności politycznej i szacunku dla innych religii – to dziwne, bo przecież innych korzeni Boże Narodzenie mieć nie może!

Oto w tym roku w przedszkolu w Hamburgu-Lokstedt nie będzie choinki na Boże Narodzenie – choć samo święto (jako święto zimowe) pozostanie. Powód tego kroku został przekazany rodzicom na piśmie, o czym informowały niemieckie media. „Zdecydowaliśmy się na to jako zespół, ponieważ nie chcemy wykluczać żadnego dziecka i jego wiary” – poinformowała dyrekcja przedszkola. Być może przedszkole zrezygnowałoby z obchodzenia świąt w ogóle, ale „dzieci przygotowały świąteczne ozdoby, upiekły ciasteczka”.

I choć rodzicom pomysł z likwidacją choinki nie przypadł raczej do gustu, wielkich protestów nie było. Zresztą w oknach niemieckich domów niechęć do epatowania „chrześcijańskością” świąt Bożego Narodzenia widać już od dawna. Ze świątecznych ozdób znika Święty Mikołaj, a zostają jedynie paczki. Choinki wciąż są, ale jako atrybut świąteczny coraz mocniej jest promowany czerwony muchomor w białe kropki. A zamiast zwierząt w szopce stojące samopas renifery. W przeciwieństwie do ubiegłych lat niezaprzęgnięte w sanie, w końcu czyje miałyby one być, skoro nie ma Świętego Mikołaja. Poza tym zwierzęta w zaprzęgu także są nieakceptowalne – ze względu na prawa zwierząt właśnie.

Czytaj także: Prof. Antoni Dudek ostrzega przed końcem demokracji w wyniku działań Tuska

Święta u obcych

Dwa lata temu podobna burza w mediach przetoczyła się w Szwecji, gdzie producent mebli i właściciel sieci sklepów IKEA zaczął nazywać (zmuszając do tego także pracowników koncernu) Boże Narodzenie „świętem zimowym”. Tu również chodziło o „niewykluczanie z pięknej tradycji (!) świąt przedstawicieli innych wyznań oraz ich rodzin”.

Choć jeszcze dwie dekady temu wymazywanie Bożego Narodzenia ze świąt byłoby w krajach skandynawskich nie do pomyślenia, dzisiaj „święta zimowe” są jak najbardziej akceptowalne. Skandynawscy socjolodzy tłumaczą to koniecznością większego otwarcia na imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, nie mogą czuć wykluczenia ze społeczeństwa.

Problem w tym, że wcale tego nie czują. W każdym razie nie mniej niż Europejczyk, który nie weźmie udział w iftarze (tradycyjnym posiłku po wieczornej modlitwie w czasie ramadanu). To dla nich po prostu inna tradycja religijna. Co więcej – jest to tradycja, którą potrafią uszanować. Widać to co roku w święta Bożego Narodzenia na ulicach arabskich stolic, gdzie nie tylko można natknąć się na choinki w centrach handlowych, sklepach, hotelach i restauracjach – to w końcu komercyjny aspekt świąt, na którym Arabowie także chcą zarobić – ale także na jak najbardziej religijne symbole chrześcijańskie i szacunek dla starych chrześcijańskich tradycji, w tym modlitw chrześcijan przed swoimi domami, czy nocą, na podwórkach osiedli, w małych grupach.

Kara za wiarę

Oczywiście nie można generalizować – nie wszystkie kraje arabskie są pełne tolerancji i szacunku. W Syrii wymordowano kilkadziesiąt tysięcy chrześcijan, w Iranie za zbyt ostentacyjną manifestację przynależności do chrześcijańskiego kościoła trzeba się liczyć z grzywną, a nawet więzieniem. Ale czy nie takich kar domagają się dla chrześcijan lewackie ugrupowania polityczne w Unii Europejskiej? Na razie udaje im się przejmować jedne z najbardziej chrześcijańskich świąt na Starym Kontynencie.

PS Drodzy Czytelnicy! Wesołych świąt Bożego Narodzenia!

Tekst pochodzi z 51/52 (1821/1822) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe