Atak na NBP wchodzi w decydującą fazę. Mocny komentarz Marka Suskiego dla Tysol.pl

– Oczywiście z próbą odwołania pana Adama Glapińskiego głównie chodzi o wprowadzenie euro, ale także chodzi o to, że wszyscy ludzie, którzy zostali powołani przez poprzednią władzę, mają zostać wyrzuceni, zniszczeni i postawieni przed różnymi trybunałami i sądami – powiedział Marek Suski (PiS) w rozmowie z Tysol.pl.
Marek Suski  Atak na NBP wchodzi w decydującą fazę. Mocny komentarz Marka Suskiego dla Tysol.pl
Marek Suski / TV Republika - zrzut ekranu

Szef sejmowej komisji finansów publicznych Janusz Cichoń (KO) poinformował PAP, że wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu zostanie złożony w Sejmie we wtorek o godz. 12. Jak przekazał, do poniedziałku rano pod wnioskiem podpisało się 185 posłów.

Dodał, że liczba podpisów wynika z faktu, że ostatnie posiedzenie Sejmu zostało skrócone i posłowie rozjechali się do domów. Nie wykluczył, że podpisów przybędzie. Cichoń poinformował też, że autorzy wniosku zwołają we wtorek w południe konferencję prasową.

Co zarzucają rządzący? 

Rządzący we wniosku o postawienie Glapińskiego przed Trybunałem Stanu zarzucają mu, że w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw. Wskazanych jest osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji Skarbu Państwa oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa, interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi, upolitycznienia banku centralnego czy wprowadzenia nagród kwartalnych dla siebie samego.

Czytaj także: Rządzący rozpoczynają atak. Wiemy, co z wnioskiem ws. prezesa NBP

Komentarz Marka Suskiego 

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski w rozmowie z Tysol.pl przyznał, że nie ma wątpliwości co do tego, że prawdziwym celem usunięcia Adama Glapińskiego z funkcji prezesa NBP jest jego sprzeciw wobec wprowadzenia w Polsce waluty euro. 

Bardzo długo szukali pretekstów do tego odwołania, ale te, co znaleźli, nie dają większych szans na dokonanie tego, jeżeli prawo miałoby być szanowane w Polsce. Oczywiście głównie chodzi o wprowadzenie euro, ale także chodzi o to, że wszyscy ludzie, którzy zostali powołani przez poprzednią władzę, mają zostać wyrzuceni, zniszczeni i postawieni przed różnymi trybunałami i sądami. To zapowiadał Donald Tusk i to właśnie robi. To oczywiście jest działanie skandaliczne, przypominające metody komunistów, którzy niszczyli ludzi myślących inaczej niż oni. I ten wniosek ma właśnie takie cechy, aby poniżyć ludzi, którzy dotychczas sprawowali władzę

 – stwierdził.

Jeżeli zaś chodzi o osiągnięcia pana Adam Glapińskiego, to są one nieporównywalne z poprzednimi prezesami. Najważniejszy zarzut, jaki oni stawiają, to to, że prezes Glapiński jest prezesem upolitycznionym, jak oni to nazywają. Przypominam jednak, że poprzedni prezesi, jak Marek Belka czy Hanna Gronkiewicz-Waltz, byli stricte związani z polityką. Pan Balcerowicz był prezesem partii, pani Gronkiewicz-Waltz była we władzach partyjnych. Dlatego ten zarzut wobec pana Glapińskiego jest całkowicie absurdalny, a pozostałe zarzuty są po prostu wyssane z palca, aby dokonać w interesie niemieckiej gospodarki, może jeszcze holenderskiej, skoku na bank i polską złotówką

– podsumował Marek Suski. 

Czytaj także: Kazimierz Smoliński ujawnia Tysol.pl, dlaczego grozi mu się pobiciem

Kontekst: Odpowiedź na zarzuty 

Broniąc decyzji o obniżeniu stóp procentowych we wrześniu, Glapiński zwrócił uwagę, że Węgry obniżyły stopy procentowe jeszcze wcześniej, a inflacja w Polsce spadła w lutym do 2,8 proc., czyli mieści się w docelowym przedziale 1,5–3,5 proc. Powiedział, że inflacja spadała szybciej niż prognozowano, a wśród członków Rady Polityki Pieniężnej panowało przekonanie, że obniżka stóp „powinna była zostać ogłoszona miesiąc lub dwa miesiące wcześniej”.

Dodał, że bank utrzymałby obniżki stóp jeszcze w tym roku, gdyby nowy rząd nie obiecał zniesienia dopłat do energii i żywności, co – jak ostrzegł – może spowodować wzrost inflacji do 8 proc.

Glapiński zaprzeczył, że NBP kupił obligacje bezpośrednio od rządu, co byłoby niezgodne z prawem, i powiedział, że zrobił to tylko na rynku wtórnym poprzez publicznie ogłoszone aukcje, tak jak zrobiło to wiele innych banków centralnych podczas pandemii Covid-19. – Zrobiliśmy to wyłącznie dla celów polityki pieniężnej. Ale uniknęliśmy również masowego bankructwa w gospodarce – wyjaśnił.

Trzeci zarzut dotyczy prognozy Glapińskiego, że bank centralny osiągnie znaczny zysk w 2023 roku. Zamiast tego poniósł stratę, ale poprzedni rząd PiS uwzględnił dużą dywidendę z banku centralnego w swoich przedwyborczych planach budżetowych. Glapiński powiedział, że jego prognoza zysku z sierpnia ubiegłego roku była „nieformalną” wskazówką dla ministerstwa finansów i „w 99 proc. niepewna”. Powiedział, że sytuacja zmieniła się „zupełnie” w dalszej części roku, kiedy stało się jasne, że wystąpi strata, głównie z powodu zmian kursów walutowych.

Glapiński, który w przeszłości otwarcie krytykował euro, powiedział, że Polska może być gotowa do przystąpienia do wspólnej waluty za około dekadę, gdy jej PKB na mieszkańca dogoni bogatsze kraje UE. „Euro jest dobre dla najbardziej rozwiniętych i stabilnych finansowo krajów Europy”, nawet jeśli „nie pasowało tak dobrze” do krajów takich jak Włochy po kryzysie finansowym z 2008 roku. – Jedyny problem, jaki mógłbym mieć, to gdyby Niemcy chciały, aby Polska zbyt szybko przystąpiła do euro – powiedział prezes NBP, dodając: – Teraz nie widzę takiego problemu.


 

POLECANE
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu Wiadomości
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu

Postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej zostało umorzone - przekazał PAP Piotr Sak. Sędzia TS - który był w trzyosobowym składzie Trybunału podejmującym decyzję - poinformował, że postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela".

Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej” z ostatniej chwili
„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej”

Dziennikarz Polsatu Michał Stela poinformował na platformie X, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, iż systemy antydronowe dla Polski zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej. 

Nie żyje ceniony aktor i fotograf Wiadomości
Nie żyje ceniony aktor i fotograf

Nie żyje Brad Everett Young, ceniony fotograf gwiazd i aktor. Mężczyzna zginął tragicznie w wieku 46 lat. Do wypadku doszło 14 września późnym wieczorem na autostradzie w Kalifornii.

Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł z ostatniej chwili
Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł

– Myślałem, że wojna na Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania, ze względu na moje relacje z Władimirem Putinem, ale Putin naprawdę mnie zawiódł – oświadczył w czwartek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z brytyjskim premierem Keirem Starmerem.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W najbliższych dniach Gdynia i Gdańsk włączą się w międzynarodową akcję „Sprzątanie Świata”. Łącznie w obu miastach udział weźmie około 10 tys. osób. W tym roku Sopot zrezygnował z organizacji swojego wydarzenia.

Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę Wiadomości
Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę

W czwartek rano w Górowie Iławeckim (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do dramatycznego wypadku drogowego. Nissan na angielskich numerach rejestracyjnych uderzył w drzewo. Zginął 30-letni kierowca oraz trzymiesięczne dziecko.

Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia z ostatniej chwili
Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia

Emmanuel i Brigitte Macron przedstawią przed amerykańskim sądem dowody, iż żona prezydenta urodziła się jako kobieta. Para pozwała prawicową amerykańską influencerkę Candace Owens , która uparcie twierdzi, że Brigitte Macron jest mężczyzną - poinformował w czwartek portal BBC, powołując się na adwokata Macronów.

Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos z ostatniej chwili
Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos

Do spotkania szefa MSZ Radosława Sikorskiego i prezydenta Karola Nawrockiego dojdzie, jeżeli będzie reakcja na wnioski i oczekiwania prezydenta - przekazał w czwartek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

REKLAMA

Atak na NBP wchodzi w decydującą fazę. Mocny komentarz Marka Suskiego dla Tysol.pl

– Oczywiście z próbą odwołania pana Adama Glapińskiego głównie chodzi o wprowadzenie euro, ale także chodzi o to, że wszyscy ludzie, którzy zostali powołani przez poprzednią władzę, mają zostać wyrzuceni, zniszczeni i postawieni przed różnymi trybunałami i sądami – powiedział Marek Suski (PiS) w rozmowie z Tysol.pl.
Marek Suski  Atak na NBP wchodzi w decydującą fazę. Mocny komentarz Marka Suskiego dla Tysol.pl
Marek Suski / TV Republika - zrzut ekranu

Szef sejmowej komisji finansów publicznych Janusz Cichoń (KO) poinformował PAP, że wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu zostanie złożony w Sejmie we wtorek o godz. 12. Jak przekazał, do poniedziałku rano pod wnioskiem podpisało się 185 posłów.

Dodał, że liczba podpisów wynika z faktu, że ostatnie posiedzenie Sejmu zostało skrócone i posłowie rozjechali się do domów. Nie wykluczył, że podpisów przybędzie. Cichoń poinformował też, że autorzy wniosku zwołają we wtorek w południe konferencję prasową.

Co zarzucają rządzący? 

Rządzący we wniosku o postawienie Glapińskiego przed Trybunałem Stanu zarzucają mu, że w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw. Wskazanych jest osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji Skarbu Państwa oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa, interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi, upolitycznienia banku centralnego czy wprowadzenia nagród kwartalnych dla siebie samego.

Czytaj także: Rządzący rozpoczynają atak. Wiemy, co z wnioskiem ws. prezesa NBP

Komentarz Marka Suskiego 

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski w rozmowie z Tysol.pl przyznał, że nie ma wątpliwości co do tego, że prawdziwym celem usunięcia Adama Glapińskiego z funkcji prezesa NBP jest jego sprzeciw wobec wprowadzenia w Polsce waluty euro. 

Bardzo długo szukali pretekstów do tego odwołania, ale te, co znaleźli, nie dają większych szans na dokonanie tego, jeżeli prawo miałoby być szanowane w Polsce. Oczywiście głównie chodzi o wprowadzenie euro, ale także chodzi o to, że wszyscy ludzie, którzy zostali powołani przez poprzednią władzę, mają zostać wyrzuceni, zniszczeni i postawieni przed różnymi trybunałami i sądami. To zapowiadał Donald Tusk i to właśnie robi. To oczywiście jest działanie skandaliczne, przypominające metody komunistów, którzy niszczyli ludzi myślących inaczej niż oni. I ten wniosek ma właśnie takie cechy, aby poniżyć ludzi, którzy dotychczas sprawowali władzę

 – stwierdził.

Jeżeli zaś chodzi o osiągnięcia pana Adam Glapińskiego, to są one nieporównywalne z poprzednimi prezesami. Najważniejszy zarzut, jaki oni stawiają, to to, że prezes Glapiński jest prezesem upolitycznionym, jak oni to nazywają. Przypominam jednak, że poprzedni prezesi, jak Marek Belka czy Hanna Gronkiewicz-Waltz, byli stricte związani z polityką. Pan Balcerowicz był prezesem partii, pani Gronkiewicz-Waltz była we władzach partyjnych. Dlatego ten zarzut wobec pana Glapińskiego jest całkowicie absurdalny, a pozostałe zarzuty są po prostu wyssane z palca, aby dokonać w interesie niemieckiej gospodarki, może jeszcze holenderskiej, skoku na bank i polską złotówką

– podsumował Marek Suski. 

Czytaj także: Kazimierz Smoliński ujawnia Tysol.pl, dlaczego grozi mu się pobiciem

Kontekst: Odpowiedź na zarzuty 

Broniąc decyzji o obniżeniu stóp procentowych we wrześniu, Glapiński zwrócił uwagę, że Węgry obniżyły stopy procentowe jeszcze wcześniej, a inflacja w Polsce spadła w lutym do 2,8 proc., czyli mieści się w docelowym przedziale 1,5–3,5 proc. Powiedział, że inflacja spadała szybciej niż prognozowano, a wśród członków Rady Polityki Pieniężnej panowało przekonanie, że obniżka stóp „powinna była zostać ogłoszona miesiąc lub dwa miesiące wcześniej”.

Dodał, że bank utrzymałby obniżki stóp jeszcze w tym roku, gdyby nowy rząd nie obiecał zniesienia dopłat do energii i żywności, co – jak ostrzegł – może spowodować wzrost inflacji do 8 proc.

Glapiński zaprzeczył, że NBP kupił obligacje bezpośrednio od rządu, co byłoby niezgodne z prawem, i powiedział, że zrobił to tylko na rynku wtórnym poprzez publicznie ogłoszone aukcje, tak jak zrobiło to wiele innych banków centralnych podczas pandemii Covid-19. – Zrobiliśmy to wyłącznie dla celów polityki pieniężnej. Ale uniknęliśmy również masowego bankructwa w gospodarce – wyjaśnił.

Trzeci zarzut dotyczy prognozy Glapińskiego, że bank centralny osiągnie znaczny zysk w 2023 roku. Zamiast tego poniósł stratę, ale poprzedni rząd PiS uwzględnił dużą dywidendę z banku centralnego w swoich przedwyborczych planach budżetowych. Glapiński powiedział, że jego prognoza zysku z sierpnia ubiegłego roku była „nieformalną” wskazówką dla ministerstwa finansów i „w 99 proc. niepewna”. Powiedział, że sytuacja zmieniła się „zupełnie” w dalszej części roku, kiedy stało się jasne, że wystąpi strata, głównie z powodu zmian kursów walutowych.

Glapiński, który w przeszłości otwarcie krytykował euro, powiedział, że Polska może być gotowa do przystąpienia do wspólnej waluty za około dekadę, gdy jej PKB na mieszkańca dogoni bogatsze kraje UE. „Euro jest dobre dla najbardziej rozwiniętych i stabilnych finansowo krajów Europy”, nawet jeśli „nie pasowało tak dobrze” do krajów takich jak Włochy po kryzysie finansowym z 2008 roku. – Jedyny problem, jaki mógłbym mieć, to gdyby Niemcy chciały, aby Polska zbyt szybko przystąpiła do euro – powiedział prezes NBP, dodając: – Teraz nie widzę takiego problemu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe