Prof. Krysiak: Szybkie przyjęcie euro to byłaby katastrofa

W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista i przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana, skomentował głośną publikację dziennika „Rzeczpospolita”, w której redaktorzy przekonują, że „polski rząd powinien obrać kurs na euro”, gdyż „korzyści przewyższają koszty”.
Prof. Zbigniew Krysiak Prof. Krysiak: Szybkie przyjęcie euro to byłaby katastrofa
Prof. Zbigniew Krysiak / PAP/Piotr Nowak

„Rz”: Euro ma więcej plusów

Ekonomiści są zgodni, że każdy rok bez euro przynosi Polsce straty. Straty, których od ośmiu lat rząd nawet nie liczy

– czytamy na łamach „Rzeczpospolitej” w publikacji „Ile Polska traci na tym, że nie jest w strefie euro?”.

Lista korzyści płynących z przyjęcia waluty wspólnotowej jest bardzo długa. Eksperci zgodnie od lat wskazują tu wzrost wiarygodności polityki gospodarczej, eliminację ryzyka kursowego, niższe stopy procentowe, tańsze kredyty oraz wzrost konsumpcji, inwestycji, obrotów handlu zagranicznego, konkurencji i efektywności. Wszystko to przekłada się na podbicie dynamiki wzrostu gospodarczego

– głosi publikacja. 

Czytaj również: Elżbieta Rafalska dla Tysol.pl: Pakt migracyjny to dla nas pętla na szyję

Prof. Zbigniew Krysiak: Nie zgadzam się, że to dobra perspektywa

O kwestię przyjęcia euro przez Polskę został zapytany przez portal DoRzeczy.pl znany i ceniony ekonomista o bardzo bogatym dorobku naukowym prof. Zbigniew Krysiak.

Nie zgadzam się, że to jest dobra perspektywa dla nas. Posiadanie własnej waluty jest ważnym wymiarem suwerenności, który również polega na tym, że my poprzez skonstruowanie pewnych mechanizmów na rynku finansowym, dotyczących kształtowania polityki monetarnej, które pozwalają na kurs wymiany płynny, a nie sztywny, jak NBP, pozwala nam od lat profitować z tego powodu

– tłumaczy profesor i dodaje, że na skutek „mechanizmu, jakim jest kurs walutowy, nasz parytet wymiany handlowej powoduje, że mamy korzyści”. 

Kiedy pogarsza się koniunktura w krajach, z którymi handlujemy, np. w Niemczech, a u nas jest dobra, to my nie idziemy w dół, czyli nie redukujemy tempa rozwoju gospodarczego tak bardzo. Ostatnie lata są tego najlepszym przykładem. Dane z OECD pokazują, jaka jest różnica w tempie wzrostu PKB przez ostatnie osiem lat. Pod koniec 2015 roku różnica wynosiła 1 pkt proc. między tempem wzrostu Niemiec i Polski. Przez ostatnie osiem lat ta różnica rośnie na korzyść Polski. Na koniec roku 2022 było to ponad 3 proc. różnicy. W Niemczech mamy duży minus, a w Polsce mamy plus. W przypadku posiadania euro tej różnicy nie byłoby

– podkreśla prof. Krysiak. Przypomniał, że suwerenność walutowa daje Narodowemu Bankowi Polskiemu swobodę i autonomię przy decydowaniu o wysokości stóp procentowych, co miało fundamentalne znaczenie przy obniżaniu wysokiej inflacji; z kolei kraje nadbałtyckie, będące w strefie euro, nie miały takiej możliwości, gdyż decyzje Europejskiego Banku Centralnego zapadały we Frankfurcie.

„Byłaby to katastrofa”

Profesor podkreślił również, że gdyby Polska zdecydowała się na szybkie przyjęcie euro, „byłaby to katastrofa i cofnięcie naszego rozwoju gospodarczego”. 

Kolejnym ważnym elementem jest konwergencja. Dziś wiemy, że jeśli potencjał gospodarki Polski nie będzie równy z Niemcami, Holandią i Francją, to nasz kraj będzie stratny. Potencjał składa się na wiele parametrów. Chodzi tu o poziom PKB, płacy średniej, minimalnej, PKB na rodzinę, bezrobocie itd. Pod względem tych parametrów od ośmiu lat doganiamy Niemcy. W czasie rządów premiera Tuska myśmy się cofali. Nasze dynamiki w tych parametrach były podobne do tych w Niemczech. Natomiast żeby dogonić Niemcy, potrzebujemy jeszcze co najmniej dwunastu dobrych lat, takich jak ostatnie ośmiolecie

– podsumował prof. Zbigniew Krysiak.

