Kreml wyda mniej na zbrojenia. „Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych”
Co musisz wiedzieć:
- Kreml zapowiedział redukcję środków przeznaczonych na obronę narodową.
- Wojna pozostaje nadal priorytetem władz na Kremlu.
- Kurczące się rezerwy rządowe, niskie ceny ropy oraz negatywne trendy w gospodarce nie pozwalają na dalszy dynamiczny wzrost nakładów państwowych.
Rezerwy rządowe się kurczą
Jak podkreśla ekspert OSW, wojna pozostaje nadal priorytetem Kremla i na jej finansowanie może on wygospodarować dodatkowe fundusze, jeśli wymagać tego będzie sytuacja.
„Kurczące się rezerwy rządowe, niskie ceny ropy oraz negatywne trendy w gospodarce nie pozwalają na dalszy dynamiczny wzrost nakładów państwowych, co od początku agresji na Ukrainę stanowiło główny czynnik napędzający wskaźniki makroekonomiczne w Rosji”
- zauważa Wiśniewska.
- Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"
- "Chcemy prosić klientów o wsparcie". Handlowa Solidarność rozpoczyna akcję protestacyjną
„Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych”
„Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych – dalsze zwiększanie wydatków generuje coraz poważniejsze wyzwania dla gospodarki. Drenowanie społeczeństwa i biznesu z kapitału jeszcze bardziej spowalnia aktywność gospodarczą w kraju i tym samym ogranicza bazę podatkową, a emisja obligacji na rynku wewnętrznym jest bardzo kosztowna i inflacjogenna. Rząd będzie miał poważne problemy ze sfinansowaniem rosnącego deficytu budżetowego już w 2025 r. Jeśli nie poprawią się uwarunkowania międzynarodowe (m.in. nie wzrosną ceny ropy i nie zmieni się polityka sankcyjna Zachodu), załatanie „dziury” w kasie państwowej w przyszłym roku stanie się dla niego jeszcze większym wyzwaniem – zwłaszcza że deficyt może okazać się znacznie wyższy od planowanego”
- zauważa ekspert.
Wiśniewska zwraca uwagę, że rosyjska gospodarka de facto znalazła się w stagnacji i najprawdopodobniej trwać będzie w tym stanie w kolejnych latach. W jej ocenie szczególnie niekorzystne dla rosyjskiego budżetu są projekcje cen ropy na światowych rynkach.
„Większość instytucji międzynarodowych przewiduje pogłębienie się nadwyżki podaży surowca nad popytem, co ma skutkować spadkiem cen znacznie poniżej 60 dolarów za baryłkę”
- podkreśla.
Planowany wzrost wpływów spoza sektora naftowo-gazowego
Jak informuje Iwona Wiśniewska, zgodnie z planami władz na Kremlu, w 2026 r. nominalne dochody budżetowe mają się zwiększyć o ponad 10% – do 40,3 bln rubli (ok. 480 mld dolarów po kursie prognozowanym przez władze). Ich wartość w porównaniu z PKB ma się natomiast utrzymać na tym samym poziomie co w bieżącym roku, tj. 17,1%, ale będzie zarazem o prawie 1 p.p. niższa niż w roku 2024.
„Rząd zaplanował przede wszystkim dynamiczny – aż o 12,5% r/r (tj. o 3,5 bln rubli, równowartość 37,9 mld dolarów po kursie założonym na 2026 r.) – wzrost wpływów spoza sektora naftowo-gazowego. Ich głównym źródłem ma być dalsze zwiększanie obciążeń fiskalnych. Stawka VAT na towary i usługi zostanie od 2026 r. podniesiona o 2 p.p. (do 22%), a jednocześnie zniesiona ma zostać większość ulg dla małych i średnich przedsiębiorstw, co będzie oznaczało objęcie ich tym podatkiem. Przewiduje się zarazem utrzymanie ulgowych (0% i 10%) stawek na towary o szczególnym znaczeniu społecznym, tj. żywność, lekarstwa czy wyroby dla dzieci”
- pisze Wiśniewska.
Zgodnie z szacunkami podwyższenie podatku zapewni budżetowi w 2026 r. dodatkowe ok. 1,2 bln rubli (13 mld dolarów). Władze zaplanowały też dalsze zwiększanie opłat na towary importowane, zwłaszcza auta.
Rosjan czeka wzrost cen?
W ocenie ekspert OSW, Kreml może próbować zasilać budżet również poprzez wzrost cen, wymuszając na banku centralnym złagodzenie obecnej restrykcyjnej polityki finansowej. Sugeruje to podniesienie przez Centralny Bank Federacji Rosyjskiej swoich projekcji na 2026 r. dotyczących inflacji z 4% do 4–5%.
„Dochody naftowo-gazowe w 2026 r. mają zwiększyć się jedynie nieznacznie i to głównie dzięki osłabieniu kursu rubla. Prognozuje się, że utrzymujące się niskie ceny ropy naftowej doprowadzą do spadku udziału wpływów z tego tytułu do 22% w 2026 r. Niemalże tyle samo wyniosły one w 2025 r., a jeszcze w 2022 r. ich udział sięgał 42%”
- zauważa Wiśniewska.
Mniej środków na obronę narodową
Zgodnie z ustawą budżetową środki przeznaczone na obronę narodową w przyszłym roku mają się zmniejszyć o 4% r/r, co oznacza, że w ujęciu realnym spadek tych nakładów może być znacznie głębszy.
„To wyjątkowa sytuacja, gdyż od początku agresji to one rosły najdynamiczniej. Organy siłowe zasilone zostaną jednak dodatkowymi funduszami dzięki zwiększeniu o ponad 11% r/r środków na bezpieczeństwo wewnętrzne, które są przeznaczane zarówno na działania wojenne, jak i system represji i kontroli nad społeczeństwem. Łącznie te dwie pozycje pochłoną 38% całości nominalnych wydatków budżetu. W przyszłym roku mają jednak także wzrosnąć nakłady na gospodarkę narodową, z której finansuje się m.in. badania rozwojowe czy programy pomagające dostosowywać gospodarkę do warunków sankcyjnych (realizowane zarówno w przemyśle, jak i w transporcie oraz logistyce). Beneficjentami znacznej części tych funduszy są koncerny sektora zbrojeniowego. Trzeba pamiętać, że ok. 25% wydatków budżetowych pozostaje utajniona – głównie (ponad 80%) są to środki przeznaczone na potrzeby armii. Zwiększa to istotnie nieprzejrzystość rosyjskiego systemu budżetowego”
- analizuje Wiśniewska.
Rosji potrzebne zluzowanie sankcji
W jej ocenie, jeśli Waszyngton nie będzie walczył z obchodzeniem restrykcji nałożonych na największe rosyjskie koncerny, w tym Rosnieftʹ i Łukoil, to nie tylko Kreml zdoła utrzymać eksport surowca, lecz także obniży się dyskont na niego. Pozwoliłoby to Rosji zwiększyć wpływy do budżetu.




