W branży gastronomicznej wrze

Oskładkowanie wszystkich umów zlecenia, jakie planuje rząd, może mieć katastrofalne skutki finansowe dla pracowników i pracodawców wielu branż, a w szczególności branży gastronomicznej.
Kelner, zdjęcie poglądowe W branży gastronomicznej wrze
Kelner, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Rząd planuje, że od każdej umowy zlecenia i pracodawca, i pracownik będą musieli odprowadzić składki na ZUS. W branży gastronomicznej wrze. Restauratorzy zapowiadają drastyczną podwyżkę cen

– wskazuje "Gazeta Wyborcza" we wtorkowej publikacji. 

Czytaj również: Była poseł Platformy Obywatelskiej przerażona rachunkiem grozy

Oskładkowanie wszystkich umów zlecenia od 2025 roku?

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemanowicz-Bąk, w rozmowie z Money.pl zapowiedziała realizację rządowego pomysłu dot. oskładkowania wszystkich umów zlecenia. Plany rządu zakładają, że to oskładkowanie zostanie wprowadzone już od 1 stycznia 2025 roku.

Przypomnijmy, że na ten moment umowa zlecenia podlega oskładkowaniu ZUS jeśli dla pracownika jest jedynym źródłem dochodu. Kolejne umowy zlecenia, o ile nie są zawarte z pracodawcą, a wartość pierwszej umowy przekracza wysokość minimalnego wynagrodzenia, nie muszą być oskładkowane.

Minister zapowiedziała również oskładkowanie umowy o dzieło, jeśli ta byłaby jedynym źródłem utrzymania.

Czytaj także: Minister rządu Tuska chce ręcznie sterować programami TVP

Drastyczne wzrosty kosztów

Eksperci wskazują, że wdrożenie tych rozwiązań przez rząd oznacza oczywiście większe wpływy do ZUS, ale jednocześnie obłożenie tych umów większymi daninami, co spowoduje albo wzrost kosztów pracodawcy, albo spadek wynagrodzenia netto pracownika. Lub też przerzucenie tych kosztów na potencjalnego konsumenta.

Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton, w swoich wyliczeniach opublikowanych na platformie X przedstawiła dwa scenariusze.

Jak czytamy, w pierwszym, podstawowym scenariuszu, dla umowy zlecenia na 5000 zł brutto wzrost kosztów pracodawcy wyniesie 896 zł, czyli 17,92 proc. Spadek wynagrodzenia netto pracownika będzie wynosił 558 zł czyli 11,16 proc. 

Z kolei wyliczenia dla umowy zlecenia na 2000 zł brutto wskazują, że wzrost kosztów pracodawcy to 410 zł (20,48 proc.). Spadek wynagrodzenia netto pracownika wyniesie z kolei 223 zł (11,15 proc.)

Gdyby firma zdecydowała się zwiększyć kwotę wynagrodzenia w taki sposób, aby kwota "na rękę" zleceniobiorcy pozostała taka sama, musi ponieść koszt o prawie 40 proc. wyższy

– podsumowała Samborska. 


 

POLECANE
Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami tylko u nas
Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami

Holendrzy organizują obywatelskie kontrole na granicy z Niemcami, aby powstrzymać migrantów. Tłem tego nowego żądania prawicowego polityka Geerta Wildersa, by wojsko przejęło kontrolę nad granicami państwa, szczególności na granicy z Niemcami, które wydalają migrantów do Holandii.

Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. Dziękuję za wybór z ostatniej chwili
Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. "Dziękuję za wybór"

Krzysztof Bosak jednogłośnie wybrany prezesem Ruchu Narodowego na kongresie w Kaliszu.

„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał polityka
„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał

Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego w poniedziałek złoży protest wyborczy - zapowiedział w sobotę członek sztabu kandydata KO na prezydenta, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Przedstawił też - jak podkreślił - pięć dowodów, że wybory prezydenckie wymagają weryfikacji - tam, gdzie są nieprawidłowości.

Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły z ostatniej chwili
Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły

Prezydent USA Donald Trump rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem – poinformował przedstawiciel Białego Domu, cytowany w sobotę przez agencję Reutera.

Gwiazda programu Nasz nowy dom nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis Wiadomości
Gwiazda programu "Nasz nowy dom" nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis

Martyna Kupczyk, znana z programu „Nasz nowy dom” oraz „Łowcy skarbów. Kto da więcej”, ujawniła w mediach społecznościowych, że od pewnego czasu zmaga się z poważnym problemem – jest nękana przez stalkera. Jak poinformowała na Instagramie, ofiara ataków nie jest tylko ona sama, ale również jej 10-letnia córka.

Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów z ostatniej chwili
Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów

Policja poszukuje napastnika, który zastrzelił liderkę Demokratów Melissę Hortman w Minnesocie i ranił senatora Johna Hoffmana. Atak miał być motywowany politycznie.

Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole Wiadomości
Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole

Jak informuje tygodniksiedlecki.com w Szkole Podstawowej nr 1 w Siedlcach pojawiły się napięcia związane z obecnością uczniów z Ukrainy. Rodzice z tej placówki skierowali petycję do władz miasta, zwracając uwagę na trudności w nauczaniu oraz relacjach między uczniami. Sprawa miała wywołać dyskusję na szczeblu lokalnym.

Awantura na Paradzie Równości. Wydarzenie tymczasowo przerwano z ostatniej chwili
Awantura na Paradzie Równości. Wydarzenie tymczasowo przerwano

Parada Równości w Warszawie została przerwana na kilkanaście minut po ataku aktywistów na ciężarówkę.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Polregio od 15 czerwca wzmacnia siatkę połączeń na Podkarpaciu i uruchamia wakacyjne pociągi do Sandomierza, Zamościa i na Słowację.

Polscy mistrzowie boksu mieli poważny wypadek samochodowy Wiadomości
Polscy mistrzowie boksu mieli poważny wypadek samochodowy

Do poważnego wypadku drogowego doszło w sobotni poranek na trasie S8. W zdarzeniu uczestniczyli znani pięściarze z Radomia - Cezary Znamiec z RKB Boxing Radom oraz Paweł Brach, były zawodnik Radomiaka Radom. Obaj sportowcy podróżowali na przysięgę wojskową do Żagania.

REKLAMA

W branży gastronomicznej wrze

Oskładkowanie wszystkich umów zlecenia, jakie planuje rząd, może mieć katastrofalne skutki finansowe dla pracowników i pracodawców wielu branż, a w szczególności branży gastronomicznej.
Kelner, zdjęcie poglądowe W branży gastronomicznej wrze
Kelner, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Rząd planuje, że od każdej umowy zlecenia i pracodawca, i pracownik będą musieli odprowadzić składki na ZUS. W branży gastronomicznej wrze. Restauratorzy zapowiadają drastyczną podwyżkę cen

– wskazuje "Gazeta Wyborcza" we wtorkowej publikacji. 

Czytaj również: Była poseł Platformy Obywatelskiej przerażona rachunkiem grozy

Oskładkowanie wszystkich umów zlecenia od 2025 roku?

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemanowicz-Bąk, w rozmowie z Money.pl zapowiedziała realizację rządowego pomysłu dot. oskładkowania wszystkich umów zlecenia. Plany rządu zakładają, że to oskładkowanie zostanie wprowadzone już od 1 stycznia 2025 roku.

Przypomnijmy, że na ten moment umowa zlecenia podlega oskładkowaniu ZUS jeśli dla pracownika jest jedynym źródłem dochodu. Kolejne umowy zlecenia, o ile nie są zawarte z pracodawcą, a wartość pierwszej umowy przekracza wysokość minimalnego wynagrodzenia, nie muszą być oskładkowane.

Minister zapowiedziała również oskładkowanie umowy o dzieło, jeśli ta byłaby jedynym źródłem utrzymania.

Czytaj także: Minister rządu Tuska chce ręcznie sterować programami TVP

Drastyczne wzrosty kosztów

Eksperci wskazują, że wdrożenie tych rozwiązań przez rząd oznacza oczywiście większe wpływy do ZUS, ale jednocześnie obłożenie tych umów większymi daninami, co spowoduje albo wzrost kosztów pracodawcy, albo spadek wynagrodzenia netto pracownika. Lub też przerzucenie tych kosztów na potencjalnego konsumenta.

Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton, w swoich wyliczeniach opublikowanych na platformie X przedstawiła dwa scenariusze.

Jak czytamy, w pierwszym, podstawowym scenariuszu, dla umowy zlecenia na 5000 zł brutto wzrost kosztów pracodawcy wyniesie 896 zł, czyli 17,92 proc. Spadek wynagrodzenia netto pracownika będzie wynosił 558 zł czyli 11,16 proc. 

Z kolei wyliczenia dla umowy zlecenia na 2000 zł brutto wskazują, że wzrost kosztów pracodawcy to 410 zł (20,48 proc.). Spadek wynagrodzenia netto pracownika wyniesie z kolei 223 zł (11,15 proc.)

Gdyby firma zdecydowała się zwiększyć kwotę wynagrodzenia w taki sposób, aby kwota "na rękę" zleceniobiorcy pozostała taka sama, musi ponieść koszt o prawie 40 proc. wyższy

– podsumowała Samborska. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe