Zaatakował pasażerów metra. Sieć obiegło szokujące nagranie
![Atak na dworcu metra w Barcelonie Zaatakował pasażerów metra. Sieć obiegło szokujące nagranie](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/117139/17075821066579f00da85cb3803d1620.png)
Do ataku na stacji metra doszło w piątek przed godziną dziesiątą rano. Służbom nie umknął fakt, że agresor atakował jedynie kobiety, które czekały na peronie.
Kilkanaście ofiar napaści
W wyniku agresji mężczyzny ucierpiało nawet kilkanaście osób, a szczególnie młoda kobieta, którą poturbował i przewrócił. Badania wykazały, że doznała ona przebicia błony bębenkowej. To właśnie poszkodowana zgłosiła incydent odpowiednim służbom. Okazało się, że 30-latek jest osobą dobrze znaną policji. Na początku aresztowały go katalońskie służby Mossos d'Esquadra, po czym został przewieziony na komisariat policji w Les Corts, w Travessera de les Corts, gdzie spędził noc. Sprawa badana jest przez Mossos d'Esquadra pod kątem przestępstwa z nienawiści, a także przestępstwa dotyczącego obrażeń.
To nie pierwsze tego typu nagranie, jakie obiegło media w ostatnich miesiącach. W związku z tym nasuwa się pytanie, w jakim stopniu scenariusz wspierany m.in. przez nową koalicję rządzącą może zaszkodzić Polsce i Polakom. Negatywnych przykładów z Europy bowiem nie brakuje.
Morawiecki: Ta decyzja zaszkodzi Europie
Były premier Mateusz Morawiecki uczestniczył w konferencji "UE jako superpaństwo czy wspólnota suwerennych państw" zorganizowanej przez grupę EKR. Morawiecki przyznał, że rząd PiS nigdy nie przystałby na tak niekorzystne przepisy, które wiążą się z nakładaniem kar za odmowę przyjęcia nielegalnych migrantów.
- Nie wolno nikogo zmuszać do przyjmowania wartości europejskich. Dlatego przymusowa relokacja nielegalnych migrantów zaszkodzi Europie
- twierdził.
Były premier podkreślił, jak istotna jest walka o tożsamość i dziedzictwo Europy. "Jest naszym domem, a w domu powinniśmy czuć się bezpieczni i wolni" - podsumował Morawiecki.
Pakt migracyjny – o co chodzi?
Tzw. pakt azylowo-migracyjny to przygotowana przez Komisję Europejską propozycja zmiany obowiązujących przepisów unijnych. Przewiduje ona m.in. system „obowiązkowej solidarności”. Polega on de facto na tym, że albo kraje przyjmują migrantów, albo muszą płacić około 20 tys. euro za każdą osobę. Jak czytamy w tekście propozycji legislacyjnej, „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, ale „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy”.
„Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę” - czytamy w propozycji.
- Z radością przyjmuję historyczne porozumienie w sprawie paktu o migracji i azylu. Gratulujemy Parlamentowi Europejskiemu i Radzie wyrażenia zgody na ten przełomowy wniosek dotyczący obecnego mandatu - informowała w grudniu Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kaczyński o rządzie Tuska: Do Berlina? Lepiej jeszcze dalej
A young man attacked several people at random in the Barcelona subway system this morning.
— Visegrád 24 (@visegrad24) February 9, 2024
He was arrested but released later in the day.
Barcelona has been struggling with security issues in recent years.
🇪🇸pic.twitter.com/4WmkXP0QgU