Zbigniew Kuźmiuk: Niekonsultowane, bezprawne decyzje o zakazie wycinki i strach o miejsca pracy

W poprzednim tygodniu na wniosek posłów Prawa i Sprawiedliwości zwołane zostało nadzwyczajne posiedzenie komisji ochrony środowiska, poświęcone bezprawnej decyzji minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski o zakazie wycinki drzew przez najbliższe pół roku na terenie 30 nadleśnictw w całej Polsce.
Minister Klimatu Paulina Hennig-Kloska Zbigniew Kuźmiuk: Niekonsultowane, bezprawne decyzje o zakazie wycinki i strach o miejsca pracy
Minister Klimatu Paulina Hennig-Kloska / Przemysław Keler/ prezydent.pl

Okazało się, że minister wysyłając na piśmie do dyrektora Lasów Państwowych polecenie o zakazie wycinki, złamała prawo, powołała się bowiem na niewłaściwy artykuł ustawy o lasach, co więcej, gdyby chciała wprowadzić taki zakaz zgodny z zapisami tej ustawy, powinna wydać w tej sprawie rozporządzenie Rady Ministrów. Na podstawie tej bezprawnej decyzji minister klimatu i środowiska wydano zakaz realizacji wcześniej zaplanowanych i trwających już wycinek w 30 nadleśnictwach w całej Polsce, przerywając pracę kilkudziesięciu Zakładów Usług Leśnych (ZUL) zatrudniających setki pracowników.

Czytaj również: Kierownictwo Sądu Apelacyjnego w Warszawie odpowiada na zarzuty

Niekonsultowana z nikim decyzja Hennig-Kloski

Jak wynikało z wyjaśnień przedstawionych na posiedzeniu Komisji przez wiceministra z tego resortu Mikołaja Dorożałę, decyzja o zakazie wycinki została podjęta bez żadnej konsultacji z Lasami Państwowymi, które odpowiednio wcześniej podpisały umowy z ZUL-ami na realizację tych prac. Nie konsultowano tej decyzji także z samorządami, na których terenie znajdują się wspomniane wyżej kompleksy leśne, ani ze społecznościami lokalnymi, z których wywodzą się najczęściej pracownicy ZUL, czy przemysłem drzewnym, któremu już obecnie brakuje surowca między innymi ze względu na brak importu z Białorusi i Rosji. Okazało się, że decyzja o zakazie wycinki została podjęta pod presją licznych organizacji ekologicznych, co więcej, to właśnie one wskazały nadleśnictwa, na obszarze których ma być on wprowadzony. Oczywiście w tej sytuacji nie ma mowy o tym, aby w resorcie policzono koszty wprowadzenia zakazu wycinki, nie jest też jasne, czy wspomniane ZUL-e, którym przerwano pracę, otrzymają odszkodowania, czy też będą one musiały dochodzić sprawiedliwości w sądach.

Czytaj także: Tylko u nas. Tusk obiecał odpowiedzieć na pytania posłów. Pytamy, czy dotrzymał słowa

Dalekosiężne konsekwencje

W związku z tym w kilku miejscach w Polsce, gdzie zakaz wycinki oznacza zagrożenie istnienia istniejących od lat setek miejsc pracy, odbyły się bardzo żywiołowe protesty głównie pracowników, których miejsca pracy są bezpośrednio zagrożone. Niepokój pojawił się także w przedsiębiorstwach zajmujących się przerobem drewna, a szczególnie w zakładach przemysłu meblarskiego, który w ciągu ostatnich kilkunastu lat stał się ważną częścią naszej gospodarki, odpowiada bowiem za 2,5 proc. naszego PKB, zatrudnia blisko 200 tysięcy pracowników i jest pod tym względem 4. branżą w naszym kraju. Polska jest już drugim eksporterem mebli na świecie (po Chinach) i pierwszym w Europie, a 90 proc. naszego eksportu trafia do krajów Europy Zachodniej, coraz częściej pod polskimi markami, co oznacza przejmowanie prawie całej wartości dodanej związanej z tą produkcją. Kluczem do dalszego rozwoju tej ważnej części polskiej gospodarki jest dostęp do drewna i Lasy Państwowe prowadząc elektroniczne przetargi publiczne na jego sprzedaż, do tej pory zaspokajały zasadniczą część popytu na ten surowiec.

