Mafia i Moskwa biorą Bułgarię

Eurowybory eurowyborami. Są tacy, co poza utarciem nosa Macronowi czy Scholzowi świata nie widzą. I wierzą w wielki sukces prawicy w Europie. Nie, sukcesu nie ma. Jest nieco poniżej oczekiwań. Ale Parlament Europejski to jedno, ważna jest polityczna sytuacja w poszczególnych krajach UE. Choćby Bułgarii, ważnym ogniwie wschodnio-południowej flanki NATO. Bo tam jednocześnie odbyły się wybory do parlamentu krajowego. Skala wygranej partii mniej lub bardziej prorosyjskich, a do tego uwikłanych w korupcję, jest wręcz porażająca.
Bułgaria. Sofia. Sobór Aleksandra Newskiego
Bułgaria. Sofia. Sobór Aleksandra Newskiego / Pixabay com

Związany z Europejską Partią Ludową formalnie centroprawicowy GERB odniósł trzecie z rzędu w przedterminowych wyborach (szóstych w ciągu trzech lat…) zwycięstwo z 24,7 proc. głosów. Czyli mniej więcej tyle samo, co we wszystkich wcześniejszych, od wiosny 2021 roku, wyborach. Tak w widełkach 23–25 proc. Ale tym razem ma wreszcie szerokie widoki na przejęcie władzy na całą kadencję. Bez niewygodnych koalicjantów. Decydują wyniki innych partii. Szczególnie jedynego dziś autentycznie prozachodniego, proamerykańskiego, proukraińskiego, antyrosyjskiego, reformatorskiego i antykorupcyjnego bloku dwóch partii powstałych kilka lat temu na fali antyrządowych (wymierzonych w skorumpowane rządy Bojko Borysowa) wielomiesięcznych protestów. To koalicja ugrupowania Kontynuujemy Zmiany i Demokratycznej Bułgarii. Oni w tych wyborach niestety są wielkimi przegranymi z zaledwie 14,33 proc. Rok temu mieli 23,54 proc. A na jesieni 2022, łącznie, bo startowali oddzielnie, 26,71 proc. Rok zaś wcześniej 31,6 proc. Niestety, ten potencjał się wyczerpał. Najpierw, gdy powstał reformatorski rząd, zdradził populistyczny ITN. Ostatnio zaś partia Borysowa z premedytacją zerwała „koalicję z rozsądku”.

Czytaj również: Aleksandra Fedorska z granicy polsko-niemieckiej: Do tej noclegowni trafiają imigranci, których Polska przyjmuje z Niemiec

Są nowe zarzuty dla Romana Giertycha

 

Porażka reformatorów

Porażka byłych premierów Petkowa i Denkowa jest tym boleśniejsza, że koalicja PP–DB dała się wyprzedzić Ruchowi na rzecz Praw i Swobód (DPS) – 17,07 proc. To w bułgarskiej polityce polityczne zjawisko. Partia odwołująca się do mniejszości tureckiej, więc zawsze wśród głównych graczy. Ba! Ostatnio rosnąca systematycznie w siłę, wystarczy spojrzeć na wyniki w ostatnich sześciu wyborach: 17,07 proc., 13,08 proc., 13,29 proc., 12,83 proc., 10,57 proc., 10,36 proc. Co gorsza, liderem DPS jest od paru miesięcy nie Turek, a Bułgar. Deljan Peewski, szemrany oligarcha objęty sankcjami USA…

Jest źle? Może być jeszcze gorzej. I jest. Spójrzmy na pozostałe partie, które załapały się do parlamentu. Prorosyjscy i antyzachodni nacjonaliści z Odrodzenie dostali 13,78 proc. A jeszcze w listopadzie 2021 mieli 4,8 proc. Potem szli już tylko w górę. Teraz o włos przegrali z prozachodnią centroprawicą PP–DB. Idziemy dalej. Z 7,06 proc. postkomunistyczna Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP). Może tylko wspominać czasy świetności. Ale wciąż użyteczna, trochę jak Lewica w Polsce. Za nią populiści od „bułgarskiego Kukiza”, czyli Jest Taki Naród (ITN) Slawiego Trifonowa z 5,96 proc. To jedna z partii powstałych na fali wspomnianych wielkich antyrządowych i antykorupcyjnych protestów z 2020/2021 r. Ale z perspektywy ostatnich kilku lat widać wyraźnie, że ITN od początku była pomyślana jako projekt przyciągający część elektoratu protestu, aby nie poszedł do PP czy DB. Bo później Trifonowa wyróżnił się antypaństwową aktywnością. Najpierw, mimo że wygrał wybory, sabotował powstanie koalicji, więc były kolejne wybory przedterminowe. Potem wszedł w koalicję z PP, DB i BSP, by po niecałym roku wyjść z niej, obalić rząd i doprowadzić do kolejnych wyborów – gdy okazało się, że rząd Petkowa zbyt śmiało walczy z korupcją i obozem moskiewskim w kraju.

 

Bułgarski zwrot na wschód

No i na koniec beniaminek. Partia pod wiele mówiąc nazwą Wielkość. Na czele stoi dziwna postać, były oficer ochrony prezydenta. Dużo tam paramilitarnych akcentów. A program? Niewiele różniący się od programu nacjonalistycznego Odrodzenia. Prorosyjski. Antyzachodni. Kolejność formacji politycznych w głosowaniu do Parlamentu Europejskiego jest podobna, chociaż Wielkość nie zdobyła żadnego mandatu. A jak wygląda parlament bułgarski? Parze GERB–DPS brakuje tylko ośmiu mandatów do większości. Borysow, stary pupil EPL i Merkel, chroniony w czasie wielkich protestów przez Tuska, może wybierać między postkomunistami (BSP), populistami (ITN) i nacjonalistami (Odrodzenie, Wielkość). Oczywiście będzie wciąż udawał porządnego europejskiego chadeka, więc otwarcie prorosyjscy nacjonaliści odpadają. BSP też jest, choć umiarkowanie, prorosyjska. Ale do wzięcia. Wydaje się, że najwygodniejszym junior partnerem jest Trifonow.

Pewne jest jedno. Bułgaria zrobiła właśnie mocny zwrot na Wschód. Może sobie Borysow dużo mówić o członkostwie w EPL i przyjaźni z liderami chadecji (zwłaszcza niemieckimi), może mówić o szybkim przyjęciu euro w Bułgarii. De facto szkodzi krajowi. Można oczekiwać nawrotu fali korupcji. A już szczególnie, jeśli sojusznikiem ma być DPS. Jego lider Peewski, jeden z najbogatszych ludzi w Bułgarii, został objęty sankcjami wynikającymi z tzw. prawa Magnitskiego.


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

Mafia i Moskwa biorą Bułgarię

Eurowybory eurowyborami. Są tacy, co poza utarciem nosa Macronowi czy Scholzowi świata nie widzą. I wierzą w wielki sukces prawicy w Europie. Nie, sukcesu nie ma. Jest nieco poniżej oczekiwań. Ale Parlament Europejski to jedno, ważna jest polityczna sytuacja w poszczególnych krajach UE. Choćby Bułgarii, ważnym ogniwie wschodnio-południowej flanki NATO. Bo tam jednocześnie odbyły się wybory do parlamentu krajowego. Skala wygranej partii mniej lub bardziej prorosyjskich, a do tego uwikłanych w korupcję, jest wręcz porażająca.
Bułgaria. Sofia. Sobór Aleksandra Newskiego
Bułgaria. Sofia. Sobór Aleksandra Newskiego / Pixabay com

Związany z Europejską Partią Ludową formalnie centroprawicowy GERB odniósł trzecie z rzędu w przedterminowych wyborach (szóstych w ciągu trzech lat…) zwycięstwo z 24,7 proc. głosów. Czyli mniej więcej tyle samo, co we wszystkich wcześniejszych, od wiosny 2021 roku, wyborach. Tak w widełkach 23–25 proc. Ale tym razem ma wreszcie szerokie widoki na przejęcie władzy na całą kadencję. Bez niewygodnych koalicjantów. Decydują wyniki innych partii. Szczególnie jedynego dziś autentycznie prozachodniego, proamerykańskiego, proukraińskiego, antyrosyjskiego, reformatorskiego i antykorupcyjnego bloku dwóch partii powstałych kilka lat temu na fali antyrządowych (wymierzonych w skorumpowane rządy Bojko Borysowa) wielomiesięcznych protestów. To koalicja ugrupowania Kontynuujemy Zmiany i Demokratycznej Bułgarii. Oni w tych wyborach niestety są wielkimi przegranymi z zaledwie 14,33 proc. Rok temu mieli 23,54 proc. A na jesieni 2022, łącznie, bo startowali oddzielnie, 26,71 proc. Rok zaś wcześniej 31,6 proc. Niestety, ten potencjał się wyczerpał. Najpierw, gdy powstał reformatorski rząd, zdradził populistyczny ITN. Ostatnio zaś partia Borysowa z premedytacją zerwała „koalicję z rozsądku”.

