Sprawa Imana Khelifa jest bardziej skomplikowana
Imane Khelif, algierski bokser – lub bokserka! - znalazł się w centrum burzy medialnej i sportowej po swoim kontrowersyjnym udziale w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Po wycofaniu się z walki Angeli Carini, Włoszki, która miała zmierzyć się z Khelifem, wybuchła debata na temat sprawiedliwości i bezpieczeństwa w sportach walki.
Carini przerwała walkę po zaledwie 46 sekundach walki. "To niesprawiedliwe" – komentowała Włoszka, sugerując, że przyszło jej mierzyć się z... mężczyzną.
Interseksualność
Określenie tożsamości sportowca, który zdążył wymierzyć parę ciosów Carini, nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Imane Khelif NIE jest bowiem osobą transseksualną, jak sugerowano w niektórych doniesieniach medialnych. Khelif to interseksualista, co oznacza, że urodził się z cechami obu płci. Interseksualizm to termin, który zastępuje najczęściej dawne określenia typu “hermafrodyta” czy „obojnak” i obejmuje różne zaburzenia rozwoju płciowego, jak np. zespół niewrażliwości na androgeny (AIS) czy Zespół Swyera.
Osoby interseksualne mogą mieć chromosomy XY, ale rozwijać się fizycznie jako kobiety. W przypadku pełnego AIS, osoby te mają żeński wygląd zewnętrzny, ale nie mają macicy ani jajników. W przypadku częściowego AIS, mogą występować różne stopnie rozwoju cech męskich i żeńskich. W Zespole Swyera, osoby z chromosomami XY mają żeńskie cechy zewnętrzne, ale ich gonady są niedorozwinięte. Takim przypadkiem zdaje się być właśnie Algierczyk. Mężczyzna ma męskie chromosomy płciowe, ale nie dojrzewał prawdopodobnie w typowy dla chłopców sposób.
Kwestia, czy osoby interseksualne powinny rywalizować w kategoriach kobiecych, jest skomplikowana. Wysoki poziom testosteronu może dawać przewagę fizyczną, co budzi obawy o sprawiedliwość i bezpieczeństwo, szczególnie w sportach takich jak boks. To nie jest jednak problem wyłącznie psychologiczny, jak w przypadku transseksualizmu, ale biologiczny. Transseksualiści mają normalnie rozwinięte ciała i tylko identyfikują się z płcią przeciwną – to inny przypadek.
Imane Khelif jest, jak podkreślają media, jest „doświadczoną bokserką”, która zdobyła srebrny medal na Mistrzostwach Świata IBA w 2022 roku. Khelif został jednak zdyskwalifikowany z zeszłorocznych mistrzostw tuż przed walką finałową z powodu podwyższonego poziomu testosteronu. Jego obecność na Igrzyskach w Paryżu była możliwa dzięki decyzji Komitetu Olimpijskiego, który zezwolił mu na udział mimo wcześniejszych kontrowersji. Niezależne komisje potwierdziły też jego męski kariotyp.
Sprawa podobnych sportowców to aktualne wyzwanie omawiane w ostatnich latach przez różnych ekspertów. Wiele organizacji sportowych, w tym World Athletics i Międzynarodowa Unia Kolarska, zaktualizowało swoje zasady dotyczące płci w ciągu ostatnich kilku lat. Niektóre pozwalają na udział osób z zaburzeniami rozwoju płciowego, inne go zabraniają.
Trans kontra inter
Problem „obojnactwa” jest jednocześnie wykorzystywany przez aktywistów gender, którzy przedstawiają interseksualizm jako dowód na to, że płeć jest niby spektrum. Że jest jakąś trzecią płcią i udowadnia założenia skrajnie lewicowych ideologii. Tego rodzaju twierdzenia są jednak absurdalne.
Interseksualizm nie jest bowiem zjawiskiem jednolitym, a terminem zbiorczym na różne aberracje chromosomalne i wady rozwojowe, które trzeciej płci nie wytwarzają, zamiast tego prowadząc raczej do problemów zdrowotnych.
Interseksualiści nie produkują też żadnej trzeciej gamety – w naszym gatunku istnieją tylko plemniki i jajeczka, a zaburzenia rozwoju płciowego skutkują często bezpłodnością.