[Felieton „TS”] Jan Wróbel: Historyczny przytyk o Realpolitik

Sierpniowo-wrześniowe rocznice prowokują do pytań o realizm.
Jan Wróbel [Felieton „TS”] Jan Wróbel: Historyczny przytyk o Realpolitik
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność

Z jednej strony jest oczywiste, że w niejednym wyborze zbiorowym w naszych dziejach przydałoby się więcej realizmu, a mniej moralnego zacietrzewiania. Z drugiej, realizm często gęsto był tylko elegantszą formą określenia postawy kolaboranckiej, moralnie upadłej, nawet jeżeli przynoszącej profity w życiu jednostki. „Tutaj warto zrobić/ historyczny przytyk/ że co drugi folksdojcz/ By real-polityk...” – śpiewał w „Przypowieści o jeżach” Jan Krzysztof Kelus.

Czy w 1939 r. było realizmem ustąpienie Niemcom?

Czy w 1939 r. było realizmem ustąpienie Niemcom? Stalibyśmy się krajem podległym III Rzeszy, ale uniknęlibyśmy zniszczeń, które przyniósł Wrzesień. Pewnego rodzaju krótkowzroczny pragmatyzm tu widać, ale czy realizm?

1. Na jaw wyszłoby przekleństwo polskiego realizmu – nieliczenie się z emocjami narodu. Ten chciał walczyć o dopiero co powstałą Polskę (świadczy o tym bardzo niski poziom dezercji podczas kampanii obronnej, która przecież przebiegła fatalnie!). Władza, która mając za sojuszników najsilniejsze państwa Zachodu, poddałaby się Niemcom, musiałaby wywołać patriotyczny zryw – przeciwko sobie.

2. „Realizm” współpracy z hitlerowcami zakładałby pragmatyzm Niemców. Cóż, polityka Niemiec wobec Europy Wschodniej zakładała jej przebudowę pod kątem rasowych projektów; dopuszczano w przyszłości istnienie siły roboczej polskojęzycznej, zdominowanej, społecznie i kulturowo przez Aryjczyków. W czasie wojny, warto przypomnieć, Hitler odrzucał pokusę zbudowania słowiańskich, proniemieckich państw narodowych na gruzach ZSRR; chciał niemieckiego raju.

3. Zamiast koalicji z Zachodem (któż mógł przewidzieć, że Francja wspierana w tym przez Anglię wybierze drogę czekania na Niemców?), który ostatecznie wygrał wojnę, mielibyśmy koalicję z brutalnym, opętanym antypolską ideologią okupantem.
Żołnierze Września okupili swoją krwią nasze miejsce w Europie – po stronie wartości Zachodu. Ogromna to była cena i trudno ją bagatelizować. Niemniej, jak rzadko w dziejach, ofiara nie poszła na marne. Nie obroniliśmy kraju, ale obroniliśmy się przed własnym udziałem w depolonizacji Polski. Po wojnie ZSRS grał kartą „współdziałania polskiego podziemia” z hitlerowcami. Nie czynił tego jednak wiarygodnie, bo od 1 września 1939 roku było jasne, że walczyliśmy z Niemcami do końca. I że jesteśmy z Zachodu, a komunizm pasuje nam jak krowie siodło.

„Realiści” ożywili się w Sierpniu 1980 roku

„Realiści”, skoro już o rocznicach mowa, ożywili się w Sierpniu 1980 roku. Zwłaszcza po wprowadzeniu stanu wojennego. I taki to był ich realizm – stanęli po stronie upadającego w oczach reżimu, który nie miał racji ani w sprawach moralnych, ani w sprawach gospodarczych, a nawet geopolitycznych. Prawdziwi realiści stawiali opór komunie, wyciszając jednocześnie chętkę, aby odpowiedzieć na przemoc entym nieudanym powstaniem zbrojnym. Podziemie solidarnościowe (cud! niedoceniany) nie zrobiło powstania, uratowało godność narodu, wskazało perspektywę, którą szybko uznali za swoją szansę nawet sprawcy stanu wojennego. Solidaruchy trafnie przewidziały przyszłość. Taki realizm to ja rozumiem.

CZYTAJ TAKŻE: Nowy numer „Tygodnika Solidarność” – Prezes IPN: Potrzebujemy Solidarności


 

POLECANE
Atak nożownika przed fińskim centrum handlowym  z ostatniej chwili
Atak nożownika przed fińskim centrum handlowym

W wyniku ataku nożownika w centrum Tampere w środkowej Finlandii, do którego doszło w czwartek po południu, ranne zostały cztery osoby. To nie jedyny atak z użyciem w niebezpiecznego narzędzia w miejscu publicznym, jaki zdarzył się w czwartek w Europie. 

Pożar w Ząbkach: 500 osób bez dachu nad głową. Na miejscu ekipa kryminalistyczna z ostatniej chwili
Pożar w Ząbkach: 500 osób bez dachu nad głową. Na miejscu ekipa kryminalistyczna

Przez całą noc trwała akcja gaśnicza budynków przy ul. Powstańców w podwarszawskich Ząbkach. W wyniku ogromnego pożaru 500 osób straciło dach nad głową, zniszczonych lub uszkodzonych zostało ok. 200 mieszkań. Na godzinę 8 w piątek zapowiedziano zebranie zespołu zarządzania kryzysowego. Na miejscu jest ekipa techników kryminalistycznych policji, zabezpieczająca ślady niezbędne do ustalenia przyczyn pożaru.

Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa tylko u nas
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa

Kolejny raz kilku transseksualistów zabrało kobietom sportowe nagrody przeznaczone dla zawodniczek, które kobietami się urodziły, a nie tylko mianowały. Kto jednak transseksualiście zabroni, skoro każdy z nas może sobie dzisiaj dowolnie wybrać swoją prawdziwą rzekomo tożsamość?

Kongres USA przyjął wielką piękną ustawę Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Kongres USA przyjął "wielką piękną ustawę" Donalda Trumpa

Izba Reprezentantów USA przyjęła ustawę "One Big Beautiful Bill Act" zapowiadaną przez prezydenta Donalda Trumpa, łączącą cięcia podatków, redukcje socjalne i większe środki na deportacje.

Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach z ostatniej chwili
Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach

Około 20 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem budynku wielorodzinnego przy ulicy Powstańców 62 w podwarszawskich Ząbkach.

Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: Mam BMW M2, to samochód dla wariatów gorące
Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: "Mam BMW M2, to samochód dla wariatów"

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu.

Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina z ostatniej chwili
Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina

Próba nielegalnego przekazania migranta na polską stronę granicy wywołała w czwartek nerwową interwencję mieszkańców Gubina – informuje Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.

Grafzero: Zew Zajdla 2024 z ostatniej chwili
Grafzero: Zew Zajdla 2024

Nadszedł czas na Nagrody Fandomu Polskiego, czyli popularne Zajdle! W 2025 roku nieco wcześniej, bo Polcon ma miejsce w lipcu, ale równie ciekawie. Sześć powieści i cztery opowiadania - Grafzero vlog literacki podaje swoje typy!

PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów

Uwaga na fałszywych przedstawicieli PGNiG Obrót Detaliczny i Grupy Orlen. Sprawdź, jak się chronić przed oszustami podszywającymi się pod pracowników.

Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarantino z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarantino

W czwartek w wieku 67 lat po prawdopodobnym zawale serca zmarł Michael Madsen, gwiazda "Wściekłych psów" i "Kill Billa".

REKLAMA

[Felieton „TS”] Jan Wróbel: Historyczny przytyk o Realpolitik

Sierpniowo-wrześniowe rocznice prowokują do pytań o realizm.
Jan Wróbel [Felieton „TS”] Jan Wróbel: Historyczny przytyk o Realpolitik
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność

Z jednej strony jest oczywiste, że w niejednym wyborze zbiorowym w naszych dziejach przydałoby się więcej realizmu, a mniej moralnego zacietrzewiania. Z drugiej, realizm często gęsto był tylko elegantszą formą określenia postawy kolaboranckiej, moralnie upadłej, nawet jeżeli przynoszącej profity w życiu jednostki. „Tutaj warto zrobić/ historyczny przytyk/ że co drugi folksdojcz/ By real-polityk...” – śpiewał w „Przypowieści o jeżach” Jan Krzysztof Kelus.

Czy w 1939 r. było realizmem ustąpienie Niemcom?

Czy w 1939 r. było realizmem ustąpienie Niemcom? Stalibyśmy się krajem podległym III Rzeszy, ale uniknęlibyśmy zniszczeń, które przyniósł Wrzesień. Pewnego rodzaju krótkowzroczny pragmatyzm tu widać, ale czy realizm?

1. Na jaw wyszłoby przekleństwo polskiego realizmu – nieliczenie się z emocjami narodu. Ten chciał walczyć o dopiero co powstałą Polskę (świadczy o tym bardzo niski poziom dezercji podczas kampanii obronnej, która przecież przebiegła fatalnie!). Władza, która mając za sojuszników najsilniejsze państwa Zachodu, poddałaby się Niemcom, musiałaby wywołać patriotyczny zryw – przeciwko sobie.

2. „Realizm” współpracy z hitlerowcami zakładałby pragmatyzm Niemców. Cóż, polityka Niemiec wobec Europy Wschodniej zakładała jej przebudowę pod kątem rasowych projektów; dopuszczano w przyszłości istnienie siły roboczej polskojęzycznej, zdominowanej, społecznie i kulturowo przez Aryjczyków. W czasie wojny, warto przypomnieć, Hitler odrzucał pokusę zbudowania słowiańskich, proniemieckich państw narodowych na gruzach ZSRR; chciał niemieckiego raju.

3. Zamiast koalicji z Zachodem (któż mógł przewidzieć, że Francja wspierana w tym przez Anglię wybierze drogę czekania na Niemców?), który ostatecznie wygrał wojnę, mielibyśmy koalicję z brutalnym, opętanym antypolską ideologią okupantem.
Żołnierze Września okupili swoją krwią nasze miejsce w Europie – po stronie wartości Zachodu. Ogromna to była cena i trudno ją bagatelizować. Niemniej, jak rzadko w dziejach, ofiara nie poszła na marne. Nie obroniliśmy kraju, ale obroniliśmy się przed własnym udziałem w depolonizacji Polski. Po wojnie ZSRS grał kartą „współdziałania polskiego podziemia” z hitlerowcami. Nie czynił tego jednak wiarygodnie, bo od 1 września 1939 roku było jasne, że walczyliśmy z Niemcami do końca. I że jesteśmy z Zachodu, a komunizm pasuje nam jak krowie siodło.

„Realiści” ożywili się w Sierpniu 1980 roku

„Realiści”, skoro już o rocznicach mowa, ożywili się w Sierpniu 1980 roku. Zwłaszcza po wprowadzeniu stanu wojennego. I taki to był ich realizm – stanęli po stronie upadającego w oczach reżimu, który nie miał racji ani w sprawach moralnych, ani w sprawach gospodarczych, a nawet geopolitycznych. Prawdziwi realiści stawiali opór komunie, wyciszając jednocześnie chętkę, aby odpowiedzieć na przemoc entym nieudanym powstaniem zbrojnym. Podziemie solidarnościowe (cud! niedoceniany) nie zrobiło powstania, uratowało godność narodu, wskazało perspektywę, którą szybko uznali za swoją szansę nawet sprawcy stanu wojennego. Solidaruchy trafnie przewidziały przyszłość. Taki realizm to ja rozumiem.

CZYTAJ TAKŻE: Nowy numer „Tygodnika Solidarność” – Prezes IPN: Potrzebujemy Solidarności



 

Polecane
Emerytury
Stażowe