Czytaj również: Aleksandra Fedorska z granicy polsko-niemieckiej: Do tej noclegowni trafiają imigranci, których Polska przyjmuje z Niemiec

Są nowe zarzuty dla Romana Giertycha

 

Porażka reformatorów

Porażka byłych premierów Petkowa i Denkowa jest tym boleśniejsza, że koalicja PP–DB dała się wyprzedzić Ruchowi na rzecz Praw i Swobód (DPS) – 17,07 proc. To w bułgarskiej polityce polityczne zjawisko. Partia odwołująca się do mniejszości tureckiej, więc zawsze wśród głównych graczy. Ba! Ostatnio rosnąca systematycznie w siłę, wystarczy spojrzeć na wyniki w ostatnich sześciu wyborach: 17,07 proc., 13,08 proc., 13,29 proc., 12,83 proc., 10,57 proc., 10,36 proc. Co gorsza, liderem DPS jest od paru miesięcy nie Turek, a Bułgar. Deljan Peewski, szemrany oligarcha objęty sankcjami USA…

Jest źle? Może być jeszcze gorzej. I jest. Spójrzmy na pozostałe partie, które załapały się do parlamentu. Prorosyjscy i antyzachodni nacjonaliści z Odrodzenie dostali 13,78 proc. A jeszcze w listopadzie 2021 mieli 4,8 proc. Potem szli już tylko w górę. Teraz o włos przegrali z prozachodnią centroprawicą PP–DB. Idziemy dalej. Z 7,06 proc. postkomunistyczna Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP). Może tylko wspominać czasy świetności. Ale wciąż użyteczna, trochę jak Lewica w Polsce. Za nią populiści od „bułgarskiego Kukiza”, czyli Jest Taki Naród (ITN) Slawiego Trifonowa z 5,96 proc. To jedna z partii powstałych na fali wspomnianych wielkich antyrządowych i antykorupcyjnych protestów z 2020/2021 r. Ale z perspektywy ostatnich kilku lat widać wyraźnie, że ITN od początku była pomyślana jako projekt przyciągający część elektoratu protestu, aby nie poszedł do PP czy DB. Bo później Trifonowa wyróżnił się antypaństwową aktywnością. Najpierw, mimo że wygrał wybory, sabotował powstanie koalicji, więc były kolejne wybory przedterminowe. Potem wszedł w koalicję z PP, DB i BSP, by po niecałym roku wyjść z niej, obalić rząd i doprowadzić do kolejnych wyborów – gdy okazało się, że rząd Petkowa zbyt śmiało walczy z korupcją i obozem moskiewskim w kraju.

 

Bułgarski zwrot na wschód

No i na koniec beniaminek. Partia pod wiele mówiąc nazwą Wielkość. Na czele stoi dziwna postać, były oficer ochrony prezydenta. Dużo tam paramilitarnych akcentów. A program? Niewiele różniący się od programu nacjonalistycznego Odrodzenia. Prorosyjski. Antyzachodni. Kolejność formacji politycznych w głosowaniu do Parlamentu Europejskiego jest podobna, chociaż Wielkość nie zdobyła żadnego mandatu. A jak wygląda parlament bułgarski? Parze GERB–DPS brakuje tylko ośmiu mandatów do większości. Borysow, stary pupil EPL i Merkel, chroniony w czasie wielkich protestów przez Tuska, może wybierać między postkomunistami (BSP), populistami (ITN) i nacjonalistami (Odrodzenie, Wielkość). Oczywiście będzie wciąż udawał porządnego europejskiego chadeka, więc otwarcie prorosyjscy nacjonaliści odpadają. BSP też jest, choć umiarkowanie, prorosyjska. Ale do wzięcia. Wydaje się, że najwygodniejszym junior partnerem jest Trifonow.

Pewne jest jedno. Bułgaria zrobiła właśnie mocny zwrot na Wschód. Może sobie Borysow dużo mówić o członkostwie w EPL i przyjaźni z liderami chadecji (zwłaszcza niemieckimi), może mówić o szybkim przyjęciu euro w Bułgarii. De facto szkodzi krajowi. Można oczekiwać nawrotu fali korupcji. A już szczególnie, jeśli sojusznikiem ma być DPS. Jego lider Peewski, jeden z najbogatszych ludzi w Bułgarii, został objęty sankcjami wynikającymi z tzw. prawa Magnitskiego.



 

Polecane