Dostęp do drewna może być trudniejszy

Niestety ta decyzja o zakazie wycinki przeprowadzona z zaskoczenia i bez konsultacji pokazuje, że dostęp do drewna dla tego przemysłu może być trudniejszy, co więcej, w sytuacji ograniczenia podaży drewna jego ceny będą rosnąć, a to oznacza pogorszenie konkurencyjności tego przemysłu. Ten niespodziewany zakaz na razie dotyczy wg szacunków 1,2 proc. powierzchni lasów, natomiast organizacje ekologiczne, w których głosy – jak widać bez zwracania uwagi na skutki – wsłuchuje się obecne kierownictwo ministerstwa, życzą sobie, aby docelowo zakaz ten dotyczył 20 proc. powierzchni polskich lasów. A wszystko to dzieje się w sytuacji, kiedy powierzchnia polskich lasów z roku na rok rośnie, obecnie zalesione jest 30% powierzchni naszego kraju (tuż po wojnie tylko 20 proc.), co więcej, mamy do czynienia z corocznym przyrostem masy drzewnej naszych lasów, a rocznie Lasy Państwowe sadzą około 500 mln (tak, pół miliarda) nowych drzew. Niestety ta decyzja pokazuje, jak niekompetentna jest nowa władza i jak pod wpływem różnego rodzaju pseudoznawców w tym przypadku racjonalnej gospodarki leśnej jest gotowa podejmować decyzje, które szkodzą polskiej gospodarce i będą powodować trwałą utratę miejsc pracy.


 

POLECANE
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje z ostatniej chwili
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza Dudy, który od piątku był poszukiwany w związku ze strzelaniną w Starej Wsi koło Limanowej. Mężczyzna zastrzelił swoją córkę i zięcia, po czym uciekł.

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina tylko u nas
Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.

Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec Wiadomości
Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec

Polscy żandarmi wojskowi pomagają Straży Granicznej odbierać od niemieckich służb nielegalnych migrantów. Przekazane dane tożsamości mają często opierać się wyłącznie na słowach zatrzymanych – alarmuje informator cytowany przez Dariusza Mateckiego.

Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da z ostatniej chwili
Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da

Blisko 90 proc. ankietowanych nie zauważyło żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ostatnich wyborów prezydenckich - wynika z sondażu CBOS. Przekonanie, że wystąpiły jakieś nieprawidłowości wyraziło 5 proc. badanych. Również 5 proc, nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci Wiadomości
Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci

Do groźnego wypadku doszło we wtorek rano, około godziny 9:15, na drodze krajowej nr 16 w miejscowości Probark w gminie Mrągowo (woj. warmińsko-mazurskie). W zderzeniu dwóch samochodów ucierpiało siedem osób, w tym troje dzieci.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Niekonsultowane, bezprawne decyzje o zakazie wycinki i strach o miejsca pracy

W poprzednim tygodniu na wniosek posłów Prawa i Sprawiedliwości zwołane zostało nadzwyczajne posiedzenie komisji ochrony środowiska, poświęcone bezprawnej decyzji minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski o zakazie wycinki drzew przez najbliższe pół roku na terenie 30 nadleśnictw w całej Polsce.
Minister Klimatu Paulina Hennig-Kloska Zbigniew Kuźmiuk: Niekonsultowane, bezprawne decyzje o zakazie wycinki i strach o miejsca pracy
Minister Klimatu Paulina Hennig-Kloska / Przemysław Keler/ prezydent.pl

Okazało się, że minister wysyłając na piśmie do dyrektora Lasów Państwowych polecenie o zakazie wycinki, złamała prawo, powołała się bowiem na niewłaściwy artykuł ustawy o lasach, co więcej, gdyby chciała wprowadzić taki zakaz zgodny z zapisami tej ustawy, powinna wydać w tej sprawie rozporządzenie Rady Ministrów. Na podstawie tej bezprawnej decyzji minister klimatu i środowiska wydano zakaz realizacji wcześniej zaplanowanych i trwających już wycinek w 30 nadleśnictwach w całej Polsce, przerywając pracę kilkudziesięciu Zakładów Usług Leśnych (ZUL) zatrudniających setki pracowników.