Czytaj także: Niemieckie media: Znany niemiecki koncern karmi Polaków przeterminowaną czekoladą?


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Obfite opady śniegu utrudniają w niedzielę jazdę po drogach Lubelszczyzny. Na wielu trasach jest ślisko. Kierowcy mogą napotkać błoto pośniegowe lub zajeżdżony śnieg. Na drogach ekspresowych S12 i S19 doszło rano do kolizji.

Plan pokojowy dla Ukrainy. Jest deklaracja Donalda Tuska z ostatniej chwili
Plan pokojowy dla Ukrainy. Jest deklaracja Donalda Tuska

Premier Donald Tusk zapowiedział, że w poniedziałek, podczas spotkania w Luandzie, przedstawi polski punkt widzenia w sprawie amerykańskiego planu pokojowego dla Ukrainy

PKP Intercity wydało komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydało komunikat

PKP Intercity nie planuje wprowadzenia podwyżki cen biletów wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy – poinformowało PAP biuro prasowe przewoźnika. Nowy rozkład jazdy na kolei wejdzie w życie 14 grudnia.

Żenująco niska kara dla klubu z Izraela. Nie jestem w stanie tego pojąć z ostatniej chwili
Żenująco niska kara dla klubu z Izraela. "Nie jestem w stanie tego pojąć"

UEFA ukarała izraelski klub Maccabi Hajfa grzywną 30 tys. euro za skandaliczny transparent podczas meczu z Rakowem Częstochowa, który sugerował rzekomą odpowiedzialność Polaków za Holocaust. Dla porównania – kilka dni temu Legia Warszawa została ukarana przez UEFA grzywną w wysokości 25 tys. euro za wywieszenie flagi "Wołyń pamiętamy".

Plan pokojowy dla Ukrainy. Rubio: To propozycja USA z ostatniej chwili
Plan pokojowy dla Ukrainy. Rubio: To propozycja USA

Sekretarz stanu USA Marco Rubio w sobotę zapewnił, że plan pokojowy dla Ukrainy jest autorstwa Amerykanów, z wkładem Rosjan i Ukraińców. Wcześniej grupa senatorów powiedziała, że według nich plan przekazali Amerykanom Rosjanie.

Strzelaniny w Chicago podczas uroczystości zapalenia miejskiej choinki. Są ofiary z ostatniej chwili
Strzelaniny w Chicago podczas uroczystości zapalenia miejskiej choinki. Są ofiary

Po uroczystości zapalenia miejskiej choinki w Chicago doszło do dwóch strzelanin. Jak poinformowała w sobotę stacja ABC News, w pierwszym zdarzeniu rannych zostało ośmioro nastolatków w wieku od 13 do 17 lat, a w drugim zginął 14-latek, zaś 18-latek odniósł poważne obrażenia.

Drony nad lotniskiem i bazą wojskową. Wstrzymano ruch na dwie godziny z ostatniej chwili
Drony nad lotniskiem i bazą wojskową. Wstrzymano ruch na dwie godziny

Ruch lotniczy na Eindhoven Airport został w sobotę na dwie godziny wstrzymany po wykryciu dronów w pobliżu lotniska i bazy wojskowej. Minister obrony zapowiada zdecydowane działania, choć szczegóły operacji pozostają tajne.

Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat straży pożarnej z ostatniej chwili
Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat straży pożarnej

W związku z przejściem frontu atmosferycznego i intensywnymi opadami śniegu na południu Polski, straż pożarna musiała w ostatnim czasie interweniować blisko 1,5 tys. razy. Strażacy m.in. usuwali powalone pod naporem mokrego śniegu drzewa, które uszkodziły linie energetyczne lub blokowały drogi.

Historyczny gol Lewandowskiego na nowym Camp Nou Wiadomości
Historyczny gol Lewandowskiego na nowym Camp Nou

Piłkarze Barcelony w pierwszym po dwuipółletniej przerwie występie na zmodernizowanym stadionie Camp Nou pokonali w meczu ligowym Athletic Bilbao 4:0, a pierwszego gola po powrocie strzelił Robert Lewandowski.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W sobotę uroczyście otwarto Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Potrwa on do 23 grudnia. Wśród licznych atrakcji będą m.in. koncerty, rodzinne spektakle, potańcówki, konkursy, animacje. Na odwiedzających czeka również 222 wystawców, oferujących rękodzieło, unikatowe prezenty, przysmaki.

REKLAMA

Prof. Krysiak: Szybkie przyjęcie euro to byłaby katastrofa

W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista i przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana, skomentował głośną publikację dziennika „Rzeczpospolita”, w której redaktorzy przekonują, że „polski rząd powinien obrać kurs na euro”, gdyż „korzyści przewyższają koszty”.
Prof. Zbigniew Krysiak Prof. Krysiak: Szybkie przyjęcie euro to byłaby katastrofa
Prof. Zbigniew Krysiak / PAP/Piotr Nowak

„Rz”: Euro ma więcej plusów

Ekonomiści są zgodni, że każdy rok bez euro przynosi Polsce straty. Straty, których od ośmiu lat rząd nawet nie liczy

– czytamy na łamach „Rzeczpospolitej” w publikacji „Ile Polska traci na tym, że nie jest w strefie euro?”.

Lista korzyści płynących z przyjęcia waluty wspólnotowej jest bardzo długa. Eksperci zgodnie od lat wskazują tu wzrost wiarygodności polityki gospodarczej, eliminację ryzyka kursowego, niższe stopy procentowe, tańsze kredyty oraz wzrost konsumpcji, inwestycji, obrotów handlu zagranicznego, konkurencji i efektywności. Wszystko to przekłada się na podbicie dynamiki wzrostu gospodarczego

– głosi publikacja. 

Czytaj również: Elżbieta Rafalska dla Tysol.pl: Pakt migracyjny to dla nas pętla na szyję

Prof. Zbigniew Krysiak: Nie zgadzam się, że to dobra perspektywa

O kwestię przyjęcia euro przez Polskę został zapytany przez portal DoRzeczy.pl znany i ceniony ekonomista o bardzo bogatym dorobku naukowym prof. Zbigniew Krysiak.

Nie zgadzam się, że to jest dobra perspektywa dla nas. Posiadanie własnej waluty jest ważnym wymiarem suwerenności, który również polega na tym, że my poprzez skonstruowanie pewnych mechanizmów na rynku finansowym, dotyczących kształtowania polityki monetarnej, które pozwalają na kurs wymiany płynny, a nie sztywny, jak NBP, pozwala nam od lat profitować z tego powodu

– tłumaczy profesor i dodaje, że na skutek „mechanizmu, jakim jest kurs walutowy, nasz parytet wymiany handlowej powoduje, że mamy korzyści”. 

Kiedy pogarsza się koniunktura w krajach, z którymi handlujemy, np. w Niemczech, a u nas jest dobra, to my nie idziemy w dół, czyli nie redukujemy tempa rozwoju gospodarczego tak bardzo. Ostatnie lata są tego najlepszym przykładem. Dane z OECD pokazują, jaka jest różnica w tempie wzrostu PKB przez ostatnie osiem lat. Pod koniec 2015 roku różnica wynosiła 1 pkt proc. między tempem wzrostu Niemiec i Polski. Przez ostatnie osiem lat ta różnica rośnie na korzyść Polski. Na koniec roku 2022 było to ponad 3 proc. różnicy. W Niemczech mamy duży minus, a w Polsce mamy plus. W przypadku posiadania euro tej różnicy nie byłoby

– podkreśla prof. Krysiak. Przypomniał, że suwerenność walutowa daje Narodowemu Bankowi Polskiemu swobodę i autonomię przy decydowaniu o wysokości stóp procentowych, co miało fundamentalne znaczenie przy obniżaniu wysokiej inflacji; z kolei kraje nadbałtyckie, będące w strefie euro, nie miały takiej możliwości, gdyż decyzje Europejskiego Banku Centralnego zapadały we Frankfurcie.

„Byłaby to katastrofa”

Profesor podkreślił również, że gdyby Polska zdecydowała się na szybkie przyjęcie euro, „byłaby to katastrofa i cofnięcie naszego rozwoju gospodarczego”. 

Kolejnym ważnym elementem jest konwergencja. Dziś wiemy, że jeśli potencjał gospodarki Polski nie będzie równy z Niemcami, Holandią i Francją, to nasz kraj będzie stratny. Potencjał składa się na wiele parametrów. Chodzi tu o poziom PKB, płacy średniej, minimalnej, PKB na rodzinę, bezrobocie itd. Pod względem tych parametrów od ośmiu lat doganiamy Niemcy. W czasie rządów premiera Tuska myśmy się cofali. Nasze dynamiki w tych parametrach były podobne do tych w Niemczech. Natomiast żeby dogonić Niemcy, potrzebujemy jeszcze co najmniej dwunastu dobrych lat, takich jak ostatnie ośmiolecie

– podsumował prof. Zbigniew Krysiak.

Czytaj także: Niemieckie media: Znany niemiecki koncern karmi Polaków przeterminowaną czekoladą?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe