Paraliż w Hiszpanii. Trwają protesty rolników
Przed południem rolnicy wjechali na kilkadziesiąt tras w Katalonii, tamując ruch pojazdów ciągnikami lub ustawionymi na jezdni barykadami z opon. Nieprzejezdna jest również autostrada A-2 łącząca Madryt z Barceloną, stolicą regionu.
Duże blokady drogowe występują też w rejonie katalońskich miast Lerida, Girona oraz Tarrega.
Hiszpańscy rolnicy kontynuują protesty
We wtorkowe popołudnie chaos komunikacyjny z powodu rolniczych protestów występuje również na drogach Nawarry. Do Pampeluny, stolicy tego regionu, wjechały setki traktorów, paraliżując ruch drogowy. Część rolników rozdaje mieszkańcom miasta warzywa i owoce.
Hiszpańscy rolnicy kontynuują protesty, pomimo ogłoszenia przez rząd 14 lutego planu poprawy sytuacji w rolnictwie, w którym znalazły się m.in. zmiany przepisów, skutkujących ograniczeniem biurokracji podczas wnioskowania o dotacje unijne, dopłat do paliwa rolniczego, wsparcia w nawadnianiu pól, a także zaostrzenia wymogów fitosanitarnych dla produktów spoza UE.
Demonstranci twierdzą, że nie mają żadnych gwarancji, iż zaprezentowane im przez rząd Sancheza propozycje wejdą w życie. Twierdzą, że większość obiecywanych rozwiązań uzależnionych jest od dobrej woli władz Unii Europejskiej, którym nie ufają.
Zdaniem manifestantów KE w zbyt małym stopniu działa na rzecz zwiększenia konkurencyjności producentów rolnych z UE. Twierdzą oni, że władze UE szkodzą europejskiemu rolnictwu poprzez realizację polityki tzw. Zielonego Ładu, która ma poprzez szereg przepisów umożliwić UE osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Zmiany te polegają m.in. na redukcji stosowania pestycydów i nawozów.
We wtorkowym oświadczeniu władze czołowej hiszpańskiej organizacji rolniczej Unii Związku Rolników i Hodowców (UUAG) napisały, że ani rząd Hiszpanii, ani władze UE “nie traktują na poważnie postulatów protestujących”.
CZYTAJ TAKŻE: Żałoba w Pałacu Buckingham. Książę William wydał oświadczenie
CZYTAJ TAKŻE: „Opuść to studio”. Burza po emisji popularnego programu TVN