Czytaj również: Kierownictwo Sądu Apelacyjnego w Warszawie odpowiada na zarzuty

Niekonsultowana z nikim decyzja Hennig-Kloski

Jak wynikało z wyjaśnień przedstawionych na posiedzeniu Komisji przez wiceministra z tego resortu Mikołaja Dorożałę, decyzja o zakazie wycinki została podjęta bez żadnej konsultacji z Lasami Państwowymi, które odpowiednio wcześniej podpisały umowy z ZUL-ami na realizację tych prac. Nie konsultowano tej decyzji także z samorządami, na których terenie znajdują się wspomniane wyżej kompleksy leśne, ani ze społecznościami lokalnymi, z których wywodzą się najczęściej pracownicy ZUL, czy przemysłem drzewnym, któremu już obecnie brakuje surowca między innymi ze względu na brak importu z Białorusi i Rosji. Okazało się, że decyzja o zakazie wycinki została podjęta pod presją licznych organizacji ekologicznych, co więcej, to właśnie one wskazały nadleśnictwa, na obszarze których ma być on wprowadzony. Oczywiście w tej sytuacji nie ma mowy o tym, aby w resorcie policzono koszty wprowadzenia zakazu wycinki, nie jest też jasne, czy wspomniane ZUL-e, którym przerwano pracę, otrzymają odszkodowania, czy też będą one musiały dochodzić sprawiedliwości w sądach.

Czytaj także: Tylko u nas. Tusk obiecał odpowiedzieć na pytania posłów. Pytamy, czy dotrzymał słowa

Dalekosiężne konsekwencje

W związku z tym w kilku miejscach w Polsce, gdzie zakaz wycinki oznacza zagrożenie istnienia istniejących od lat setek miejsc pracy, odbyły się bardzo żywiołowe protesty głównie pracowników, których miejsca pracy są bezpośrednio zagrożone. Niepokój pojawił się także w przedsiębiorstwach zajmujących się przerobem drewna, a szczególnie w zakładach przemysłu meblarskiego, który w ciągu ostatnich kilkunastu lat stał się ważną częścią naszej gospodarki, odpowiada bowiem za 2,5 proc. naszego PKB, zatrudnia blisko 200 tysięcy pracowników i jest pod tym względem 4. branżą w naszym kraju. Polska jest już drugim eksporterem mebli na świecie (po Chinach) i pierwszym w Europie, a 90 proc. naszego eksportu trafia do krajów Europy Zachodniej, coraz częściej pod polskimi markami, co oznacza przejmowanie prawie całej wartości dodanej związanej z tą produkcją. Kluczem do dalszego rozwoju tej ważnej części polskiej gospodarki jest dostęp do drewna i Lasy Państwowe prowadząc elektroniczne przetargi publiczne na jego sprzedaż, do tej pory zaspokajały zasadniczą część popytu na ten surowiec.

Dostęp do drewna może być trudniejszy

Niestety ta decyzja o zakazie wycinki przeprowadzona z zaskoczenia i bez konsultacji pokazuje, że dostęp do drewna dla tego przemysłu może być trudniejszy, co więcej, w sytuacji ograniczenia podaży drewna jego ceny będą rosnąć, a to oznacza pogorszenie konkurencyjności tego przemysłu. Ten niespodziewany zakaz na razie dotyczy wg szacunków 1,2 proc. powierzchni lasów, natomiast organizacje ekologiczne, w których głosy – jak widać bez zwracania uwagi na skutki – wsłuchuje się obecne kierownictwo ministerstwa, życzą sobie, aby docelowo zakaz ten dotyczył 20 proc. powierzchni polskich lasów. A wszystko to dzieje się w sytuacji, kiedy powierzchnia polskich lasów z roku na rok rośnie, obecnie zalesione jest 30% powierzchni naszego kraju (tuż po wojnie tylko 20 proc.), co więcej, mamy do czynienia z corocznym przyrostem masy drzewnej naszych lasów, a rocznie Lasy Państwowe sadzą około 500 mln (tak, pół miliarda) nowych drzew. Niestety ta decyzja pokazuje, jak niekompetentna jest nowa władza i jak pod wpływem różnego rodzaju pseudoznawców w tym przypadku racjonalnej gospodarki leśnej jest gotowa podejmować decyzje, które szkodzą polskiej gospodarce i będą powodować trwałą utratę miejsc pracy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe